Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekolog

  1. widzę, że dużo wiesz (a może i widzisz swoim sprzętem?) To przy okazji zapytam: jak to jest ze statystyką w takich żłobkach, ile powstanie układów podwójnych? Bo symulacje komputerowe, które gdzieś widziałem sugerowały, że parka gwiazd - od początku (agregowania obłoku protogwiezdnego) - to dosyć prawdopodobny scenariusz ?
  2. Njatrudniejsze to wydaje mi się w tych postach przymocowanie Lornetki. Rozumiem, że po prostu do każdej lornetki trzeba to sobie "inżyniersko" przemyśleć, żeby się nie rozleciała Mysłałem, że napiszesz z tej okazji jak to jest z mocowaniem lornetek. Czy tylko te z producencko opisanym i zaplanowanym gniazdem/pałąkiem daje się mocować, czy jest jakiś ogólny sposób zawsze do wymyślenia?
  3. Ponieważ już z praktyki wiem(ostatniej, nieco bolesnej), że nawet lornetka 10x50 - co prawda sporadycznie - ale zaczyna denerwować, w rękach, tym jej "lataniem": jak "już już witamy się z gąską" (akurat trudnym optycznie Messierem) to może podbuduj ten temat analizą ekonomiczną. Jaki komfort za jaką cenę (tak zwana "opłacalność"). Bo wiem, że można pójść też drogą nabywania profesjonalnego statywu lub żurawia i dopasowania "pod niego" jakiegoś krzesełka z domu - dajmy na to?
  4. Zapomniałem dodać - w szeroko rozumianym sąsiedztwie Łąbędzia zawsze między 1-szą, a drugą powoli przelatuja mi malutkie jasne kulki. Jedna lub dwie, a może i trzy raz widziałem. Zgaduję, że to satelity. W innych rejonach nieba to też takie częste zjawisko? Czy tylko tutaj taka epidemia ? dobrze, że mi adaptacji oka do ciemności nie psują :D
  5. ekolog

    M42 w Orionie

    aaa - z Tarnowa! to wszystko tłumaczy! Ja to widziałem u babci koło Tarnowa w 1969 roku! {naprawdę - już o tym tu na forum pisałem - są świadkowie - gołymi oczami - w kolorze!}. A tak jeszcze poważniej: Przypominm, że i ja doceniłem Marcina w tamtym roku gdy go usilnie namawiałem do napisnia artykułu do Onetu lub WP na bazie jego M-ki, w moim blogu{co mi się skasował potem}. I przez PW ! No teraz Marcinie to tym bardziej MUSISZ astro-popularyzacyjny ilustracje masz the best
  6. wybacz ale dla mniej uważnych oczu te morza (zwłaszcza te trzy)wyglądają jak dziury co może sugerowac że on jest pusty jak Dynia na Halloween. Może choć jakiś drobny sygnał ich wypukłości ? co nie znaczy, że mi się ten obraz nie podoba - fajny! Tak trochę żartując: To w skanerze kreda nie odpada ? Gdybym był bogaty to bym kupił statyw do Fotografowania w dół i aparat odpowiedni EDIT: Jak tak nie za bardzo żartuje. Znajomy informatyk twierdzi, że nawet skanowanie dokumentów - celem późniejszego rozpoznawania tekstu przez automat - najlepiej robić układem: statyw + dobry aparat.
  7. Kompletnie się na tym nie znam ale miejscami wygląda to bardzo profesjonalnie. Ale nie dla tak skromnej uwagi to piszę tylko z pytankiem. Czemu po tylu dniach go ujawniasz? Wernix? Skromność? ...? I czym cyknąłeś (Aparatem Fotograficznym na statywie czy skanerem). jak dla mnie -jakbyś jeszcze choć ulotną mgiełkę/smugę/brud gdzieś na tych morzach domalował - odrobinkę, bo reszta to całkiem OK, żeby nie powiedzieć "uroczo żywa" ! UPS a może ja jestem ślepy - niech inni ...
  8. Jako, że mam nierozpoznaną co do jakości - lornetkę, 10x50 to chętnie skoczę na powiedzmy niedługą (około półtorej godziny) obserwacje z kimś kto ma dobry egzemplarz i zarazem model uznany za dobry na tym forum i da popatrzeć. Podjadę i zawiozę gdzieś powiedzmy do 20 km od Wrocławia. Rzecz jasna forumowicz może wziąć ze sobą też teleskop. Aha - jakby co - to ja mam i oferuję miejscówkę "jako - taką" w rejonie za Mirkowem w lewo (wylot na Oleśnicę). Piszę "półtorej godziny" bo do 20 km od Wrocławia cudów się nie spodziewam a czasem mam ogrom czasu a czasem mniej ("nienormowany czas pracy" zdarza się i po 2-giej w nocy ) Albo możemy poobserwować tylko testowo - gdzieś koło niego we Wrocławiu - na jego ulubionej sąsiednej górce - czy czymś takim w miarę ciemnym ... Nie lubię nacinać się na głupie dowcipy dlatego proszę o podanie telefonu mi na PW lub Emailem ale od forumowicza co w dniu tego postu ma już przynajmniej 24 (moja ulubiona liczba - super podzielna) posty, no i zarejestrował się przed czerwcem. ponieważ ostatnio (AP updates) były jakieś zamiesznia z PW to najlepiej emailem, a PW na dokładkę. JAK SIĘ Z KIMS UMÓWIĘ TO TU NAPISZĘ - "EDIT:" - W TYM POŚCIE, że już się z kimś wybieram { auto mam 4(5?) osobowe klasy B } Pozdrawiam p.s. Poczty i PW sprawdzam nie co chwila, więc reakcja może trochę potrwać - sorry jakby co
  9. Jak analizowaliśmy mijanie się gwiazd w naszej galaktyce - a jak wiesz - poza nią gwiazd nie zobaczysz tym teleskopem, to dowiedzieliśmy się, że prędkości gwiazd są doprawdy niewielkie w stosunku do ich odległości względem innych. Dlatego po 50 latach na niebie bardzo mało się pozmieniało - moim skromnym, nieśmiałym, subiektywnym zdaniem (oczywiście mogę się mylić). Pozdrawiam p.s. Coś mało Ds-ów znalazłeś do tej pory (albo się nie chwalisz), a ja - badziewiastą (chyba) lornetką - przynajmniej: M39 i M13.
  10. Może skłamałem - sorry! Może sam samiusieńki Enif jest na krawędzi widzenia (nawet gołym okiem). Ale generalnie w "moim Wrocławiu" wszystko poniżej 40 stopni nad horyzontem jest (W LORNETCE) utytłane rudo - siwym "smogiem" i dlatego na PEGAZA i jego okolice to ja się w ogóle nie porywam - nie mam wielkich szans na przytomne spacerowanie po nim. A przynajmniej odrzuca mnie (ten nieekologiczny smog). Pamietaj, że Centrum Miasta - wiecznie jarzące się - mam akurat na południowy zachód - co też sporo utrudnia
  11. To mnie poniekąd wrobiłeś Majer! ufnie i naiwnie wyczaiłem na bazie stellarium, że M15 bedę miał wysoko dopiero po 2 w nocy. Nie mogłem przeboleć dobrej pogody w nocy i - Z duszą na ramieniu - uzbroiwszy się w dwa rodzaje nie-ołowianej na szczęście broni - pojechałem sam - na wariata - za jakąś podwrocławską wieś przyleśną (okolice w bok od Długołęki). W mieście nie mam szans na zobaczenie (nawet w lornetce) Gwiazdy Enifa oraz gwizadozbioru Źrebaka. Tam zobaczyłem - niestety miałem nietrafnie szczegółowe mapki (+/-) i nie odgadłem, która z błakających sie tam gwiazd jest faktycznie M15!!! Troche zmartwiła mnie moja lornetka. Mimo, że miejscówka podłożowo była IDEALNA (rozległa połać twardego piachu) a optycznie nie idealna - jakaś latarnia wiejska przeświecała chwilami między drzewami, TO JEDNAK była wyraźnie lepsza od najciemniejszego podwórka w mieście i - około 2 giej w nocy - ledwo bo ledwo ale gwiazdy budujące Herkulasa wreszcie widziałem gołym okiem!. Niestety poprawa wizji Ds-ów - nieznaczna -nastapiła tylko w M39. natomist M13 nadal mała blada plamka - nie plamka - nie wiadomo co Chyba będę musiał przyczaić się na jakiegoś uczynnego Wrocławianina z dobra lornetką i porównać gdzieś w okolicy. a wrobiłeś mnie Majer "kalendarzowo", bo, czekając na odpowiednia wysokość M15 doczekałem się zaniknięcia gwiazd Herkulesa na niebie obserwowanym gołym okiem - przesmutny moment. I speszony tym kilka minut po 3 ciej ruszyłem do domu. Nasze hobby miewa też swoją cenę(koszty uboczne). Czasami śmieszne. Po 3-ciej - wracając - dopatrzyłem się (jako znany zmarzluch) chłodu na świecie i nadgorliwie - włączyłem prymitywne, nieregulowalne grzanie w moim aucie. A dzisiaj, przy 32 stopniach w cieniu z włączoną grzałką przejechałem pół miasta (nie bez korków tu i ówdzie). Jak się zorinentowałm to natychmiast zatrzymałem samochód i pierwszy raz od wielu, wielu lat zmierzyłem sobie tętno {na szczeście nie wyczułem - "zgodnie z teorią" powinienem był "zejść" }
  12. Albireo - miejsce na niebie bardzo korzystne tylko czy moja lornetka to przełknie - (Stellarium nie rozdziela przy powerze 10x) "Messier 15" - toż Ty mi każesz nie spać do 3 ciej w nocy!? A i wtedy ledwo czterdzieści kilka stopni nad horyzontem. Wiesz co widać w mieście 40 stopni nad horyzontem w mojej lornetce? lepiej żebyś nie wiedział jak to się nazywa
  13. Jednak widzę! -nie tak źle z moim wzrokiem. I mieliście rację. Każde zlekceważone światło w dalszym nawet pobliżu to x procent widzialności mniej. W moim przypadku to "być albo nie być" obiektu w lornetce Ze względu na niedawną powódź jeszcze nie odważyłem się udać tam gdzie kiedyś polecał mi Pepin. Żeby nie ugrząść w jakimś bagnie. Mimo, że jest to względnie niedaleko. Natomiast znalazłem (200 metrów od poprzedniego miejsca) podwórko o tyle tylko lepsze, że światłem wali mi tylko jedna jego banda - a nie dwie - jak poprzednio. No i mam już latareczką oblepiona na czerwono i to dwoma mediami. I niespodzianka. M39 - "krzywo wyplute z dziobu Łabędzia". Nie tylko widzę dużo więcej gwiazdek z układu otaczającego [zgodnie ze Stellarum co do joty], ale i gwiazdki owego DS-a. Charakterystyczne trzy oraz drobnicę. No a teraz najważniejsze. Zbyt M13 w 4 sekundy znajduje. Ja Herkulesa gołym okiem nadal tu nie widzę (poza może jedną gwiazdą) więc - już Lornetką - najpierw znajduję to "kolanko" na barku Herkulesa (5 sekund). Potem sąsiedni bark. I w jednej trzeciej w dół mam M13. Czyli "Messier 13" - piszmy czasem uczciwie! zwłaszcza odpowiadając początkującym!! W sumie to szukam 12 sekund. Niestety tu oprócz tych dwóch sąsiednich gwiazdeczek (z boku i z dołu) zamiast gęstego roju gwiazd raczej widzę bladą niebieskawą plamkę lub coś podobnie niekonkretnego. W stylu Plejad oglądanych gołym okiem tu w innej porze roku. W sumie to jestem pod wrażeniem jak niewielkie usprawnienie miejsca i metody od razu odwdzięcza się efektem: "Nie było! - Jest!" No a teraz element humorystyczny. M3 i M5 nadal nieosiągalne ale tu nie walczyłem za długo bo mam je w stronę centrum miasta i w strone owej - parszywej bandy podwórka - jasnej połaci ostro oswietlonych budynków. Zatem postanowiłem popatrzeć na Wielki Wóz (w Wielkiej Niedźwiedzicy). Pamietałem jedynie, że Janusz_W coś wspominał o gwieździe podwójnej w przedostatnim załamaniu dyszla (jakiś "Mizar"). Skierowałem ku tej - widocznej gołym okiem gwieździe lornetke i jakże się ucieszyłem! Od razu rozdzieliła mi sie na dwie soczyście odległe gwiazdy. Ja to mam Oko! Po powrocie do domu włączył mi się jednak cenny sceptycyzm. jednak nie rozdzieliłem Mizara. Po prostu wcześniej - gołym okiem - nie "oddzieliłem" Mizara od Alkora
  14. jest prosty wzór na zmiane energii potencjalnej Energia = Masa * g * WzrostWysokości po drugie jest znana tak zwana prędkość ucieczki z Układu Słonecznego - niebagatelna a wtedy wzrost energii to z kolei Masa * Wzrost_Prędkości * Wzrost_Prędkosci / 2 obawiam się, że - przez tą "Masę" - obie metedy wymagają ogromnych energii i zapewne taniej wybudować rakietę z osłonami 7 km i polecieć nią spokojnie (przez 1500 lat) w małej grupie powiedzmy 1500 Kobiet i 1500 Mężczyzn. Tlen ze skał to my sobie tam powydobywamy różnymi technologiami (a może nawet algami) - nie takie rzeczy żeśmy ze szwagrem ... a uzyskaną atmosferę zamkniemy sobie pod kloszami (póki co) Chociaż w sumie to chciałbym się mylić i zobaczyc projekt takiego działa wystającego z Himalajów na 1000 km i strzelającego czymś w kosmos gwoli odrzutu. Żebyśmy tylko za bardzo nie schudli - do - wydmuszki/pisanki aaaa - najważniejsze! We wiadomosciach/artykułach przewineła sie dyskusja, że obserwowane dziś duże planety są - w praktyce - zwiastnami małych (nawet wnioskuje sie o nich ze składu {widmo} tych dużych). Zatem gołe gwiazdy to rzadkość ( zbędna rzadkość - po co wozić drwa do lasu )
  15. Konkretnie to nie działa {po drodze z mój pierwszy teleskop / polecany wątek / Pierwszy link-Klik} ten link co go widać na załączonym obrazku (otoczony czerwoną linią) Przy okazji (pewnie było w różnych miejscach ale jak ktoś wie i z palca mi tu strzeli to chetnię się dowiem) jakie/czego silniki AP+Celestia na jakie(inne{nazwy}) wymieniamy ? //no chyba, że to tajemnica kuchni
  16. Dziekuję za zareagowanie na moje spostrzeżenia. Niemniej nadal jest CIENKO ale potem bo ... klikam pierwszy klik; potem w Celestii jeden z linkow i znowu klik i ZAWSZE ląduję na AP/HOME i widze dzisiejszy artykuł dajmy na to. ale (że linki przpadły to trudno - wiadomo - wymiana silnika) niepokoi mnie coś jeszcze jak sie weszło tam KLIK-iem obok "pierwszy teelskop" to Menu nie stwarza szansy zobaczenia linków nie do postów ale do znanych - zacnych - tamtejszych artykułów typu "teleskop za jak najmniej" czy "... na balkon" czy "... do Ds-ów" ups - może TO stwarzał punkt: "opracowania dla kupujących pierwszy teleskop" tylko wskażnik z nim związany też przepadł (też wrzuca na AP/HOME) p.s. piszę "zacnych" bo już im prawie wybaczyłem, że - co prawda WBREW tytułom artykułów - ALE zgodnie z przeczuciem przydatności - autorzy owi - w działach o teleskopach TANICH I INNYCH{a nawet o niektórych obserwacjach} NIEZWYKLE SKĄPO I PÓŁGĘBKIEM WSPOMINAJĄ o czerwonym świetle. Prostego wyjśnienia jego znaczenia oraz praktycznego opisu nie ma - pomijając jedno z opracowań o szkicach - autora z Wrocławia
  17. W szkicach Ds-ów - Janusa - M 101 - nie widzę praktycznie tej M101 od razu, a dopiero po zapisaniu u siebie na dysku i odwróceniu barw! saturn_byl_niewiarygodny_M101_zabojczo_realna To (i mój nienajnowocześniejszy LCD) chyba nieco tłumaczy moje ostatnie trudności no i uczy pokory / cierpliwości aha - najśmieszniejsze w tej HISTORII jest TO, że M101 znalazła sie w moich mapkach które sobie kilka dni temu wydrukowałem na "wielkomiejskie obserwacje lornetkowe" {jako rezerwowa - jak by mi za dobrze szło } CAŁE SZCZĘŚCIE, że mi za dobrze nie szło (tu by nawet autosugestia nie pomogła) Dziekuję wszystkim za porady. EDIT: latarkę czerwoną juz sobie zobiłem - czerwony kawałek plastyku, czerowny celofan a na wszystko przewiewny plaster lekarski - a tu - na to - Chmurwy
  18. Jeszcze zatem przymierze się dłuuugo do tej M13 skoro ona jest takim dobrym probierzem - dzięki. A może M3? - akurat tej (przez niedoświadczenie?) nie brałem w tych cudownych atmosferycznie dniach na warsztat - dopiero przed chwilą podrukowałem sobie ogólna i szczegółową mapkę odnośnie niej. Inna sprawa. Gołym okiem w Lutni koło Vegi to ja tu raczej baaaardzo czyste niebo widze Aha opisz mi dokładnie usytuowanie tej Twojej (Magnoliowej) miejscówki co opisałeś (tak z dokładnością do 50 metrów) to może się tam kiedyś wybiorę po drodze skądś dokądś lub zdesperowany całym tym zagadnieniem Moderatrze - jeżeli Zbyt odpisze mi tu to nie pogniewam się jak CAły wątek Trafi do lokalnych - Wrocławskich - no chyba że go komuś żal stąd zabierać Pozdrawiam
  19. To może być prawda (o ile nie lornetka tu winna) bo utraciłem moją latarke diodową i posugiwałem sie zwykłą - wstyd przyznać i jest jeszcze jedna sprawa - miejscówke mam wielką i bezludną ale peryferia niezdziebko świetliste (i jedna część muru skądś oświetlona) ale zależy mi bardzo na opinii czy to co ja widzę oczami (a raczej nie widzę) to czy to jest straszne czy porażające czy w normie (w moim wieku 50 lat) ? {po jednej gwieździe w Wolarzu, Koronie północnej i Herkulesie} Vegę rzecz jasna też widziałem - ale o tym nie wspominam bo to oczywiste. a czy ja moge jakoś zbadać jakość mojej Lornetki tam obok Vegi nią takie dwie blisko siebie fajne gwiazdki widziałem ale czy jest jakiś OBIEKTYWNY test żebym mógł ją porównać z tą Zbyt-ową "Bresero-Lidletką" ? tak profesjonalnie ?
  20. święte słowa! "Z dużym bólem" - szczególnie na początku czerwca i w centrum wielkiego miasta (choć na pozornie ciemnym terenie) Mam pytania. Kilka tu postów wstecz opisałem mój model lornetki. Nikt sie nie wypowidział. To może teraz dowiem sie co ona jest warta i czy warto z nią pojechać te 60 km dalej pod ciemnawe niebo ? Dwukrotnie w ciągu kilku dni walczyłem z nią w centrum Wrocławia. No i LORNETKĄ!!! -> porażki: M29, M92, M13, M5 (ta już dość nisko). Nie są to porażki nieznalezienia! Gwiazdki pobliskie - kontekstowe w układzie z mapek szczegółowych widzę! Wykonuję dosyć staranny star-hopping (z wielokrotnym patrzeniem na mapki i zapamiętywaniem w głowie układów) W ogóle od około 30 stopni nad horyzontem w dół nie widzę NIC - dym! Podam co widzę oczyma żebyście wiedzieli co powinna "dodać mi" sensowna lornetka. Na mojej miejscówce gołymi oczyma widzę tylko najjaśniejsza gwiazdę Wolarza, najaśniejszą gwiazdę Korony Północnej, Najjaśniejszą Herkulesa. Dziób i kark Łabędzia oraz jeden z dwóch łokci jego skrzydlatej ręki (drugi łokieć to już z dużym trudem). A teraz detale tej lornetki związane z ewentualnym półsukcesem?. M39. W tej lornetce - jak widzicie na rysunku - dostrzegam jedynie (aż?) te siedem gwiazdek co widzicie w trzech granatowych prostokątach. Gwiazdkę nad tą Mag 5,65 czyli nieopisaną ale w górnym prostokącie widniejąca (ona ma Mag 5,75) to już widzę w tej lornetce słabo. A jeszcze słabsze praktycznie wcale. Natomiast w miejscu M39 dostrzegam cudem prawie jakiś słabiutki niebieskawo-blady poblask ale raczej nie patrząc wprost a ciut obok (to się nazywa fachowo bodajże "zerkanie"). Może to autosugestia To co - waszym zdaniem warta jest ta lornetka? I co są warte moje oczy ? {PÓŁTORA KILOMETRA od absolutnego CENTRUM MIASTA} Na zakończenie dodam coś ciekawego i śmiesznego. Strasznie mnie trapi że nie widzę oczami ZARYSU Herkulesa. Ale jak podnoszę w jego stronę Lornetkę to za każdym razem (odruchowo - już się wyrobiłem ) trafiam na te trzy gwiazdki w jego lewym barku. Bo one są bardzo charakterystyczne i "ratują mi życie!" - wiem gdzie jestem. {na rysunku otoczyłem je zieloną elipsą} W pewnym momencie przypomniałem sobie o Kasjopei - taka fajna litra "W". Popatrzyłem w miejsce gdzie powinna być (fakt faktem, że ciut niżej nad horyzontem niż Łabądź {=cygnus}). No i niestety moje oczy nie były w stanie jej zobaczyć. Załamałem się (nad stanem mojego optycznego zdrowia) Wysilałem się jednak i wysilałem i w końcu dostrzegłem tam bladziutkie plamy "mgławic" - pojaśnienia tynku na ślepej ścianie nieczynnego w nocy budynku, o którego sąsiedztwie zapomniałem Zażartuje niepoważnie - szkoda, że ktoś obiektywny - fachowy - nie był ze mną na tej mojej miejscówce (starannie wyszukanej - cichej - ale jednak w Śródmieściu) ze swoją lornetką lub OCZAMI ... tylko, że ... nie ma się TU czym chwalić Obawiam się, że jednak co praktyka to praktyka; co model to model i co miejscówka to miejscówka. No i "starość nie radość" EDIT: Hura! Janusz_W udostepnił nam (biedniejszym z nas) tu (szkoda że nie i na Wikipedii ) mapkę całego nieba! o tu: Mapka Całego Nieba natomiast moje problemy narysowałem poniżej:
  21. w Dziale "Mój pierwszy teleskop" pierwszy (polecany) wątek "Baza wiedzy" ... strasznie trudno kieruje do czegokolwiek! Jak klikam pierwszy link ("Pamiętacie Bazę Wiedzy Forum ? Część z Was na pewno, a jeżeli nie to podaje linka KLIK.") w pierwszym poście i znowu link w nowo zobaczonym poście to w koncu jest błąd. Ale nie to mnie się wydaje najprzedziwniejsze. Tylko to, że ktoś kto wszedł na forum i na "mój pierwszy teleskop" i (całkiem słusznie) kliknął "polecany" wątek, to nagle widzi jakies roważania o rozwoju AP/C i pojęcia - a powinien (chyba) zobaczyć w NAJpierwszym zdaniu: Uporządkowane informacje dla początkującego - o sprzęcie i obserwacjach - znajdziesz pod tym linkiem. A teraz to przedziera się i przedziera ... p.s. może przemilczałbym to (wiadomo - rozwój) ale żal mi tych nowych bo w dodaku Dział a z nim pod-dział "Mój pierwszy teleskop" jest teraz widoczny dopiero po przewinięciu troche strony.
  22. Czy jest jakaś uzgodniona wersja(NORMA) jakimi kreskami łączymy gwiazdy gwiazdozbiórów czy dopuszczalna jest na świecie pewna dowolność? Zestawiałem Stellarium z Twoim programem i widzę tu czy tam różnice. Na przykład u Ciebie Lew ma poprzeczkę a Wolarz nie a w Stellarium na odwrót. {Jak na obrazakach} A przy okazji pytanie. Wielki Wóz to ja we Wrocławiu widzę, a całą Wielką Niedźwiedzicę to masakra. Czy bardzo nieeleganckie jest posługiwanie sie tym pojęciem tu na forum (wprowadzające w błąd) czy dopuszczalne {bez dopisku co to}. Bo onegdaj gdzieś (ale poza AP) widywałem odniesienia do dyszla, kół itp. Tylko czy młodzi ludzie wiedzą co to jest "dyszel" No i za młodu - jak bywałem na wsi - to wszyscy jakoś znali sie trochę na gwiazdach ale o "Wielkiej Niedźwiedzicy" nie słyszałem. To może połowa Polaków - ta spod ciemnego nieba {nie mylić z "gwiazdą"} - "z mlekiem Matki" poznaje "Wielki Wóz" ? I najważniejsze pytanie. Jak szukałem kiedyś gwiazdozbiorów w Wikipedii polskiej (bo u PanasaMarasa{link pod jego postami} nie znalazłem mapki całości Wszechświata) to dobrego w niej ich rysynku nie znalazłem. Ten Twój co tu załączam już jest 100 x lepszy. Czy Ty nie mógłbyś go nieco obrobić i umieścić na na "gwizdozbiory" googlem łapalnym miejscu (na przyklad na chomikuj.pl - o ile to dobry przykład?) a zwłaszcza w Wikipedi - bo mi go naprawde kiedyś brakowało i {po odwróceniu kolorów chyba} drukowałem taki tam znaleziony że porażka to była. A wielu ludzi może znaleźć się w podobnej sytuacji. [na astro-forum trafiłem cudem - z ustnego polecenia od jednego z tutejszych formumowiczów - spotkanego w realu - mimo że tygodniami szukałem teleskopu na prezent!] Pozdrawiam p.s. nie za bardzo umiem podawać link do konkretnych tu postów (jedynie do ostatnich - a te migrują ) dlatego zamnieszczam cały Twój super obraz ale nie mam nic przeciw żeby Moderator ZAMIAST niego wstawił tu - do niego - 100% trafiajacy zawsze LINK
  23. Ja doprawdy nie dla celów dyskusji "BUBEL Celestrona czy NIE ?" nad tym okularem zwalczam istotność "szukania". Zapomniałem dodać Ci najważniejszego. Myślałem, że pamiętasz, ANUM ma lornetkę! 10x. Nie byle jaką (lepsza od mojej jak sądzę). Dlatego w jego przypadku to już naprawdę byłby okular uzupełniający. Być może w naszym forum brakuje(polecanego) wątku "Wyszukiwanie obietów na niebie lornetką i/lub teleskopem" z niezwykle ważnym "i" w "i/lub" Ja tam nie odważę sie go założyć - aby - jakimś regularnym cudem - nie wprowadzić czymś w błąd początkujących. Ale powiem, że pewnien zacny astro-amator ze Świdnicy, który kupił ode mnie okular i opowiadał jak sam szlifuje szkło po lepsze optycznie lustro dla swojego Newtona, objaśniał mi tajniki star-hoppingu i przy tym nadmienił że {jego zdaniem} "LORNETKA JEST NIEZASTĄPIONA". To potwierdziło mi się podczas wczorajszego lornetkowania. Z czerwonym światłem (szkoda że nie miałem na czole) można wielokrotnie zaglądać w wydrukowane mapki i krok po kroku dokonać szerokiego star-hoppingu za pomocą lorneki trzymanej w ręce. Na przykład znajduję odcinek między dwiema gwiazdami w Koronie Północnej w tym ta najjaśniejsza i o ten odcinek ale 3x dalej się przesuwam i już mam rejon trójkąta Węża. Itp. p.s. aha - jakby się ktoś dowcipaśnie pytał! - nikt z Bressera(to naturalny konkurent Celestrona - czy kto??) ani z Celestrona nie jest moim sponsorem mimo zadanego tam pytania {okular 1.25 cala 40mm} BUBEL Celestrona czy NIE ?
  24. Dobra - odszczekuje łacinskie nazwy ale nikt tu nie zauważył jakie one sa właśnie fajne i romantyczne i wprowadzajace nastrój: Vulpecula, Ursa Maior, Serpens, Taurus, Sagittarius - aż ciarki przechodzą. A niebo w Stellarium widoczne na ekranie wraz z zarysem krajooobrazu na horyzoncie, oraz możliwość przybliżania się uważam za widok też romanycznie cudowny i cudownie romantyczny - zwłaszcza gdy na niebie chmury. trzeba pamiętać że manu pokazuje sie tam po najechaniu kursorem myszki na dolną oraz lewą krawędź, a przybliża się górnym kółeczkiem myszki. Te pory roku to po prostu mówią, które z gwiazdozbiorów w danej porze roku są w nocy najłatwiejsze do wypatrzenia, żeby nie wybrać się z "motyką na Słońce" na zimowy w lecie. Może rozważcie Panowie podanie forumowiczce link do bezdysusyjnie dobrego źródła tego Stellarium - o ile uważacie, że to jest już ten etap. p.s. już wiedziałem że wzory matematyczne odstraszają w wątkach dla początkujących to teraz wiem że nawet i łacina p.s.2 niebo nad Wrocławiem dziś OK - idę zapolować Lornetką! na Mesiera 39 i Messiera 5 (znalazłem je w Wikipedii, a doszukałem w Stellarium). Dobranoc EDIT: wróciłem - gwiazdozbiór Korona Północna - uroczy widok (może właśnie romantyczny dlatego tu opisuję) bez lornetki ledwo jedną gwiazdę z niego widzę, a przez nią od razu "NASZYJNIK KRÓLOWEJ" I właśnie ta Korona Pólnocna bardzo mi się przydała do szukania - bo od najjaśniejszej gwiazdy Wolarza przeskoczyłem wzrokiem (oczywiście mniej więcej 1/3 drogi w kierunku przepomocnej na niebie potężnej gwiazdy "Vega"z gwiazdozbioru "Lutnia") na najjaśńiejszą gwiazdę tej Korony, a potem lornetka i już wiedziałem gdzie szukać trójkątnej głowy Węża Poniewąż wypowiadam sie w wątku takim a nie innym to dodam jeszcze że jak zwykle obserwacje/szukanie zaczynam od zalezienia tak zwanego Wielkiego Wozu w Wielkiej Niedźwiedzicy i na podstawie "desek tego wozu" odgaduję w kótrym kierunku i jak daleko może być Wolarz wraz z tą jego najjasniejsza gwiazdą (w Stellarium nosi nazwę Arcturus; dodam jeszcze na zakończonie, że Stellarium to nie jest program dla matematyków czy astronomów tylko dla zwykłych ludzi tak samo jak gra Mario, a jest on na pewno Milion razy mniej skomplikowany niż gra SIMS-y :D ) ponieważ w pierwszym tu poście podieliłem gwiazdozbiory na ścisłe pory roku to żeby rozjaśnic sprawę podam Ci tu linka co aktualnie (poczatek czerwca) najłatwiej zobaczyć na niebie (obrazek st.jpg) {jest to wydrukowany kawłek Stellarium po shift print screen paint i odwróć kolory i przytnij} o tam: Rysunek gwiazdozbiorów Czerwcowych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.