Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekolog

  1. No to miło mi. Rozumiem, że chodziło ci o takie wyspy co mają atol i tam tworzy sie taka mała płytka zatoczka, czasem nawet odcinana od oceanu i częściowo wysychająca - ale nie do końca i nie na zawsze (może coś się wylęgnie i rozpełznie ) Przy okazji pytanie o te {w astronomii} "Metale - wszystko co cięższe od helu" do Hansa i podobnie zaawansowanych ludzi w "generacjach" gwiazd. Czy jak już jest sporo tlenu w obłoku protoplanetarnym to najczęściej jest już i wegiel i siarka i kwarc ? To znaczy (mam nadzieję!) że nie ma raczej planet co zatrzymały by się sie na etapie samej prawie wody (nieomal bez dna)? {bo taką {wywiedzioną z gęstości} planetę zażarcie skrytykowałem w poście #2 }. I tu rodzi sie pytanie do czego przydadzą się nam te wyspy (czuję że bardzo!). Wiadomo, ze delfiny potrafią używać narzędzi (biorą gąbki do pyska i nimi coś tam oczyszczają) ponadto wiadomo, że mają język komunikowania z odrębnymi imionami dla poszczególnych osobników. Ale czy podwodna populacja ma duże szanse na stworzenie cywilizacji - kultury. o ile na powietrzu zapisy za glinianych tabliczkach i papirusie mogą przetrwac tysiace lat i nauczać następne dzieci o tyle pod wodą mi akurat trudno - tak od ręki wymyślic materiał na książki i zeszyty - co go nic nie zeżre i nie zarośnie. Ich astronauci (jak już się ich - cudem - dochowają) będą mieli w skafandrach wodę Jest to poważne pytanie - życie w oceanie - może i może pojawić się "względnie niełatwo" ale cywilizacja - z ZAPIS-em - to juz jest kwestia ...
  2. Protestuję! Stanowczo uważam, że ten link (ZIL) powinien Pepin NIESKROMNIE umieścic w Dowcipach ( bo i tam byłby najlepszy ) może (jako Ekolog) dopowiem co mnie "ekologicznie" i straszy i śmieszy - TO BEZPARDONOWE KROJENIE "środowiska naturalnego" a przy okazji Szuu i inni - oświećcie ciemne masy (bo ja naprawdę nie wiem) - jaki jest najmniejszy otówór szpiegowskiej kamery, żeby mozna było obserwowac dajmy na to duzy pokój z jego górnego rogu. W sensie optyczno-falowym. Bo że dużo mniejszy niż 0.5 mm to jestem (raczej?) pewny - wszak tu na forum są ludzie co obserwują (Księżyc SC5) znacznie mniejszą "źrenicą wyjściową" - cokolwiek to znaczy - nie wchodzę w dyskurs.
  3. zbliża się okres matur , egzaminów itp dlatego (z racji że namieszałem w wątku o podobnej nazwie) to chcę upewnić uczniów co będą mieli dylemat skąd brać rysunek akurat pasujący im do zadania, że mój rysunek TU w tym wątku (z tym Marsem pomarańczowym) nie dość, że nie został skrytykowany tu na ASTROPOLIS to nie został również potępiony przez wiele miesięcy na wikipedia.org wersja polska w temacie "powiększenie kątowe" na zakładce "Dyskusja" co nie znaczy, że jest to Wybitny argument - wiadomo - z wikipedią różnie bywa - (ale jakiś argumencik to to jest wszystko to piszę oczywiście skromnie bo zawsze może zdarzyć sie jakis niezauważony szkodliwy/błędny niuans - jest tu tylko "propozycja wskazówki" Dlaczego o tym przypominam? Z bardzo ludzkiego powodu. Jedyny sensowny rysunek do owego (Keplero-teleskopowego) zadania - znaleziony na IWIEDZA (link w poprzednim poście) ma tyle niejawnych i niejasno(skrótowo) opisanych założeń, ze uczeń może naprawdę mieć kłopoty z przekonywującym uzasadnieniem owego rysunku. Na wszelki wypadek dodam, że chodzi tu o rozwiązywanie zadań "na poziomie/etapie rozszerzonym/akademickim być może". Gdy w grę wchodzi fizyka w klasach "młodszych" byc może po prostu trzeba znać wzór jaki podał nauczyciel fizyki odnośnie "teleskopu". p.s. zeby nie pojawily sie nieporozumienia lub dyskusyje: Wspoldyskutant na Wikipedii napisal oczywista rzecz, ze jesli za powiekszenie rozumiemy iloraz samych katow to wzor - {jedynie wyjsciowy}(iloraz_ogniskowych=iloraz_tangensow) na moim rysunku - jako ostateczny - bylby przyblizony. Jest to jasne bo tangens kata to nie kat! Natomiast wzor dokladny to jest - jak napisalem z boku na rysunku - wyliczany z arcustangens... 2 x beta / 2 x alfa czyli 2 x arcustangens( L * tangens(alfa) / S) ------------------------------------------ 2 x alfa uwaga do uczniow - jesli w zadaniu jest zgoda na wynik uproszczony to od razu (dla malych katow - typowych w astronomii) we wzorze wyjsciowym zamieniamy tangensy na same katy i mamy nasz ukochany iloraz ogniskowych p.s. nadal delikatnie postuluje ewentulane scalenie owych watkow (nawet zamknietych potem) ale postuluje tylko jezeli wynikowy watek zostanie zredatowany na dzis - zeby Forumowicze bywajacy tu przeczytali co napisalem - po to to tez pisalem.
  4. nie pytaj tak personalnie mnie, tu są lepsi (czekamy!!! ja kupowałem tylko w www.DELTAOPTICAL.PL i "bezczelnie" uzgadniałem wszystko telefonicznie - doszło na drugi dzień) Od razu w takich razach pisz bardzo dokładnie co masz, gdzie obserwujesz najczęsciej i gdzie masz okazje co jakiś czas. Najsprytniej - dla dobra forum - to jakbyś to pytanie zadał zakladając nowy wątek lub (jeszcze byc może sprytniej) ożywiajac jakiś podobny wątek (z pytaniami tego typu) swoim postem na końcu. "kieruje się losem misji" także i ja (oprócz tych co przez dobę czytali Twój inicjujący post) nie chcę sie w to bawić - wolę - żebyśmy dyskutowali o realnej planecie (i jej realności w kosmosie - w świetle znanej wiedzy), na której możemy spodziewać się urozmaiconego życia !
  5. Twój Wątek "spadł" do HP więc niżej już nie spadnie więc się (TU) wypowiem. To znaczy jakby tam znalazło się wielu "pisarzy" to ja bym teraz głosu nie zabrał -> DEMOKRACJA W internecie sa takie wynalazki jak "second life" i takie gry rózne gdzie zbiera się złoto itd. pewnie są tez takie wirtualne światy kosmiczne z planetami i sonadami. Niemniej to jest ostra zabawa. Moim skromnym, nieśmiałym, subiektywnym zdaniem (oczywiście mogę się mylić) forum służy głownie wymianie poglądów i wzajemnemu podpowiadaniu sobie - np: co dziś najłatwiej zobaczyć lornetką 10x50! {PanasMaras mi raz od ręki pomógł jak nagle niebo się przejasniło u mnie} A można fajne rzeczy np M44 nawet w mieście. Przy okazji pytanie - masz juz jakiś optyczny sprzęcik do obserwacji nocnego nieba? (jak nie to nie kupuj na szybko - tu zapytaj ) Pogląd to moge wymienić: Średnica ziemi jest znacząco mniejsza niz 100 tyś km! To tam chyba sama woda? Otóż ani na Jowiszu ani w oceanie zróżnicowane formy życia nie powstaną. Nie powstanie nawet życie jednokomórkowe. Bo do tego potrzebne są "nisze" czyli po prostu kałuże i zatoczki i tym podobne separatory. Żeby kuleczki tłuszczów tworzące pierwotne powłoki zamykające substraty zostały zagęszczone do odpowiedniej gęstości. To samo dotyczy białek, aminokwasów i innych związków. Cały ocean/Jowisz trudniej aż tak zagęścić. Przypuszczam, że na Ziemi były przez miliony lat miliardy kałuż i zatoczek i w jednej się w koncu ułożyło (STATYSTYKA!). Zwróć uwagę, że ten post pasuje do tytułu "Obca planeta" - w sensie ogólnym - jak może wyglądać obca planeta. No a wszystkim nam chyba zależy, żeby byla i realna i stwarzała szanse na powstanie życia. Pozdrawiam p.s. jak sie tu przypadkiem rozwinie poważna dyskusja to może zdarzy sie coś chyba niespotykanego w historii AF czy może raczej AP(astropolis) - wątek wróci z HP do działu skąd spadł
  6. do dwóch pytań Zbyta dodam trzecie. Powiedz coś więcej co "wie" program komputerowy, który tak dużo Wam pomagał. Czy aby tam nie ma albo za duzo dowolności albo za dużo narzuconych-skostniałych poglądów na kolejne etapy życia "dużych skupisk barionów w przestrzeni" (czyli po prostu schematy A1->B1->C1...; B2->C3->D4.... ) dlaczego pytam - bo na przykład - programy przewidujące pogodę niekiedy dają bardzo różną prognozę przy małej zmianie niektórych parametrow początkowych (danych obserwacyjnych) no i wtedy to sa - kiepskie, a winowajcą jest {zapewne} projektant
  7. już już miałem edytować ale pomny Twoich uwag napiszę osobno: Ja wiem, że brak cieni (w pełni) to wada. Ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Przypuszczam, że cienie odwracają uwagę (lub zasłaniają) pewne detale, które też warto dostrzec - JAKO TAKIE! Nie wiem co by to miało być ale przypuszczam, że jest coś, co prawdziwiej wychodzi bez cieni ?! Ponadto, skoro wątek taki "wynalazczy", to zapytam o inny potencjalny wynalazek - co mi od dawna chodzi po głowie {"lornetka z jednym okularem"?}. Analizując ceny tub refraktorów wychodzi mi że (w przeliczeniu na sumaryczną powierzchnię zbierającą) taniej kupić kilka tub dajmy na to 9cm średnicy niż jedną 15cm. Czy obiły się komuś o uszy / oczy konstrukcje "scalające sensownie" światło z kilku osobnych soczewek/obiektywów/tub finalnie do jednego okularu i oka za nim. Nie muszą być mocno apochromatyczne, niechby do DS-ów wystarczyły ?
  8. czy jak dodaję wiadomość i klikam na taki malutki obrazek (dodaj link czy może URL) to należy się liczyć z tym, że skomplikowane adresy skopiowane z edita adresowego przeglądarek moga źle sie "wkleić". I w związku z tym czy zachodzić by mogło/może jedno z : 1) Warto je otaczać znakami podwójnego cudzysłowu 2) istnieje możliwość "zatestowania" jakoś czy podany/wpisany/wklejony link poprawnie działa (podgląd działania linka) przed POSTNIĘCIEM ostatecznym 3) istnieje mozliwość SKASOWANIA całego swojego postu dopóki jest w poczekalni 4) istnieje możliwość poprawiania linka/url dotyczyć to może byc może adresu o takiego: "http://www.scientificamerican.com/article.cfm?id=a-large-lump-of-coal"
  9. Żeby nie tylko dowcipasić Ci tu to zapytam poważniej. Myślałem, że Mak 127 to wymiatacz U.S. i jakos sobie z pełnią radzi. Ponoć jest "ciemnym" teleskopem. Filtr polaryzacyjny to nie wiem czy pasuje do Mak-a? No to jak to z tym jest ? A może powalczysz w internecie i powiesz nam o rzeczywistych, bardzo tanich, pokazach rzutowych nocnych obiektów (Ds-y to może sie nie upieram)
  10. Staram się nie pisać w Hyde Park / Dowcipy do konca Kwietnia więc z konieczności tu Ci odpowiem Piszesz jakąś pracę na temat kreatywności użytkowników różnych forum-ów ? Nie sprawdzaj nas - proszę - PLEASE żeby post wnosil coś istotnego to zwrócę Ci uwagę na mój poprzedni post od słowa "Aha" kiedyś grałem w brydża więc jak zwykle zakonczę Ci tu humorystycznie: PAS! Pozdrawiam
  11. wiesz, że RNA poprzedzało DNA - gratulacje! ALE no to McArti ma dowód powstania najważniejszego substratu życia (w 3 lata) - jak w banku SZWAJCARSKIM - NAOCZNY ! szalejesz na tym forum - ta egzo-planeta, sonda "Darwin" - nazwa akurat mi miła, materiał do przerobienia rzucasz nam że hej uff ledwo dyszę ... aha i zwracam uwagę na bezcenne stwierdzenie Zbyta, że - spotykamy mikroorganizmy wegetujące w ekstremalnych warunkach (nawet kilka lat na Księzycu - jak piszesz) - ale one powstały w bardzo sprzyjających i wcale nie ekstremalnych warunkach - dlatego to są BARDZO LIPNE ARGUMENTY na możliwoaść powstania życia w dziwnych i TRUDNYCH miejscach układu słonecznego - proszę o tym pamiętać ewentulanie. Pozdrawiam
  12. Nie wiem czy nie za dużo tego promieniowania proponujesz. Życie na ziemi przez długi czas nie wychodziło z wody gdyż chroniło sie przed ultrafioletem. Jak elektron hamuje na luminoforze kineskopu to w bok wydziela się promieniowanie rentgenowskie. Dlatego na salach wykładowych - przynajmniej z fizyki - zakazywano siadać studentom obok monitorów. Dlatego też - jeżeli ktoś ma jeszcze kineskopowy monitor lub telewizor - odradzam siadać w bok od niego - czyli w płaszczyźnie luminoforu. ! {kiedyś przestawiałem nawet kolegom, współpracownikom monitory w pracy - co nie wszyscy chcieli od razu zrozumieć } Jak elektron wyhamuje na wodzie też pewnie pojawi się podobny efekt. Ta sprawa (oraz to, że pluton napisano nie z wielkiej litery - może nie przypadkiem) nasunęła mi chyba klucz do zrozumienia natury całego ostatniego tu postu McArti {post #74}. Wydaje mi się że (rebusowo) ukryty on został w ps.2. {skumałem ?? Jeśli tak to mój post #78 stanowił odpowiedź nie uwzględniającą - przynajmniej w ostatnim zdaniu - owego ps2. } Pluton to metal czestokroć bardzo promieniotwórczy. Ciała poddane promieniowaniu między innymi ogrzewają się. Jak się położy klocki lego na plutonie to one ogrzeją sie i przez to zmienią nieco swój rozmiar czyli urosną. jak Darwina kocham
  13. Na naszym forum posty wchodzą czasem w kolejności dziwnej. Ja zacząłem pisać mój post odpowiadając McArti-emu. A że robiłem to powoli to wylądował pod Twoim. Nie mam nic do twoich maszyn ewoluujących tylko zwrócę uwage, że takie życie to nie "życie". Rozum bez czującego ciała - bleee. {nie ten wątek poniekąd}. I nie jestem żadnym panem tylko zwracaj sie do mnie per ty. W ten sposób zawsze będę tu młodszy. Tylko nie każ mi tak "rozkazowo" brać jakiejś beczki i podczepiać do piorunów. Bo pęknę ze śmiechu, a kto inny to może pęknie inaczej oby nie ze złości ! na koniec coś humorystycznego - juz nie przypominaj nam o tych karaluchach - bo zacznę je tępić ! Pozdrawiam
  14. Na pewno w "Świat Nauki" widziałem artykuł, w ktorym dopuszczano myśl że nasz Wszechświat pulsuje wiecznie czyli że przed Wielkim Wybuchem istniał (zgęścił się). Nie wiem czy ta teoria nie jest podwariantem teorii "Wielkiego Wybuchu" ale relacjonuje Ci co widziałm i tyle. Ogólnie rzecz ujmując myślę, że w temacie, który opracowujesz, masz prawo wspomnieć o teoriach zakładających, że Wszechswiat był zawsze. Moim skromnym zdaniem. A jeżeli się na to odważysz to natychmiast możesz rzucić modne hasło "zasada antropiczna". Najkrócej mówi ona że nasz Wszechświat jest akurat taki jaki jest (SPRZYJAJĄCY ŻYCIU BIAŁKOWEMU) przez przypadek - jako jeden z wielu możliwych, a równolegle mogą (nawet od zawsze) istnieć całkiem inne - NIESPRZYJAJĄCE. Niestety tej teorii nigdy nie sprawdzimy - z definicji Równolegle to znaczy, że nie w prawo czy w lewo tylko niezależnie. Jak inny film. Inna fizyka inna grawitacja inne pierwiastki, a może nawet brak pierwiastków.
  15. Potwierdzam, że to ja (a nie żaden Troll) napisałem ten post w obronie spontanicznego powstawania życia oraz mutacji prowadzących do nowych genów (co jest niezbędne nowym gatunkom). Mam {znalazłem - na CD - bo nie trzymałem pod ręką na codzień } skan kawałka dwóch stron z Angory z dnia 3 listopada 1996 strona 3. Pewnie trudno osiągalna w czytelniach. Jeżeli którykolwiek z Moderatorów wyrazi takie życzenie to go tu zamieszczę. dotyczy postu z treścią: Wybitny Polak, szef małego państwa nawet (na przełomie XX i XXI wieku), mający doskonałe możliwości rozmawiania z biologami - genetykami (mutacje genu itp), wiele lat przed śmiercią publicznie i pisemnie uznał ewolucję od materii (a nawet obejmowanie Człowieka przez nią). Zostało to opublikowane w prasie Polskiej i Włoskiej. Mam nawet skan - jak poprosisz dma na PW. Na pewno nie zrobiłby tego gdyby argumenty nie były 100%. Pisze to bo chyba "do mnie pisałeś". Chyba, że żartowałeś. EDIT: żeby wątek nie robił oczopląsu to post #76 napisamy przez Guest_ekolog można ewentualnie skasować.
  16. Dokładnie to o czym pisał Szuu w poście #40 (jak to przybysze "pomagają" miejscowym) może rzeczywiście dotyczyć "życia rozumnego na Ziemi". Stephen Hawking jest ostatnio mocno cytowany w Internecie po wypowiedzi na temat kontaktów z innymi cywilizacjami kosmicznymi Zawładną Ziemią dla swoich celów "http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7813142,W_Brytania__Slynny_astrofizyk_ostrzega_przed_kontaktami.html" Piszę o tym tutaj, bo, skoro Zbyt uzmysłowił nam, że inni też najprawdopodobniej na węglu i wodzie zbudowani to może i tlen lubią. testy testami ale nie zalinkowałem tego w "wiadomościach" bo trudno wybrać dział dla takiej interdycyplinarnej i komiksowej nieco wiadomości. Tu mnie jednak pociesza (i martwi zarazem) że jak oni będą lubić tlen to i tak będą chyba musieli żyć pod kloszem - między innymi aby uniknąć naszych milionów drobnoustroi co unoszą sie w powietrzu. A martwi - bo i my - jak już zlądujemy na innej planecie z tlenem (pochodzenia roślinnego) to ... pod kloszem. To może lepiej już trafić na martwą i te roślinki samemu przywieźć i posiać - walk o miedzę (między "Samymi Swoimi") dłuuuuugo nie będzie
  17. Radku - przede wszystkim dziękuję. A odpowiedzialem Ci wyżej. Kolejna sprawa ważna, więc osobno postuje ją tutaj Radek/Zbyt Radku: czy możesz mi podać źródło / link tej informacji {22km/sek} ? ZbyT: czy Ty pamiętasz źródło tych 30 gwiazd w promieniu 12 lat świetlnych , lub znasz inne podobnie brzmiące ? Przecież to byłoby mocne! gdyby te minięcia co 70 milionów lat były praktycznie pewne!! Może naprawdę Dinozaury przez to wygineły, i może jakaś obca cywilizacja miliard lat temu jakąś prymitywną (jak nasze ) kapsułę tu gdzieś "utopiła" - UFF
  18. z tym ciekłym wodorem to fajnie bronisz (nowych) szans na zycie w US. Ale tych teorii to rzucasz bez liku (aż strach) ten "rozumny karaluch" to jednak juz za lekko rzuciłeś - nieautokrytycznie Przez moment nawet myślałem, że żartujesz - ale do tego mamy w HP wątek "Dowcipy" Czytałem gdzieś, że najbardziej skomplikowaną strukturą w znanym wszechświecie może byc akurat MÓZG LUDZKI, a to pewnie dlatego, ze ma bardzo duzo komórek ale i dużo połączeń, nie tylko neuronami szarymi, także przez tak zwaną substancje białą. W mózgu karalucha to w żaden sposób nie zapamięta sie - ZATEM - tyle wspomnień i opcji intelektulanych co potrzeba rozumnemu organizmowi. BO tez jest zbudowany z tych samych atomów o określonej "grubości". Duży (BIG) karaluch tez szybko nie powstanie. Mutacja jednorazowa wymrze z braku partnerki / partnera a powolne - zatrzymają sie na problemie natleniania lub podobnym - dlatego nie ma duzych owadów, a nie dlatego że - na przyklad - "zakazano".
  19. Chodzi wyłącznie o to co ile lat Słońce (lub konkretna gwiazda jemu podobna - gdyby nas inna interesowała) mija się z inną gwiazdą w odległości nie większej niz około jeden miesiąc świetlny. Najpierw powiem co uważam za berdziej nieoczywsite (wg mnie) - podejście Szuu. On jak mniemam nie interesuje się prędkościami. Zauważa, że jak popatrzymy na okolice Słoćca z boku, jak na wielką Tarczę, to w tę tarczę w ciągu kliku milionów lat trafiło 9 pocisków. I z rachunku prawdopodobnienstwa wnioskuje, że w tę mniejsza zieloną tarczę (o promieniu miesiąc świetlny - dookoła słonca) trzeba bedzie poczekać tyle razy dłużej ile razy powierzchnia tej małej tarczy jest mniejsza od dużej. Ja wiem jak gęsto tkwią w przestrzeni gwiazdy w okolicach Słońca - średnio co 6 lat świetlnych i szukam wiedzy z jakimi prędkościami poruszają się one wzgledem siebie albo względem Słońca albo względem punktu który porusza się KOMPROMISOWO tak by byc cały czas w środku całej grupy. Wiadomo że cala grupa mniej więcej porusza się dookoła galaktyki. I ten składnik pedkości trzeba wyeliminować (wymazać). Na rysunku ta prędkość (dokoła Galaktyki) jest oznaczona V. Po jej wyeliminowaniu widzimmy prędkości (mniejsze) jakie widziałby kosmonauta zawieszony przy gwieżdzie koloru żółtego. Interesuja nas średnia długość tych krótkich białych strzałek. Czyli średnie pedkości gwiazd wobec lokalnej grupy. Mając te pedkości po prostu uruchamiamy symulację komputerową czyli puszczamy w ruch słońce i gwiazdy rozłożone wstępnie co 6 lat swietlnych we wszystkich trzech kierunkach. Zamiast pisac program symulacyjny (na około 5 milionów gwiazd) i odpalac komputer (niegaszony w nocy - co w sumie zajełoby może miesiac czasu) możemy skorzystac z przewidywań opartych na rachunku prawdopoodobieństwa. Tylko musimy znać te średnie prędkosci "lokalne". NIEKONIECZNIE WOBEC SŁOŃCA (lub innej typowej gwiazdy/żóltego punktu kompromisowego/gromady lokalnej) tylko "obserwowane" ze słonca {jakby ono stało}. Twoje 22 km/sek pozwala mi sądzić, że mamy bliskie miniecie słońca z inną gwiazda juz co około 70 milionów lat. To by sie zgadzało z wielkikimi impaktami (dinozaurobójczymi itp)! (zaburzenie obloko OORTA czy jak on sie zwie. Natomiast oderwanie lub drastyczne przesunięcie planet raczej nie zachodzi - co wyjaśniłem w jednym z wcześniejszych postów).
  20. w kwestii językowej. "Newton" wielu ludziom kojarzy się odruchowo z Dobsonem. Przyjmijmy jednak ze Zbyt miał na myśli to co napisał czyli Reflektor czyli teleskop zwierciadlany i (akurat) na montazu AZYMUTALNYM i tu mam zagwozdkę bo za około 700 zł to jakoś trudno mi zauważyć taki produkt? Co miałeś na myśli - i jakiej marki ?? Bo teoretycznie to by tu wychodziło coś typu 130mm/750mm na AZ3 ? aaaaaa juz wiem DOBSON to też azymutalny - masakra! {z tym nazewnictwem - ale wtopa :( } i jeszcze jedna rzecz - moim zdaniem (ale mam małe doświadczenie czyli mogę sie mylić!!!) może lepiej zdecyduj się czy DS-y czy Układ Słoneczny bo łapiąc i Ds-y i Planety+Księżyc to w myśl przysłowia "chytry dwa razy traci" lub "łapać dwie sroki za ogon". Za tekie pieniądze jednego i drugiego nie złapiesz (decyduje ogniskowa <=> jasność!) Jak jestes przykuty do dużego miasta to pewnie US ale jak nie to ... (czołowy "opisywacz" teleskopopów na CELESTII na ten przykład wspomniał w jednym miejscu, że NIE preferuje US ale to też rzecz gustu niejako; mnie planety wydają sie strasznie małe na pierwszy rzut oka ale za to jest Łysy duży)
  21. Proponuje wszystkim - jak odsyłają/piszą o tym co widzimy po [Home] - nazywać to "Wiadomości" bo "strona główna" to by było tak enigmatycznie - co ? Powiem coś śmiesznego - wyjątkowo nie w Dowcipach - bo tu bardziej pasuje: teraz jest trochę zamiesznia. Kiedyś wszystko było jasne: Astro-Forum to był SEJM, a Astropolis to był SENAT p.s. rany julek ile tych moich postów dzisiaj - zmykam
  22. Zaimponowałeś mi (nam?). Jednakowoż ten Twój twór to (sądząć z kontekstu = przedłużek) "artefakt" {czy jak to się nazywa?} pochodzący od technologii/optyki. Tak czy siak wszystko to wygląda ciekawie - dzięki.
  23. A co to jest ta bruzda wgłębiona ? Jakie jest jej pochodzenie ? Bo przecie tam podobno nie ma wiatru ani pływającej wody ! ? ! Mimo umiejętności pisania po polsku (prawie) nie byłem w stanie opisać o co mi chodzi dlatego wykorzystałem element z Twojego zdjęcia. Jakby to w najmniejszym stopniu Cię ruszało to popros Moderatora o wykasowanie obrazka ! Ale odpowiedz !! p.s. jakbyśmy kiedyś znaleźli tam (na księżycu) pozostałość po [starcie]/[statku] kosmicznym obcej cywilizacji - marzenie !
  24. Czytałem kiedyś, że płytki CD romów to za dużego czasu życia nie mają. Ponadto jest znanna symulacja w jakim tempie przyroda pożerałaby twory cywilizacji gdyby ludzie NAGLE zniknęli. (Metra pozalewane raz dwa trzy). Rozumiem, ze taki powrót danych z gwiazd to głownie na wypadek gdyby wojna nuklearna wybila 99,9% populacji, a niedobitki - po tysiącach lat - stworzyły nową cywilizację zdolną do odczytu tego wszystkiego. Perspektywa, że co około 50 tyś lat wyrzynamy się prawie do nogi - jaką niewątpliwie wyobrazili sobie pomysłodawacy - jest OSTRA a pochwal się - co napisałeś !?
  25. Zatem czekam na mapkę ogólną ? A ja własnie rozpatruję tu Twoj atlas jako - czasem - szybka deskę ratunku ! O 23:59 nie byłem w stanie wydrukowac wszystkich map i z nimi polecieć w teren Ponadto - w mieście - bez mapki ogólnej trudno się zorientowac - bo widzimy (wstępnie = oczy) bardzo mało i bardzo niepewnie. aha zapomniałem wspomnieć - dopiero bardzo niedawno reanimowałem drukarkę może ty coś wiesz - i tam odpowiesz - o tych meteorach - w [Home] (dawne astropolis) zadałem pytanie w "... Lirydy ..." Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.