Skocz do zawartości

Napęd do Soligora nie działa jak powinien


LibMar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Parę dni temu zakupiłem parę dodatków do astrofoto, żeby uzyskać jeszcze lepsze zdjęcia :) Kiedy wszystko już miałem przygotowane w ogrodzie i robiłem przy okazji fotki Wenus zauważyłem, że napęd ciągle nie "idzie". Przyglądam się i patrzę jak się kręci przy różnych powiększeniach - nie chciał się kręcić, a było go słychać głośniej niż zwykle. No i po astrofotkach na EQ3 Soligora (na razie zaczynam na tańszym sprzęcie :D ).

 

W domu postanowiłem sprawdzić co jest nie tak. Zachowywał się podobnie, kiedy baterie były już rozładowane, ale tym razem ciągle zasilam bezpośrednio do kontaktu w domu (przedłużaczem). Przez dwa miesiące było w porządku, do teraz.

 

Rozkręcałem coraz dalej i patrzyłem co jest nie tak. Wyszło, że problem siedzi tam "najgłębiej" - w silniczku. Okazuje się, że nie chce się obracać, tylko wibruje w tym samym miejscu (przy wszystkich prędkościach). Gdy lekko stuknąłem w obracającą się przekładnię (chyba tak to się w napędzie nazywa?), działała w porządku przez moment, a po ruszeniu ją (np. wsadzając do drugiej części napędu, tam gdzie będą kolejne przekładnie), zaczyna ponownie się blokować.

 

Nie wiem co dalej robić, gdyż nie ma żadnych śrubek, aby zajrzeć do środka. Wydaje mi się, że powinienem przesmarować przekładnie znajdujące się w środku (ponieważ jakoś działa przez moment na stuknięcie). Jak to zrobić? Nie jestem ekspertem w takich rzeczach i martwię się, że jeszcze zniszczę. Napęd do Soligora bardzo ciężko znaleźć i ciężko jest u mnie z pieniędzmi na nowy sprzęt. Przewiduję, że zakupię EQ5 lub HEQ5 dopiero latem 2016 lub 2017. Ale nie chciałbym kończyć astrofotografii już teraz.

 

A czy problem może być spowodowany przez to, że zasilam nieodpowiednimi parametrami (jest to ładowarka do starszego laptopa)?

 

Parametry:

Input 100-240V 1.2A 50/60Hz

Output: 19V 3.42A

 

Tylko przypominam, że przez ostatnie dwa miesiące działało idealnie.

IMG_9974.JPG

IMG_9975.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety te silniki w tanich napędach są bardzo słabe. Sam spotkałem się z takim problemem z napędem chyba w tym samym montażu. W moim wypadku było to coś takiego: http://astropolis.pl/uploads/post-21871-0-09798300-1434900174.jpg. Jeśli silnik odłączony od montażu nie może się ruszyć przy dobrym zasilaniu, to coś jest nie tak. A jeśli sam się rusza, to spróbuj popuścić przekładnie montażu - może są za mocno dociśnięte w celu wyeliminowania luzu i stawiają za duży opór.

Nie mam pojęcia, jakie napięcie powinno być dobre dla tego napędu, ale wydaje mi się, że te 19V to nieco dużo. Napęd SW jest na 6V. Sprawdź na pilocie lub w jakiejś instrukcji jakie jest to napięcie. Skoro jeszcze nie spaliłeś pilota, to znaczy, że jest zabezpieczony :) Ale lepiej nie ryzykować.

Edytowane przez MateuszW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety te silniki w tanich napędach są bardzo słabe. Sam spotkałem się z takim problemem z napędem chyba w tym samym montażu. W moim wypadku było to coś takiego: http://astropolis.pl/uploads/post-21871-0-09798300-1434900174.jpg. Jeśli silnik odłączony od montażu nie może się ruszyć przy dobrym zasilaniu, to coś jest nie tak. A jeśli sam się rusza, to spróbuj popuścić przekładnie montażu - może są za mocno dociśnięte w celu wyeliminowania luzu i stawiają za duży opór.

Nie mam pojęcia, jakie napięcie powinno być dobre dla tego napędu, ale wydaje mi się, że te 19V to nieco dużo. Napęd SW jest na 6V. Sprawdź na pilocie lub w jakiejś instrukcji jakie jest to napięcie. Skoro jeszcze nie spaliłeś pilota, to znaczy, że jest zabezpieczony :) Ale lepiej nie ryzykować.

 

Akurat to zdjęcie jest moje i temat dotyczy właśnie tego sprzętu :)

 

Hmm, wiem co masz na myśli, ale to nie jest to. Po prostu silniczek "nie daje rady" i wibruje stojąc w miejscu. Wibruje - w sensie idzie do przodu, potem do tyłu i na zmianę. W przypadku normalnej prędkości 1x jest to około 10 razy na sekundę. A więc faktycznie jest coś nie tak. Tylko jak dotrzeć do mechanizmu silnika, żeby go nie uszkodzić i "coś" poprawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli używałem tego samego silnika :)

 

Zdjęcie z pierwszego postu to silnik bez obudowy, ale kompletny, czy już z oddzieloną przekładnią? Nie pamiętam, jak to wyglądało. Pewnie dostanie się do środka będzie trudne, lub niemożliwe. Na obudowie są jakieś śruby? Te trzy z góry to chyba tylko do montowania? Jesteś pewny, że wewnątrz tego silnika ze zdjęcia z pierwszego postu są jeszcze jakieś zębatki? Z tym silnikiem jest coś nie tak. Skoro da się go zmusić do chwili normalnej pracy to odpada możliwość złego podłączenia kabli przez fabrykę. Silnik ile ma lat?

To wibrowanie jest normalnym objawem dla silnika krokowego, gdy nie może się ruszyć i jakby co, to nie jest to dla niego niebezpieczne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli używałem tego samego silnika :)

 

Zdjęcie z pierwszego postu to silnik bez obudowy, ale kompletny, czy już z oddzieloną przekładnią? Nie pamiętam, jak to wyglądało. Pewnie dostanie się do środka będzie trudne, lub niemożliwe. Na obudowie są jakieś śruby? Te trzy z góry to chyba tylko do montowania? Jesteś pewny, że wewnątrz tego silnika ze zdjęcia z pierwszego postu są jeszcze jakieś zębatki? Z tym silnikiem jest coś nie tak. Skoro da się go zmusić do chwili normalnej pracy to odpada możliwość złego podłączenia kabli przez fabrykę. Silnik ile ma lat?

To wibrowanie jest normalnym objawem dla silnika krokowego, gdy nie może się ruszyć i jakby co, to nie jest to dla niego niebezpieczne.

 

 

To jest silnik jeszcze z obudową zewnętrzną, ale z oddzieloną przekładnią. No właśnie tych śrub nie widać. Te widoczne trzy były właśnie do montowania przekładni.

 

Co do wieku, za bardzo nie wiem. Kupiłem go około pół roku temu używanego na giełdzie (na tym forum). Ale produkowane były dość dawno, więc 4 lata na pewno musi mieć. Poszukam jeszcze w internecie o budowie tego silnika i zobaczę co się uda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.