Skocz do zawartości

Weryfikacja kolimacji przez początkującego


astrotripper

Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów,

 

Zacznę może od skrótu wydarzeń (niecierpliwych zapraszam do czwartego akapitu) i stwierdzenia, że jestem zielony w te klocki. Zdecydowałem się na wyczyszczenie luster w moim Sky-Watcherze 150/750. Decyzja zdaje się usprawiedliwiona i sądząc po stanie LG nieco spóźniona. Ale ok, rozebrałem, wyczyściłem najdelikatniej jak mogłem i złożyłem na powrót. Przy okazji wyczerniłem brzegi lusterka wtórnego. Zrobiłem kolimację wg. instrukcji hamala i poczytałem sobie trochę o testowaniu kolimacji na gwiazdach.

 

Wczoraj miałem wreszcie okazję na zrobienie star testu. Od razu wyszło, że coś jest nie tak, bo gwiazdki były trójkątne i nie dało się ich wyostrzyć. Czyli za mocno skręciłem lustro główne, co mnie nie zdziwiło, bo po skręcaniu sam miałem wątpliwości, czy nie za mocno to zrobiłem. Poluzowałem mocowania do minimum i po ponownym spojrzeniu na gwiazdy nie byłem już w stanie jednoznacznie określić, czy trójkątny wzór dalej jest, czy nie.

 

I teraz do rzeczy. Podczas tego testu seeing zdecydowanie nie był dobry. Na tej stronie jest wyjaśnione co oznaczają różne wzory dyfrakcji. No i zdecydowanie w moim przypadku był to wzorek dla złego seeingu. Generalnie nie byłem w stanie uzyskać punktowych gwiazdek, i nie wiem, czy to nadal problem z kolimacją, czy to tylko zły seeing.

 

Czy jest jakiś sposób, żeby zredukować wpływ seeingu na taki star test? Jakaś maska, jak przy ostrzeniu albo jakiś inny sprytny patent?

 

Czy oprócz uchwytów trzymających LG w celi są jakieś inne czynniki, które mogą wpłynąć na odkształcenie zwierciadła głównego?

 

I czy przy powiększeniu x150 (czyli tyle co apertura) będę w stanie dokładnie zweryfikować kolimację? Z tego co czytałem, to polecane jest powiększenie dwa razy większe niż apertura, ale z moim zestawem to jest nieosiągalne.

 

P.S. Teleskop kupiłem używany, i jak teraz się nad tym tematem pochylam, to stwierdzam, że nie jestem nawet pewien, czy był dokładnie skolimowany. "Na oko" wyglądało to dobrze, ale nigdy tego naprawdę dokładnie nie sprawdzałem, a śruby kontrujące w celi LG były luźne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam trójkąty i nie mają one nic wspólnego z przykręceniem lustra głównego, bo leży ono luźno. Trójkąty zrobiły się kiedy wyjąłem główne i włożyłem je z powrotem na miejsce. Nigdy po takiej operacji LG i LW nie będą idealnie na linii. Musisz od nowa zrobić całą kolimację z uwzględnieniem poprawki na ustawienie lusterka wtórnego dokładnie nad głównym. Musisz zadbać o uwzględnienie offsetu i osiowość wyciągu głównego. Jeżeli nie uda Ci się idealnie to po prostu to olej. Idealna kolimacja jest przereklamowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolimację robiłem całą od podstaw, krok po kroku.

 

Te zniekształcenia w moim przypadku na pewno były spowodowane przyciśniętym lustrem. Poluzowanie śrub przy mocowaniach lustra do celi spowodowało, że ten efekt zanikł na tyle, że nie jest już oczywisty. Przy złym seeingu nie byłem w stanie określić kształtu wzoru dyfrakcyjnego w okolicach focusa, więc nie wiem, czy problem zniknął, czy tylko się zmniejszył.

 

LG włożyłem dokładnie tak samo jak było, a i miejsca w celi nie ma, żeby się przemieściło na boki więcej niż ułamki millimetra. Tyle, że LW demontowałem razem z pająkiem i już nie przyszło mi do głowy, żeby wymierzyć jak był zamontowany, więc możliwe, że po jego ponownym zamontowaniu, LW i LG nie są idealnie w osi. A LW zamontowałem centralnie, mierząc odstęp od ścianki tuby. Niestety nie wiem, czy offset jest uwzględniony na mocowaniu LW do pająka, czy też na mocowaniu pająka do tuby. Myślę, że bardziej prawdopodobne jest to pierwsze, ale czy ktoś wie, jak to jest naprawdę w Sky-Watcherze 150/750?

 

Poniżej fotka z kolimacji. Nie za bardzo ufam ocenie "na oko", więc używałem aparatu, żeby ustawić wszystko centralnie. Dodam, że znacznik centralny LG pokrywa się z dziurką "kolimatora". Swoją drogą, to chyba przydało by się lepsze wyczernienie wyciągu, bo w środku jest szary i niespecjalnie matowy, a z zewnątrz jest srebrny :icon_confused:

 

kolimacja_rezultat_mini.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Dodam, że znacznik centralny LG pokrywa się z dziurką "kolimatora".

Na zdjęciu się nie pokrywa. :icon_biggrin:

 

 

A, no tak. Zapomniałem dodać, że ta fotka jest z przed etapu ustawiania lustra głównego. Znaczy, używałem fotek tylko do ustawienia centralnie LW względem wyciągu i odbicia LG centralnie w LW. Po ustawieniu LG już nie pstrykałem fotki.

 

Właśnie skończyłem kolejny star test. Dziś seeing był lepszy, więc co nieco się wyjaśniło. Okazało się, że efekt "trójkąta" nie zniknął całkowicie. Zdemontowałem więc celę, poluzowałem wszystkie mocowania lustra głównego i stopniowo i równomiernie dokręcałem, aż przesunięcie lustra w celi przestało być możliwe. Założyłem, skolimowałem ponownie LG, ale tym razem znacznie lżej skręciłem śruby kontrujące.

 

Po tej operacji dysk znacznie dłużej pozostawał okrągły zbliżając się do punktu ostrości. Jednak wciąż występuje taki efekt, że im bliżej focusa, tym bardziej widoczne stają się 3 pary jaśniejszych kresek, które w okolicach punktu ostrości zlewają się w 3 kreski. To wciąż przypomina mi wzór "trójkątów" powstający w wyniku naprężenia lustra. Ale żeby mieć pewność, to chyba rzeczywiście musiałbym mieć idealny seeing i większe powiększenie.

 

Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia, związana z konstrukcją celi. Lustro główne przytrzymywane jest przez 3 mocowania, ale nie opiera się bezpośrednio na metalowej ramie, lecz na 3 cienkich podkładkach. Teraz dopiero się zorientowałem, że te podkładki są umieszczone trochę dziwnie. Znaczy, spodziewałbym się, że będą albo bezpośrednio pod mocowaniami, albo pomiędzy nimi (czyli obrócone o 60 stopni w stosunku do mocowań). Ale nie, one są trochę obok mocowań. Mam podejrzenie, że to kolejna rzecz, na którą nie zwróciłem uwagi i podkładki te mogły się przemieścić jak ja się bawiłem z LG. Podejrzewam, że może to powodować nierównomierne rozłożenie siły nacisku mocowań na lustro. To by mogło wyjaśnić co nieco.

 

Kolejna sprawa, to koma. Musiałem jeszcze delikatnie poprawić LG śrubami, aby ustawić tak, żeby dysk był okrągły w centrum. Ale z tym nie miałem problemów, okazało się to dosyć proste, a korekty śrubami były minimalne.

 

No i jeszcze jedna rzecz mi się rzuciła w oczy. Wzorek dyfrakcyjny nie jest taki sam po obu stronach punktu ostrości. Porównując ze wzorami z tej strony, to albo numer 2 (aberracja sferyczna), albo numer 6 (nie wiem co to jest "Turned down edge").

 

P.S. Jeżeli używam niefachowego słownictwa to proszę mnie poprawiać, bo mogę z nim nie nadążać, zwłaszcza, że sporą część wiedzy na ten temat czerpię ze źródeł anglojęzycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kółko oznaczone czerwoną strzałką nie musi być na środku tego oznaczonego strzałką niebieską. Natomiast obie żółte kropki muszą.

attachicon.gifkolimacja_rezultat_mini.jpg

Dzięki za ilustrację. Jeszcze raz dla pewności spojrzałem i wygląda to tak jak napisałeś, tzn. znacznik pokrywa się z dziurką w "kolimatorze" i jest na środku, jeżeli dobrze oceniam na podstawie ramion pająka (wygląda, że wypadają na przecięciu tych ramion). Natomiast odbicie LW w LG odbite w LW nie jest centralnie, a dokładniej, wygląda na "wyciągnięte" w prawo. Czyli jak na ilustracji dla poprawnej kolimacji szybkiego newtona we wspomnianym wcześniej artukule. Czyli ok.

 

Jutro jeszcze spróbuję zrobić fotkę, może lepiej będzie widać, czy rzeczywiście jest na środku, czy mi się tylko wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kolimacja wygląda na idealną wszystko się pokrywa, ale ciągle jest trójkącik to znaczy że między osią od okularu do LW i osią od LW do LG nie masz kąta prostego. Obracasz wtedy kolimator wokół własnej osi, jeżeli znacznik będzie robił elipsę to znaczy, że jest tak jak napisałem.

Bez dwóch zdań jest to najbardziej upierdliwe cholerstwo dla posiadacza jasnego newtona dysponującego tylko prostym kolimatorem.

Najpierw musisz ustawić odpowiednio pająk względem wyciągu okularowego a potem dopasować do tego lustro główne. Nie możesz ruszyć pająka bo znowu zabijesz kąt. Musisz ustawić lustro główne. W zasadzie walisz po omacku, aż będzie dobrze. Jest to niesamowicie czasochłonny i upierdliwy proces, przynajmniej w moim teleskopie. Dlatego zazwyczaj ustawiam, żeby było w miarę ok i staram się nie zadręczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, pomierzyłem jeszcze mocowanie pająka i okazało się, że jednak nie był idealnie na środku. Oczywiście musiałem po tym ponownie ustawić lusterko wtórne. I tym razem zeszło mi na tym sporo czasu. Rzeczywiście, czasochłonny i upierdliwy proces. No ale wreszcie udało mi się ustawić to w miarę równo. Poniżej fotka.

 

kolimacja_rezultat_2_mini.jpg

 

Znacznik centralny LG jest ustawiony tak z grubsza, bo i tak będę musiał ustawić LG na gwiazdach.

No i nie dawało mi spokoju to rozmieszczenie podkładek w celi lustra głównego. Dlatego wyjąłem je ponownie i okazuje się, że te podkładki są przyklejone, więc na pewno nie przemieściły się jak majstrowałem przy LG. Nie rozumiem, dlaczego są one przesunięte względem mocowań LG o jakieś 10-15 stopni. Wypadają akurat obok miejsca, gdzie mocowania wywierają nacisk na lustro główne. Przykleiłem więc własne podkładki w miejscu mocowania i zobaczę co się stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Tobiasz

To ja skorzystam z okazji i niepotrzebnie nie będę zakładał nowego tematu :] Mój angielski jest na dość mizernym poziomie a tlumaczenie translatora na "Kali jeść" "Kali pić" nie do końca wystarcza :/ A z tego co widzę, chyba nic dokładnego o kolimacji nie można znaleźć w ojczystym języku. Przynajmniej nic tak szczegółowego jak na zagranicznych portalach. Chciałbym się was zapytac, a właściwie upewnić czy pająk MUSI być idealnie w środku osi optycznej, w centrum? Czy ramiona trzymające lusterko muszą być wyregulowane tak, aby każde było równej długości? Patrząc na ilustracje z instrukcji Hamala przestałem być tego pewny, lecz to w sumie tylko obrazki z painta. Czy ramiona muszą być idealnie wymierzone tak jak robi to ta Pani http://www.astro-baby.com/collimation/astro%20babys%20collimation%20guide.htm Czy tyczy się to tylko niektórych przypadków(jakich?) No właśnie - tłumaczenie :( help

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Tobiasz

A więc czy ja muszę wykonać taki pomiar ramion pająka( tak jak to robi ta kobieta w poradniku) i ustawić tak aby każde ramię było tej samej długości? Czy też nie? Bo jeśli nie to co ona mierzy? :lightning:

Ech czuje się jak zielony kretyn zadając takie pytania :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli lusterko wtórne jest zamocowane w sposób uwzględniający offset to ramiona pająka powinny być równe

jeśli offset nie jest uwzględniony, a jest dość mały (w teleskopach o małej światłosile) to można go sobie darować lub doregulować pająkiem ... przynajmniej w wizualu

jeśli teleskop jest światłosilny, a offset duży to pająkiem go nie wyregulujemy bo wtedy jego ramiona nie będą się krzyżować pod kątem prostym co popsuje obrazy ... chyba, że przestawimy punkty mocowania ramion

 

generalnie najlepiej jeśli pająk jest ustawiony w osi optycznej bo pozwala to łatwiej kontrolować wszystkie ustawienia

 

jeśli chodzi o opisy po polsku to kiedyś JaLe u nas na forum zamieścił ich sporo. Trzeba poszukać

 

pozdrawiam

 

EDIT

 

znalazłem

http://astropolis.pl/topic/38034-offset-w-3-krokach/

Edytowane przez ZbyT
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej opinii mierzenie pająka nie ma najmniejszego sensu. Za pomocą miarki możesz ustawić go centralnie względem tubusa, a nie względem zwierciadła głównego.

 

Na chłopski rozum mnie się wydaje, że lepiej ustawić centralnie względem tubusa, niż wcale (oczywiście przy założeniu, że offset jest uwzględniony na mocowaniu LW do pająka). Gdyby np. taki pająk był przesunięty o 1mm w jedną stronę, to lustro główne też musiało by być przesunięte o tą samą wartość w tą samą stronę (względem tubusa) aby LW było w osi LG. A co jeśli LG jest przesunięte, ale w przeciwną stronę? Wtedy całość się rozjeżdża dużo bardziej.

 

Tylko, że to co na chłopski rozum może się wydawać sensowne, niekoniecznie musi takie być. Więc pytanie. Czy jeżeli pająk nie jest dokładnie w osi LG, to czy możliwe jest ustawienie LW śrubami kolimacyjnymi w taki sposób, że będzie ono poprawnie ustawione względem LG?

 

I przy okazji odpowiem na swoje wcześniejsze wątpliwości dotyczące celi lustra głównego i położenia podkładek względem mocowań lustra. Wyczytałem (z kilku źródeł), że owe mocowania nie powinny wywierać żadnego nacisku na lustro. One są tam po to, aby lustro nie wypadło/przemieściło się, nie po to, żeby je dociskać do celi. Jedni piszą, żeby ustawić je tak, aby ledwo dotykały lustra, inni, żeby zostawić minimalną przerwę (grubości kartki papieru na przykład). Przy takim założeniu moje obawy są zupełnie nieuzasadnione, bo nie ma znaczenia położenie podkładek względem mocowań. To oznacza, że moje lustro od początku było źle zamocowane (jak je wyjmowałem z celi zwróciłem uwagę na to, jak mocno jest przykręcone), a ja po jego umyciu również źle je mocowałem w celi. Także czeka mnie jeszcze jedna operacja przy zwierciadle głównym.

 

Tak czy inaczej, po tej mojej partyzanckiej kolimacji na pewno nie jest gorzej, niż było przed operacją czyszczenia luster. Wczoraj pojechałem za miasto popatrzeć na gwiazdy i było całkiem spoko. Wciąż jest ten efekt, że gwiazdy zbiegają się raczej do 3 kreseczek, niż do punktu. Wciąż nie wiem, jak bardzo na to wpływa seeing. Przy następnej okazji sprawdzę, czy całkowite zluzowanie LG coś zmieni.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pająka dość łatwo można ustawić w osi tuby teleskopu. To jeden z najłatwiejszych do ustawienia elementów wiec warto to zrobić by mieć bazę do dalszych ustawień. Jeśli tego nie zrobisz to nie będziesz miał szans na poprawną kolimację

 

po myciu luster zawsze zaczynam od ustawienia pająka w osi. W ten sposób mam punkt odniesienia, którym posługuję się w kolejnych krokach

druga sprawa to ustawienie zwierciadła głównego w osi tuby. To nie jest tak banalne jak się wydaje bo oś optyczna zwierciadła nie musi przechodzić przez środek geometryczny. Na szczęście odchyłki nie są duże

kolejny istotny element to wyciąg. Jego oś musi przecinać oś optyczną pod kątem prostym

 

gdy mam to załatwione dopiero wtedy mocuję LW i przystępuję do normalnej kolimacji

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszym wypadzie za miasto mogę potwierdzić, że zluzowanie lustra głównego poprawiło sytuację z ostrzeniem gwiazdek. Dysk dyfrakcyjny "zapada się" do punktu równomiernie, bez wyraźnego rozjeżdżania się na 3 iskierki. Niestety seeing był słaby, więc nie byłem w stanie ocenić, jak bardzo punktowe były gwiazdy, bo wszystkie "pływały".

 

Wciąż mam wrażenie, że dyski dyfrakcyjne po obu stronach ostrości się różnią. Ale do dokładnej oceny będę potrzebował naprawdę dobrych warunków.

 

Na chwilę obecną mogę chyba spokojnie uznać, że kolimacja się udała. Obrazy są lepsze niż przed operacją czyszczenia luster i ponownej kolimacji, a ja lepiej poznałem swój sprzęt i sporo się nauczyłem. Ale do następnej takiej akcji kupię już sobie kolimator :)

 

Dziękuję wszystkim za pomocne uwagi i informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.