MateuszW

Jak w temacie.

1 godzinę temu, count.neverest napisał:

To wtedy robisz tak: Zakładasz obiektyw na body, przymykasz do żądanej przysłony. Wciskasz Pv (w Nikonie), a więc podgląd głębi ostrości. Trzymając wciśnięty przycisk zdejmujesz obiektyw z body z przymkniętym obiektywem

W Nikonie to tak nie działa  Nikony mają mechaniczny popychacz przysłony, który wraca na skrajną pozycję po odpięciu. Jakieś nowe szkła chyba już mają rozwiązanie elektroniczne, ale to jeszcze nie jest popularne (ja nie mam ani jednego takiego obiektywu).

20 godzin temu, Marcinos napisał:

wygląda na to ,że to 55mm

 

https://www.cloudynights.com/topic/500377-how-to-put-zwo-asi120mc-s-into-the-imaging-train-on-c11/

Dzięki! Jak dotąd to najbardziej pewna informacja. Potwierdzają się przypuszczenia. Choć nie wiem na podstawie jakiego źródła oni tam mają te 55 mm.

Szkoda tylko że ten adapter jest drogi i nie wiadomo, jakie ma wymiary, bo można by go taniej wytoczyć. Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak kupić, sprawdzić czy działa i pomierzyć dla przyszłych pokoleń

14 minut temu, Maetrik napisał:

dla ASI178MM-C jest 55mm to jest to samo podejrzewam

Ile? Skąd tak strasznie dużo ma być?

Ja też czasem próbuję coś z miasta w luminancji robić, jednak najczęściej problemem nie do przejścia okazuje się kalibracja flatem. Wszelkie syfy na matrycy stają się nieporównywalnie bardziej widoczne i najmniejszy błąd kalibracji skutkuje zdjęciem nie do przyjęcia. Również same fizyczne cechy matrycy ukazują się z niepojętą siłą - jak choćby kratownica na matrycy 8300, o której istnieniu pod ciemnym niebem nie ma szans się dowiedzieć.

Tak jak Tayson pisał, opisz jak łączysz urządzenia do komputera. U siebie używam setupu z ASI1600, DF i iOptronem, czyli te same sterowniki i nigdy nie miałem tego typu problemów. Tak jak pisałem na pw, chyba najlepszą opcją będzie jak przyjadę i spróbujemy wspólnie rozwiązać problem.

3 godziny temu, Tayson napisał:

1. Jesteś całkowicie przekonany że filtr jest mocowany idealnie prostopadle do toru optycznego? 

To nie powinno mieć żadnego wpływu na kształt gwiazdek. Przekrzywienie płytki płasko równoległej, którą jest filtr, powoduje lekkie przesunięcie obrazu, ale bez zmiany jego prostopadłości. No i delikatnie przesuwa się charakterystyka filtra ale to też nie wpływa na gwiazdy.

Ehh, wiecie co? Już nie wiem co wam napisać.

Żądam powrotu statusów!!!

Skoro przeciwnicy mogą być stanowczy, to zwolennicy też nie będą gorsi.

Weźcie nie psujecie tego co jest dobre. Może nie idealne ale co jest idealne na tym świecie?

6 godzin temu, Hans napisał:

Aby ocenic wpływ na forum takiej zmiany, ona musi chwile pobyć. Do majówki powinno wystarczyć by ocenić czy odfejsbuniowało ludzi.

Liberum Veto!!!

@misfor Jaka to kamera?

Jestem prawie pewny, że gwiazdki to nie wina oaga. A czy widziałeś winietę od pryzmatu? Jeśli nie, to już na 100% nie miał on znaczenia.

Skłaniałbym się w kierunku jakiegoś astygmatyzmu, nadmiernego uścisku soczewek albo jakiejś gorszej wady...

Jesteśmy już blisko. Kto da więcej?

Gratuluję zdjęcia! Skala to 0,83"/pix i mimo tego gwiazdki są malutkie jak u mnie w 1,5". Musiałeś mieć bardzo dobry seeing, oraz bardzo dobre prowadzenie montażu. Ja nie umiem zrobić użytku z takich skal, zawsze wyłażą mi wielkie plamy zamiast gwiazd. Cieszy mnie gdy komuś innemu się udaje  

No ale długość ekspozycji też robi wrażenie, ponad 8h i wciąż szumi. Niestety, małe piksele oznaczają małą prędkość zbierania materiału i tego nie przeskoczymy. Skala wielka, ale świecić trzeba długo.

To bez flattenera?

Dajcie spokój z narzekaniem na statusy, to mój wątek i zabraniam  Bo jeszcze coś złego z tego będzie. Statusy przybrał obecny wygląd, bo większość osób ją popiera. Niestety niezadowolona mniejszość zawsze będzie istnieć, ale nich nie dominuje większości  Macie od tego ustawienie, żeby nie pokazywać grafik itp w przycisku z zębatką w prawym górnym rogu statusów.

5 godzin temu, Adam_Jesion napisał:

Patrzę, jak statusy wpływają na zakładanie nowych wątków na forum i generalnie poziom dyskusji. Ja jestem zwolennikiem ich istnienia, choć w ostatnim czasie faktycznie trochę zboczyły z toru. Za kilka dni pewnie wrócą - jak przestaną się gniewać

Ok, teraz rozumiem. Chwilowy urlop nie zaszkodzi

A co do wątków, to chyba musimy wszyscy tego pilnować. Zamiast ostatnio odpowiadać komuś na pytanie o guiding powinienem napisać "załóż wątek", bo inaczej nie napiszę ani słowa  

5 minut temu, Marek_N napisał:

@MateuszW Raczej nie chodzi o te pionowe obrazki, tylko o wpis w profilu Szuu:

https://astropolis.pl/profile/8242-szuu/?status=17887&type=status

Ehh... może? Akurat tego nie widziałem. Cóż, na forum nie dyskutujemy o polityce itp, ale to przecież nie powód, żeby zamknąć statusy. Usunąć ten jeden i tyle. Zaraz zamkniemy forum, bo ktoś coś napisze? Bądźmy poważni.

Z drugiej strony kolejny raz zadziwiła mnie zdolność szuu do znajdywania czegoś oczywistego, o czym nikt by nawet nie pomyślał  Mi by się nigdy nazwa tego teleskopu nie skojarzyła z tym

35 minut temu, diver napisał:

Upss... W takim razie prostuję tytuł na "Największy teleskop w Polsce".

Największym Polskim teleskopem, o którym wspomniał Paether jest 1,3 m teleskop Uniwersytetu Warszawskiego w Chile:

A z tych "w Polsce", to wymieniony przez Ciebie jest największym teleskopem profesjonalnym. Jednakże nie zdziwiłbym się wcale, gdyby istniał większy teleskop amatorski  Ale tego nie wiem, może ktoś ma wiedzę o wielkich teleskopach amatorów.

Maksymalnym ograniczeniem ilości kabli byłoby użycie PCsticka przymocowanego do kamery wraz z ogniwami li-ion do zasilania. Ilość kabli = zero  Jakkolwiek śmiesznie to może brzmieć, to takie ogniwa będą ważyć z kamerą jakieś 1,5 kg czyli raczej niewiele jak na nośność płyty korekcyjnej. Pytanie co wtedy z kolimacją i ugięciami korektora. Ale w drodze do ideału, może warto spróbować takiego ekstremalnego pomysłu?

Ej no, co wyście zrobili z tymi statusami?  Adam, mam nadzieję że nie postanowiłeś ich wyłączyć? Chciałem tylko pokazać, że przydałoby się ograniczyć wysokość zdjęć, a problem ten tyczy się również wątków. Trochę pożartowaliśmy i tyle. Nie wiem jak rozumieć ich zniknięcie obecnie?

6 godzin temu, Adam_Jesion napisał:

A ja bezustannie będę to wklejał

http://www.stanmooreastro.com/f_ratio_myth.htm

Ale to nie jest do końca na temat  Ja piszę o światłosile przy założeniu takiej samej lub podobnej ogniskowej (właściwie to skali obrazu).

Jasne jest, że gdy weźmiemy jednakowej średnicy lustro o dwóch różnych światłosiłach, wykonamy zdjęcia i przeskalujemy obiekt do tego samego rozmiaru, to dostaniemy bardzo podobny wynik (z dokładnością do szumów odczytu itp). Ale jeśli go nie zeskalujemy to twierdzę, że zdjęcie z jaśniejszej tuby będzie miało lepszy snr kosztem ilości szczegółów (skali). Niestety z powodu różnicy skali nie da się tego do siebie porównać.

Kolorystycznie mi się podoba, ale zdaje mi się że wodór nie jest tak detaliczny, jakby mógł być. Odszumianie? Czy może on już taki jest sam w sobie, gładki?

Godzinę temu, Agent Smith napisał:

PS. Małe pilne pytanie - @MateuszW pewnie wie: jak wygląda krzywa zapłonu zwykłego Leda vs. Krzywa jego gaśnięcia? Zakładam, ze zasilanie jest pionowym ciach z obu stron. Czy one nie mają skłonności do pewnego bezwładu przy gasnieciu? Potem wyjaśnię dlaczego pytam 

Niestety nie udało mi się znaleźć jednoznacznie takich wykresów. Znam natomiast 4 fakty, które mogą się przydać:

-w światłowodach używa się diod podczerwonych, bo mają najszybszy czas reakcji. Zakładałby więc, że czerwone powinny być też niezłe, na pewno lepsze od innych kolorów.

-w światłowodach, aby uzyskać nieprawdopodobne prędkości (gigaherce) pracuje się w okolicy pełnej jasności diody. Tzn rozróżnia się stan pełnej jasności od "prawie" pełnej, a nie pełnej od zgaśnięcia. Wynika z tego że taki wykres jasności będzie coraz szybciej rosnął wraz ze zbliżaniem się do max jasności. Ale chyba ciężko byłoby na nagraniu z kamerki jednoznacznie określić takie niewielkie zmiany jasności zamiast włącz/wyłącz.

-szybkość zapalania diody, a właściwie szybkość narastania prądu zależy od pojemności obwodu - im mniejsza, tym lepiej. Niestety każdy element elektroniczny ma jakąś "niechcianą" pojemność, więc można ją zminimalizować choćby niezbyt długimi kablami (nie dłuższymi niż potrzeba). Zakładam że chcesz włączać diodę jakimś arduino czy innym wyjściem cyfrowym i nic nie zrobisz z jego wewnętrzną pojemnością (która jest podawana w dokumentacji)

-szybkość zapalania będzie również zależna od prądu, jaki podasz na diodę. Czyli właściwie od rezystora, jaki zastosujesz. Im mniejszy rezystor, tym szybciej będzie się zapalać. Niestety do momentu aż zaczniesz palić diodę  Trzeba więc dobrać minimalny, ale bezpieczny opór rezystora.

4 godziny temu, burza napisał:

Pomiędzy liniami 1-sigma istnieje bowiem 68% prawdopodobieństwo zajścia zjawiska. 

Chciałbym Cię jeszcze trochę pociągnąć za język, bo również nie jestem pewien rozumienia tych sigma

Tzn to co zacytowałem jest jasne. Ale chyba należy to zaakcentować jako "istnieje gdzieś pomiędzy liniami 1-sigma 68% szans na zajście zjawiska". Chodzi mi o to, że szerokość pasa zakrycia jest mniejsza niż linie 1-sigma. W tym wypadku ok 2x. No i teraz pytanie, czy należy to rozumieć tak, że pomiędzy 1-sigma mamy 68% szans, ale pozostaje jeszcze pytanie czy jeśli "trafimy" w te 68%, to musimy jeszcze trafić w przypadek, że pas przejdzie przez nasze miejsce obserwacji, a nie gdzieś obok, ale wciąż wewnątrz linii 1-sigma? Czyli w praktyce mamy jakieś 50% szans z 68% szans, czyli 34%? Oczywiście prawdopodobieństwo że pas będzie na środku obszaru 1-sigma jest większe niż dalej od środka, więc tych 50% nie da się tak prosto policzyć (gdyby pas był 10x mniejszy od 1-sigma, to zapewne sporym błędem byłoby mówienie o 10% z 68%, ale chyba taka jest idea?). Czy o to w tym chodzi?

I jeszcze pytanie uściślające. Czy wewnątrz linii 1-sigma w 68% przypadków ma się znaleźć środek pasa, czy cały pas? Tzn, czy dopuszczamy sytuację, gdy środek jest pomiędzy, ale jakiś kawałek pasa "wystaje"? A może wystarczy, żeby jakikolwiek kawałek był wewnątrz, ale niekoniecznie środek pasa, czyli że w liniach 1-sigma będzie skrajny kawałek pasa, ale większość na zewnątrz? O którym z tych trzech przypadków piszesz mówiąc "zajścia zjawiska"?

16 minut temu, Antoni napisał:

 No cóż mnie będę się spierał mam swoje zdanie. Chcesz mieć dobrej jakości zdjęcie zbierz rozsądną ilość materiału aby komfort pracy przy nim przynosił radość. Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł. Bogdan pokazał piękne zdjęcie z dużą ilością materiału co jak widać warte tego jest. I proszę nie piszcie głupot  bo to czytają i Ci którzy mają zamiar zacząć tą przygodę więc po co mają być rozczarowani.

Chyba pomijasz najważniejszą tu rzecz, a mianowicie obróbkę. To od niej zależy, co uzyskamy z materiału. Możemy zebrać 50h i zrobić z tego beznadziejne zdjęcie, albo 5h i świetne. Teleskop to tylko część układanki.

A tutaj mamy do czynienia z dość dużą ilością materiału, bo odpowiednik 10h na Twojej światłosile. Nie można patrzeć na czas akwizycji w oderwaniu od światłosiły, to jest fundamentalny błąd.

Cytat

Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł.

Pośpiech tak, ale możliwość zebrania tyle samo światła w 10x krótszym czasie to rzecz bezcenna przy naszej beznadziejnej pogodzie. Gdybym miał 300 pogodnych nocy w roku to fociłbym może sprzętem f/15, bo nie byłoby sensu wydawać kasy na nic jaśniejszego

24 minuty temu, wessel napisał:

Drugim oczywistym rozwiązaniem byłby zainstalowanie odbiornika GPS przy setupie

Tak, ale to już wymaga dokładania dodatkowego urządzenia, które jest zbędne  Poprawny czas mam na laptopie i to wystarcza. A lokalizację odczytuje GPS w montażu, którą można wczytać do maxima. Niestety czasu z GPS montażu nie można użyć do synchronizacji kompa...

16 minut temu, Antoni napisał:

Obserwuję Twoje poczynania z tym nowym nabytkiem RASA i porównuję ze ze swoim marnym TSApo 130 to stwierdzam, że wcale głowy nie urywa to RASA. Przyglądałem się M 42 wykonane RASA i TSApo 130 to przewaga jest i to znaczna po stronie  Apo. 

Ale w jakich kryteriach jest przewaga? Bierz też poprawkę na LP u Kuby.

Wiadomo że APO będzie dawać idealnie skorygowany obraz, a w rasa to zawsze będzie jakaś mniejsza czy większa walka z kolimacją. No i dyfrakcja na kamerze wprowadzi pogorszenie kontrastu i gorsze gwiazdy.

Ale siłą rasy jest jej światłosiła, dzięki której możesz naświetlać 10x krócej, niż Twoim refraktorem, przy zachowaniu wciąż bardzo dobrej jakości obrazu.

W dniu 14.02.2019 o 00:50, ax napisał:

Mateusz, mogę zabrać ze sobą dwa może nawet 3 ACCU żelowe 17 Ah - sporo można tym zasilić - ale to zależy jak zasilasz urządzenia - czy 230V na np 12V i dopiero reszta ciągnie z jednego dużego zasilacza, czy każde urządzenie ma swój zasilacz z 230V.

 

Dzięki za propozycję! Niestety, w głównym setupie wszystko jest na 12V poza komputerem, który wymaga 230. No i poza tym realnie patrząc, na pewno nie chciałoby mi się targać tych kilogramów na jedną noc w inne miejsce. Jak raz postawię to nie ruszam  Ale chętnie wybiorę się z mobilnym zestawem, gdzie już nie potrzebuję zasilania.

Tylko mam nadzieję, że nie trzeba tam zasuwać na nogach, tylko da się podjechać?

4 godziny temu, KrisB napisał:

Dlaczego kolimacja Newtona f/4 jest problematyczna? 

Myślałem że to sprawa czysto techniczna (posiadam kolimator laserowy)

Prawdziwa kolimacja newtona polega na ustawieniu 8 stopni swobody  W f/5 zazwyczaj wystarczają 4 i resztę można olać (zdać się na fabrykę). Ale w f/4 już nie ma zmiłuj i trzeba przeprowadzić skomplikowaną procedurę. A na końcu i tak będzie źle z jakiegoś niewyjaśnionego powodu

4 godziny temu, Krzychoo226 napisał:

No to mają szczęście, bo takie rzeczy jak synchronizacja z serwerami npt u linuxach to w zasadzie jedna instrukcja.

No ale mówisz o synchronizacji z serwera, czy postawieniu własnego serwera? Bo mi chodzi o to drugie, a pierwsze działa z automatu po instalacji świeżego systemu  

2 godziny temu, Iluvatar napisał:

Nie przesadzałbym z tym kopaniem. Na pierwszej stronie google masz kilka instrukcji do tego.

Tak, dużo kopać nie trzeba było  Choć akurat instrukcje z początku nie działały, tzn czegoś tam brakowało. To była pierwsza, którą zaindeksował google i działała  

No a cały problem polegał na tym, że szukałem jakiś programów i dziwnych rozwiązań, a nie pomyślałem żeby zacząć od tego co jest pod ręką.