Witam,
Warunki wczorajszej nocy były kiepskie (słaba przejrzystość i cirrusy), ale nawet to trzeba było wykorzystać Zrobiłem swoje pierwsze (i na pewno nie ostatnie) podejście do Rozety (NGC 2237). Heniek focił obok coś innego, ale równie urokliwego
Sprzęt: Canon 350D mod., Tair 4,5/300, HEQ5 guidowane Vestą SC1 i SW 70/500
Dane: 16x10min, 1x5min, ISO800, f/~6, jak zawsze za mało materiału i widać szum
Po kliknięciu większa wersja:
Jak zapewne niektórzy zauważą wyszła niezła rotacja pola, szczerze mówiąc nie wiem skąd Na koniec dodam, że obróbka tej foty zajęła mi tyle samo czasu co jej zrobienie, musiałem ostro walczyć z gradientami, mimo, że fociłem z dość ciemnego miejsca. Nie wyobrażam sobie focenia czegokolwiek Canonem z miasta...
pozdrawiam
P.S. Oczywiście nadal taką fotę można strzelić nawet na EQ5 i obiektywem za 250zł