Skocz do zawartości

Behlur_Olderys

Moderator
  • Postów

    5 201
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Odpowiedzi opublikowane przez Behlur_Olderys

  1. próżnia jest stanem o najniższej, lecz na ogół niezerowej energii Czyli wychodzi

    Na to ze jakas mase ma, co do ciemnosci mysle tak jak pisałem wczesniej ze predkosc

    Ciemnosci wynosi x nieskonczone,lecz tu sie moge mylic ale napewno jest wieksza od C,dlaczego tak wywnioskowałem

    Bo jestem pewien ze to swiatło chamuje ciemnosc , jesli swiatło mogło by leciec z wyzsza predkoscia C, a ciemnosc poruszala by sie tylko z predkoscia C to widzielibysmy dluzsza zywotnosc Fotonow a jest to niemozliwe,to tak jak by zapalic latarke I ja zgasic a promien swiatła dalej by sie palił oczywiscie tylko przez niecała sekunde w zaleznosci od predkosci fotonow przyjmujac ze ciemnosci ma predkosc C. Jesli ktos nie rozumie moge zrobic grafike przedstawiajaca moje stwierdzenie.

    Pozdrawiam

     

    uwaga, bo już wchodzimy w filozofię tutaj! :)

     

    Sugerujesz, że jeśli foton porusza się w przestrzeni, to w ślad za nim podróżuje nieskończenie szybka "ciemność" żeby "zgasić" foton?

    A gdyby ciemność była wolniejsza niż c, to fotony zostawiałyby za sobą "ogon" bo ciemność by ich nie nadążała gasić?

     

    W takim razie nieskończoną prędkością dysponuje też "ciemność elektronowa" która "gasi" elektrony, żeby nie ciągnęły za sobą ogona?

    Albo ja - czy ja jak idę po ulicy, to też zostawiam za sobą ogon, który jednak - całe szczęście - natychmiast gasi podążający za mną z nieskończoną prędkością "ciemny-ja"? :)

     

    Sam widzisz, jaka to bzdura

  2. Przedstaw twardsze dowody potwierdzone przykładem i obliczeniami, bo na słowo to nie wierzę:)

    Edited: no ok, niby nie może być wprost nieskończona, ale nie istnieje górna granica jakaś konkretna, więc wychodzi na to samo. Trudno się cię czyta, ekologu :)

  3. Świetne pytanie!

    Cień porusza się z nieskończoną prędkością, bo jest tylko złudzeniem. Abstrahując oczywiście od kwestii dyfrakcji która stawia wątpliwość co do istnienia *naprawdę* długich cieni. Ale powiedzmy, że rozpędzasz Merkurego do 0.1c i pozwalasz mu przemknąć milion km od powierzchni Słońca. Na Ziemi jego cień jest już szybszy od światła 15 razy:) ale to tylko złudzenie optyczne, przecież fizyka nigdzie nie została złamana! :) po prostu pewne niezależne zdarzenia (początek i koniec transferu) wystepują na powierzchni Ziemi w koincydencji sprawiającej wrażenie ruchu.

    Inny przykład: dzięki zegarowi o femtosekundowej dokładności sterujesz paskiem 1000 diod. Zaczynasz z lewej strony: każda ma zapalić się 1fs później niż poprzednia. Załóżmy, że diody mają 1mm odstępu od siebie. Patrząc z daleka widzisz smugę swiatła z diod jakby leciała szybciej od światła (1m w 1ps!), ale przecież to nie jest prawdziwy ruch! To tak samo, jak z tym cieniem. Pozdrawiam!

  4. Grawitacja między dwiema kulkami maleje z kwadratem odległości - łatwo sprawdzić to samemu.

    Między planetami a Słońcem - maleje z kwadratem odległości. Sprawdził to Newton obliczając orbity planet.

    Wszechświat rozszerza się zgodnie z modelem opartym o ogólną teorię względności Einsteina, która w przypadku małych mas i prędkości sprowadza się do wzoru Newtona.

    Skoro na odległościach takich, jak rozmiar wszechświata działa grawitacja zgodna ze wzorami, to nie ma powodu wątpić we wzory.

    • Lubię 2
  5. Witam wszystkich forumowiczów mam 2 pytania odnośnie Grawitacji napewno banalne dla was ale nigdzie nic nie moge znalesc na ten temat

    zadnych dokładnych info,a dokładnie chodzi mi np. o grawitacje Jowisza,na jakiej odległości jeśli był bym w przestrzeni kosmicznej zaczynała by działać na mnie juz w najmniejszym stopniu siła grawitacji Jowisza w km.

     

    Jesli wylądował bym na skalistej planecie z taką samą masą wielkoscią jak Jowisz wiedzac ze grawitacja jest 2,4 razy silniejsza niz na ziemi

    to jaką musiała by dysponować mocą,wielkoscia itd rakieta żeby uciec z jej grawitacji przy dzisiejszych możliwościach

     

    Pozdrawiam

     

     

    1. Jaki zasięg ma siła grawitacji Jowisza?

    Odpowiedź: nieskończony. W najmniejszym stopniu zawsze będzie działać na Ciebie grawitacja Jowisza z siłą równą F = G*M*m / (r*r),

    gdzie:

    G - stała grawitacji = 6.67 * 10^-11 [m^3 / ( kg * s^2)

    M - masa Jowisza = 1.9*10^27 [kg]

    m - Twoja masa (powiedzmy) 60 kg

    r - odległość między Tobą a Jowiszem.

     

    Zakładając, że nawet jest między wami rok świetlny (9.5*10^15 [m]) to czujesz siłę grawitacji Jowisza równą ok. 10^-13 N, czyli może niewiele, ale wciąż nie zero.

    Ale znaczy to też tyle, że dysponując rakietą o ciągu 10^-13N możesz nie przejmować się grawitacją Jowisza w tej odległości :)

     

    2. Jeśli wielkość i masa jest taka, jak Jowisz, to:

    R = promień Jowisza = 7*10^7 [m]

    Siła, z jaką działa na Ciebie Jowisz to:

    1769N

     

    Więc wystarczy dysponować rakietą o ciągu równym 1769N (plus masa rakiety) żeby zawisnąć w "powietrzu", a rakieta z dowolnie większym ciągiem pozwoli Ci polecieć z tej planety gdziekolwiek indziej. Program Apollo dysponował silnikami 1000x mocniejszymi, więc technologicznie to żaden problem.

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
  6. HAMAL, za dużo pesymizmu!

    Każde zniekształcenie obrazu można rozbić na szereg zniekształceń o coraz to bardziej skomplikowanych kierunkach i zakresach przestrzennych, każde o rząd wielkości słabsze.

     

    Najbardziej znaczące są zniekształcenia 1. rzędu, czyli drgania całego obrazu w jednym kierunku - dipolowe.

     

    Później dalsze rzędy to kwadrupolowe rozciąganie, jakieś wysoko-rzędowe bulgotanie itp. które widać na Twoim gifie.

     

    Jeśli jesteś w stanie zmierzyć zniekształcenie (detektor czoła fali czy też wavefront detector) i opisać je matematycznie, to możesz je rozbić na składowe, wyodrębnić zniekształcenie pierwszego rzędu i wyeliminować je pojedynczym, ruchomym lusterkiem. Do eliminacji zniekształceń drugorzędowych już potrzebowałbyś 4 luster, 3-rzędowych: 9 itd..

     

    Eliminacja nawet pierwszego rzędu zniekształceń prowadzi do zauważalnej i znaczącej poprawy seeingu. Chyba już linkowałem ten pdf:

    https://www.osti.gov/scitech/servlets/purl/647009

     

    Tutaj też ciekawy artykuł z nazwą SBIG w tytule:

    http://www.company7.com/sbig/products/ao7.html

     

    Może to nie jest profesjonalne AO, ale zawsze coś!

  7. Moim zdaniem w ogóle nie ma co mówić o "osiąganiu c". To jest już domena OTW, kiedy mówimy o nieinercjalnych (przyspieszających) układach.

    Pytanie nie odnosi się do osiągania takiej prędkości, tylko co jak już ją osiągniemy.

     

    Jeśli mamy układ inercjalny, to zasada jest prosta:

     

    Obojętnie od tego, w jakim układzie się znajdujesz, to dopóki jest inercjalny to nie ma żadnego fizycznego procesu, który zachodziłby w nim w jakikolwiek sposób inaczej, niż w dowolnym innym układzie inercjalnym.

    W takim razie, jeśli z jakiegokolwiek nieznanego jeszcze powodu (metryka Alcubierre'a?) znajdziemy dwa układy inercjalne, które będą poruszały się względem siebie z prędkością c lub więcej to nie zmieni faktu, że "pasażerowie" w środku będą się czuli dokładnie tak samo, jakby stali względem siebie w miejscu. To właśnie jest ta względność w nazwie teorii :) Prędkość układu jest względna (zależy od układu odniesienia) a prawa fizyki są bezwzględne (zawsze takie same w układach inercjalnych)

     

    • Lubię 1
  8. Nawet nie chcę myśleć jak skomplikowane byłoby oprogramowanie do sterowania tym wszystkim. 900zł za lusterko to tylko początek i raczej znikomy koszt całości.

     

    Oprócz kosztów oprogramowania - które rzeczywiście, stanowiłoby całkiem złożony projekt, ale wykonalny - to jakie koszty jeszcze masz na myśli, konkretnie?

    Rozłóżmy problem na podproblemy, zamiast ogólnie mówić, że się nie da / za drogo.

    Oprogramowanie - załatwione, to kwestia czasu, nie pierwszy raz ktoś pisał sterownik do tego lusterka, nie trzeba wyważać otwartych drzwi. To raczej problem teoretyczny, trzeba byłoby poczytać prace nt. jak to się robi od strony matematycznej. Ale wciąż mówimy o pracy koncepcyjnej. Zajmuje może sporo czasu, dużo dłubania, ale koniec końców - kosztuje niewiele.

     

    Lusterko - ok, 1000zł.

    Kamerka do rejestracji gwiazdy referencyjnej - normalnie tyle co dla guidingu. Dla sprawdzenia, czy w ogóle się da może być jakaś biedna. Dołóżmy 1000zł

     

    Plus zasilanie, elektronika i pewnie jakaś złączkologia, żeby wstawić lusterko. Dołóżmy 1000 zł.

     

    Plus rzeczy, których teraz nie przewiduję, ale nie są w grupie tych najważniejszych. 2000 zł zapasu.

     

    Wyszło 5k z zapasem. Co jeszcze?

     

    Jakieś przesłanki, dla których miałoby wyjść grubo powyżej, nie wiem, 10k zł?

  9. Moim zdaniem gdyby zastosować to jako lusterko tuż przed matrycą, to teoretycznie mielibyśmy układ korekcyjny, i to bardzo szybki.

    Może nie profesjonalny, ale i tak 1000x lepszy niż pojedyncze, ruchome lusterko! No i powiedzmy sobie szczerze - nie kusi tego typu układ za tak śmieszną cenę? :) [w porównaniu do kwot, jakie padały w tym wątku]

     

    Do tego sprząc - na OAG - kamerkę rejestrującą jakąś jasną gwiazdę, z odpowiednim czasem próbkowania (problem z jasnością gwiazdy przy częstotliwościach ~30-50Hz, trzeba byłoby policzyć jak jasna musi być gwiazdka, żeby się nadać)

     

    Dodatkowo soft sprzężenia zwrotnego: widok gwiazdki -> kształt lusterka żeby robić zawsze idealne kółko... i już!

    O czymś zapomniałem?

     

    Aha, pewnie trzeba byłoby mieć też zewnętrzny guider żeby lusterko nie korygowału ruchu sfery niebieskiej niepotrzebnie.

     

    Może niepotrzebnie wywlekam publicznie pomysł na milionowy biznes? :D

     

    • Lubię 2
  10. Po 45 latach gość wysiada z rakiety myśląc, że leciał praaawie c, bo czuł przyspieszenie 2g startując z Ziemi, a tu okazuje się, że nie ruszył z miejsca, a jedynie koledzy spłatali mu figla transportując tuż przed startem rakietę z Ziemi na planetę z 2x większą grawitacją.

    Astronauta jest wkurzony, a koledzy mówią na pocieszenie: za to jesteś od nas odrobinę młodszy.

     

    Mniej więcej ile? (mała zagadka) :)

     

     

    • Lubię 1
  11. Bariery technologiczne (niemożliwe latać?) będą przełamywane (samolot). Prawa fizyki (druga zasada termodynamiki) już nie (perpetuum mobile nadal nie ma). Nadal nie można też schłodzić czegoś poniżej zera absolutnego, nadal nie można podciągnąć się do góry za włosy, i nadal prędkość światła nie zależy od układu odniesienia.

    Od 300 lat zdarzyło się naprawdę niewiele przypadków "obalenia" powszechnie uznawanych teorii. Ktoś obalił prawa Newtona? Dynamikę? Prawa termodynamiki? Elektrodynamiki? Z najnowszych: teoria względności i mechanika kwantowa mają już ponad sto lat, i jakoś nikt ich nie obalił...

    • Lubię 2
  12. Oleks24f

    Mysle ze to tylko Kwestia czasu kiedy człowiek osiągnie predkosc swiatła napisze jeszcze lepiej przekroczy tą granice

    ,zresztą widzimy to na przestrzni ostatniego stulecia.

    Pamietajmy Dotarcie do rzeczy niemozliwych to Tylko Kwestia Czasu Pozdrawiam

     

    Łatwo się mówi takie rzeczy bez znajomości fizyki. Człowiek przełamywał już niejednokrotnie bariery technologiczne, ale nie przypominam sobie w ostatnich 300 latach kiedy człowiek złamał prawo fizyki...

  13.  

    Zdecydowanie widać, że nie jesteś.

     

    Był nawet spory artykuł w Świat Nauki, który jednoznacznie łączył więcej susz w rejonach okołozwrotnikowych z GO.

    To przekłada się na problemy rolnictwa i brak żywności. Ludzie nie jedzą kaktusów pozyskujących wodę z suchego powietrza. Inne rośliny "lubią" wodę. Wierz mi.

    Hipotezy o wpływie CO2 na globalne ocieplenie i GO na susze są na pewno pewniejsze niż hipotezy na temat przyczyn niejednorodności wszechświata na początku jego obecnej fazy - czyli Wielkiego Wybuchu.

     

    Zmień czasem poglądy i uwierz w hipotezę odwrotną od posiadanej na to czy Owo :santa:

     

    Pozdrawiam

     

    Z tego, co ja czytałem w internetach żywności jest w Afryce sporo, problemy są z dystrybucją. Przecież to nie jest jedna wielka pustynia! Plus wojny, korupcja, brak edukacji itp. i z pewnością jeszcze wiele innych powodów.

    Dlatego nie jestem pewien, czy ta susza to źródło wszystkich problemów. Przyznaję, nie jestem ekspertem, ale tym bardziej Ty, ekologu też nie jesteś ekspertem (na pewno nie staniemy się ekspertami przez czytanie artykułów w gazetach) w tej sprawie, więc prosiłbym Cię o dozę wstrzemięźliwości co do jednoznacznych wniosków.

    Mówimy o ekonomii na przestrzeni wielu dziesięcioleci i na obszarze całego kontynentu. Jak już mówiłem, proste wnioskowanie w rodzaju: globalne ocieplenie to głód w Afryce to domena demagogów.

    Ja mógłbym co najwyżej przyjąć - zaakceptować pogląd - że globalne ocieplenie w jakimś (być może nieznaczącym) stopniu na pewno przyczynia się do problemów, jakie nękają biedne, afrykańskie kraje. Ale na pewno to nie jest ich największy problem - i z tym to akurat chyba każdy się zgodzi? :)

    • Lubię 4
  14. Może macie rację (sporo).

     

    Tylko krowa nie zmienia poglądów. :)

     

    Ale uważam że jakieś przewagi człowiek z kombinerkami ma.

    Jest tańszy w produkcji. Gdyby nie te nieszczęsne pokarmy, napoje i powietrze ... :)

     

    Pozdrawiam

     

    Ja się tylko zastanawiam: czy Ty zmieniasz poglądy po dostarczeniu odpowiedniej ilości argumentów w dyskusji, czy po obejrzeniu jednego artykułu z internetowej gazety? :)

    Pamiętaj też: szkolenie astronauty to koszt ok 5*10^7$ + 6 lat treningu (dane z onet.pl :) ). Taniej i szybciej zrobić jednak robota ;)

  15. Nie jestem ekspertem w temacie biedy i głodu w Afryce, ale abstrahując od skali zjawiska (w Azji też pewnie są podobne ilości głodnych / biednych) jakoś wątpię w tezy, że są wywołane przez pomoc humanitarną albo globalne ocieplenie.

    Nie wątpię za to, że jeśli kogoś obchodzi los drugiego człowieka, to powinien mu pomóc teraz, zaraz, a nie obiecać poprawę za kilka lat, poczekać, aż kryzys przeminie lub stwierdzić, że pomoc tylko mu zaszkodzi i nic nie zrobić.

    Zresztą, nie wątpię też, że organizacje w rodzaju PAH w swojej działalności opierają się na czymś więcej, niż na podobnych tej spekulacjach na internetowych forach, tylko mają rzeczywiste doświadczenie i strategię pomocy lepiej przemyślaną, niż cokolwiek, co tutaj pojawi się w dyskusji.

     

    Pozdrawiam

  16.  

    Wybitni fizycy miewają alternatywne koncepcje

     

    http://wiadomosci.onet.pl/religia/stephen-hawking-wielki-wybuch-nie-potrzebowal-boga/x3td2j

     

    Ponadto mamy niewykluczoną koncepcje cyklicznego wszechświata (zgęszczanie odbicie rozgęszczanie)

    a nie można wykluczyć hipotezy asymptotycznie gęstego od zawsze który aktualnie akurat tak wygląda jak wygląda.

     

    Pozdrawiam

    Ja tam niewykluczam hipotezy Boga :)

     

    No, ale dość offtopa, nie o tym temat :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.