Hmm szklarnie są doświetlane tylko w pewnych godzinach w dzień nie świecą, a i w nocy też gaszą światło na parę godzin, nie da się tak pędzić roślin, bo one muszą mieć fazę ciemną na oddychanie, przeciwną do fotosyntezy. (pobierają tlen i wydalają CO2) przetwarzają cukier na suchą masę, świecąc 24H zamęczy się rośliny. Pytanie ile im dają na odpoczynek , pewnie z 4 godzinki i znów światło. Chociaż po ludziach można się spodziewać wszystkiego, dla większego profitu zamęczą zwierzęta i rośliny bez skrupułów.
Jeśli chodzi o zabezpieczenie przed ucieczką światła to każda szklarnia ma tak zwane cieniówki - takie nawinięte na rolkę siatki zielone, które tłumią zbyt intensywne światło w okresie letnim. Wystarczyło by aby zaciągali cieniówki na noc - ale nie chce im się bo to sporo waży taka siatka, trzeba silnik odpalić od rolki nawijającej i rozwijać tą siatkę, i mocować do podłoża.
Powinni mieć mylarowe folie srebrne lekkie specjalnie na noc na rolce, i było by super bo by im więcej światła zostało w środku szklarni, a nam nie psuło by to nieba.
Oprawy też mają marne to tych lamp sodowych stosowanych w środku, sodówki, rtęciówki, i świetlówki rurowe, ale w marnych oprawach, bardzo tanich i gubiących światło do góry.