Skocz do zawartości

qbanos

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 196
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez qbanos

  1. To wynika z właściwości tych dwóch algorytmów. Są one do siebie dość podobne, z tym, że mediana odrzuca max i min wartości, a średnia nie za bardzo. I teraz np. mamy 1 z 20 klatek m42 ze śladem aeroplana - po zestackowaniu średnią ten ślad może pozostać, przy medianie nie ma szans. Ostatnio podczas sesji sobie zaświeciłem na 15 minutowej klatce latarką w obiektyw - jasność na pół kadru. Pojechałem medianą i ani śladu Co do darków, to zdarza się, że na niektórych darkach jakiś hotpixel jest jaśniejszy niż na pozostałych (zaświecił się). Jeśli serię darków złożymy medianą to tego hotpixela nie będzie. A może tak przecież być, że na którejś z klatek naświetlanego obiektu, znowu się on pojawi. Jak teraz odejmiemy masterdarka to wiadomo, że hotpixel nie zostanie odjęty bo go nie ma. I co? Trzeba było użyć średniej Jeśli piszę głupoty to proszę o korektę. pozdro
  2. Proponuję jednak średnią czyli average do darków i flatów, do samego stackowania sigma.
  3. Ja swojego firmware'u nie zmieniałem w ogóle ani razu, nie widziałem potrzeby. W astrofotach raczej to nie pomoże
  4. Mi się tam trzy literki kojarzą tylko z FLI... Sorki za off-topic.
  5. qbanos

    EOS 350D

    Zapewne modyfikacja (o ile nie jest już przerobiony), bo bez tego ani rusz w ha-alpha
  6. Jeśli kupowałeś w DO to regulacja nie jest naruszeniem gwarancji... zresztą można zadzwonić i zapytać (ja tak robiłem). A myślę, że jak montaż popracuje rok na takim ustawieniu to będzie się nadawał na śmietnik. Każdy kto kupi chińczyka powinien przed użytkowaniem sprawdzić i wyregulować. P.S. samo zgrzytanie przekładni nie jest raczej groźne, bardziej się interesowałbym ślimakiem.
  7. Możesz sobie wyregulować docisk ślimaka do ślimacznicy w obydwu osiach (W RA jest pradopodobnie tak mocno, że reką tego nie obrócisz), tak, aby nie było dużego luzu i żeby nie było mocno ściśnięte jednocześnie. W ten sposób mechanizm napędowy będzie Ci długo słuzył. Polacam także przesmarowanie i odpowiednie wyregulowanie samych przekładni, aby nie chodziły zbyt ciasno. Minimalny luz musi być.
  8. Cena spada do 550 PLN + przesyłka.
  9. qbanos

    Łysy

    A po co ten filtr? Czy on przyciemnia mocno obraz? Jeśli tak, to nie ma sensu go używac do foto - wydłuża Ci czas ekspozycji i wymusza wysokie ISO, a potem fotka jest zaszumiona tak jak Twoja. Spróbuj bez barlowa, będzie lepiej.
  10. No właśnie o tym pisałem... Ludzi robia takie g... ze sprzętów za tysiące dolarów, że to się w głowie nie mieści. Ktoś zobaczy taką fotkę i wniosek jest oczywisty - to Tak E180ED jest do kitu!!! Dlatego przestrzegam przed porównywaniem na podstawie dokonań innych osób. UK wiedzie tutaj prym, polecam zajrzeć na UKAI.
  11. Ja żyje w strefie bardzo econo, dlatego przeżucam się na puszczanie latawców Wszelkie Takahashi są poza moim zasięgiem jak narazie, ale przecież mam przed sobą całe zycie. No i na wakacje chce pojechać P.S. Wady Takahashi Epsilon to np. potrzeba bardzo precyzyjnego ustawienia ostrości i zła współpraca obrotowego wyciągu z dużymi kamerami Żaden sprzęt nie jest bez wad.
  12. Część zdjęć z tego refraktora jest po prostu nieostra... Poza tym, już wiele razy spotkałem się z tym, że nie warto patrzeć na wyniki innych ludzi oceniając dany sprzęt, bo większość to po prostu straszna lipa. Ludzie nie potrafią pokazać na co dany sprzęt stać, odwalają tzw. kaszanę 80ED to zdecydowanie za ciemna tuba dla astrofoto Canonem. Reducer/flatener to w zasadzie mus. No chyba, że ktoś się nastawia tylko na focenie M42 i M31 i to bez spektakularnych efektów W astrofoto światosiła to podstawa, a matematyczne zależności są bezlitosne, zwłaszcza dla Canonowców. Ten refraktor moim zdaniem, nada się jako wizualny traveller ale nie sprzęt do astrofoto. No ale to może dlatego, że moje kryteria pod tym względem ostatnio bardzo wzrosły, lepiej nie czytać za dużo na ten temat.
  13. Nie no po redukcji chciałem jakie f/3,5 mieć Wbrew pozorom, mała zmiana w liczbie światłosiły oznacza dużą zmianę jasności dla dużych światłosił (zależność nie jest liniowa). Więc jeśli porównujemy f/4 i f/3.5 to jest to znaczna już różnica (1,3 raza jaśniej/ciemniej).
  14. Słyszałem o tym refraktorku Szkoda, że nie triplet i nie jaśniejszy (np. f/4) bo bym brał
  15. No właśnie, ja chyba jestem estetą bo uważam, że coś oprócz tego, że działa powinno jeszcze jakoś wyglądać, a nie powiązane sznurkiem kawałki drewna z wystającymi gwoździami No ale gratuluje pomysłowości i zaradności.
  16. Przecież filtr jest sens stosować tylko do mgławic emisyjnych albo planetarnych... galaktyki tak jak i mgławice refleksyjne potrzebują ciemnego nieba i nic tu innego nie pomoże, z tego co wiem. Żeby była jasność - ja nie chcę walczyć z LP tylko z gwiazdami i kontrastem. Zresztą co firma to filtr ma inną charakterystykę, ja rozważam tylko Astronomika, cena jest akceptowalna. BTW filtry Astronomika są dużo lepsze od Baadera! Wykres, który podałem był sporządzany indywidualnie przez użytkowników na podstawie wielu prób. A z niego wyraźnie wynika, które pasma przepuszcza i które kanały mogą ewentualnie ucierpieć. No nic, jeśli się uda to zakupie to szkielko w niedługim czasie i zobaczymy ile to warte
  17. Tak, jestem zmodyfikowany Inaczej musiałbym palić ostatnią fotkę nie 3h a 13h
  18. Co do UHC to znalazłem w sieci, że przepuszcza on Hb (niebieski), [OIII] (zielony), Ha (czerwony) oraz [sII] (cyan), czyli faktycznie jest kolorowy i pixele matrycy Canona odpowiadają w całym tym zakresie, a więc nie ma strat w rozdzielczości. Natomiast chyba nie bardzo nadaje się on do mgławic refleksyjnych, jak zresztą każdy filtr. Takie obiekty to chyba tylko w świetle białym można focić, a do tego potrzeba dobrego nieba. Dlatego w sieci jest tak mało zdjęć mgławic refleksyjnych Nie dziwię się więc, że Plejady nie chciały wyjść. Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie. Filtr UHC ma takie krzywe przepuszczalności: czyli puszcza wszystko co najważniejsze blokując jednocześnie światło gwiazd i zwiększając kontrast między mgławicą a niebem, a o to mi własnie chodzi. Nie wyobrażam sobie zbytnio focenia Veila krótszą ogniskową bez filtra - będzie tonał w masie gwiazd. Tutaj jest jeszcze praktyczny przykład użycia tego filtra: http://www.astrosurf.org/buil/n7000/img.htm dla reszty filtrów polecam tę stronkę: http://www.astrosurf.org/buil/filters/curves.htm Jakieś refleksje? P.S. Nie mówmy tutaj o odzworowaniu kolorów...bo jakie ma Ha-Alpha?? Żadne Zawsze przecież mozna filtrem wzmonić któreś kanały albo użyc jako luminancji a kolor dorobić osobno, pomieszać coś, zamieszać
  19. Piękne kadry! Jednak bez modyfikacji Canona trudno będzie wyciągnąć Pętlę. U Ciebie ona majaczy - u mnie było widać wyraźnie przy takiej samej ekspozycji już na pojedynczych klatkach. Życzę sukcesów!
  20. Nie no ja tyle nigdy nie złapie Naświetlałem dwa razy dłużej przy tej samej jasności obiektywu, a wyszło mniej. Czułość STL'a i wąski filtr robi swoje, gratulacje!
  21. Kurcze, wiadomo, że im ciemniejsze niebo tym lepsze efekty. Chodzi mi tylko o to, czy faktycznie jest sens dysponując ciemnym niebem (a przynajmniej nie-miejskim) robić fotki przez ha-alpha... Chciałem tylko zauważyć, że ha-alpha to nie jest "podstawa" do pobrykania, tylko tyle. To jest tylko jakiś kompromis, który np. w przypadku niektórych osób (a raczej ich nieba) może się okazać zbędny, ale bedą focić w ha-alpha bo to jest trendy. No nieważne, koniec tych wywodów. Masz jakieś foty z UHC? Jakie są Twoim zdaniem jego wady/zalety? Na stonie którą podałem jest niezłe porównanie UHC i bez filtra: Moim zdaniem jest spora poprawa i wygląda to lepiej niż przy ha-alpha (bo ten filtr puszcza zdaje się RGB).
  22. A filtr UHC? Nie jest już filtrem monochromatycznym, będzie dużo lepiej współpracował z Canonem. Jest też sporo jaśniejszy od ha-alpha. Przecież nikt nie foci z centrum miasta gdzie nie widać najjaśniejszych gwiazd. Albo jakiś LPS? O filtrach polecam poczytać tutaj; http://www.samirkharusi.net/filters.html Tak w ogóle to bardziej mi chodziło o zakwestionowanie sensu zdania "O rany po raz kolejny widzę że h-alfa to podstawa do pobrykania"... Po prostu sporo ludzi sądzi, że Canon+ha alpha to jest jakiś wypas, którym można focić z centrum Warszawy i dostać prawie to samo co focąc z Arizony... (dobra, trochę przesadziłem )
  23. Jest naprawdę git, więcej niż zobaczysz wizualnie w sporym teleskopie
  24. Piotr, ja nie wyciągam wniosków bezpośrednio z Twojej fotki, raczej ze wszystkich fotek w sieci wykonanych z tym filtrem, z fotek na polskich forach i opinii ludzi. Wszystkie zdjęcia, które widziałem sa maciupkie, także ze sprzętów za grubo ponad 10 000zł, z prostej przyczyny: nie da się pokazać wiekszych ze względu na ogromny szum i 4-krotnie mniejszą rozdzielczość (tylko 1/4 pikseli rejestruje obraz przy tym filtrze)... więc gdzie tu sens, wykorzystanie dużej matrycy Canona? pozdro
  25. Nie no dajcie spokój!!! Ha-alpha to jest filtr MONOCHROMATYCZNY, który NIE jest stworzony do współpracy z kolorową matrycą Canona. Jeśli faktycznie jest tak super to proszę o pełne klatki w pełnej rozdzielczości zrobione przez ten filtr Co niektórzy widzę, że bardzo napalają się na ten filtr, oby się nie rozczarowali Ja wiem, że teraz jest moda na focenie w ha-alpha Canonem, pytanie tylko czy warto za te kilkaset euro. Moim zdaniem nie. Dla ciemnego nieba nie ma substytutu pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.