No cóż. Nic się nie zmieniło. Pogody jak nie było tak nie ma (od sierpnia dla mnie) i sięgnąłem do materiału sprzed blisko roku (jeszcze bez korektora komy). Gromada kulista M13 z gwiazdozbioru Herkulesa.
Cały czas próbuje się doskonalić w kwestii opanowania koloru z lustrzanki. Nie wątpliwe jest duża poprawa u mnie względem wersji sprzed roku, ale ciągle wiem że nie jest to nawet bliskie ideału. No cóż, ćwiczymy dalej.
D700, 46×42 sek, ISO4000, SW 150/750, HEQ5
To jeszcze czasy gdy nie posiadałem korektora komy i guidera. Niestety gdzieś zaginęły mi flaty. Dziękuję za opinie, które pomogą mi na przyszłość.
Pozdrawiam!