Nie spodziewałem się, że tych kilka kresek zrobionych na kolanie spodoba się tylu osobom. Dziękuję. Na Słońcu spokój. Wypatrzyłem tylko jeden bardziej aktywny obszar. Był dużo jaśniejszy niż otaczająca go powierzchnia. Proturberancji też jak na lekarstwo.To efekt moich dzisiejszych, porannych obserwacji:
Szkic wygląda, jak wygląda. Dużo więcej czasu spędziłem na zaskanowaniu go i doprowadzeniu do podobieństwa do oryginału, niż na samym szkicowaniu. Efekt i tak jest daleki od tego co jest na kartce.
W miarę możliwości, chęci, nastroju, weny, czasu, pogody (niepotrzebne skreślić ) bedę wrzucał jakieś rysunki tego, co się dzieje na Słońcu.
Pozdro dla szkicolubów
Paweł
PS. Nie wiedziałem, że można przez długi czas edytować post, dlatego zamieniłem poprzedni skan na moim zdaniem lepszy.