Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ekolog

  1. Warto najpierw dowiedzieć się, że temperatura słońca to 5778 K., a okres obrotu to 25 dni (na równiku).

     

    W przypadku słonecznych bliźniaków (solar analogues) podobna powinna być nie tylko temperatura i masa ale też inne rzeczy jak chociażby skład chemiczny, a nawet czas obrotu wokół własnej osi.

     

    Zacznę od łatwych, niezbyt podobnych, ale pierwszych zauważonych.

     

    Już 12 lat świetlnych od nas znajduje sie gwiazda tau Ceti, świecąca na żółto, widoczna gołym okiem. Ma masę równą 78% masy słońca, promień 79% promienia, temperaturę jednak zauważalnie niższą bo 5344 K. Jest tam kilka planet ale akurat jedne za gorące drugie za chłodne jak dla nas i sporo małego "drobiazgu". Niezbyt podobna ale jakiś czas temu bardzo na tę gwiazdę stawiano w znanych powieściach i w poszukiwaniach planet podobnych do naszej. Obraca się w 34 dni.

     

    Zaledwie około 20 lat świetlnych od nas znajduje się łatwo widoczna gołym okiem gwiazda eta Kasjopei. Jej masa to 97% masy słońca, promień ma 103% jego promienia, a siła świecenia jest nieco większa (123%). Ma temperaturę wyższą zaledwie o ponad 3% bo 5973 K. O tyle jest jednak inna, że w odległości jak Neptun od nas (a często znacznie dalej bo nie po po okręgu) orbituje tam (w cyklu blisko 500 letnim) pewien karzeł, świecący na pomarańczowo, prawie nie grzejący potencjalnej Ziemi (gdyby była przy Ecie).

     

    45 lś od nas jest już bardzo trudna dla gołego oka gwiazda 18 Scorpii. 102% masy s., 101% promienia, 105% siły świecenia, okres obrotu 22 dni. Ma nawet znany cykl aktywności - 7 letni.

     

    W konstelacji Herkulesa jest oddalona od Ziemi o 110 lat świetlnych gwiazda HD 162826, podobna ale masywniejsza od Słońca o około 15 procent. Można zaobserwować ją nawet z użyciem najprostszych instrumentów optycznych.

     

    Gwiazda oznaczona HD 98618 znajduje się w konstelacji Wielkiej Niedźwiedzicy w odległości około 126 lat świetlnych i jest na tyle jasna, że można ją dojrzeć przez lornetkę. Jest ona prawie identyczna jak Słońce.

     

    "Solar analog M67 - 1194" ma bardzo podobny do słońca skład chemiczny i temperaturę (5780 K.) oraz masę (101%) - jest w znanej nam gromadzie otwartej Messier 67.

     

    HIP 11915 – podobna jest do Słońca nie tylko pod względem masy lecz także wieku. Jakby tego było mało, skład gwiazdy jest również podobny do Słońca. Jest ona 186 lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Wieloryba.

     

    Z kolei gwiazda CoRoT Sol 1, ma dokładnie tę samą masę oraz skład chemiczny, co słońce, a okres jej rotacji wynosi ok. 29 dni. Jest daleko - 1560 lat świetlnych.

     

    Ponad 200 lat świetlnych od nas jest gwiazda, którą nazwano HP 56948. Masa, skład i temperatura prawie identyczne ze słońcem - więcej o niej po polsku:

     

    https://nnka.wordpress.com/2012/04/24/blizniak-slonca/

     

    "HIP 56948, położona w gwiazdozbiorze Smoka – między Wielkim i Małym Wozem jest bliźniakiem naszego Słońca. Na niesamowite podobieństwo w 2007 roku zwrócił uwagę Jorge Melendez z Australian National University i Ivan Ramirez z University of Texas. I słońce i HIP 56948 – są gwiazdami tej samej klasy , mają te same wymiary, i tą samą temperaturę. Ostatnie badania, wykazały, że Słońce i HIP 56948 mają ten sam skład chemiczny. Naukowcy jednak twierdzą, że bliźniak Słońca jego młodszy o około miliard lat."

     

    I jeszcze tutaj kolejny bliźniak :)

    http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/920933,Blizniak-Slonca-zdradza-tajemnice-naszej-gwiazdy

    "Gwieździe nadano nazwę HIP 102152. Znajduje się 250 lat świetlnych od Ziemi w konstelacji Jednorożca. Jest niemal identyczna jak nasze Słońce. Różni się w zasadzie tylko tym, że jest o 4 miliardy lat starsza.
    ...
    Lit powstał podczas Wielkiego Wybuchu wraz z wodorem i helem. Niektóre gwiazdy mają go więcej, a inne mniej. Słońce - wyjątkowo mało, jedynie 1 procent ilości, którą posiadało w chwili, kiedy powstawało. Wszystko wskazuje na to, że gwiazdy typu słonecznego tracą lit z wiekiem. Znane nam młodsze bliźniaczki Słońca miały więcej litu, a teraz wiemy już, że HIP ma go mniej."

     

     

     

    Pozdrawiam

    TnUktkpTURBXy8yOTQxYWQ3ZTFkOGFlZTNmY2NhNmU5NzkzMjA5ZDhhYS5qcGeSlQMAzQEUzQxVzQbvkwXNAyDNAcI.jpg

    • Lubię 4
  2. Weterynarz i ginekolog zamienili się na jeden dzień gabinetami - ot, żeby sprawdzić, jak temu drugiemu się pracuje.
    Następnego dnia zdają relacje.
    Ginekolog mówi:
    - Staaaary, ale miałem ciężki poród. To znaczy poród, jak poród, ciężki w tym sensie, że to krowa była i trzeba było się strasznie wysilić, ten cielak był strasznie ciężki!
    A weterynarz:
    - Wiesz co, ja też odebrałem ciężki poród. To znaczy sam poród poszedł gładko, ale wiesz, jak długo musiałem tę kobietę namawiać, żeby zjadła łożysko?!



    ______________________________________________________
    Chcesz czy nie chcesz będziesz musiał pokochać inaczej :D

    debilzm.jpg

    • Lubię 3
  3. Wpisałem w wyszukiwarce google frazę:

    [HO3 site:astropolis.pl] i nic :o

    To chyba warto zalinkować ...

    Po polsku o nowym prawie-księżycu Ziemi ( 2016 HO3 )

    https://www.wprost.pl/nauka/10011085/Ziemia-przechwycila-asteroide-i-mamy-nowego-satelite.html

    Pozdrawiam
    p.s.

    Mars jest około 1.5 j.a. od Słońca czyli półtora razy dalaj niż Ziemia.
    Zatem nie o 8 minut lecz o 12 minut. Cztery minuty to 240 sekund świetlnych.
    Z tego wynika, że ten mały bolid/asteroida odlatuje od nas prawie do połowy dystansu jaki może dzielić nas od Marsa.
    Wychodzi na to, że słabo jest związany grawitacyjnie z Ziemią ?!


  4. Znaleziono najstarszy tlen we wszechświecie.
    Jest to o tyle rekord, że, poza wodorem, helem i litem wszystkie inne pierwiastki obserwowane "luzem" musiały być zsyntetyzowane w gwiazdach i uwolnione z nich w jakiś dramatyczny sposób. Galaktyka widziana jest w stanie sprzed aż 13.1 miliarda lat. Czyli względnie niedługo po starcie obecnego etapu istnienia wszechświata (Wielki Wybuch).
    Zachwyca nas ona także zjonizowanym wodorem co oznacza, że istniało tam niezwykle silne promieniowanie (dżety?) wybijające elektrony z orbit wodoru.
    Obraz galaktyki to oczywiście wizja artystyczna ("symulacja").

    http://www.sciencemag.org/news/2016/06/ancient-galaxy-holds-oldest-oxygen-universe

    Europa na tle Jowisza ale inna niż byśmy się spodziewali :D
    Przy okazji widać jak względnie blisko Saturna są jego pierścienie.
    Tam nie powstanie żaden księżyc, wręcz przeciwnie, wszystkie potencjalne księżyce były i będą rozrywane siłami pływowymi.

    Pozdrawiam

    cc_GalaticAges_16x9.jpg

    6xtak.jpg

  5.  

    Jaka idea? Napisz konkretnie co masz na myśli.

     

     

    Przyjmij nawet, że atmosfera ma 100 km wysokości i spróbuj oszacować, jaki miałoby to wpływ na wygląda Księżyca...

     

    well (tamże)

     

    “The Sun gets super high so this Moon must be super-low. This forces its light through thicker air, which also tends to be humid this time of year, and the combination typically makes it amber coloured. This is the true Honey Moon.”

     

    Hmm, ...

    no chyba że to chodziło o drogę powrotną światła ku ludzkim oczom. UFF.

     

    Natomiast, pomijając już pełnię, która może bardzo oślepia oko ludzkie na niuanse, można jednak rozważać inne sytuacje gdy oświetlony jest tylko wąski kawałek Łysego i zarazem ten kawałek już w znaczącym stopniu dostaje kwanty, które leciały ze Słońca przez ziemską atmosferę. W odróżnieniu od innego dnia gdy ten sierp jest oświetlany inną drogą.

    Byłby to "truskawkowy" sierp?

     

    Pozdrawiam

  6.  

    o mały włos przeoczylibyśmy jeszcze rzadszą koincydencję!

    dzisiaj po raz pierwszy w dziejach jest równocześnie czerwiec, dwudziesty dzień miesiąca i rok 2016!

    taka kombinacja już nigdy się nie powtórzy!!!!!! :rofl:

     

     

    Niemniej jest tu ciekawy trop, który być może przeoczyli moi przedmówcy (czy też "pomówcy").

    Ile % światła docierającego do Księżyca w pełni w takich okolicznościach jak na obrazku przelatuje przez ziemską atmosferę, co może modyfikować skład tego światła, a tym samym nieco obserwowaną barwę księżyca. Może to dotykać też zjawiska refrakcji atmosferycznej?

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Szuu, taka data oczywiście może się powtórzyć, gdy ludzkość z racji wielkiego wydarzenia (duży impakt, pojawienie się jakiegoś boskiego spider-mana) zresetuje kalendarz.

    szuuu.jpg

  7. Czy tam (w terenie) obiektywnie są jakieś podłużne "wgniecenia" lub ciemniejszy grunt czy też ten Andrzejowy krzyż jest tylko grą cieni przy określonym położeniu Słońca względem Łysego?

     

    Tak na oko wydaje mi się, że to może być przypadkowe ułożenie się cieni na/w całkiem zwyczajnych obiektach krajobrazu Księżyca.

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    "nie dążę do konsekracji struktur" :dobrze::)

     

    • Lubię 1
  8. Mam problem z przetłumaczeniem tego newsa - help me! Sprawa może pilna - zważywszy na daty.

     

    Po raz 1-szy od 1967 roku 20 czerwca nastąpi koincydencja najdłuższego dnia w roku i "truskawkowego" księżyca - gdy jest on oświetlany światłem słońca przechodzącym w sporej porcji przez dość wilgotną atmosferę Ziemi.

    Być może jest to zarazem "Full Moon"? I co by to znaczyło?

     

    Ten "truskawkowy" to ma jakiś fachowy odpowiednik u nas?

    http://www.telegraph.co.uk/science/2016/06/19/strawberry-moon-coincides-with-summer-solstice-for-first-time-si/

    Pozdrawiam

    k1.jpg

    k2.jpg

  9. Uran to Uran. Pod jakim kątem Neptun wjedzie za, a pod jakim wyjedzie zza krawędzi Księżyca?

    Czy znane jest zakrycie/odkrycie muskające obiekt w US (pod bardzo ostrym kątem bliskim 0) czegoś bardzo jasnego albo jakoś ciekawego - z lat odkąd ludzkość filmuje to jako tako precyzyjnie?

    Czego nowego (oprócz topografii terenu zakrywanego lub zakrywającego ciała) nauka może się dowiedzieć z takich zakryć?

    Można coś odkryć o atmosferze?

     

    Pozdrawiam

  10. Miałem to dwa razy chyba nawet.

    Spełnia swoje funkcje (skromne możliwości ale wart swojej ceny).

    Jest nieco lepszy od lornetki (bo można zadać powiększenie 20, 50 oraz 100) ale przegrywa z lornetką na dużych obiektach astronomicznych (bo ta widzi je i soczyściej i dwuocznie).

     

    Należy jednak zdawać sobie sprawę, że za pierwszy jako tako poważny teleskop uchodzi luneta Sky Watcher 90mm/900mm na AZ3.

     

     

    W przypadku tego teleskopiku (70/500) skoro mieszkasz na wsi to nawet dobrze że jest krótki (tylko 500mm) bo z okularem 25 mm zobaczysz z powodzeniem wiele znanych mgławic i galaktyk (Messierów np Messier 31) dobrze widocznych w małych powiększeniach.

     

    Tylko do szukania mgławic i galaktyk z podpieraniem się mapkami Tato lub Ty potrzebujecie czerwonego celofanu na latarkę lub latarki diodowej z czerwonym światłem (żeby oko nie traciło adaptacji do ciemności w zakresie popularnego na niebie koloru niebieskiego).

     

    https://deltaoptical.pl/latarka-night-vision,d869.html

     

    Jak już będziesz miał to maleństwo (70/500) to unikaj wietrznej pogody i nie wysuwaj (jak nie musisz) nóżek na maksa bo drgania degradują jakość obrazu

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Przy okazji pytanie do Taysona:

    Jak się sprawuje szukacz w tym National Geographic (114/500) na Dobsonie - jesteś chyba pierwszym jego userem na AP napisz jakąś recenzję - choćby negatywną o tym teleskopie.

  11. Czasami nie wiadomo gdzie góra, gdzie dół, gdzie przód gdzie tył (człowieka/domu).

    Oko w oko z piorunem :)

    ORKI NA PEWNO SĄ ŚWIADOME I MAJĄ SWÓJ BOGATY JĘZYK - TO PRAWIE LUDZIE - INTELEKTULANIE (SIC!).
    Języka wielorybów jeszcze nie zbadano zbyt dokładnie ale wątpię by wieloryby (a nawet orki) miały w swoim języku słowo tęcza, mimo, że niektóre z nich potrafią zrobić własną tęczę - ku uciesze gapiów przebywajacych nad wodą z gatunku nieco bradziej zaawansowanych małp (jak nas w swojej słynnej na cały cywilizowany świat wypowiedzi określił wybitny fizyk S.Hawking) czyli z gatunku Homo sapiens sapiens.
    Wieloryby mają jednak pisaną tragiczną przyszłość. W odróżnieniu od nas na pewno nie zasiedlą Marsa.
    Człowiek na pewno nie dokona swojego żywota na Ziemi (lecz na Marsie lub dalej) gdyż żadna wojna atomowa nie wytworzy tyle promieniotwórczości aby zabić wszystkich ludzi. Jesteśmy dość odporni na promieniowania. Znacznie bardziej niż wszelkie roboty, super sztuczna inteligencja (ASI), itp!

    Pozdrawiam

    13268597_10154249243800909_5063105211506288827_o.jpg

    13320921_10154265580845909_7937509744431049519_o.jpg

    13403741_10154275012145909_6088858173543801394_o.jpg

    aaaaaaaaaaa.jpg

    kurcz.jpg

    tesla.jpg

  12. To odkrycie z grudnia nie było tak wyraźnym sygnałem jak to wcześniejsze i teoretycznie a nawet praktycznie to szumy mogły się tak ułożyć ...
    ale szansa na to została oszacowana na raz na tysiąc lat więc uznano, że warto to ogłosić jako zlanie, mniejszych tym razem, czarnych dziur.

    Eksperyment LIGO był realizowany już wcześniej ale dopiero teraz (to znaczy w 2015) po zwiększeniu czułości 8 razy pojawiły się sukcesy.
    Tam ta czułość "pływa", czasem obniża ją zdarzenie ziemskie, dlatego nie jest łatwo. Wypompowywanie powietrza z rury jest wielotygodniowe i kilkuetapowe. Na koniec resztki powietrza wyłapuje się jonizacją.

    Planuje się zwiększenie czułości i oczywiście konfrontowanie z urządzeniami budowanymi poza USA.
    W ciągu poprzednich lat nastapił zatem skok zasięgu (rozmiaru kuli) z której jest szansa na łapanie zdarzeń i to właśnie zaowocowało sukcesami i zaowocuje następnymi.
    Oczywiście jakby coś się zderzyło bardzo blisko nas to by złapano już kilka lat temu ale statystyka jest oczywista - "widzimy" dalej - łapiemy cześciej (to jak z supernowymi łapanymi albo gołym okiem albo nie tylko).
    Pozdrawiam
    • Lubię 2
  13. Odkryto skamieniałości "Hobbit"a (Homo floresiensis) majace aż 700 tys lat.
    Oznacza to, że Homo erectus, który przybył na wyspy w tamtym rejonie bardzo zmalał (pod presją ewolucyjną) w ciągu zaledwie 300 tysięcy lat.
    Malenie zwierząt uwięzionych na wyspach jest znanym efektem działania ewolucji i wynika z trudności zdobywania pokarmu przez najroślejsze osobniki. Powstawały na przykład gatunki mini słoni.

    http://arstechnica.com/science/2016/06/the-hobbit-was-tiny-already-by-700000-years-ago/

    Pozdrawiam

    hobbit.jpg

    ZAROBKI.jpg

  14. Pierwszy Brytyjski astronauta, wraz dwoma innymi astronautami, wrócił po 6 miesiącach udanie na Ziemię z ISS.

    Zapytany jak się czuje po wylądowaniu, Peake powiedział:
    "Podniecony, zapachy ziemskie są bardzo silne. Dobrze być z powrotem. Cieszę się na spotkanie z rodziną".

    Sonda przewróciła się kilka razy po wylądowaniu ze względu sporą akurat prędkość wiatru na kazachskim stepie.
    To tłumaczyło trochę "zielony" wygląd astronauty zaobserwowany po jego wyjściu z kapsuły. :D

    http://www.bbc.com/news/science-environment-36519886

    Pozdrawiam

    issreturn_wb.jpg

    • Lubię 2
  15. dziękuję bardzo! Zainteresowała mnie ta oferta - http://fotozakupy.pl/product-pol-15951-Bresser-114-500-Dobson-National-Geographic.html. Tak jak mówię, byłaby to pierwsza przygoda z teleskopami i nie mam bladego pojęcia czy w ogóle wpadnie w gust. Jeśli nie, to ja nie pogardzę :P Czy coś jeszcze do 300-400 zł jes godne uwagi dla totalnego amatora?

     

    Jeżeli chodzi o teleskopy (a nie lornetki) to nie.

    Dla luster przyjmujemy 1.6 * średnica w mm jako maksymalne sensowne powiększenie wiec mamy tu 182 x (dla lunet średnica x 2)

    Montaż Dobsona jest w miarę sprawdzonym rozwiązaniem wiec nie powinno się to za bardzo trząść. W teren to chyba jakiś taboret weźmiesz jak nie będzie tam stołu czy ławy.

    Szukacz nawet lepszy od marnych soczewkowych ;)

     

    Pozdrawiam

  16. Tak jest,

    Ale jak już kupować takie zabawki to w tych marketach (Empik,Saturn,Media-Markt) jest to zupełnie bez sensu bo stosunek ceny do jakości jest fatalny - w tych modelach się dopłaca chyba za logo :D

     

    Kupuje się w dużych sprawdzonych sklepach internetowych np.:

     

    https://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-bk705az2,d707.html

     

    http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_34&products_id=3408&lunety=Teleskop_Celestron_COMETRON_Firstscope_76

     

    Przy czym ta luneta 70/500 jest nieco lepszym wyborem od tego lustra 76/300

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    albo lepiej lornetkę 10x 50mm za podobne pieniądze - też dobra do nocnego nieba (np. do Plejad)

    p.s.2

     

    a jeszcze tu jest coś sensownego:

     

    http://fotozakupy.pl/product-pol-15951-Bresser-114-500-Dobson-National-Geographic.html

     

     

    • Lubię 1
  17. Dialog międzykulturowy bywa beznadziejną sprawą. No bo jak na przykład wyjaśnić muzułmaninowi, że każdy z nas musi czasami dźwigać swój krzyż ? (J.Chmielewska)

     

    Lekcja religii
    Katechetka do dzieci:
    - Co robimy kiedy jest post?
    - Komentujemy i dajemy lajka!

    poprawne_rozroznianie_kontynentow_2016-06-01_15-00-20.jpg

    przybij_piatke_2013-11-14_21-39-05.gif

    • Lubię 3
  18. Nic mu się nie stanie ;)

     

    Docelowo tak ma być.

     

    Ta jej prędkość - 72 km/sek to rzeczywiście sporo (względem Ziemi bądź Słońca) jak na obiekty (naturalne) które latają w US.

    Spory bolid, który trafił w okolice Meksyku 65 mln lat temu i wyeliminował sporo gatunków uderzył w nas zaledwie kilkanaście km/sek.

    Najbardziej zaciekawia mnie jak te wszystkie mechanizmy zniosą te ogromne promieniowania radiowe Jowisza - to prawie kuchenka mikrofalowa chyba?

     

    Pozdrawiam

  19. Pewne ciekawostki związane z LIGO.

     

    Po pierwsze to jest już nie LIGO lecz znacznie ulepszone, po pierwszych mniej udanych latach, Advanced LIGO.

    Światło (podczerwone) z lasera odbija się 300 razy miedzy lustrami odległymi o kilka kilometrów zanim powróci do miejsca gdzie zachodzi interferencja i znika (o ile nic nie wydłyżyło żadnego z tuneli).

     

    20 Wat to nie mała moc lasera dlatego te lustra by się rozgrzały i potopiły gdyby nie były to akurat najlepsze lustra na świecie (jeśli chodzi o % odbijnia).

    To już nie jakieś marne 99.90 % tylko nie odbijanie zaledwie jednego kwantu na milion :)

    Przy budowie LIGO wiele rozwiazań jest chronionych patentami lub po prostu na etapie absolutnej nowości i nie ujawnianych dokładnie.

     

    System został parę lat temu przetestowany "fałszywym alarmem" czyli w losowo wybranej przez komputer chwili naukowcy pracujący przy obu detektorach (w USA) dostali fałszywe zapisy wskazujące na zderzenie czarnych dziur.

    Włapali to i szykowali się do ogłoszenia ;)

     

    Buduje się kolejne takie detektory na Ziemi żeby lepiej określać skąd to przybyło (zwłoka w czasie odbioru miedzy labolatoriami) choć po częstoltliwości i amplitudzie drgań można sporo wywnioskować o odległości zdarzenia i masie obiektów. Mniejsze dziury dają zjawisko o większej czestoliwości i krócej trwające.

     

    Co ciekawe nie ma specjalnie sensu szukać takiego miejsca teleskopami czy radioteleskopami bo nie jest spodziewana istotna emisja elektromagnetyczna.

    Gros energii uwalnianej przy zderzeniu czarnych dziur to właśnie to falowanie czasoprzestrzeni.

     

    LIGO nie złapie zderzeń naprawdę ogromnych czarnych dziur (np jak się łączą dwie centralne dziury zderzajacych sie galaktyk) bo takie zderzenie trwa ZA DŁUGO (dla tego zestawu urządzeń nie jest uchwytne) i takie zdarzenia złapie dopiero LISA w kosmosie.

     

    Będziemy w staniem łapać też bliskie nam (zwłaszcza te w naszej galaktyce) układy podwójne (ale nie czarne dziury) gdzie oba składniki już się prawie stykają (i dlatego emitują coraz więcej fal grawitacyjnych) i to może nawet pozwolić przewidzieć wybuch supernowej.

     

    Pierwsze momenty wielkiego wybuchu są ukryte przed nami (nie ma emisji elektromagnetycznej z tamtego momentu) jeśli jednak wszechświat nie był wtedy w miarę jednorodny (jak się raczej zakłada) to może jakaś fala grawitacyjna to ujawni.

     

    Jeśli okaże się, że jest wyjątkowo dużo czarnych dziur to trzeba będzie zmienić oszacowanie materii barionowej, a może nawet rokowania o przyszłości kosmosu?

     

    Pozdrawiam

    p.s.

    Każdy układ dwóch ciał okrążajacych się emituje takie fale i dlatego (wbrew newtonowej wersji grawitacji) nie jest wieczny bo się zacieśnia.

    Nobel (1993) za odkrycie fal grawitacyjnych został zreszta przyznany za interpretację obserwacji pulsara w układzie podwójnym z drugą gwiazdą neutronową.

    Zacieśnianie się orbity z roku na rok zachodzi tam zgodnie z równaniami Einsteina na emisję fal grawitacyjnych. Emitowne fale obniżają energię układu i dlatego orbita się zacieśnia.

    Równania Einsteina dla banalnego niby układu dwóch czarnych dziur są matematyką wyjątkowo trudną (ten człowiek był wybitny) i są rozwiązywane (w sposób przybliżony) przez superkomputery.

    • Lubię 4
  20. Otarłeś się o bandę pomyłki ;)

    Świnia domowa pochodzi od dzika, którego udomowienie nastąpiło przed ok. 7 tys. lat w Azji, a następnie w Europie.
    Według innych badaczy domestykacja tego gatunku nastąpiła znacznie wcześniej - już 12 700 - 13 000 lat p.n.e., a miało to miejsce w dorzeczu Eufratu i Tygrysu (późniejsza Mezopotamia).


    Na księżycu mogą unosić się pyły tworząc różne pseudo-ściany czy płaszczyzny w sam raz dla ludzi zarabiających na sprzedawaniu czasopism ufologicznych :)

    Kiedy Księżyc jest w pełni, przechodzi przez magnetosferę ziemską. Na trzy dni przed pełnią Księżyc wchodzi w magnetosferę i pozostaje w niej przez 6 dni. Przez te 6 dni Księżyc jest zanurzony w gigantycznym obłoku plazmy z uwięzionymi w nim gorącymi cząstkami. Najlżejsze z tych bardzo mobilnych cząstek, elektrony, nadają powierzchni Księżyca ujemny ładunek elektryczny. Na księżycowej stronie oświetlonej promieniami słonecznymi, efekt ten jest neutralizowany przez nadfiolet wytrącający elektrony z powierzchni Księżyca, utrzymując stopień naładowania na stosunkowo niewielkim poziomie. Na ciemnej stronie gromadzące się elektrony podnoszą napięcie do setek, a nawet tysięcy woltów. W tej sytuacji wzrasta prawdopodobieństwo, że drobne cząstki pyłu księżycowego mogą unosić się nad powierzchnią, wyrzucane z niej poprzez odpychanie elektrostatyczne. Zjawisko to może utworzyć nocną, przejściową „pyłową atmosferę”. Księżycowa „atmosfera” może gromadzić się w coś w rodzaju przezroczystego wiatru. Unoszący się pył może przemieszczać się z silnie ujemnie naładowanej strony nocnej do słabo ujemnie naładowanej strony dziennej. Ten huragan pyłowy powinien być najsilniejszy w sektorze terminatora. Wiele z opisanych tutaj danych zawiera się jeszcze w obszarze spekulacji, bowiem astronauci programu Apollo nigdy nie przebywali na Księżycu w czasie pełni i nigdy nie doświadczyli przebywania w ziemskiej magnetosferze, lecz Lunar Prospector wykrył zmiany napięcia po ciemnej stronie Księżyca, podczas jego przechodzenia przez ziemską magnetosferę. Skoki napięcia występowały w zakresie od -200 do -1000 V

    No i jakiś piorun w astronautę strzelić, a powiedzą, że obcy go zabił ;)

    Pozdrawiam

    • Lubię 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.