Tranzyt Starlinków przez Księżyc (01.06.2023) - relacja

[AviatorL]

Cześć.

Czy komuś jeszcze się wczoraj udało zobaczyć/sfilmować tranzyt Starlinków przez Księżyc?

 

Cały dzień się przygotowywałem, a i tak na końcu wszystko w biegu  Najpierw trzeba było wyznaczyć miejscówkę.

Chciałem być w takim miejscu, aby wszystkie Starlinki przeleciały przez Księżyc. Czyli aby pierwszy wlatujący Starlink łapał się już w tarczy i ostatni - kończący "pociąg", też jeszcze był w tarczy. Pas takiego tranzytu był bardzo wąski. 0,5 km w jedną lub drugą stronę skutkowałoby, że część Starlinków przeleci obok Księżyca.

Jak nigdy nie mam szczęścia do takich rzeczy, tak wczoraj wyznaczyłem 3 potencjalne miejsca, w odległości do 15 km ode mnie. Research na Google Maps czy będzie gdzie zaparkować, żeby za daleko nie nosić sprzętu, gdzie się rozstawić, przemyślenia co zabrać i jak to wszystko zaplanować.

TLE sprawdzałem do ostatniej chwili przed wyjazdem, żeby mieć pewność, czy nie przestrzelę. Na miejscówce nie miałbym już internetu.

 

Wyszedłem z domu 45 minut przed tranzytem. Chciałem być na miejscu 30 minut przed, żeby na spokojnie się rozstawić, sprawdzić kadry, parametry.

Wziąłem Maka 127 na montażu azymutalnym ręcznym (Meade Infinity AZ-3) z uchwytem na telefon założonym na okular William Optics WA 20mm (projekcja okularowa, powiększenie ok. 90x), aparat Nikona (kompakt) na statywie i lornetkę Nikon Action EX 12x50 CF.

Miałem w planach Makiem 127 nagrać ujęcie w dużym powiększeniu, by cały Księżyc mieścił się w kadrze, ale nie wiedziałem jak wówczas będzie widać Starlinki, jakie parametry ekspozycji dobrać.

Aparat na statywie miał nagrywać szerszy kadr, jak na obrazku poniżej, a lornetka była do obserwacji wizualnej.

 

Z 3 potencjalnych miejscówek wybrałem jedną, pod względem łatwości dojazdu i braku zabudowań w okolicy. Niestety po dotarciu okazało się, że nie ma gdzie zaparkować, więc straciłem 15 minut na szukanie miejsca. Zostało 15 minut na rozstawienie wszystkiego. Gdy skończyłem rozkładanie to Starlinki już wschodziły (wg prognoz z TLE). Pozostało więc tylko włączyć nagrywanie...

 

Przełączyłem aparat w telefonie na wideo i w tym momencie rozczarowanie - dawno nie avikowałem telefonem i zapomniałem totalnie, że w trybie filmowania obraz staje się ok. 2x większy! Nie do końca wiem dlaczego tak jest, ale to już 3 telefon gdzie tak mam, więc tak chyba musi być. Gdy w trybie fotograficznym Księżyc mieścił się w kadrze, to w trybie filmowania mogłem nagrać tylko fragment Księżyca... Szybka decyzja: przesuwam kadr na krawędź Księżyca, by chociaż było widać jak Starlinki w niego "wpadają".

 

Drugi aparat na statywie nagrywający w szerszym polu - ze względu na brak trybu manualnego miałem obawy jak automat dobierze ustawienia. Wiedziałem, że Księżyc musi być przepalony, żeby było widać Starlinki.

Lecące Starlinki na niebie wypatrzyłem dość późno, nie było już czasu na jakiekolwiek poprawki.

 

Na zmianę patrzyłem gołym okiem, przez lornetkę i poprawiałem kadr przez Maka.

 

Wyszło jak wyszło...

Cały film jest dłuższy i Starlinków widać więcej, ale miejscami miota kadrem jak szatan, bo musiałem ręcznie prowadzić montaż 🙂 Wyciąłem na szybciocha najbardziej stabilny fragment.

 

Mam jeszcze filmy z aparatu i ku mojemu zdziwieniu coś tam się nagrało, ale bardzo słabo. Spróbuję coś z tego materiału wyciągnąć, choć nie będzie to tak epicki widok jak na tej symulacji ze Stellarium.

 

W lornetce widok był super.

Edytowane 2 Czerwca 2023 przez AviatorL

[Matheo_89]

Były widoczne gołym okiem przy tak jasnym niebie?

[AviatorL]

Były widoczne, choć już słabiej niż przedwczoraj (31.05.2023 - dzień wystrzelenia). Wymagały wpatrywania się 2-3 sekundy, żeby je wypatrzeć, ale gdy już się znalazło to można było śledzić wzrokiem.