Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Odpowiedzi opublikowane przez MateuszW

  1. Zdjęcie powala na kolana, ja bym nic w nim nie zmieniał. Poziom szumu pracy z pierwszego postu uważam za nieprzeszkadzający, za co mamy masę wyraźnych detali. Boli mnie tylko, dlaczego uciąłeś ngc 6888 na pierwszej wersji, bardzo bym chciał zobaczyć ten kadr w całości. Kolorystyka jest moim zdaniem perfekcyjna - wykorzystałeś bogatą paletę barw, co jest bardzo ważne.

  2. 10 godzin temu, paol napisał:

    Ponownie wracam do tematu "pieniądze" - kiedyś wystarczyło wsadzić kowalskiego w "rakiete" dać mu "parę" przycisków - nie trzeba było się martwić o to czy ma co zjeść czy "humanistycznie" załatwić potrzeby itd - teraz ludzie to "smartfony" powiedz im że tak lecą to Cię wyśmieją.

    Myślisz, że wszystkim na świecie potrzebne są do życia telesony i Facebook? Oczywiście, jakaś forma rozrywki jest potrzebna, żeby ludzie nie zwariowali. W kilkudniowy lot się obejdzie, ale kilka miesięcy na Marsa, czy na ISS bez rozrywki mogłoby się skończyć bardzo złymi stosunkami między załogą. 

    Ja bardzo chętnie polecę na Marsa w "puszce z paroma przyciskami". Gdyby jeszcze ktoś mnie chciał tam zabrać :) Nawet mogę lecieć w jedną stronę, jeśli bym tam pożył długo, a nie np kilka miesięcy i śmierć z braku zapasów. Myślę, że wśród miliardów ludzi bez problemu znajdziesz niewymagającą luksusów załogę. 

    • Lubię 1
  3. Właściwie jedyną możliwością jest wyliczenie wielkości na podstawie rozmiaru kątowego (ze zdjęcia) i znanej odległości (z internetu). Jak jednak szuu zauważył, każdy sztuczny satelita na naszej orbicie będzie dla telefonu punktem i nie ma co obliczać. Potencjalnie mógłbyś zarejestrować jakiś obiekt głębokiego nieba (galaktyka/mgławica/gromada), ale tyczy się to myślę max kilku najjaśniejszych i największych obiektów (M31, M42, M45 i może coś).

    Niemniej, gdybyś chciał jednak coś wyliczyć, bo sfotografowałeś jakiś obiekt niepunktowy, to musisz ocenić jego rozmiar kątowy. W tym celu trzeba poznać skalę zdjęcia, czyli ile stopni (bardziej minut lub sekund) mieści się na jednym pikselu. Możesz poszukać informacji o polu widzenia aparatu w danych technicznych, jednak ważne, żeby było to pole widzenia szerokość x wysokość, a nie tylko przekątna (choć z przekątnej też da się to policzyć). Można też potencjalnie znaleźć informację o rozmiarze matrycy w mm i wtedy znając ogniskową obliczysz pole widzenia matrycy (choć nie sądzę, żeby łatwo było to znaleźć dla telefonu). W każdym razie pole widzenia [radiany] = rozmiar matrycy / ogniskowa. Pole [stopnie] = pole [radiany] * 180 / pi. Obliczasz np poziome pole widzenia i dzielisz je przez ilość pikseli w poziomie - otrzymujesz skalę.

    Skalę możesz też określić doświadczalnie - robisz zdjęcie nieba, identyfikujesz jakieś 2 gwiazdy. W Stellarium (na PC) sprawdzasz, jaka jest odległość kątowa między nimi, a na zdjęciu liczysz, ile dzieli ich pikseli. Dzielisz jedno przez drugie i masz skalę.

    Znając skalę sprawa jest prosta. Robisz zdjęcie obiektu, sprawdzasz, ile zajmuje pikseli i mnożysz przez skalę - dostajesz rozmiar kątowy obiektu. Teraz liczysz ze wzoru rozmiar obiektu = 2* tangens(rozmiar kątowy / 2) * odległość. Oczywiście rozmiar obiektu wyjdzie w tych samych jednostkach, co podana odległość.

     

    Niemniej taka zabawa miałaby większy sens z jakąkolwiek lustrzanką z nieco dłuższym obiektywem.

  4. 2 godziny temu, diver napisał:

    Hmm, według mojej wiedzy backfocus to cecha tuby a nie kamery.

    Backfocus w naszym żargonie oznacza długość jakiegoś toru optycznego. Może to być odległość ogniska od krawędzi wyciągu, albo wymagana odległość matrycy od korektora, albo odległość optyczna matrycy od gwintu kamery (bo szkła po drodze zwiększają tą odległość), albo choćby długość głupiej metalowej złączki. W praktyce bardzo często mówi się o backofcusie, jako zwyczajnie długości jakiegoś elementu, czyli o ile on odsunie matrycę względem ogniska (np backofcus koła filtrowego 20 mm).

     

    @Selmak w tej kamerze nawet na oko widać, że backfocus jest dużo większy niż ok 20 mm, te 40 bym właśnie strzelał :) Przecież samo koło filtrowe ma chyba ponad 20 mm... Ten 1 mm dystansu wydaje się racjonalny.

    Godzinę temu, Selmak napisał:

    żeby ostrzyło w połowie skali powinien być trochę krótszy

    Nigdy w życiu! Obiektywy są projektowane pod konkretną odległość matrycy od obiektywu, To nie jest głupi teleskop, gdzie ostrząc przesuwasz całą kamerę. Tutaj ostrzenie oznacza skomplikowaną zmianę wzajemnego położenia soczewek, które dają dobry obraz tylko w jednej odległości. Ustawiając matrycę bliżej narażasz się na powstanie bliżej nieokreślonych wad optycznych. Wszystko zależy od budowy konkretnego obiektywu, niektóre się masakrują przy różnicy 1 mm, a inne są  miarę odporne (niektóre ostrzą przesuwając cały zestaw optyczny, czyli jak teleskop, ale to rzadkość).

    • Lubię 1
  5. Wypadałoby policzyć, czy mamy na Ziemi dość paliwa jądrowego, żeby dolecieć jednym statkiem do jakiegokolwiek sensownego celu. Obawiam się, że nie mamy :)

    Jeśli chodzi o antymaterię, to chyba jedynym sposobem jej "ładowania" jest energia Słoneczna, czyli albo pokrycie dużego fragmentu Ziemi panelami słonecznymi, albo sfera Daysona :) Inne źródła energii, jakie posiadamy dawno się wyczerpią, zanim wytworzymy dość antymaterii na jeden lot.

    3 godziny temu, dobrychemik napisał:

    Mając możliwość uzyskiwania niemal prędkości c

    Lepiej zostawić sobie trochę marginesu z tym "niemal", bo się nie wypłacimy :) Należy pamiętać, że rozpędzając się do c, potrzebna energia rośnie do nieskończoności. Ale jeśli dobrze policzyłem, to nie jest źle, bo przy 0,9c potrzebujemy tylko 2,3x więcej energii (w sensie potrzebujemy 2,3x większą siłę, aby nadać takie samo przyśpieszenie, co obiektowi lecącemu wolno). Dopiero zwiększając ilość "9" po przecinku rośnie nam to niemiłosiernie.

    5 godzin temu, Izonix napisał:

    em-drive
    chyba jednak nie działa

    15384525_1094992437287430_336927483470954922_o.jpg.372db8eff26bf48e9a86492f066c9e6f.jpg

    Chyba sobie zrobię plakat na ścianę :)

  6. 6 godzin temu, dobrychemik napisał:

    anihilacja materii z antymaterią.

    Problem z antymaterią jest taki, że to bardziej magazyn energii, niż jej źródło. Źródła energii atomowej, czy chemicznej natura dostarcza nam w formie, w której mają w sobie już zmagazynowaną energię. My to tylko przetwarzamy, żeby uzyskać bardziej efektywną postać i wykorzystujemy. A antymaterię robimy "z niczego" i musimy dostarczyć do tego procesu co najmniej tyle energii, ile potem będziemy chcieli zużyć (w praktyce potrzeba wielokrotnie więcej z powodu małej efektywności procesu, co pewnie da się poprawić).

    Czyli w praktyce będziemy musieli spalać tony węgla, rozszczepiać uran w elektrowni, czy ustawić niezliczoną ilość paneli słonecznych, żeby wytworzyć tą antymaterię, która jedynie zmagazynuje wytworzoną przez nas energię. A na ile i jak długich takich podróży wystarczy energii, jaką potrafimy pozyskać na Ziemi?

    • Lubię 1
  7. 35 minut temu, dobrychemik napisał:

    Przypominam, żeby uważać na szukacz. Głupio byłoby zabezpieczyć folią teleskop, a wypalić sobie oko szukaczem. Przy okazji uprzedzam, że widok Merkurego będzie wyjątkowo nieciekawy: czarny krążek bez jakichkolwiek detali.

    Można też celować rzutując obraz z szukacza na rękę, bez filtra. W takiej sytuacji szukacz ma być cały czas zakryty, a odkrywamy tylko na chwilę przy celowaniu. Bardzo wygodna metoda.

    Niby nieciekawy, a jednak ciekawy :)

    • Lubię 2
  8. 7 godzin temu, majer napisał:

    To chyba nie nad Polską?:uhm:

    Ale bzdury napisałem, sory. Nie popatrzyłem, jaką mam lokalizację w telefonie i było gdzieś w afryce :) Że też mnie nie tknęło, że to niemożliwe wartości.

     

    Zmienia to sens mojej wypowiedzi. W 2020 mamy wysokość 46 stopni i rozmiar 22,6". W 2035 jest 32 stopnia i 24,6". Tak więc różnica w rozmiarze jest niewielka, a w wysokości stała się decydująca. Bo 46 stopni to wysoko, ale 32 to już tak na granicy przyzwoitości. Zapewne uda się na 32 st trafić jeszcze w dobry seeing, taki jak wyżej, ale będzie to trudniejsze. Dlatego ja dużo bardziej się nastawiam na 2020, niż 2035.

    Natomiast ostatnia "wielka opozycja" to był wielki żart. Rozmiar 24,3", czyli też niewiele więcej, niż w 2020, a wysokość 14 stopni, co wykluczało jakiekolwiek racjonalne jej wykorzystanie (no i doszła do tego burza piaskowa i pozamiatała :P ).

    • Lubię 2
  9. W dniu 10.10.2019 o 14:42, mirek01 napisał:

    Tylko doprecyzuje @MateuszW mowiąc o ostrzeniu ma na myśli ostrzenie AF z obiektywami canona (zamiennikami) 

    Jeśli aparat przeznaczasz tylko do astro to nie musisz zmieniać polożenia matrycy ostrzenie i tak robisz manualnie.

    To ja doprecyzuję doprecyzowanie. Zmiana położenia matrycy jest wymagana (przy braku Baadera), jeśli zamierzamy stosować obiektywy i to niezależnie czy z AF czy nie. Z teleskopem sprawa jest prosta i tu nie trzeba nic robić. Ale jeśli nie przesuniesz matrycy pod obiektyw, to nie będziesz w stanie wyostrzyć nawet manualnie, bo braknie zwyczajnie zakresu "za nieskończoność".

    • Lubię 1
  10. 18 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Czy pojawią się inne błędy?

    Jak już było wspomniane wcześniej, jest cała masa błędów wynikająca z niedokładności tarczy i jej osadzenia. Zamocujesz niecentrycznie - dostajesz PE, paski nie są idealnie wydrukowane - dostajesz ziarnistość na poziomie każdego paska, czujnik jest krzywo - dostajesz inne cuda. Wszystko musi być ustawione z dokładnością do sekund (lub dziesiętnych sekund), co jest amatorsko niemożliwe.

    Co z tego, że nawet wyznaczysz idealnie położenie paska, jeśli nie będzie ono odpowiadać położeniu wału. W takiej sytuacji musiałbyś kupić gotowy enkoder, o prawdziwej dokładności, jaką potrzebujesz i zebrać za jego pomocą charakterystykę własnego i zrobić programową korektę. No ale wtedy już można wsadzić ten enkoder za 5k do montażu :P

  11. 16 minut temu, innerside napisał:

    Dzięki MateuszW za wyjaśnienie. Czyli potwierdza się moja obawa. Przejściówka, która chcemy zamówić - korzysta właśnie z gwintu m48. A więc podpięcie kamery tylko przez T2 zostaje. Więc pół na pół - będzie sztywno, ale z winietą :D

    Można zrobić inaczej, tak jak mam ja. Zrobić złączkę z 3 gwintami - do wyciągu, korektora M48 i do kamery u góry dodatkowo. Tylko to ma sens właśnie w MarkIII.

  12. 40 minut temu, Mitek napisał:

    Tak dla ścisłości jest dokładnie odwrotnie;) średnica gwintu żeńskiego jest zawsze mniejsza.

    Racja, źle napisałem :)

    46 minut temu, innerside napisał:

    Teraz dopiero widzę, że masz wersje I, ja mam III. Nie wiem czy one się różnią budową - warto zbadać jeszcze ten temat przed zamówieniem. Gwinty są chyba identyczne.  

    Gwinty mają identyczne. Jedyna różnica, to że w wersji III można wykręcić element z gwintem T2, co pozwala na większy przelot (wtedy zostaje nam tylko ten M48 u góry).

    • Lubię 1
  13. 21 minut temu, Dasionek napisał:

    Jutro wyślę, ale jest problem u nas nie ma, aż takiego zanieczyszczenia światłem. 

    Ale wysłać nie zaszkodzi na jaki adres to słać? 

    Zaświetlenie maksymalne w dużych miastach, oraz sumaryczne w całym kraju może i nie jest tak wielkie, jak w innych miejscach, ale u nas najgorsze jest coś innego - rozproszenie LP. U nas LP jest wszędzie, w najbardziej zadupnej pipiduwie i poza dosłownie kilkoma niewielkimi obszarami, wszędzie jest LP. Z tego powodu mieszkaniec miasta nie  ma nawet gdzie jechać w poszukiwaniu ciemnego nieba, bo wszędzie jest źle. Żeby dostać sie do ostatków ciemnego nieba musi przemierzyć pół Polski do Bieszczad, innej opcji nie ma. Przykładowo w takim USA mamy ogromne, zaświetlone do granic niemożliwości miasta, ale poza wybrzeżem, pomiędzy miastami rozciągają się ogromne przestrzenie pozbawione lamp i całkowicie ciemne. Ale można też spojrzeć na naszego sąsiada - Słowację. W większości miejsc da się tam zauważyć wyraźną tendencję, że drogi pomiędzy miejscowościami są nieoświetlone. Widać to też po znakach - tam teren zabudowany masz w małej mieścinie, ale za 2 km się ona kończy i rozpoczyna teren niezabudowany, bez lamp i z prędkością 90 km/h. U nas wszędzie ciągnie się teren zabudowany, pomiędzy polami i lasami i towarzyszą temu niekończące się lampy. Dlatego też prawie cały czas jadąc w trasie, mamy ograniczenie 50, co jest absurdem.

    • Lubię 1
  14. Nie chwytaj za dół korektora, bo nie wyostrzysz w takiej konfiguracji. A jeśli wyostrzysz, to cofnij ognisko, bo to oznacza, że masz potężne ramię, które będzie się uginać.

    Korektor powinien być schowany w wyciągu, a wyciąg możliwie nisko. W tym celu Janusz robił złączkę między gwintem wyciągu, a drugim gwintem korektora od przodu (tym na który się nakręca pierścień z napisami). Ten gwint to M48x0,75, tak samo zresztą jak ten o który pytasz i oba są to gwinty filtrowe 2". Gwint wyciągu sprawdzę w domu, bo powinienem mieć zapisane. Złączka ta wymaga również pierścienia kontrującego, który jest potrzebny, aby ustalić orientację kadru.

  15. 2 minuty temu, M.M.M. napisał:

    Czyli dla Canonów rekomendacja jest taka żeby usuwać jeden z dwóch filtrów i nie zakładać baadera, czy usunąć i włożyć baadera w to miejsce?

    Jeśli się da, to usunąć tylko jeden i bez baadera. Jednak tu dochodzimy do kolejnych kwestii - ostrości. Jeśli chcemy tylko focić teleskopem, to nie ma problemu. Jeśli natomiast zależy nam na obiektywach, to aby to działało bez baadera, trzeba zmienić położenie matrycy. I teraz, niektóre matryce na to pozwalają, inne nie. Jeśli matryca pozwala na regulację, to ją wykonujemy i aparat ostrzy normalnie bez filtra. Jeśli nie, to jesteśmy skazani na baadera.

    W Nikonie jest to samo - w przypadku D750 nie założyłem baadera, bo usunąłem tylko jeden z 2 filtrów, oraz zmieniłem położenie matrycy. Teraz wszyto ostrzy normalnie i nie ma problemów z podczerwienią. W przypadku D5100 było odwrotnie - matryca bez regulacji i połączony filtr (jeden). Trzeba było dać Baadera. W Canonach jest tak samo, wszystko zależy od modelu.

  16. W dniu 28.09.2019 o 22:02, pki1234 napisał:

    a jak Czesi się skarżą że polskie szklarnie z pomidorami przeszkadzają w obserwacji gwiazd, to polscy astronomowie mowią że ... to nieprawda....:g:

    Zepsułeś mi dzień. Pokaż mi tych astronomów, a publicznie obrzucę ich łajnem.

    W artykule brakuje jednak jakichkolwiek konkretów w tej kwestii, nie wiadomo kto i co badał, więc może to być jakaś totalna nadinterpretacja (oby).

    Przykład tych tragicznych szklarni dowodzi, że niezbędne są zmiany w prawie, tylko kiedy to dotrze do urzędników? Gość mówi: "wszystko postawiliśmy zgodnie z prawem" i niestety ma rację, bo to chore prawo jest po prostu złe. Powinien mieć obowiązek instalacji kurtyn na ścianach i suficie od samego początku i nie trzeba by było nikogo prosić.

    W dniu 28.09.2019 o 15:34, Campana napisał:

    To jest kwestia kosztów państwowych elektrowni, których kotły muszą pracować 24h.

    Energia z nocnej zmiany jest tania, czasami zdaża się że tak,  że straty przewyższają zyski. Ale to i tak nic w  porównaniu z wygaszeniem kotła, czyszczeniu i ponownym procesie uruchamiania. 

    Jest jeszcze coś takiego jak elektrownie szczytowo pompowe, które pozwalają na zmniejszenie tych różnic noc/dzień. Nie umiem jednak znaleźć, w jakiej części są one wystarczające do tego celu. To obecnie jedyny sensowny sposób radzenia sobie z tym problemem. Mam nadzieję, że powstanie ich więcej.

    2 godziny temu, heweliusz napisał:

    Aktor, dziennikarz i tłumacz wygrali z państwem spór o smog - Pozwali oni państwo za naruszenie prawa do korzystania z niezanieczyszczonego powietrza.

    W związku z powyższym zastanawiam się i ciekawi mnie czy można byłoby wygrać w sądzie z pozwem o naruszenie prawa do korzystania z niezanieczyszczonego światłem nieba

    (w szczególności, że Polska ma braki w ustawodawstwie dotyczącym ochrony nieba przed zanieczyszczeniem światłem - tzw.: light pollution)

    Bardzo trafne! Jeśli będziemy robić zbiorowy wniosek, przyłączę się. Osobiście czuję bardzo mocno właśnie coś takiego, że państwo razem z niektórymi firmami (jak te szklarnie), odbierają mi prawo do ciemnego nieba, na skalę globalną. Podobnie czuję, jeśli chodzi o zakaz przebywania w nocy w niektórych miejscach, jak pewne miejsca w górach, czy parkach narodowych, w Polsce, czy za granicą (uogólniając). Jakieś państwo, czy jeszcze gorzej osoba prywatna rości sobie prawo do zakazania mi podziwiania w nocy przyrody i natury. Np w Chile byłem wściekły, jak jakaś durna baba, coś w rodzaju "strażnika parku", kazała nam odjechać z miejsca, gdzie planowaliśmy robić nocne zdjęcia. 

    • Lubię 1
  17. 49 minut temu, Tayson napisał:

    Halo to mniejszy problem (usuniesz je przeważnie kilkoma klikam w PS), jezeli nie mozesz ustawić ostrości dla luminancji. 

    Dzieje się tak ponieważ nieblokowana (bez filtra) podczerwien rozwala gwiazdy. 

    Zewnętrzny filtr matrycy, którego się nie usuwa podczas modyfikacji również wycina podczerwień, tak samo, jak Baader. Baadera potrzeba, gdy matryca ma łączony filtr, który trzeba wywalić w całości (i w kilku innych przypadkach).

    Brak Baadera nie oznacza wcale modyfikacji "full spectrum" (która jest bez sensu, w czym się zgadzamy).

  18. 13 minut temu, M.M.M. napisał:

    Pytanie - czy ten filtr Baadera nie powoduje halo wokół gwiazd ? 

    Powoduje. Dlatego, jeśli tylko się da, należy go unikać. To, czy filtr jest wymagany, czy nie, zależy od kilku czynników, m.in tego, czy oryginalny filtr na matrycy to dwa osobne filtry(wymieniamy jeden i baader zbędny), czy jeden (baader niezbędny). Jeśli mamy dwa osobne filtry, to ten, który pozostawiamy, ma identyczną charakterystykę, jak Baader.

  19. 25 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

    Teraz już zostaje mi rozkmina : jak z 3600 zrobić 1296000? Niby wystarczy pomnożyć razy 360... Interesuje mnie rozdzielczość rzędu pojedynczych sekund łuku. Jest kilka możliwości, najłatwiej byłoby robić zdjęcie mikroskopem co chwila ;)

    Trzeba mierzyć jasność czujnikiem o polu widzenia jednej linii. Gdy linia będzie się przesuwać, to będziesz miał płynną zmianę jasności od 0 do max w czasie od równego ustawienia linii do przerwy. Tak działają enkodery wysokiej rozdzielczości, nikt tam nie "drukuje" milionów linii, tylko robi taką interpolację z analogowego odczytu. Na dokładność tej metody, poza charakterystyką pola widzenia czujnika, wpływać też decydująco będzie jakość naniesienia linii - jeśli pojawi się ich nierówność rzędu 1/6 szerokości, to stracisz 1' dokładności.

    • Lubię 1
  20. Zasadniczo fotografuje się w 3 konfiguracjach (do każdej opcjonalnie RGB): 

    Ha

    Ha + OIII

    Ha + OIII + SII

    Pierwsza to jak luminancja, druga to bicolor, a trzecia to HST. Ha + SII raczej nikt nie robi (nie ma jak tego kolorystycznie ugryźć, a jak jest SII to OIII zazwyczaj też).

     

    Generalnie najprościej po prostu poszukać zdjęć danego obiektu na forum i sprawdzić, jakimi filtrami był robiony :) Druga opcja to eksperyment, czyli naświetlić jedną klatkę i zobaczyć, czy cokolwiek widać (ale tu warto sobie wyrobić jakieś wyczucie). Są obiekty ładne np w OIII, ale ekstremalnie słabe (np OU4) i to trzeba wyczytać w tekście ludzi na forum :) Osobiście nie słyszałem o jakimś katalogu, który pozwalały określić przydatność danego filtra.

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.