No to mamy przechlapane...

[Pav1007]

Panie i Panowie

mamy przechlapane...

 

http://strefatajemnic.onet.pl/apokalipsa/2012/co-nam-grozi-21-grudnia-2012,1,5223774,artykul.html

 

 

PS

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać :-)

[*Wojtek*]

, a tak na poważnie, jeżeli coś ma spotkać Ziemię i Nas przy okazji to i tak dowiemy się dopiero o tym, gdy się "to' zacznie. Takie artykuły, wiadomo coś pisać trzeba .

[Pav1007]

a po 21 grudnia będzie:

 

"oj, coś pomyliłem w obliczeniach" czy "teraz mamy nowe wnioski z kalendarza majów" czy "czytaliśmy do góry nogami"

 

i

nowy termin będzie 21 grudnia 2022 - 10 latek na wszczęcie paniki i zebranie środków "na ratowanie świata od zagłady"

 

Jeeee i amerykańska flaga powiewa w tle :-)

[kecaj]

Oni są lepsi od "Odkrywców"

 

http://astropolis.pl/index.php?app=forums&module=post&section=post&do=reply_post&f=7&t=39301&qpid=467214

[BartekP]

Tym to mogę przestraszyć jedynie dzieciaka jak nie chce jeść

[mateusz060796]

dzisiaj koleżanka wysłała mi link, i poprawiła mi humor w tą deszczową pogodę. Dawno się tak nie naśmiałem. Czy jak ja wymyślę, że na Księżycu wybuchnie jakiś krater, to na Ziemi wyparuje woda to podbiję świat? załóżmy, że to będzie 29 lutego 2016 ^^

[*Wojtek*]

Spróbuj, tylko pamiętaj, że potem już nie ma odwrotu .

[Jazz]

Jednak ludzie mają skłonność do różnych teorii spiskowych. Dlaczego nie przyjmiemy, że facetowi który kiedyś tam wykonywał taki kalendarz już się po prostu nie chciało i tyle (i nie dziwne że wymiękł bo nikt nie wybiega tak daleko w przyszłość i to akurat zostało nam do dnia dzisiejszego). Cała tajemnica. Może żeby nie wyglądać na lenia dorobił na szybko jakąś teorię. W szkołach podstawowych takie rzeczy przy sprawdzaniu prac domowych to dzień powszedni - ciekawe co się stanie jak za tysiąc lat znajdą jakieś "oryginalne" uzasadnienie nieodrobienia pracy domowej przez jakiegoś 11-sto latka

[Piotr Brych]

Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać :-)

Ja bym zalecał jednak wstrzęmięźliwość. Jak zobaczysz coś takiego w przyszłości, weź wypij szklankę zimnej wody albo i wódki jak będzie zupełnia skrajna głupota ale nie podawaj linku - nie nabijajmy im wejść. Przecież ten redaktorzyna co to pisał jest rozliczany za liczbę kliknięć tematu (stąd mocne tytuły przy miałkiej treści). Onet bierze kasę za reklamy mówiąc reklamodawcom: zobacznie, na nasze strony wchodzi dziennie ileś tam milionów osób (w tym, wstyd przyznać, część z astropolis). Takie zjawiska trzeba tępić a jednym ze sposobów tępienia jest przemilczenie źródła głupoty. Drugim - napisanie jak się sprawy mają naprawdę. Może uda mi się opracować artykuł pt. np. "Bzdury o końcu świata w grudniu 2012" i go opublikować. Muszę jednak zebrać informacje - tak więc jak już to podawajcie linki do stron które z tymi głupotami się rozprawiają, przydadzą się aby nieść kaganek oświaty.

[sp3uca]

Ja bym zalecał jednak wstrzęmięźliwość. Jak zobaczysz coś takiego w przyszłości, weź wypij szklankę zimnej wody albo i wódki jak będzie zupełnia skrajna głupota ale nie podawaj linku - nie nabijajmy im wejść. Przecież ten redaktorzyna co to pisał jest rozliczany za liczbę kliknięć tematu (stąd mocne tytuły przy miałkiej treści). Onet bierze kasę za reklamy mówiąc reklamodawcom: zobacznie, na nasze strony wchodzi dziennie ileś tam milionów osób (w tym, wstyd przyznać, część z astropolis). Takie zjawiska trzeba tępić a jednym ze sposobów tępienia jest przemilczenie źródła głupoty. Drugim - napisanie jak się sprawy mają naprawdę. Może uda mi się opracować artykuł pt. np. "Bzdury o końcu świata w grudniu 2012" i go opublikować. Muszę jednak zebrać informacje - tak więc jak już to podawajcie linki do stron które z tymi głupotami się rozprawiają, przydadzą się aby nieść kaganek oświaty.

 

Niestety ten kaganek niosą wyjątki, per aspera ad astra już tysiace lat. Zawsze tak niewielu robi tak wiele dla tak wielu. Taki świat. Są tacy, co życie przetańczą z gwiazdami i tacy co patrzą w gwiazdy (i Naukę). Oglądają TV SAT na LCD gadają przez GSM i jeżdżą z GPS i myślą że to wszystko samo sie zrobiło. Cud. Jak w tej starej książce.

 

Andrzej