Wątek nie będzie jeszcze zapomniany Zaraz koniec semestru zimowego i sesja, a potem ruszam na łowy. Po prostu czasu nie ma
Na pewno jeszcze wypróbuję klin paralaktyczny, metalowy adapter "L" i pilocik SynScan, dzięki którym możliwości astrofotograficzne będą większe. Ale to dopiero w latem. Wcześniej, jak uda się zakupić Rubinara 500mm f/5.6, to dodatkowo sprawdzi się dokładność prowadzenia. Jeśli z 300mm (ciężki obiektyw bardzo podatny na wiatr) udało się robić zdjęcia po 30s bez poruszenia (dolny limit dla rotacji pola), to może Rubinar również pozwoli go osiągnąć. Jeśli ustawimy montaż idealnie, to można łapać mgławice planetarne przy 60s Rotacja pola będzie, ale tylko przy brzegach. Za to centrum (wraz z obiektem mgławicowym) jeszcze ostre A różnica między 300mm a 500mm jest całkiem spora. Do tego telekonwerter (ew. MTO) i na takim sprzęcie można focić planety Skala niewielka, ale jak ktoś jest początkujący bądź nie ma dużych wymagań, to można polecić nawet tego Maczka 90 w zestawie.
Ponieważ zbieram aktualnie na nowy aparat fotograficzny, nie rozstanę się z Virtuoso jeszcze przez najbliższe 2-4 lata. Mówiąc szczerze, na razie mi wystarcza Tak więc pojawi się jeszcze sporo fotek i testów. Testów z modułem Bluetooth na razie nie przewiduję, gdyż na stan obecny nie mam takiej potrzeby