Skocz do zawartości

NGC7841

Społeczność Astropolis
  • Postów

    561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NGC7841

  1. O JA P13RDO73 !!! Teraz dopiero to widze WOOW ! ! ! !
  2. A ja sie zastanawiałem, czy jeśli ktoś jest rolnikiem to czy powinien sobie założyć konto o nicku rol ;p
  3. A tego to nie wiedziałem, wydaje mi się to bardzo ciekawe. Piotrku mógłbyś to dokładniej objaśnić ?
  4. Dobrze że na symulacji pisze że Księżyc ma rozmiar x4. Bo mogłoby to być mylące dla początkujących astroamatorów, którzy patrząc na symulacje spodziewaliby się że Wenus będzie o dwie średnice Księżyca od niego
  5. Cudowna strona, dzięki za coś takiego ! Szkoda że po angielsku
  6. Świetny przykład na prawdziwe HDR
  7. Tak sobie to czytam, i przyszło mi do głowy coś interesującego: Gdy w jakimś punkcie Ziemi (pomijamy wpływ atmosfery i nieregularność powierzchni) górna krawędź Księżyca jest na horyzoncie, to przesuwając po jej powierzchni się około 56km w strone Księżyca, zobaczymy go już całego nad horyzontem (ściślej: jego dolna krawędź będzie na horyzoncie). Gdyby podobnie zrobić na powierzchni Księżyca, a obserwowanym ciałem byłaby Ziemia, wymagana odległość po powierzchni Księżyca wynosiła by też około 56km. WOW Działa to ogólnie i zawsze, tzn gdybyśmy mieli zadanie, że po powierzchni pewnej z planet, aby zobaczyć całą tarcze jej któregoś księżyca, od miejsca w którym jest widoczna tylko jego górna krawędź, trzeba się przemieścić o X km, no ta tymże księżycu, będzie to również X km, aby zobaczyć całą tarcze planety Nie zależy to ani od średnic ciał, ani od ich wzajemnej odległości. Kto chce nie pomyśli dlaczego tak jest, wystarczy chwila zastanowienia Pozdrawiam :)
  8. Wiecie co ja myślę ? Myślę że to normalna sprawa i każdy teleskop tak ma. W tej chwili nie mogę tego sprawdzić na 100%, prosiłbym kogoś kto ogląda w miare na bierząco niebo, żeby zobaczył jak wygląda rozogniskowana gwiazda na brzegu pola. Jestem niemal pewnien, że to przesunięcie lusterka wtórnego w obrazie rozogniskowanej gwiazdy na brzegu pola jest normalnością i wynika z patrzenia w teleskop pod kątem. Jeszcze raz powtarzam - jeśli gwiazdy W ŚRODKU pola po zogniskowaniu są ostrzuteńkie, a rozogniskowane są symetryczne to kolimacja jest ok. A wady widoczne na brzegach już poprostu takie są i zależy to w głównej mierze od okularu. Natomiast widok rozogniskowanych gwiazd na brzegu pola od okularu zależał nie będzie, tam zawsze lustrko wtórne będzie przesunięte.
  9. Czy obraz W SAMYM ŚRODKU pola widzenia jest punktowy ? Jeśli tak, to kolimacja ok
  10. To co oznaczyłeś pytajnikiem to może być Równica ... A jeszcze bardziej w prawo dużo bliżej jest góra Ramża, poznałem po radarze meteo
  11. M78 też złapałeś, jest dobrze widoczna
  12. Nie pasowało mi to, więc sprawdziłem. Faktycznie: - Błatnia jest napewo tam, gdzie napisałeś Przykra; - a tam gdzie napisałeś Błatnia to jest napewno Barania Góra, odległa o około 79km; - co do Kotarza to nie wiem; - a gdzie ma być przykra to też nie wiem. PS. Skąd dokładnie zrobiłeś to zdjęcie ? PS2. O otwarciu której wieży piszesz ?
  13. Ayla, uwielbiam to imie. Zawsze kojarzy mi się z zespołem muzycznym o tej nazwie, w 2001 roku kilka ich utworków oczarowało mnie motywami głównymi, były to moje najlepsze utwory wtedy, a niektóry z nich pozostały w pamięci jako jedne z lepszych ponadczasowo. Dopiero 7 grudnia 2003r zostały definitywnie przebite przez inny. Kilka utworków, poglądowo bo słaba jakość, z youtuba DJe tłumaczyli nazwę w ten sposób, że gdy byli w studio przy pierwszym nagraniu, przypadkowo poznali tam dziweczyne z Turcji, co miała tak na imie. To im wystarczyło A ja do teraz nie miałem pojęcia, że to turecka nazwa Halo :) PS. Ori2711, miło mi że mój pomysł Ci się spodobał. Szczerze mówiąc, gdy wpadłem na ten pomysł, musiałem sprawdzić ile jest obiektów w NGC, bo też nie wiedziałem PS2. Wydaje mi się ze wiem o co chodzi z przy_dom_kiem
  14. Obiektów w katalogu NGC jest 7840. Ja jestem kolejny :-]
  15. Jesteś pewny że dobrze oznaczyłeś Błatnią ? PS. Kiedy meeting, sąsiedzie ? ;-]
  16. Dyskusja się ciekawie rozwija, wcale nie odbiegamy od tematu tylko spokojnie próbujemy dojść do granicznych wartości ciśnienia. Swoją drogą - sprawdziłem ciśnienie na Marsie - nie wynosi ono 70hPa, jak mi się wydawało, tylko właśnie 7hPa, co jest wartością absolutnie niewystarczającą (mimo że w marsjańskich dolinach dochodzi nawet do 10hPa) - dane wg Tablic Fiz-Astr. z 2005r. Przepraszam ze ewidentne wprowadzanie w błąd, a nawet poprawianie dobrej wartości, podanej przez użytkownika Rhobaak. Tak czy owak rozprawka o skrajnych warunkach przeżycia nadal miałaby sens ...
  17. Ciśnienie na Marsie wynosi 7kPa Dzięki za linki i dosyć wyczerpujące odpowiedzi :) Ale wątku oczywiście zamykać nie zamierzam :]
  18. Super, mniej więcej o tego typu fakty mi chodziło. Tylko dalej nie wiem jak wogóle żyły się będą zachowywały w tak niskim ciśnieniu, przypomnę że na Marsie jest około 70hPa. Zwróć uwagę, że owe 70atm, to równowartość zanużenia się na niecałe 700m w głąb oceanu.
  19. Witam, dyskutowałem ostatnio ze znajomym, o skrajnych warunkach ciśnienia, temperatury i ilości tlenu, potrzebnej do tego aby człowiek mógł przeżyć. Wiemy, że człowiek wyszełd na Mt Everest bez maski tlenowej i wrócił żywy. No to mamy już 300hPa, z czego na tlen 1/5 czyli ciśnienie tlenu 60hPa. Ponadto znamy przeprowadzany przez naukowców na przystosowanie człowieka na skrajnie wysokie ciśnienia, kilku ludzi wprowadzono do komory, zwiększano ciśnienie kilka dni, a rozprężano coś ponad miesiąc, doszli do 70atm, z czego na tlen przypadało 1.6% = około 1.1atm. Znacie jakieś skrajniejsze przypadki ? Bo cała ta nasza dyskusja bezpośrednio dotyczyła sprawy, czy człowiek byłby w stanie chodzić po Marsie w tylko ciepłej kurtce i z aparatem tlenowym. pozdrawiam, Leon
  20. Super !! :) świetnie odwzorowałeś, sam bym tego lepiej nie zrobił a o tym LP z Oriona też odrazu pomyślałem Ale odpowiedzi na pytanie z wątku ode mnie nie dostaniesz bo się nie znam ...
  21. spoko spoko, broń boże żebym sie czepiał Bardzo interesuję się tymi zjawiskami, chciałem tylko poruszyć pewien problem - parhelion vs. kawałek 22st halo gdy mamy tylko chmurkę z lodem na wysokości Słońca. Przytoczę kilka argumentów za kawałkiem halo i za parhelionem na Twoich zdjęciach. Za parhelionem: - bardzo jasne światło na wysokości równej wysokości Słońca; - możliwe że lód jest też nieco powyżej tej chmurki a tam światła brak; - poniżej jest chmurka z lodem, widać na niej światło, lecz dużo słabsze; - wyraźny ogon światła - zaczyn kręgu parhelicznego, sundog, powstający tylko z takich kryształków z jakich powstaje parhelion; Za halo: - kolory dokładnie takie jak w halo - widać tylko do zółtego, zielonego i niebieskiego brak; - poniżej jest chmurka z lodem, świecąca słabiej - być może jest to tylko wynik mniejszej ilości kryształków, nie jesteśmy tego pewni, gdyż chmury są bardzo niejednorodne. Pozdrawiam.
  22. Pytanie - to faktycznie parhelion czy kawałek 22 stopniowego halo ? ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.