Mam wirusa na kompie.

Ati · 8 Czerwca 2005

dla osób które mają dość Widnowsa to absolutnie nie Mandrivia, zbyt podobny do Windowsa. Polecam Auroxa, Fedore lub "martwego" już Red Hata.

Właśnie chodzi o alternatywę dla komercyjnego Windowsa. Jak ktoś boi się że linux jest zbyt skomplikowany to myślę, że powinien zainstalować Mandraka.

TomekG · 9 Czerwca 2005

Właśnie chodzi o alternatywę dla komercyjnego Windowsa. Jak ktoś boi się że linux jest zbyt skomplikowany to myślę, że powinien zainstalować Mandraka.

Mandriva Linux jest nawet mniej skomplikowany niż Windows ( a juz na pewno jego instalacja). System ten praktycznie na kazdym kroku prowadzi nas za rękę, a do tego po kilkudziesięciominutowej instalacji mamy to co w Windowsie instalujemy i konfigurujemy nieraz kilka dni. Na prawdę polecam ten system tym którzy obawiają się linuxa (moja dziewczyna - totalnie nie znajaca się na linuxie, pracująca od zawsze na Windowsie, którego z resztą ja jej instalowałem, poradziła sobie z Mandrivą bezproblemowo). W tej chwili praktycznie wszystkie najpopularniejsze dystrubucje linuxa są mało skomplikowane w instalacji i uzytkowanu

r.ziomber · 9 Czerwca 2005

I co najwazniejsze - nie ma juz tak duzych problemow z wykrywaniem sprzetu przez Linuxa.

Radek Grochowski · 10 Czerwca 2005

Ufff...

Wczoraj męczyłem się do 3 w nocy i nic nie mogłem wskórać. Dzisiaj rano gdy odpaliłem komputer okazało się, że praktycznie nie działa. Pamięć totalnie zapchana, nie dało się uruchomić MKS-vira, ani Mozilli, nic! Jedyny program, który jeszcze dawał radę ostatkiem sił to Error Guard do usuwania błędów systemu. Znalazł tych błędów (wszyskie bardzo poważne) aż 65. Niestety, żeby je usunął musiałem go zarejestrować i wyskoczyć z 37 dolarów Ale czego się nie robi, jak już nie ma wyjścia. Odpaliłem ponownie ErrorGuarda, wyleczył wszytkie błędy i nagle komputer ożył

Mogłem odpalić MKS-vira. Znalazł 71 wirusów :blink: Co ciekawe większość to nie początkowe Worm_Mytob.F, ale jakieś zmodyfikowane Mytob.X. Po MKS-ie wreszcie udało mi się uruchomić ScanerOnline. Okazało się, że chodzi tylko pod Explorerem, dlatego wcześniej nie działał pod Mozillą. Ucieszyłem się, że nie wywaliłem Explorera przy instalowaniu Windowsa. Scaner Online znalazł jeszcze dwa zupełnie inne wirusy, których nie wykrył MKS. Domyślam się, że to one maczały palce w tym, że nie udawało się trwale usunąć robali.