Mgławica Fish head IC 1795

[MateuszW]

Dawno nie fociłem newtonem...

Wykorzystałem wczorajszy piękny wyż, który spowodował całkowitą bezchmurność nieba i równocześnie nieprawdopodobną przejrzystość - dzięki temu LP było dużo mniej dokuczliwe, niż zazwyczaj. Równocześnie testuję nowy/stary newton. Tzn wracam do mojej pierwotnej tuby 200/1000, chcąc pozostawić w odstawkę 200/800. Efekty są bardzo dobre, po zwykłej kolimacji laserem udało mi się uzyskać bardzo dobre gwiazdy, dużo lepsze niż w f/4. Mam nadzieję, że dokładniejsza kolimacja z uwzględnieniem wszystkich stopni swobody uczyni gwiazdki już całkiem idealne.

A zdjęcie było bliskie żeby wcale nie powstało, bo mimo idealnej pogody akurat tej nocy postanowił ześwirować cały sprzęt. Co chwila się coś wieszało, komputer nie rozpoznawał urządzenia, przerywało się połączenie itp. Jeszcze nigdy nie miałem tak dużo problemów z usb. Koniec końców jakimś cudem (przy szczycie wściekłości) udało mi się zmusić sprzęt do działania. Ale nie na długo, bo dziś widzę szykuje się to samo... Zawsze musi być jakiś problem w astrofoto, co nie @Adam_Jesion?

W każdym razie, prezentuję tytułową mgławicę (fragment Serca) spod miejskiego nieba.

Ha 44x600s

SW200/1000 + Atik 383L+ + NEQ6 + MPCC Mk3 + oag + PG Chameleon.

Wiem, jest szum, ale wolałem mocniej wyciągnąć i pokazać nieco więcej.

[Adam_Jesion]

Zawsze.

[kubaman]

mnie co prawda nie pytasz, ale potwierdzam. Wczoraj była trudna noc.

Rano córka do mnie mówi tak

- tato, co ty tak wczoraj wieczorem w garażu krzyczałeś?

- a co, słyszałaś coś konkretnie?

- nie, bardzo niewyraźnie, tylko głośno

- w takim razie nic takiego...

 

 

fajne zdjęcie

Edytowane 23 Lutego 2019 przez kubaman