Skocz do zawartości

Do drukarzy 3D: spec-wkładka do mikrofalówki do labu -pomocy ;)


Jarek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Mam techniczne pytanie do Kolegów bawiących się drukiem 3D. czy któryś z Was robił kiedyś jakieś elementy nadające się do umieszczenia w typowej kuchence mikrofalowej? Głownie chodzi mi o to, które ze stosowanych tworzyw się nada. Niżej pokrótce wyjaśnię cel pytania, co ułatwi odpowiedź:

 Ogólny cel to adaptacja kuchennej mikrofali do processingu-utrwalania delikatnych próbek biologicznych w laboratorium. Zasadniczo powinno się użyć dedykowanej aparatury laboratoryjnej, ale koszt jest na razie zaporowy. Istnieją jednak sztuczki pozwalające zaadaptować do tego celu sprzęt kuchenny o najniższej mocy (czytaj: uchronić próbki przed ugotowaniem), ale jest to dość kłopotliwe -zabawa dość ryzykowna i ciężko uzyskać powtarzalne efekty.

 

(1) Wypełniający większość podstawy komory obrotowy talerz utrudnia umieszczenie w rogach dostatecznie dużych naczyń z wodą jako balastem-  absorbentem energii.

(2) Obrót typowego talerza mikrofali trwa ok. 20s, co jest trochę za długo przy wymaganych krótkich cyklach naświetlania; napęd talerza to wolnoobrotowy silnik synchroniczny, ciężko to zmodyfikować bez jakichś kosztownych ingerencji. Sterowanie cyklem naświetlania mikrofali to też temat rzeka, gdyby ktoś pytał.

 

 Odpowiedni element wydrukowany 3D mógłby rozwiązać problem (1), co być może byłoby całkiem wystarczające, zaś a w zaawansowanej wersji również (2).

 Generalnie w wersji podstawowej byłby to po prostu stelaż/adapter/nasadka umieszczany na sprzęgle osi talerza mikrofali, umożliwiający umieszczenie w nim kilku(nastu) małych 1.5-2ml probówek lub po prostu mieszczący szklaną szalkę Petriego, średnicy < 15cm.

 W wersji zaawansowanej myślałem o czymś w rodzaju przekładni na rolkach, dzięki czemu szalka obracałby się ok. 2x szybciej. Do zrobienia drukiem 3D byłyby tylko elementy ramy, pozostałe jak rolki byłyby osobno toczone z wałka, a osie na jakichś nylonowych śrubach itp.

 Na początek jak to wygląda od strony materiałowej. Czy te filamenty na których pracujecie są kompatybilne z wnętrzem mikrofali? Uwaga: Założenie jest takie, że sam adapter nie będzie się mocno grzał (w końcu o ile wiem to termoplastyczne tworzywo, tak czy inaczej).

Pozdrawiam i liczę na wsparcie merytoryczne.

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompatybilność... przeszkody są dwie: prądy wirowe i rozgrzewanie. Filamenty niezawierające elementów metalowych powinny być niemal obojętne dla mikrofal o częstotliwości 2.45GHz. Prawdę mówiąc nie do końca obojętne, ale jednak dla tych materiałów tłumienność fal w tym paśmie jest nieznacznie wyższa niż powietrza. Prawie wszystkie się nadają, bo domieszki proszku metali są niezwykle rzadkie i takie filamenty są wyraźnie oznaczane, są też droższe. Klasyczne PLA, PET, ABS, PA i ich pochodne typu PETG, ASA, PLA+ takich domieszek nie zawierają.

 

Pozostają domieszki elektrolitów, lub alkoholi itp. (w celu poprawy właściwości tworzywa) lub niektóre barwniki. I to się już może troszkę grzać przy dużych mocach i długich czasach. Jak bardzo? Spodziewałbym się wzrostu o max kilka stopni, bo jednak są to niewielkie ilości roztworzone w dobrym dielektryku. Jednak z balastami które masz zamiar stosować zjawisko będzie marginalne.

 

Najczystsze postacie tworzyw, to te oznaczone jako kolor naturalny, bez ulepszeń typu glikol, czyli czyste PET, ABS, PA, PC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!

 Czyli wychodzi na to, że "się da". Generalnie bałem się, że coś tam się zacznie nagrzewać, topić itp. Niby polimery same w sobie nie powinny absorbować znaczących mocy, ale zawsze warto się upewnić. Właśnie z powodu różnych wypełniaczy, a ja o szczegółach dotyczących tej klasy materiałów nie mam pojęcia. No i nie miałem pojęcia, jakie tworzywa się stosuje, do jakich temperatur mogą pracować. Poczytam sobie o nich, dzięki za wskazówki. Za jakiś czas wrócę do tematu. Wtedy pewnie będę miał jakiś konkretny szkic elementu, będzie można ocenić ostateczną wykonalność i koszt. Zrobienie takiej banalnej wkładki klasycznymi metodami obróbki pochłonęłoby masę materiału, trzeba by częściowo frezować itp.

Pozdrawiam

-J.

P.S. Laboratorium jest w Lublinie, ale w Wuhan "byłem i żyję" :movingtongue: No dobra, 11 lat temu i tylko przejazdem :laughing1: Nie bez związku (znaczy krótko po) z pechowym zaćmieniem Słońca w lipcu 2009 :laughing1: Pech dotyczył pogody, ale wtedy też była epidemia, tylko świńskiej grypy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.