Skocz do zawartości

Piotrek L.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 967
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Piotrek L.

  1. ...Jeśli chodzi o guiding to nie za bardzo się przyłożyłem do sprawdzenia tego do końca. Może lepiej trzeba było luzy zniwelować, a może jeszcze trochę "pokombinować"....

     

    Jak będziesz próbował, to pamiętaj żeby w ustawieniach guidingu dać jak najmniejszą wartość agresywności, co jest szalenie istotne w słabych montażach!

    Zaczynasz od wartości minimum i powoli możesz zwiększać, żeby znaleźć "złoty środek".

     

    ...Nie zanm innych mobilnych i lekkich montów. Chciałem kiedyś kupić Kenko - ale koszmar ze sprowadzeniem z Japan i dałem sobie spokój. Poza tym koszt to około 1500 USD jeśli dobrze pamiętam...

     

    Dawno temu, Takahashi robiło coś takiego o nazwie "Space Boy", przenośny montażyk o bardzo ciekawej konstrukcji modułowej :)

     

    Space Boy mount.jpg

     

    Czasem pojawiają się na Astromarcie, ale nie mam pojęcia w jakiej cenie :(

    Moim zdaniem bardzo ciekawa konstrukcja, zwłaszcza pod kątem "mobilności lotniczej" ;)

     

    Pozdrawiam :Beer:

  2. Jak ktoś chce to narrowband z achromatu można focić - ale z filtrami wąskopasmowymi, które usuwają problem aberracji. Można poczytać też: http://blog.astrofotky.cz/pavelpech/?p=264

     

    Tylko że tutaj rozmawiamy o sprzęcie mobilnym (wakacyjno-lotniczym), a takie EQ3-2 w życiu nie uciągnie nie poruszonych fotek 10-cio minutowych, które są potrzebne do narrowbandu, nie mówiąc o konieczności kupowania kamery dedykowanej ;)

    Co do sprzętu, to jak komuś nie przeszkadza, to przecież za kilkaset zeta można kupić dobre krótkie tele 135mm (np rewelacyjny Zeiss Sonnar). Oczywiście to zdziebko za mało na niektóre obiekty, ale za to jaki komfort pracy na wakacyjnych wyjazdach. Zero aberry, zero problemów z prowadzeniem nawet na EQ3-2. :rolleyes:

     

    A same fotki tutaj pokazane, mimo mega aberry wyszły całkiem ciekawie :)

  3. ...Mam nadzieję Piotrze, że o takie coś chodziło.

     

    Dokładnie o to, bardzo dziękuje :Beer:

    Prosiłem o taką fotke, żeby porównać z moim Pentaconem MC 1.8/50mm i żeby był z tego jakiś pożytek, to ośmielam sie wrzucić tutaj moją pojedyńczą nie obrobioną fotkę z tego obiektywu, przymknietego do f/4, gdzie widać wyraźnie że to za mało. Trzeba przymykać do f/5.6, żeby mieć praktycznie niewidoczną kome :(

     

    IMG_6696.jpg

     

    Porównując zdjęcia z obu obiektywów można dojść do wniosku, że to raczej norma :)

     

    Pozdrawiam :Beer:

  4. Nie rozumiem o co Ci chodzi? :flirt:

    Fotka wyszła naprawde bardzo dobrze, a to że Koński Łeb się nie pokazał, to akurat raczej problem zbyt krótkich czasów pojedyńczych klatek. Reszta na 5+ :yes:

    Czy możesz zamieścić jeszcze wycinek jednego rogu kadru w skali 1:1? Chciałem porównać jakość obiektywu do mojego Pentacona 50mm ;)

     

    Pozdrawiam :Beer:

  5. Nie wiem jak te konkretne modele sprawdzają się w astrofotografii, ale nie sądze żeby bezlusterkowiec nadawał się (w obecnym kształcie) do astrofoto. Dlaczego?

    1. G1 i G10 mają maksymalny czas naświetlania 4 minuty, a to może być za mało

    2. Z powodu braku wizjera optycznego, matryca pracuja prawie cały czas, co powoduje jej dodatkowe nagrzewanie się, co powoduje zaświetlanie matrycy, bardzo niekorzystne w astrofoto

    3. Mała obudowa kiepsko izoluje matryce od elektroniki, która dodatkowo będzie podgrzewać już grzejącą się matryce (patrz pkt.2)

     

    Tak więc mała obudowa to nie wszystko, więc jeśli aparat ma mieć szersze zastosowanie z astrofoto włącznie, to chyba jednak nadal pozostaje Canon :)

     

    Pozdrawiam :Beer:

  6. Powiem szczerze: Szkoda wyrzucać 100 zeta na to dziadostwo!

    Już wielokrotnie pisaliśmy, do czego nadają sie te pseudoteleskopy, a tu jeszcze pytasz czy zobaczysz jakieś obiekty z katalogu eMek czy NGC.

    Jasne eMki zobaczysz, ale to będzie tylko zarejestrowanie faktu ich istnienia, zwłaszcza że jak już wielokrotnie pisaliśmy, dołączone do nich okulary trzymają równy (marny) poziom co reszta tego zestawu astro-demotywującego.

    A to coś nazwane barlowem x3, to nawet koło prawdziwego barlowa nigdy nie leżało, zresztą przy tej jakości optyki używanie czegoś takiego, mija sie absolutnie z jakimkolwiek sensem!

    Reasumując, stówka do skarbonki i zbieramy na coś realnego!

     

    Pozdrawiam :Beer:

  7. Zapewne niektórzy pamiętają zapowiedzi firmy Astro-Tech dotyczące małego quadrupleta AT65EDQ.

    Dzisiaj zajrzałem do sklepu teleskop-express.de i w nowościach znalazłem taki refraktorek :)

     

    Teleskop Express

     

    Wygląda na to, że mamy kolejnego klona, ale skoro mamy klony aut, to czemu nie teleskopów :szczerbaty:

    W czasie prapremiery tego teleskopu jako Astro-Tech na wystawie NEAF, podawano parametry 65mm f/6 f=390mm na szkle ED.

    Ciekawostką był fakt, że nagle zmieniono ogniskową do 420mm f/6.5 (pierwsze teleskopy sprzedawano jako f/6) i niektórzy myśleli że to jakiś błąd w druku, ale teraz jest jasne, że tak już będzie, co potwierdza specyfikacja na Teleskop Express, a szkoda bo jednak f/6.5 to już z lekka za dużo. F/6 to już chyba powinien być max dla quadropleta.

    Jak ta nowość (jak dla mnie lekko za ciemna ;) ) się przyjmie, to zobaczymy, ale na pewno można powiedzieć, że rynek quadrupletów zaczyna się mocno powiększać, co pokazuje też SW, ale dla nas astroamatorów to tylko pozytyw. Zawsze to mamy z głowy kupowanie dobrze współpracującego FF/FR :)

     

    Pozdrawiam :Beer:

  8. Miałem ten sam problem, kiedy zastanawiałem się czy warto kupować kamerę czy lustrzankę. I postanowiłem kupić SBIG ST2000XM. Okazało się, że diabeł nie taki straszny jak go malują ... Problem guidowania sam się rozwiązał (wewnętrzny chip), mały chip i mały teleskop = duże pole widzenia (focenia).

     

    A teraz postanowiłeś go sprzedać i wpadłeś na inne fora z reklamą... :szczerbaty:

     

    ...Przy okazji może Cię zainteresuje oferta na sąsiednim forum ST2000XM...

     

    NP.jpg

     

    Wygląda na to, że jednak coś jest nie tak ze SBIG-iem, skoro się go pozbywasz :D

  9. Przy Księżycu to nie wiele zrobisz, bo on zaświetla wszystko włącznie z tym co przepuszcza UHC.

    Koledzy którzy używają CCD coś kiedyś wspominali, że Księżyc im nawet obniża jakość zdjęć Ha, a tam używają filtrów raczej 7nm, co w Canonie nawet modyfikowanym było by zbyt mało.

    Canon mógłby dać rade z 35nm, ale czy to będzie miało sens przy pełni i czy wogóle jest sens focić 1/4 pixeli???

    Moje zdanie to UHC i polowanie na noce bez pełni, bo inaczej ja tego nie widze, ale może ktoś ma więskze doświadczenie.

    Ja próbowałem i dałem sobie spokój. Fociłem z użyciem Astronomika UHC-E EOS Clip. Miasto - tak, Księżyc w okolicy pełni - nie.

    Pozdrawiam

  10. Witamy na forum!

    Jeśli mówimy o tym SK1309EQ2, to nie wiem kto go polecał, ale ja go odradzam, zwłaszcza dla kogoś kto mieszka w domku na wsi, gdzie jest ciemne niebo a dopiero zaczyna przygode z astro, choć w innym przypadku też bym odradzał!

    Dla mnie ten teleskop jest za długi do tego montażu EQ2, to będzie się trzęsło jak osika, czyli zero komfortu obserwacji i jeszcze paralaktyk z długą tubą newtona - kolejna mordęga obserwacyjna (raz kucanie, raz stawanie na palcach i jeszcze ciągłe kręcenie tubą w obejmach :( )! Lustro 130mm dużo nie pokaże, a pod ciemne wiejskie niebo aż się prosi minimum 6", choć lepiej by było 8" lustra (oczywiście najlepiej na montażu Dobsona), ale to już dużo drożej, choć często można na forumowej giełdzie coś złapać dużo taniej z drugiej ręki (ale to nie oznacza, że w kiepskim stanie) :)

    Jeśli nie jesteś pewny, że to hobby Cie wciągnie, to powinieneś zacząć od dobrej lornetki, która zawsze będzie Ci towarzyszyć w obserwacjach i którą będziesz mógł ewentualnie sprzedać z mniejszą stratą niż ten teleskop, a na dodatek przyda się np w czasie wycieczek turystycznych.

    Jak dasz się wciągnąć, to wtedy będziesz mógł sobie już dobrać coś bardziej zaawansowanego, ale kupować teleskop tylko dlatego, że będzie się nazywał teleskopem, to szkoda kasy.

    Przemyśl to dobrze!

     

    Pozdrawiam

    Piotrek

  11. No to gratulacje z zakupów, wreszcie się doczekałeś :Beer:

    Ale zanim dotrze do Ciebie kamerka, to może popróbuj coś focić (tak dla testów i naszej ciekawości) z Canonem, o ile będzie pogoda ;)

    Ciekaw jestem jak na APS-C poradzi sobie z wypłaszczaniem pola w wersji z FF/FR i samym FF :)

     

    Pozdrawiam

     

    Piotrek

     

    P.S.

    A dlaczego filtry 2" lub 50-tki a nie 36mm???

    Planujesz podpinać w przyszłości super jasną optyke?

  12. Ja tylko tak lekko rozwine jedną kwestie poruszoną przez Tadeo. :)

    W Canonach z lewej strony na górze obudowy jest taki symbol - kółko przedzielone odcinkiem - taki Saturnik z zeszłego roku ;)

    To jest płaszczyzna matrycy w aparacie, więc można sobie łatwiej zmierzyć odległość od krawędzi mocowania obiektywów do matrycy.

    Nie polecam wpychania suwmiarki w aparat, bo dość że niebezpieczne to i tak wyjdzie źle ze względu na filtr umieszczony przed matrycą, który kilka milimetrów grubości jednak ma :rolleyes:

    Ogólnie jeśli używasz typowej przejściówki T2/EOS to jeśli ona ma grubość 11mm, to po podpięciu wszystkiego do kupy będziesz miał około 55mm pomiędzy FF a matrycą.

    Pozdro :Beer:

     

    P.S.

    Zanim zaczniesz szukać sposobu na wydłużenie dystansu o 1mm, to sprawdź sobie najpierw czy Ci to potrzebne.

    Zainstaluj sobie testową wersje CCD Inspector'a i zrób test na gwiazdkach. Jak będzie ok to olej ten milimetr, ale może się okazać, że jednak jest on znaczący i trzeba będzie coś tam dodać.

  13. Tak sie kiedyś zastanawiałem czy dojdzie do tego, że maska Bahtinova będzie mogła być użyta w zautomatyzowanym obserwatorium i wygląda na to, że będzie :)

    Co prawda po takim ostrzeniu, będzie można się gwiazdkami golić, ale to chyba znak, że problem ustawiania ostrości powoli przechodzi do historii :D

    Teraz to tylko czekać, aż ktoś wpadnie na pomysł wykorzystania maski do mierzenia np różnic w punkcie ostrzenia dla danego koloru, czyli ustalania dokładności korekcji koloru danego obiektywu.

  14. Używanego nie chce kupować...

     

    Może jednak się dobrze zastanów, bo używany nie znaczy gorszy.

    Na forach astro, dział astromarket to nie allegro, często masz nawet opisane najmniejsze ryski na obudowie, bo optyka zazwyczaj jest nie ruszona.

    Jeśli masz możliwości i dobre niebo, to dobs 8" będzie super na DS-y i planetki, 6" jednak ma tylko 56% powierzchni lustra 8", a to jednak juz mocno czuć w wizualu.

    Reszte napisał już Ned :)

     

    Pozdro

  15. "Nie obraź się Piotrek", ale Twoje przykłady z "nowymi" samochodami są zwyczajnie z tyłka wzięte. Zupełnie nie zrozumiałeś tego, co pisałem.

     

    Szczerze mówiąc, to sposób w jaki do mnie to powiedziałeś zupełnie wybił mnie z pantałyku. Nie wiem, czy tak miało być, czy wyszło przez "omyłkę", ale... nie ważne.

     

    Po prostu po tym tekście opadła mi szczęka. Czuję się zażenowany.

     

    PS. Nie wiem, co to oznacza, ale to już kolejny post który zaczynasz od słów "Adam nie obraź się". Czy to nie jest czasem symptomatyczne? Może jednak prościej pisać tak, żeby nikogo nie urażać?

     

    Adam nie mam siły już dzisiaj pisać tak, żeby było jasno i zrozumiale tak żeby nikt nie czuł się zażenowany, ale spróbuje.

    Jeśli czujesz się zażenowany to przepraszam, ale po tej wyliczance z postu TUTAJ gdzie napisałeś na końcu "Serio - nie przekonacie mnie, że to jest tylko kwestia kasy.", ciężko mi było to odebrać inaczej niż odebrałem, bo aż tylu modyfikacji ludzie jedna nie robią, a nie czarujmy się 250eur dla niektórych ludzi (nawet już mających swój kupiony z trudem teleskop) to wielki wydatek, więc to chyba jednak jest kwestia kasy i raczej tego nie zmienimy :(

    Nie neguje i niedy nie negowałem OAG-a, a wręcz przeciwnie stawiam go jako No.1, ale często ludzie szukają tańszych alternatyw i nie możemy dawać do zrozumienia, że tylko te rozwiązania z pozycji pierwszych (które niestety są często najdroższe) są jedynymi i właściwymi, bo tak nie jest.

    Owszem jak ktoś chce focić metrową ogniskową, to koszty mu pójdą ostro w góre, bo OAG już jest jedyną sensowną opcją, ale mamy setki innych opcji sprzętowych, więc generalizować nie można, że tylko OAG i koniec.

    Co do Twojej osoby, to zaznaczam, że jakbym coś do Ciebie miał, to miał byś to na PW (a że nie masz, to chyba odpowiedź jest jasna), a to ile wydajesz na sprzęt jest tylko i wyłącznie Twoj prywatną sprawą i nigdy mnie Twój (i innych ludzi też) portfel nie interesował (interesuja mnie tylko fotki, które moge podziwiać i pokazywać z dumą innym, że to "polski produkt" :) ), ale nie twórzmy stereotypów że astrofoto to tylko z dużym budżetem, bo można mniej efektownie a taniej, a to że jakość idzie ostro w parze z ceną, to inna historia.

    Mam nadzieje że napisałem w miare jasno o co mi chodzi i że nie czujesz się już tak zażenowany :)

    Pozdrawiam i licze na to, że sprawa się wyjaśniła i kłopot wyniknął tylko ze złego zinterpretowania naszych wzajemnych postów :)

     

    :Beer:

     

    P.S.

    Czy ja aż tak dużo razy zacząłem post do Ciebie od słów "Adam nie obraź się"?? :rolleyes:

  16. Ale, jak się policzy, ile ludzie wydają na walkę z guiderem zewnętrznym, to na jedno wychodzi. Serio - nie widzę tu aż tak strasznych oszczędności, tym bardziej, że ludzie potrafią 2 lata walczyć bez efektów, kiedy w tym czasie, już by fotografowali.

     

    Koszty drugiej rurki, adapterów, dovetaili, obejm, etc. To też kosztuje. W między czasie rozbierają swoje montaże, żeby poprawić tracking, kupują nowe łożyska, cuda na kiju. Potem usztywniają wręgami tuby, zmieniają na włókna węglowe, do tego wypasione wyciągi... a efekty nadal trudne do określenia. A wystarczyło kupić OAG za 250 euro.

     

    Serio - nie przekonacie mnie, że to jest tylko kwestia kasy.

     

    Adam nie obraź się, ale to jest kwestia kasy i jeśli twierdzisz inaczej, to znaczy że nigdy Ci jej nie brakowało i nie wiesz jak to jest, jak musisz kombinować "łatając stare gacie, bo nie stać cię na nowe". Samo życie.

    Liczenie że sumarycznie wychodzi niewiele drożej nie odzwierciedla faktu, że trzeba tą kase mieć, a idąc drogą tanizny (i gorszej jakości) nie wydajemy całości od razu, nieraz to jest co dwa miesiące, nieraz co trzy - zależne od zasobności portfela.

    W końcu ludzie kupują używane auta i ciągle je naprawiają, bo nie stać ich na nowe z gwarancją, a przecież koszty często wychodzą sumarycznie podobne, tylko skąd taką kase na nowe wziąść??? Czasem nawet kredytu nie chcą dać.

    Z hobby jest tak samo a nawet gorzej, bo jak nie ma kasy na hobby to nie obetniesz np wydatków na jedzenie ;)

    Tak więc dla jednych sytuacja jest prosta, a dla drugich skomplikowana i nie ma co gadać że OAG nie jest najlepszy, bo jest, ale są też inne opcje, "lepsze" bo dużo tańsze (druga rurka na guide to 250 zeta a nie euro ;) ) i tak zostanie.

    Albo masz kase i wszystko jest cacy, albo usiłujesz osiągnąć cokolwiek i czujesz na własnej skórze powiedzenie "biednemu to i wiatr w oczy" ;)

    Trzeba tylko rozróżnić sprzęt ideał ale drogi, oraz sprzęt tani ale z wadami.

    Z wadami da się żyć, tylko trzeba je zaakceptować :)

     

    Pozdrawiam i przepraszam z offtop :Beer:

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.