Skocz do zawartości

Ręczne prowadzenie - statyw azymutalny z klinem


gojin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Zastanawiam się na ile możliwe ( i czy w ogóle) jest możliwe uzyskanie zadowalającego zdjęcia przy pomocy statywu azymutalnego z klinem paralaktycznym i mikroruchami przy ręcznym prowadzeniu. Statyw wygląda dokładnie tak http://www.stjarnhusetonline.se/magnify/1575.2.html

Obecnie czekam na dwa obiektywy, więc całość sprzętu to powyższy statyw + Canon 350d niemodyfikowany, obiektywy Helios 44m 58/2 oraz Pentacon 4/200. No i pojawia się pytanie jak prowadzić statyw przy założeniu, że jest dobrze ustawiony i "wystarczy" kręcić pokrętłem w równym tempie. Wydaje mi się, że działałoby to na zasadzie takiej jak Fastrony Pana Janusza czyli jeden pełny obrót pokrętła w x czasie. Pytanie tylko jak ustalić to prawidłowe tempo obrotu i czy w ogóle jest szansa uzyskania takiej dokładności przy statywie rzędu 200mm bądź np.58mm . No i czy cała ta "zabawa" jest warta świeczki? Proszę o uwagi i ewentualne porady. Ostatnio rozebrałem montaż j i ślimacznica ma dokładnie 90 zębów. Jakie obliczenia muszę wykonać aby otrzymać wynik który mówiłby o tempie obrotu pokrętła tak aby go zsynchronizować z niebem? Od siebie dodam, że w przypadku gdy nogi statywu są najkrótsze to jest on całkiem stabilny (oczywiście wg. mojego mniemania), dodatkowo mógłbym go jeszcze czymś dociążyć tak aby np. lżejszy powiew wiatru nie miał wpływu na zdjęcie. Będę wdzięczny za dalsze wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli statyw już masz to możesz się pobawić. Statyw nie jest stabilny i na pewno tak jak pisze DuRus drobne dotknięcia będą powodowały drgania. Nawet używanie giętkich pokręteł mikroruchów będzie powodowało ugięcia i poruszenia gwiazd na zdjęciach. Ja zaczynałem od statywu klasy EQ-2 i właśnie naświetlałem zdjęcia ręcznie obracając pokrętła mikroruchów. Tu nie będziesz miał tak łatwo jak w fastronie (1obr/min). Ja naświetlałem mocując aparat na barana teleskopu 70/700 i patrząc w okular starałem się utrzymać gwiazdę w miejscu podczas naświetlania. Później zamiast okularu używałem prostej kamerki VGA 640x480. Było to wygodniejsze i dokładniejsze rozwiązanie ponieważ obraz gwiazdy można było śledzić na ekranie monitora. Mi przy takich eksperymentach udawało się uzyskać w miarę nieporuszone zdjęcia z ogniskową do 200mm i czasami do 60sek. Bez drugiej tuby przy, której mógłbyś kontrolować prędkość obrotu nie wyobrażam sobie takich eksperymentów.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawiłem się kiedyś w prowadzenie ręczne. Wybrnąłem z tego w ten sposób, że w okularze "zamontowałem" celownik - dwa włosy, ale równie dobrze może to być nić drucik itp :) Następnie szukany dość jasnej gwiazdy za którą będziemy prowadzić. Gwiazda powinna znajdować się stosunkowo niedaleko pola które prowadzimy. Rozogniskowujemy obraz gwiazdy ustawiamy przecięcie celownicze w centrum i pokręcamy tak by przecięcie stale było w miejscu gdzie ustawiliśmy początek prowadzenia. Przydałby się ktoś do wyzwalania i zamykania migawki, chyba że mamy samowyzwalacz (ja robiłem na analogu więc to jeszcze inna bajka). Przy 58mm błąd prowadzenia to z tego co pamiętam jakieś 15sek więc jest spory margines błędu.

Max czas jaki prowadziłem to 10min a czułem się po tym czasie jak zdjęty z krzyża.

Dla przykładu

Droga Mleczna prowadzenie 5min obiektyw 28mm

kometa Holmes prowadzenie 3min obiektyw 135mm

Negatyw Superia 200ISO

13875541001368.jpg

13484802831132.jpg

Edytowane przez DARK
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się chce, a nie ma innej możliwości to wszystko da się zrobić. Trzeba by tylko pionową oś pochylić i skierować na rejon Gwiazdy Polarnej i mamy paralaktyka. Wtedy kręci się tylko jednym pokrętłem, a nie dwoma jednocześnie, od czasu do czasu tylko stosując poprawki w deklinacji. Jeśli tego nie zrobić, na zdjęciach wyjdzie rotacja pola i gwiazdy będą kreskami. Odradzam na początek fotografowanie w ognisku takiej lunety, to zbyt duża ogniskowa. Raczej należy aparat zamocować na niej z obiektywem jaki on ma, a luneta ma być prowadnicą czyli kontrolerem prowadzenia. Konieczny jest okular z podświetlanym krzyżem, albo taka samoróbka jak podpowiada kolega Dark.

Edytowane przez lemarc
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.