Skocz do zawartości

Fredrixxon

Społeczność Astropolis
  • Postów

    742
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Fredrixxon

  1. Bardzo przydatny sprzęt do inwenteryzacji, nie trzeba włazić na 50m. A możesz przeczytac tabliczke znamionową na tym minilinku na wieży?
  2. Tajemnicza sprawa Mam rodzinę w okolicy, trzeba będzie sie wywiedzieć... A tak na poważnie, stellarium wszystko wyjaśni (może niech jeszcze kilka osób to potwierdzi, może Neratin uwierzy )
  3. Tak mi się pod kopułą urodziło pytanie, scholastyczne w istocie : ile Łysego możemy zobaczyć z Ziemi, uwzględniając - librację, - zmiany położenia obserwatora - biegun PN -> biegun PD, - maksymalne apogeum? Sama libracja, o ile pamiętam, pokazuje jakiś 1% więcej, pozostałe czynniki są mało istotne, ale torszkę mogą dawać. Na pewno już ktoś to sprawdzał, może pamiętacie?
  4. I teraz pomyślcie, że ci sami debile piszą o kolejnych rzeczach o których nie mają pojęcia : budowie autostrad, lekach onkologicznych, prawie spadkowym, odpadach chemicznych, żywności ... Robią nam goowno w mózgu i świetnie z własnej głupoty żyją (bo wierszówka się należy).
  5. Zdjęcia wyglądają słodko. Nie da się co prawda ocenić na nich typowych przypadłości szkieł długoogniskowych, ale to jednak APO, i z innych prób opisywanych na forum wiadomo, że są niewielkie. Jak na tak małe światło to nawet nieźle bokeh wychodzi. Ogólnie wrażenie pozytywne, trudniej będzie wieczorem lub o świcie, przy słabszym świetle.
  6. Nie. Coolpixy daje się niegrzecznym dzieciom wraz z kompletem śrubokrętów.
  7. Chyba się nudzę. Zrobiłem tego ze 30 wersji, wszystkie świetne, niektóre genialne. Cholera, a robota leży ...
  8. No, toś tego ptaka wymiętosił. O szumach i gradientach to raczej jałowa dyskusja. ale jaśli pytasz o estetykę ... Zawsze trzeba zacząć od stwierdzenia do czega dana fota ma być. Inaczej może wyglądać zdjęcie do zliczania meteorów, inaczej tapeta na ekran. Jak dla mnie : astro-fota to ta przedostatnia, taką bym wybrał do artykułu, książki. Ostatnia to fajna kompozycja w szarościach, może wisieć na ścianie lub posłuzyć za materiał do kolejnej kompozycji.
  9. Przyłączam się do apelu Lampki. Nieobecność Corela jest dziwna jakaś, zwłaszcza wobec dużej ilości drobnej egzotyki
  10. SkippySky ostatnio było baaardzo daleko tego, co za oknem. Ale wygląda, że będzie mocno wiało
  11. To ja też zadroszczę. Do świtu miałem mokry śnieg za oknem.
  12. Zbuffer dał całkowite wyjaśnienie. Idealny obiektyw powinien niwelować efekt studni, ale jak wiadomo nie robi tego zupełnie i daje to, co nazywamy winietowaniem. Gdybyś chciał sprawdzić równomierność reakcji matrycy na światło (bo wyczuwam, że w podtekście nad tym się zastanawiasz), wydłub matrycę i umieść ją w namiocie bezcieniowym.
  13. Pomimo brzydkiego zamglenia i wysokich chmur wylazłem ponaświetlać matrycę w pobliskich okolicznościach przyrodniczo-urbanistycznych. Wyszło parę miłych fotek, ale zapodam jedną, żeby nie rozwadniać. Ładnie się dzisiaj ustawiali do zdjęcia
  14. Po zmianie pozycji (teraz pani na górze), frywolności ciąg dalszy. Jak się para oddala od siebie, to znajdzie sie ten trzeci, co się wpakuje pomiędzy. A właściwie ta trzecia, przecież Luna jest rodzaju żeńskiego. Towarzystwo w poziomie, w pionie ... Ile księżyców widzicie? i jak zwykle finał w krzakach. Ciąg dalszy afery jutro - zbliżenie z Wenus. Zestaw firmowy: a550+zeiss vario sonnar/jupiter 37, statyw manfrotto (czasy, iso i przesłony rożne )
  15. Klawo było, chociaż o mało nie zdmuchnęło nas z miedzy. Wyskoczyłem z pożyczoną lornetą celestrona, ale panasmaras pokazał mi jak powinna wyglądać prawdziwa lornetka . W rewnżu zastosowałem cały zestaw lamerskich zagrań : świecenie telefonem, wyświetlaczem aparatu itp. Jednak panasmaras to twardziel - syknłą dopiero jak mu dałem latarką po oczach. Takie było.
  16. Niewiele się udzielałem na AM, ale też dorobiłem sie zniknięcia posta, w który wspominiałem, kto wykonał mi złączkę do obiektywu. To widać klasyka JP. Pomijając dyskusje merytoryczne, już to zachowanie powinno AK i AM skasować u normalnie myślących. I jak już gdzieś napisałem - to jest ta różnica, dla której zostaje sią na Astropolis.
  17. Pjąkne paprochi i rozwielitki. I prążki newtona wokoło. Wątek zdecydowanie do działu space art. A żyłem w przekonaniu, że na antypodach - jak tak chodzą do góry nogami - mają lepiej ukrwione mózgi. Z tego też powodu marzyłem o zamieszkaniu na Nowej Zelandii ...
  18. O te paprochy pytam, bo może to, co jest AM jest trochę lepiej zrobione niż futerka z marketu z tapetami. Słońce i tlen robią swoje, ale widzę że doświadczenia Astrokosmo są pozytywne. Z reguły do niewielkich rurek nie trzeba metrów (co innego 12") i bardziej opłaca się kupić bez przesyłki .. Ja mam straszne odblaski wewnątrz korpusu lustrzanki po założeniu pierścieni makro, myślałem więc o zrobieniu rodzaju blendy/bafla, który by mi obcinał stożek światła wychodzący poza obrys matrycy.
  19. Guglanie to najwyraźniej zbyt proste rozwiązanie
  20. A ten welur nie paproszy? Jak pomyślę o milionach małych czarnych igiełek lepiących się do wnętrza optyki, to mi cholesterol skacze ... No właśnie i skąd go?
  21. A, i jeszcze jedno! Frugosław, tam nie powinno być "dużych sił". Jeżeli wyciągniesz ośkę słońca, "wysprzęglisz" napęd - wszystko powinno dać się kręcić palcami. Największe opory daje przekładnia silniczka! Jeśli po odłączeniu silniczka nie możesz kręcić zębatką Merkurego palcami, to może coś jest źle złożone?
  22. Z reklamacją nie powinno być kłopotu. Mamy dwa reklamowane "odcinki" - przysyłali bez gadania po telefonie. Na maile nie odpowiadali (zestaw kupowany był w kiosku, nie z prenumeraty). Powodem jednej z reklamacji było wkręcenie wkręta w miejsce śrubki - śrubunek się ściął i dziurka zapchała na amen. Więc przy składaniu uważajcie, co gdzie wtykacie, jest kilka rodzajów śrubeczek. Dokręcać też trzeba z umiarem. Gdyby nie nadmiarowe śrubki z reklamowanych zestawów, zabrakło by całych. Ścina się nie gwint, tylko gniazdo imbusa. Radzę do wkręcania zaopatrzyć się w dość długi śrubokręt - kluczyki (zwłaszcza te małe) są za krótkie. Drugą rzeczą, na którą trzeba uważeć są zębatki. Jest kilka bardzo podobnych i jeżeli rozpakujcie za dużo części na raz, to można ich nie rozpoznać i próba odpalenia źle złożonego ustrojstwa skończy się awarią. Swoją drogą, wbrew twierdzeniom z filmików i zeszycików, wiele części jest mosiądzowanych nie mosiężnych... Od kolejnego zestawu odstrasza nie tylko jakość, ale przede wszystkim celowość takiego wydatku.
  23. Mam w nosie Kopernika. Ziemia jest płaska i stoi na czterech słoniach. Słońca nie da się wetknąć w miejsce Ziemi, bo to kawał żelastwa i drucik "nie wytrzymie". Właściciel modelu wynalazł dziś nową zabawę : wkłada w zębatki paseczki papieru. Dość ekskluzywna karbownica ...
  24. No i się kręci. Kręci, brzęczy i popiskuje czasami. Kot już się tym znudził, może stać na biurku. Co jeszcze z tym można robić? Może zamiast Słońca wkręcić Ziemię załączoną gratisowo na podpuchę następnego modelu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.