Problem astygmatyzmu

surt · 15 Czerwca 2005

Oprocz lornetki o ktora juz pytalem mam jeszcze jeden nurtujacy mnie problem.

Jak sobie radzicie z astygmatyzmem wlasnego oka /oczywiscie Ci ktorzy go maja :)/.

Mam niezbyt duza wade wzroku ktora ujawnila mi sie rok temu. Uzywam okularow do pracy /pracuje 8-10 godz przed komputerem co bardzo meczy mi oczy/. Maja sfere +0.25D i cylinder -0.5D. Problem w tym ze jak zdejme okulary po pracy to mam minimalna nieostrosc wzroku i lekkie napiecie oczu. Staram sie nie chodzic caly czas w okularach. Wczoraj ogladalem z balkonu niebo przez lornetke i niestety nie moge uzyskac idealnie ostrego obrazu /to samo tyczy sie obserwacji krajobrazu w dzien/. Mysle ze to wlasnie bardziej wina mojego astygmatyzmu niz lornetki. Niestety obserwacja ta lornetka przez okulary odpada poniewaz jest bardzo male pole widzenia, a zdjecie "gumek" znaczaca nie poprawia tego pola.

Jak sobie radzicie z tym problemem?

- Czy pozostaja tylko lornetki z przyzwoitym dlugim okiem?

- Jak sie ma astygmatyzm do komfortu obserwacji przez teleskop?

- I najwazniejsze pytanie - czy miekkie soczewki kontaktowe korygujace astygmatyzm sprawdza sie? - czytalem w jednym z postow iz podobno pogarszaja jasnosc i jakosc obserwacji - czy to prawda?

pzdr Przemek

15 Czerwca 2005

Czesc, mam ten sam problem.

Niestety to wina lornetek. Przy takiej wadzie nie wyostrzysz bez okularow i pozotaje zdobyc wlasnie lornetke z komfortowym, dlugim ER.

Niedawno kupilem w Lidlu "slynna" Meade 10x50 i ona ma rewelacyjny ER, zdecydowanie lepszy niz moja stara Tento 10x50.

Przy obserwacjach przez teleskop, komfort daje rowniez tylko okular z duzym ER ktore pozwalaja na obserwacje w okularach.

Mam zwykle Plossle 40mm i 25mm ktore ten komfort zapewniaja, PL-15mm jest juz na granicy, a od 10mm w dol niestety jest problem, bo przyklejasz oko do soczewki zeby miec cale pole w zasiegu wzroku, ale w tedy bez okularow na nosie nie wyostrzysz.

Wyjsciem sa super-plossle (ekonomiczny polsrodek), ale polecam okulary lantanowe, naglery... Ale co do szczegolow optycznych w/w niech sie wypowiedza osoby bardziej doswiadczone.

Tak czy inaczej, z astygmatyzmem ostrosc uzyskasz tylko majac zalozone okulary.

Pozdrawiam i zycze udanych obserwacji :Beer:

McArti · 15 Czerwca 2005

Ja sobie radze przez wywinięcie gumowych muszli na okularach na zewnątrz i przyklejanie okularów bezpośredni do gum. Oczywiście okulary sie mażą ale co zrobić. lepiej patrzyć tak jak wcale. :rolleyes:

Merak · 15 Czerwca 2005

Jak sobie radzicie z astygmatyzmem wlasnego oka /oczywiscie Ci ktorzy go maja :)/.

Okularów używam tylko do czytania a i to czasami - pewnie dlatego że jedno oko mam zdrowe. Przez lornetkę patrzę normalnie - tj. dwuocznie i bez okularów. Mimo astygmatyzmu widzenie dwuoczne jest w moim przypadku bardziej komfortowe niż jednooczne, chociaż oko astygmatyczne gra tu tylko pomocniczą rolę (poprawia przestrzenność obrazu).

Przez okular teleskopu patrzę głównie zdrowym okiem. Ale zauważyłem że oko astygmatyczne, bezużyteczne do gwiazd i planet, nadaje się całkiem dobrze do DSów. Czy też obserwujecie taki efekt?

15 Czerwca 2005

Astygmatyzm na poziomie cylindra do 0.5 jest właściwie fizjologiczny. Wielu optyków wcale go nie koryguje.

Raz dostałem okulry z takim cylinderkiem i byłem bardzo zadowolony (ale przy sferze -6.5), bo ostrość widzenia jak nigdy przedtem!. U innego optyka zrobiłem indeksowe szkła sferyczne - okazało się że ostrość widzenia jest nie gorsza niż z cylindrami! Wniosek - nie zawsze optyk dobrze oprawia szkła!

Próbowałem nieba w szkłach kontaktowych (też tylko sferycznych) ale ma to pene niedogodności, w praktyce raczej kontaktów do astro nie używam.

Najgorzej jest przy zbiorowych obserwacjach, gdy ściągam okulary to muszę przeostrzać sprzęt!

vega25 · 15 Czerwca 2005

Ja również mam astygmatyzm, narazie na jedno oko. Okulary nosze na codzień, choć optyk zaleca szkła kontaktowe. Nistety mnie na to nie stać, więc noszę okulary. Bez nich jak robi się ciemno, bardzo neostro widzę. Co do obserwacji, to przez teleskop patrzę zdrowym okiem. Z lornetką nie mam problemu, zawsze ustawię tak ostroś, że na oboje oczu widzę dobrze. Nigdy do obserwacji nie używam swoich okularów, bo jest mi po prostu niewygodnie.

teha · 15 Czerwca 2005

Dla wymagajacych DIOPTRX

http://www.televue.com/engine/page.asp?ID=259

15 Czerwca 2005

Dla wymagajacych DIOPTRX
http://www.televue.com/engine/page.asp?ID=259

<{POST_SNAPBACK}>

Jakież to musi być uciążliwe z Newtonem, przecież w zależności od położenia obiektu patrzymy raz z góry, raz z boku, raz kątem. Okular z korektorem cylindrycznym należałoby ustawiać zawsze w tym samym położeniu względem OKA.

McArti · 15 Czerwca 2005

Jakież to musi być uciążliwe z Newtonem,

"and are rotatable for tuning to the best orientation."

katorga straszna! trzeba podnieść ręke!!!!

ps.

Edytowane 15 Czerwca 2005 przez McArti

15 Czerwca 2005

"and are rotatable for tuning to the best orientation."
katorga straszna! trzeba podnieść ręke!!!!

ps.

<{POST_SNAPBACK}>

Katorga nie polega na tym że ręke trzeba podnieść tylko PO CO JĄ TRZEBA PODNIEŚĆ i co z nią (tą ręką) zrobić po jej podniesieniu.

Należy bowiem dokonać jakby PODWÓJNEGO OSTRZENIA:

"normalnego" ogniskowania - poprzez pokręcanie wyciągiem,

"astygmatycznego" - poprzez znalezienie właściwego kąta soczewki cylindrycznej.

Skoro się zwraca uwagę na PARAFOKALNOŚC okularów, bo jej brak pogarsza komfort - analogicznie pogarsza komfort potrzeba obracania układem OKULAR + KOREKTOR.

Ty, McArti, nie masz chyba astygmatyzmu, używasz prymitywnych osiowosymetrycznych soczewek okularowych, więc Ciebie to śmieszy. :huh:

McArti · 15 Czerwca 2005

Ty, McArti, nie masz chyba astygmatyzmu, używasz prymitywnych osiowosymetrycznych soczewek okularowych, więc Ciebie to śmieszy.

ze szczególnym uwzględnieniem wyrazu CHYBA

śmieszy mnie to, bo chętnie bym sobie założył coś tak komfortowego tyle, że na zooma. Ale pewnie miałbyś mnie za galernika, który niedość, że musi kręci mikroruchami, ostrością, zoomem to jeszcze ma gałke do ustawiania ostrości dla oka.

ps. mam nieprymimitywną HiEnd'ową soczewkę wielkiej skali integracji -1,75C :ha:

McArti · 15 Czerwca 2005

tak wogóle to trzebaby kupić takie dwa i dokładnie sobie wyregulować dioptrie :rolleyes:

surt · 16 Czerwca 2005

dzieki za odpowiedzi

Próbowałem nieba w szkłach kontaktowych (też tylko sferycznych) ale ma to pewne niedogodności,
<{POST_SNAPBACK}>

Cygnus o jakich niedogodnosciach mowisz, bo kusza mnie soczewki. Sa one na tyle niewielkie ze mozna bylo by pokusic sie o soczewki kontaktowe z cylindrem?

Czy ktos wie jak soczewki kontaktowe maja sie do tego o czym ktos pisal na forum czyli do pogorszenia jasnosci i komfortu obserwacji. To stale zjawisko czy to raczej indywidualne odczucie?

ps czy wie ktos moze z doswiadczenia jakie ER maja lornetki Delta Optical Taiga 7x50 i 10x50 - niestety nie znalazlem tego parametru na stronie Delta Optical ani w testach lornetek.

pzdr P

Edytowane 16 Czerwca 2005 przez surt

Merak · 16 Czerwca 2005

Ponowię pytanie bo mnie to ciekawi: jak w waszym przypadku oko astygmatyczne sprawuje się na DSach?

McArti · 16 Czerwca 2005

Ja mam to mocno astygamtyczne (prawe) dużo ciemniejsze od lewego. Ale niestety prawe jest wiodące . Na DS i tak używam prawego jakoś lepiej kontrast mi sie rozkłada (może mam je z filtrem LP :szczerbaty: )

surt · 16 Czerwca 2005

Merak dlatego nie odpowiadam na Twoje pytanie poniewaz dopiero zaczynam przygode z stronomia wiec nie mam doswiadczenia w obserwacjach

16 Czerwca 2005

dzieki za odpowiedzi
Cygnus o jakich niedogodnosciach mowisz, bo kusza mnie soczewki. Sa one na tyle niewielkie ze mozna bylo by pokusic sie o soczewki kontaktowe z cylindrem?

<{POST_SNAPBACK}>

Soczewki z cylindrem są bardzo drogie, tego nie próbowałem, mam śladowy astygmatyzm.

A oto zauważone przeze mnie niedogodności używania soczewek kontaktowych:

1. Dziwne ale w kontaktach żle mi się czyta, poprostu muszę daleko odsuwać tekst. Ten efekt występował ZAWSZE. Obecnie, w związku z wiekiem - już mi i w zwykłych okularach gorzej się ostrzy na tekście.

2. Przy prowadzeniu samochodu ten sam efekt mi przeszkadza - przeniesienie wzroku z nieskończoności na tablicę powoduje długie przeostrzanie, w okularach ten problem nie istnieje. Za to w okularach - na skraju pola widzenia jest silna ABERRACJA CHROMATYCZNA, niebieska kontrolka świateł drogowych wygląda całkiem tęczowo!

3. W soczewkach widzę z bliska WIĘKSZE przedmioty! Być może to w okularach widzę je MNIEJSZE ale do tego się przyzwyczaiłem!

4. Nie daj Boże, by dmuchnęło kurzem w oczy. Kurz momentalnie dostaje się między soczewkę i gałkę oczną, to powoduje silne mechaniczne podrażnienie, właściwie konieczne jest zdjęcie soczewek i przemycie ich. Po pewnym czasie dochodzi się do uprzedzającego zamykania oczu żeby je chronić przed kurzem.

5. Niektórzy mają bardzo wrażliwe oczy i nie mogą się przyzwyczaić do zakładania soczewek. Ja szybko doszedłem do tego że zakładałem bez lusterka, ba, mogłem wsadzać sobie palec w samo oko i nic... Moja żona zakładała przez pół godziny... po tym była spłakana. Nie przyzwyczaiła się!

6. Niektóre soczewki są bardzo cieniutkie i elastyczne (np. jednodniówki), dosłownie jak z folii, trudniej się je zakłada! Zdarzyło się dwa razy że podczas zakładania ... zgubiłem soczewkę ...W OKU!!!

Wszystko to może znika jak ktoś poużywa soczewek bez przerwy przez pół roku, obie moje córki NIE WYOBRAŻAJĄ SOBIE powrotu do okularów!

Pozdrawiam - Miłek :Salut:

P.S.

Jeszcze jedno - od noszenia okularów zmienia się twarz. Trzeba długo pochodzić w kontaktach żeby wygląd twarzy wrócił do standardu BEZOKULAROWEGO.

Edytowane 16 Czerwca 2005 przez cygnus

Radek Grochowski · 16 Czerwca 2005

Nie znoszę soczewek, ale kiedyś musiałem nosić przez miesiąc. Są jeszcze takie wady, o których nie wspomniał Cygnus:

- ponieważ jestem krótkowidzem, ściągam okulary do czytania i komputera. Gdy ma się soczewki to oczywiście nie jest to takie proste.

- nie daj Boże zasnąć w soczewkach. Kiedyś zasnąłem w samolocie z soczewkami, po prostu zapomniałem je zdjąć bo nie miałem tego nawyku. Gdy obudziłem się po kilku godzinach miałem problem z podniesieniem powiek (jakby się kleiły), a gdy już podniosłem wszystko było całkowicie zamazane. Chciałem je ściągnąć, ale ponieważ niewiele widziałem nie mogłem znaleźć tego cholernego pojemniczka z tym cholernym płynem!

Kamień spadł mi z serca gdy po miesiącu mogłem znowu założyć okulary...

Soczewki są dla tych, którzy uważają, że noszenie okularów uwłacza ludzkiej godności, co jest oczywistym nonsensem Pozdrawiam okularników.

Merak · 16 Czerwca 2005

Ja mam to mocno astygamtyczne (prawe) dużo ciemniejsze od lewego. Ale niestety prawe jest wiodące . Na DS i tak używam prawego jakoś lepiej kontrast mi sie rozkłada (może mam je z filtrem LP )

Nie rozumiem w jaki sensie oko astygmatyczne może być "wiodące" - u mnie jest wybitnie "posiłkowe". Tak czy owak, to co piszesz potwierdza moją hipotezę że takie "ślepie" w pewnych zastosowaniach radzi sobie całkiem nieźle.

Np. w nocy odległą mocną żarówkę widzę zdrowym okiem jako punkt, astygmatycznym (też prawym) jako wyraźną kreskę. Jednak na ciemnych i rozmytych obiektach obrazy z obydwu oczu nie różnią się tak bardzo.

P.S. Kontaktów nigdy brałem pod uwagę. Moim zdaniem o ich wyborze przsądzają w praktyce względy czysto estetyczne. Dla jakiejś laseczki bedzie to decydujące kryterium, dla mnie - już nie :szczerbaty: . Wg mnie obce ciało w oku to nienaturalne rozwiązanie i w ostatecznym rozrachunku - gorsze od okularów. A już na pewno - bardziej ryzykowne.

Edytowane 16 Czerwca 2005 przez Merak

McArti · 16 Czerwca 2005

wiodące to jest to oko które odruchowo przykładasz do dziurki od klucza

prawde powiedziawszy to lewym okiem nie bardzo umiem patrzyć w okular :blink: (jestem prawonożny, praworęczny i prawooczny) :ha:

ps. tak jak napisałem. mysle, że ciemniejsze oko lepiej kontrastuje niekoniecznie z powodu, że jest astygmatyczne.

Edytowane 16 Czerwca 2005 przez McArti

16 Czerwca 2005

Nie znoszę soczewek, ale kiedyś musiałem nosić przez miesiąc. Są jeszcze takie wady, o których nie wspomniał Cygnus:

<{POST_SNAPBACK}>

Jak zaczynałem z kontaktami to... sterylizację przeprowadzało się TERMICZNIE, gotując pojemniczek z soczewkami (zanurzonymi w zwykłej soli fizjologicznej) w wodzie, lepiej było nie zapomnieć że stoi na gazie!

Ale było to dużo tańsze niż te EKSTRA PŁYNY!

Co do tego zaklejenia oczu...

Im więcej wody w soczewkach tym mniejsze zagrożenie.

Są już soczewki półroczne, silikonowo-żelowe, których nie trzeba zdejmować na noc!

Szkoda że o tyle droższe od okularów!

16 Czerwca 2005

Wg mnie obce ciało w oku to nienaturalne rozwiązanie i w ostatecznym rozrachunku - gorsze od okularów. A już na pewno - bardziej ryzykowne.

<{POST_SNAPBACK}>

Jedno jest pewne - WYMUSZA EKSTREMALNE WARUNKI HIGIENICZNE, co nie zawsze może być łatwo spełnione!

Merak · 16 Czerwca 2005

wiodące to jest to oko które odruchowo przykładasz do dziurki od klucza

Jasne.

prawde powiedziawszy to lewym okiem nie bardzo umiem patrzyć w okular (jestem prawonożny, praworęczny i prawooczny)

Ale zdania czytasz od lewej do prawej...? To kwestia odruchów, można przywyknąć.

ps. tak jak napisałem. mysle, że ciemniejsze oko lepiej kontrastuje niekoniecznie z powodu, że jest astygmatyczne.

Pewnie że nie, raczej dla tego jest ciemniejsze bo jest astygmatyczne (ja też tak mam).

surt · 16 Czerwca 2005

Jaki minimalny ER powinna miec lornetka zeby mozna bylo komfortowo prowadzic obserwacje w okularach? Zakladajac ze odleglosc od oka do szkla okularow wynoski okolo 10 mm + odleglosc od krawedzi "gumek" do soczewki okularu lornetki okolo 10 mm to ER powinno wynosic powyzej 20 mm? Nie mysle sie?

Szczerze powiedziawszy jestem w kropce. Przez lornetke ktora posiadam nie ma mozliwosci obserwacji w okularach, nawet po zdjeciu gumek /co jeszcze grozi porysowaniem powloki antyrefleksyjnej w okularach/. Nie wiem jaka lornetke kupic na sam poczatek, ktora miala by dobry ER, a nie chce wydawac narazie bardzo duzej sumy. Pozatym zastanawiam sie nad soczewkami kontaktowymi pomimo niedogodnosci o ktorych piszecie. Czy rzeczywiscie mozna prowadzic komfortowe obserwacje w okularach?

Wybaczcie moja dociekliwosc i rozterki ale poprostu nie chce zeby po zakupie sprzetu okazalo sie ze przez moj astygmatyzm obserwacje bede mocno ograniczone bez okularow jak i w nich. Wstyd sie przyznac ale troche sie zrazam przez te wszystkie "przeszkody".

pzdr Przemek