Skocz do zawartości

Kefirex

Społeczność Astropolis
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kefirex

  1. Jakby co, to ja też się piszę. Czasu mam raczej mało, ale podjechać pod Konstancin na ogół dam radę.
  2. Kalendarz dotarł i już wisi na ścianie. Bardzo dziękuję!
  3. Próbowałem z lornetką 15x70 na azymutalnym GSO bez Goto, ale obserwacje w okolicach zenitu są dla mnie nieakceptowalne. Zdecydowanie wolę swojego chwiejnego żurawia-samoróbkę.
  4. 1. Ainar 1szt 2. Wessel 2 szt. 3.JaLe 1 szt. 4. Admiral_M 1szt 5. Saturnin - 1 szt. 6. Dyoda 1szt. 7. Xinins 1szt. 8. frugoslaw 1 sz 9. magab 1 szt. 10. seta80 1 szt. 11. LukaszW 2 szt. 12. taad 1szt. 13. ŁukaszRachuna 1szt. 14. Teo 2 szt. 15. Szajzmaster 2szt. 16. Adrian Kumor 1 szt. 17. Bastech 1 szt. 18. komunisci 2 szt. 19. Irek k - 2 szt. 20. Kefirex - 1szt.
  5. Nie wiem, na ile stabilne są statywy aluminiowe, ale ja wolałem tradycyjny drewniany. Jeśli jakość oceniać po cenie nowego, to drewno jest lepsze, choć cięższe. Kupiłem używkę jak tutaj: http://allegro.pl/statyw-drewniany-zeiss-pod-tachimetr-teodolit-22-i3635808458.html Jest parę sztuk, trzeba tylko wybrać na oko najlepszy. Jeśli nie liczyć zadrapań na pomarańczowej farbie, to po doczyszczeniu nie miałem się do czego przeczepić.
  6. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z głowicami foto, ale sporo czasu temu za radą Janka kupiłem chyba identyczną głowicę. Do tego własnoręcznie zmajstrowany żuraw, na którym obecnie wieszam lornetkę 15x70 o wadze ponad 2.5kg. I muszę powiedzieć, że ta głowica jest najsolidniejszym elementem całej konstrukcji. Jakieś dwa miesiące temu też kupiłem używany statyw teodolitowy, ale przebudowę żurawia zostawiam sobie na długie i pochmurne zimowe wieczory. W każdym razie tej głowicy nie zamierzam wymieniać, bo spełnia swoja rolę bez zająknięcia.
  7. Przymierzałem się do William Optics 10x50 i dawała bardzo dobry obraz, ale 1.6kg przy założeniach obserwacji z ręki ją wykluczało. To solidny sprzęt, ale straszna "cegła". Co innego pod statyw, wtedy to jak najbardziej. DO Extreme jest również świetna. Moja TS15x70 jest tej samej konstrukcji (chyba nawet wyjeżdżają z tej samej fabryki) i jest na prawdę wytrzymała. Recenzje tej serii DO były w Astronomii Amatorskiej jakieś dwa numery temu. Jak chcesz, to ci zeskanuję i prześlę na priv. Chyba nie naruszę w ten sposób praw autorskich. Ale tu znów mamy 1.6kg. Vixena nie znam. I tu idąc podobnym tokiem myślenia doszedłem do DO Titanium. Obrazy i mechanika zauważalnie gorsze, niż pierwsze dwie powyżej, ale poręczność bez porównania lepsza. Pamiętam, że wtedy porównywałem Titanium z Nikonem EX i ta pierwsza dawała jakiś taki bardziej krystaliczny obraz. Chociaż to raczej subiektywne wrażenie, a może też i cechy testowanych preze mnie egzemplarzy. Może przejedź się np. do Delty, bo mi bez problemu dawali różne lornetki do przetestowania przed budynkiem. Wtedy wybierzesz nie tylko model, ale i konkretny egzemplarz, bo rozrzut jakościowy bywa spory. A co do ciemnego nieba, to swego czasu zastanawiałem się nad wyjazdem między Górę Kalwarię, a Czersk. Nie jest to dużo dalej od Wawy, ale na mapce zaświetlenia, którą znalazłem na którymś forum było tam o wiele lepiej, niż w okolicach Konstancina. Kiedyś jeździłem tam rowerem i można było bez problemu dostać się samochodem między pola. Choć we wrześniu, to Księżyc nie pozwoli na zbyt wiele. Ewentualnie można spróbować w ostatni wrześniowy weekend.
  8. Nie znam tego Olympusa, ale jak sam kiedyś szukałem poręcznej lornetki, to najczęściej niska waga szła w parze z gorszą jakością (więcej plastiku). Myślę, że pod Warszawę 10x50 to takie optimum i chyba ludzie mają rację wybierając Nikona Action EX (droższa opcja) lub VII/Aculon (tańsza). To chyba taki bezpieczny wybór. Ja ostatecznie wziąłem Deltę 8x56, bo chciałem jej używać do obserwacji z ręki (mniejsze powiększenie) i brać ją na wyjazdy pod ciemne niebo (większa źrenica wyjściowa). Z tych wyjazdów jakoś na razie nic nie wyszło, ale nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda.
  9. Ja wczoraj tylko dałem radę wyskoczyć przed północą na 1.5h na taras i rzeczywiście niebo było przepiękne. Jak zwykle z TS15x70. Pobuszowałem głównie po gromadach otwartych w Perseuszu. Ale też padły jak zwykle chichotki, M33 widoczna na wprost. Obok M31 znalazła się M32 widoczna od razu, a 110 jako słabiutki duszek zerkaniem. Nie wiem, bo być może tylko się sugeruję, ale w Łabędziu zerkaniem dostrzegłem zarys Ameryki północnej i wschodniego Welonu. A ode mnie to nieczęsty łup. W przyszły weekend stety/niestety będę oddawał się swojemu drugiemu hobby w postaci maratonu we Wrocławiu, więc na pewno nie dołączę. Ja mam zielony laser tylko 5mW, ale z tego co pamiętam, to w temp. może 10st zachowywał się bardzo podobnie, więc to raczej ich cecha. Na którmś z forów czytałem, że lasery sprzedawane przez Astrokraka są wcześniej sprawdzane w niskich temperaturach, ale też są odpowiednio droższe.
  10. Ze statywem Hama, to bym uważał. W piątek z podobnym zestawem (TS+hama+stołek) wybrałem się na pole i gdy lornetka patrzyła niemal w zenit, to zawilgotniała plastikowa płytka wyślizgnęła się z zatrzasku głowicy. To, że dostałem lornetką w łeb, to pół biedy, ale strach pomyśleć co by się stało, gdybym usadowił się na asfalcie, a nie na miękkim polu. Skończyło się tylko, na czyszczeniu sprzętu z piachu.
  11. Udało się, udało! Pierwszy raz byłem w tym miejscu w większym gronie i na pewno nie ostatni. No i zadebiutowałem w roli lornetkowego szukacza do dobsona z laserem To była DO Titanium 8x56ED, ma pole 7.25 stopnia i do swobodnego błądzenia po niebie bez statywu nadaje się doskonale. Następnym razem będę miał ją ze sobą, to możesz się dokładniej przyjrzeć. Choć przy obecnej cenie nówki 1290zł, raczej bym wybrał wersje nie-ED.
  12. Wszelkie znaki na niebie mówią, że ja dziś przyjadę. A znaki w pracy, że raczej sporo po godz. 19.
  13. Ja w sumie mieszkam całkiem niedaleko tej miejscówki, więc jeśli koledzy zapraszają, to chętnie dołączę w okolicy weekendu z lornetką 15x70. Jeśli tylko czas i pogoda pozwolą. W sumie to wiosną ze dwa razy się tam wybrałem i jak na taką bliskość Warszawy, to jest nieźle.
  14. Ale informacje linkowane przez Ciebie i wcześniej przeze mnie wcale sobie nie przeczą. Ty wskazałeś na pomiary powierzchni antarktycznego lodu, która wzrosła, a ja na pomiary masy, która zmalała. Ale też wygląda na to, że na południu sytuacja jest bardziej skomplikowana, niż na północy i wkład Antarktyki do podniesienia poziomu oceanów jest mniejszy.
  15. Mógłbym przysiąc, że parę miesięcy temu czytałem w polskim Scientific American, iż Antarktykę też dotknął ubytek lodu, ale nie mam pod ręką tego numeru, więc nie sprawdzę. Ale przeglądając strony NASA i ESA, to chyba pamięć mnie nie zawodzi. http://www.nasa.gov/home/hqnews/2006/mar/HQ_06085_arctic_ice.html http://www.nasa.gov/topics/earth/features/earth20130613.html http://www.esa.int/Our_Activities/Observing_the_Earth/Space_for_our_climate/Clearest_evidence_yet_of_polar_ice_losses http://www.esa.int/Our_Activities/Observing_the_Earth/Envisat/Satellite_observes_rapid_ice_shelf_disintegration_in_Antarctic
  16. Widziałem kawałek BBC poprzez stronę, którą na szybko wygooglałem. Gratulacje i z niecierpliwością czekam na kolejne filmiki
  17. Ale dla mnie, to ta poświata na drodze i drzewach właśnie dodaje klimatu. Fajne!
  18. To "wynieś śmieci!" oznacza przeżycie, czy godną śmierć? A na poważnie, to muszę przyznać, że ten akapit spowodował, że aż ciarki przechodzą po plecach. Dobre! A skoro wcześniej była mowa o Lemie, to oprócz oczywistych oczywistości polecam niezbyt chyba znane opowiadanie "Maska". Dostałem je jak miałem może kilkanaście lat i wtedy kompletnie mnie znudziło. Nawet nie wiem, czy doczytałem do końca. Wiele lat później robiłem porządki i znalazłem je wśród innych "Lemów". Niesamowite. To niekoniecznie s-f, tylko może bardziej fantasy. Trudno jednoznacznie sklasyfikować.
  19. A ja do Maka 127 dokupiłem nasadkę bino William Optics. Jest dostępna w zestawie razem dwoma okularami 20mm i barlowem 1.6x. Zresztą są też innych producentów. Przyznam się, że odkąd kupiłem bino, to w moim Maku nie zagościł już na dłużej żaden pojedynczy okular, bo czuję się wtedy jak inwalida. Piszesz, że zainwestowałeś wcześniej w lornetkę, więc myślę, że doceniasz zalety związane z widzeniem obuocznym. Tylko u mnie to było odworotnie: najpierw nasadka, a potem inwestycja w dwie lornetki Inna sprawa, że też się zastanawiam nad jakimiś ortoskopami ok. 10mm do bino i te TSy podlinkowane przez Soprano są na mojej liście potencjalnych zakupów.
  20. Zdjęcie z 29 czerwca, godzina 3 nad ranem z warszawskiego Ursynowa. W zasadzie to nie mam 100% pewności, że to na pewno srebrzyste, bo po raz pierwszy świadomie ich szukałem. Kierunek północno-wschodni, niebo już dość jasne, bo Słońce niecałe 10 stopni pod horyzontem. Ta najjaśniejsza część w pobliżu centrum kadru na wysokości ok. 20 stopni, ale te najdrobniejsze włókna rozciągały się pewnie do 40.
  21. A czy jest możliwość, aby w wersji mobilnej w zakładce "Nowa zawartość" nie wyświetlała się giełda? Bo teraz strasznie się miesza ze zwykłymi postami.
  22. Sprawa zatacza coraz szersze kręgi. Teraz Onet ;-) http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/trup-w-bagazniku-niecodzienna-interwencja-policji,1,5519634,region-wiadomosc.html
  23. Na allegro są szklane akwaria 20x20x30cm za dwadzieściakilka złotych. Kamera spokojnie wejdzie, a płaskie szkło nie zniekształci obrazu.
  24. Dziś 15 kwietnia wieczorem (a w zasadzie to już wczoraj) zachęcony pogodą wybrałem się za Konstancin/Obory pod Warszawą, żeby nacieszyć oczy niebem. To co prawda tylko 20km od centrum Wawy, ale zawsze lepiej niż z miejskiego balkonu. Na miejscu zastałem pola zalane wodą, na których ptaki i inne zwierzęta chyba nadrabiały czas stracony przez spóźniającą się wiosnę. W każdym razie odgłosy przypominały mi klimat z gry Wiedźmin, gdy akcja działa się nocą na bagnach. Do ewentualnej obrony miałem lornetkę TS 15x70 W zasadzie nawet nie planowałem komety, bo znajdowała się dokładnie w łunie nad miastem, gdzie zasięg wynosił max 3m i gołym okiem jej nie widziałem. Ale przez lornetkę 15x70 widoczna była bez żadnego problemu. Świeciła tuż obok gwiazdy HIP1982 o jasności 5.7m. Miała wyraźne, dość skondensowane jądro i szeroki warkocz o długości co najwyżej niecałego stopnia. No cóż, widok już nie taki, jak miesiąc temu, ale wciąż wart wycieczki za miasto.
  25. To i ja się pochwalę. Fotka z 23 marca robiona z balkonu na warszawskim Ursynowie. Wciąż jeszcze było dość jasno plus multum latarni ulicznych, ale coś jednak widać. W lornetkach 8x56 i 15x70 widok wciąż bardzo ładny, ale dostrzeżenie komety gołym okiem w tych warunkach to raczej "mission impossible".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.