Pav1007

masakra!

Problem polega na tym, że gminy (czy też inne instytucje) w zasadzie nie mają możliwości jakiejkolwiek interwencji - nie istnieją przepisy regulujące ten temat, więc nie ma podstaw do karania czy zakazywania czegokolwiek.

Akurat kilka dni temu RPO wystąpił do ministerstwa środowiska w temacie zanieczyszczenia światłem:
https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/rpo-mkis-zanieczyszczenie-swiatlem

Pozwolę sobie przytoczyć jeden z akapitów:
Brak przepisów wpływa na niską aktywność podmiotów odpowiedzialnych za ochronę środowiska w zakresie walki z nadmiernym zanieczyszczeniem światłem. Odpowiadając na pismo Rzecznika z dnia 14 lipca 2021 r. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wskazał, że „Emisja światła nie jest uregulowana w krajowych i wspólnotowych przepisach w zakresie ochrony środowiska, dlatego też nie jest ona przedmiotem kontroli Inspekcji Ochrony Środowiska”.

No ale mają też możliwości tworzenia prawa lub lobbowania na jego rzecz w sejmie. Bardzo lubię słuchać bajek o pracownikach powiatu, województwa i posłach, którzy nic nigdzie nie mogą i na nic nie mają wpływu. Jak trzeba oskarżyć demonstrantów protestujących w centrum miasta, to nawet przepisy o ochronie środowiska są brane jako podstawa. Jak trzeba wybrukować posłowi albo radnemu drogę, to też się to dość szybko dzieje.