Skocz do zawartości

MateuszW

Biznes
  • Postów

    9 960
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez MateuszW

  1. Ale ślepy jestem, przeczytałem "ms" zamiast "s" No właśnie, ja też tak chcę No niestety jest to zamknięte kółko, ale zawsze lepiej jest mieć zapas prędkości. Przy barlowie 2,5x (f/12,5) powinienem dać radę wykorzystać duże fps na Jowiszu, przy 5x już pewnie gorzej. A na Słońcu (z folią) z barlowem 5x na pewno jasność pozwoli mi na wyciągnięcie tych 35 fps na pełnej klatce, a tutaj szybkość zbierania materiału jest nawet ważniejsza, niż na Jowiszu, bo granule sobie pływają i żaden WinJUPOS tego nie skoryguje. Na robienie większych mozaik Księżyca większe fps też się przyda do przyśpieszenia procesu. No właśnie, a jak to jest dla ASI? Lepiej zebrać 3000 klatek na 60 fps i dużym gainie, czy 1500 klatek na 30 fps i gainie 2x mniejszym? Do tej pory myślałem, że do pełnego szczęścia potrzeba szybkiego ICX618 do planet i Chameleona do Słońca/Księżyca, a tu taka miła niespodzianka, która łączy w zasadzie funkcjonalność obu kamer. Też mnie to niepokoi, ale z tego co słyszałem, to na krótkich ekspozycjach nie jest to ważne. Dopiero w guidingu robi się problem (ale jakoś sobie radzi u mnie). Chciałem nawet tam wsadzić jakiegoś peltiera, ale z drugiej strony matrycy jest jakiś duży scalak i się o niego boję (a wydajność chłodzenia też spadnie przez brak dobrego kontaktu). Wielką gafą jest plastikowa obudowa. ASI wydaje się, że dobrze będzie odprowadzać ciepło, bo wygląda na metalową. W Chameleonie nie podoba mi się jeszcze kwestia softu i stabilności. Generalnie pracuje dobrze, ale nieraz potrafi nie chcieć pracować poprawnie z niewyjaśnionych przyczyn (przeróżne problemy). Mam nadzieję, że ASI będzie pod tym względem lepsza. Chameleon w PHD nie może regulować czasu naświetlania i trzeba to robić drugim softem, co jest niewygodne, a do tego program nie wie, kiedy kamera naświetla i np wykonuje korekty guidingu przy naświetlaniu (widać to przy kalibracji). Tutaj dużo lepiej wygląda sprawa z SSAG, który ma bezpośredni sterownik do PHD, a do ASI też jest taki sterownik, więc mam nadzieję, że będzie to działać tak samo dobrze.
  2. Budowa idzie do przodu. Schematy płytek są gotowe i niebawem pójdą do wykonania. Mam też już obudowy i części elektroniczne. Ja planowałem robić połączenie do kamery na złączu DB25 (czyli tym od LPT). Nie będzie to problemem? Ewentualnie mogę pomyśleć o zmianie, ale lepiej by mi było już tego nie ruszać. Dokładnie. Do Canona jest tylko łatwiej z kablem, bo jest to zwykły minijack 2,5 mm. Do innych firm potrzeba specjalnych, udziwnionych złącz, ale takie kable też można kupić (swego czasu były w ofercie sklepu Mega-Pixel, ale ich strona jakoś nie bardzo teraz istnieje). Dokładnie, właśnie dzięki Tobie wziąłem się za ten projekt i pomyślałem sobie, że można zrobić kilka sztuk więcej Dopisuję do oficjalnej listy na pierwszym miejscu Niestety jest to niemożliwe ze względu na soft. Nie znam żadnego sterownika, który potrafi obsłużyć webcama i ST4 na jednym porcie. Dlatego aby dodać funkcjonalność webcama muszę użyć układu emulującego 2 oddzielne porty. Na razie nie umiem pisać własnych sterowników ASCOM Dalej nie mam potwierdzenia od Lukasz83. Jesteś dalej zainteresowany? Lista chętnych: -Piotr4d -kuba_527 -Lukasz83 -AdamK
  3. Tak dużych nie, ale 60 fps na Jowisza, czy 35 fps na Słońce by się przydało. Mam problem zebrać wystarczającą ilość klatek na tych obiektach w "dozwolonym" czasie. Ale widzę pewną wadę tej kamery, a mianowicie maksymalny czas naświetlania to tylko 1 sekunda, czyli dla guidowania może nie wystarczyć (OAG).
  4. No tak, przecież jak ma ST4, to z programami też nie powinno być problemu A to szkoda, bo H-alpha też czasami mi się zdarza zrobić. Czy problem pojawia się w zależności od egzemplarza, tzn mogę tak trafić, że go nie będzie? No właśnie to ROI w Chameleonie jest takie sobie. Zmniejsza rozdzielczość, ale prędkość podnosi tylko nieznacznie. Maksymalnie wyciągam 24 fps, czyli bez porównania mniej, niż w ASI nawet na pełnie klatce, czy w DMK. Tryb 640X480@113FPS w ASI jest bardzo kuszący
  5. Co to za teleskop? Niezawodnym sposobem na parowanie są grzałki. Jeśli to newton, to na LW, a jak refraktor, to na soczewkę i nic nie paruje. Można też dać odrośnik, ale przy dużej wilgotności tylko opóźni on zaparowanie sprzętu.
  6. A jak się sprawdza w porównaniu do Chameleona? Wiem, że jest szybsza na pełnej klatce, a jak z szumami i jakością? ASI120 MM wydaje się być czymś łączącym Chameleona i DMK21AU618AS, bo ma dużą klatkę i pozwala na wysokie szybkości na ROI. Do tej pory tej szybkości mi brakowało. Cena też jest bardzo atrakcyjna. Gdzie najlepiej ją kupić? Teleskop-express? Czy opłaca mi się zamienić Chameleona na ASI? Czy można ją obsługiwać z programów do guidingu np PHD?
  7. Wielkie dzięki. W takim razie aktualizuję
  8. Witajcie Czy testowaliście już wersję 5.24? Ja na razie zaktualizowałem sobie Maxima do tej wersji na kompie, gdzie używam go właściwie tylko do podglądania fitsów i tu działa prawidłowo. Na kompie sterującym sesją dalej siedzi chyba 5.18, który jest stabilny. Czy mogę bez obaw zaktualizować go do 5.24?
  9. Czyli laser masz do zgrubnego wycelowania, a potem go zdejmujesz i ustawiasz dokładnie?
  10. Minęło trochę czasu, a ja muszę się przyznać, że relaybox jeszcze nie gotowy Ale prace cały czas trwają, a opóźnienie jest niestety niezależne ode mnie. Staram się posuwać do przodu. Na razie jest prawie że gotowy schemat płytki i za kilka dni powinna ona pójść do wykonania. Reszta dupereli jest już przemyślana i w czasie czekania na płytkę dojdą inne elementy, a złożenie całości to już będzie chwila. Postanowiłem wykonać na początku 2 płytki: jedną z ft245, która na pewno będzie działać, a drugą z ft2232, która jest niepewna, choć myślę, że jest jakieś 80% szans na powodzenie (układ ft2232 powinien być widoczny pod sterownikami ft245, a więc dla softu nie powinno być różnicy). Potem w zależności od tego, czy ft2232 zadziała wykonam resztę płytek. Różnica jest taka, że na ft245 będzie podłączone wyjście ST4 oraz migawka Canona, a do ft2232 będę w stanie podłączyć ST4, migawkę oraz długie czasy webcama. To bardzo fajnie, bo mam akurat dostęp do przerobionej SPC 900, więc będę mógł przetestować, czy to działa. A podasz rozmieszczenie pinów sterujących w złączu? Dzięki temu od razu będziesz miał poprawnie dostosowane połączenie. Jako że zbliża się (baaaardzo powoli ) czas wykonania płytek, to potrzebuję już pewnej deklaracji chęci zakupu relayboxa (żebym potem nie został z tym badziewiem ). Lista prezentuje się tak: -kuba_527 -Lukasz83 -AdamK Kuba w zasadzie potwierdził, czekam więc na pozostałych. Równocześnie zachęcam innych do relayboxa, bo to bardzo fajne i przydatne urządzonko Im więcej będzie osób, tym tańszy będzie relaybox. Przypomnę w skrócie najważniejsze cechy: -połączenie przez USB do komputera -oparty na chipie firmy FTDI, czyli bezawaryjny, pewny w działaniu i kompatybilny ze wszystkim -port ST4 do montażu -idealne rozwiązanie dla montaży: EQ1, EQ2, EQ3-2, EQ5 lub podobnych z napędem w jednej, lub dwóch osiach, które nie mają połączenia do komputera -idealne rozwiązanie dla osób guidujących webcamami, lub kamerkami planetarnymi, które nie mają portu ST4 -złącze minijack 2,5 mm do sterowania migawkami większości modeli Canona, a do pozostałych lub aparatów innych firm można dokupić odpowiedni kabelek zamieniający złącza -prawdopodobnie możliwość sterowania długimi czasami do webcamów (okaże się, czy to zadziała) -czerwone diody sygnalizujące korektę guidingu i otwartą migawkę
  11. Podziwiam Cię Ja w DSLR miałem taką masę hotpikseli, że bez darka żaden algorytm nie był ich w stanie wywalić. Teraz w atiku nie widzę żadnej równicy pomiędzy zdjęciem z darkiem, a bez i powoli się zastanawiam, czy by nie zrezygnować całkiem z darków.
  12. Chyba nikt o zdrowych zmyslach nie robi darkow w czasie pogodnej nocy. Jak obiek sie schowa za drzewa, to przerzuca sie na inny i wykorzystuje cala noc (no chyba ze zostalo kolo 30 min, to nie ma sensu sie bawic), a najlepiej wybierac obiekty, ktore sa widoczne cala noc. Ja darki robie zawsze nad ranem, jak koncze sesje. Temp jest co prawda wtedy ciut nizsza, ale efekty sa dobre (teraz z kamera juz nie ma zadnego problemu, bo jest nastawiana temp). Mozna tez oczywiscie dostrzelac darki w inna, niepogodna noc, albo w lodowce (tego nie probowalem ).
  13. Dosc dziwny przypadek miales. Urzywam czasem DSI III Pro w roznych temperaturach i zawsze bylo ok. Kamera jak jest nieurzywana, to lezy sobie w kopule na wszystkich mrozach. Dziwne jest to tym bardziej, ze kamery sa stworzone do pracy w takich warunkach, a -12 to nie jest jeszcze ekstremalna temperatura. W kazdym razie ciesze sie, ze problem rozwiazany DSI pozwala stosowac bardzo krotkie czasy, przez co jest latwo ja testowac (moj atik ma min czas 200ms, wiec testy dzienne odpadaja).
  14. A skąd maxim zna temperaturę przy DSLR? To one jednak mają czujnik temperatury? Dotąd słyszałem, że nie. W zimie powinieneś mieć wyliczone zasilanie na jakieś 12h i tyle powinieneś focić Myślę, że ten akumulator wystarczy Ci na razie do tego celu. Potem będzie gorzej, bo jak dodasz grzałki, focuser i masę innych dupereli, to zużycie akumulatora znacznie wzrośnie. A właśnie, jak zamierzasz zasilać aparat? Bateria w zimie (w lecie też) to zły pomysł, bo padnie po 1 - 2h. Musisz mieć zasilacz. Z laptopem też się nie łódź, że Ci wytrzyma całą noc. Optymistycznie licząc na mrozie pojemność baterii będzie w okolicach 60% deklarowanej, a więc myślę, że nie wyciągniesz więcej, niż jakieś 3h. Samochód to też skończone źródło energii, bo jego akumulator też nie jest jakiś ogromny, a rano trzeba jeszcze zapalić Przemyśl dokładnie ile prądu pobiera twój setup, zobacz, ile trzymają baterie, wieź poprawkę na mróz i dopiero wtedy obiektywnie oceń, czy wszystko pociągnie tyle, co trzeba U mnie oszacowałem, że na 12h sesji w zimie mój setup (bez laptopa) potrzebowałby jakiś 140Ah, a więc przyjąłem jako pewnik, że jestem na stałe uwiązany do kabla
  15. A co właściwie się stało z tym złączem i dlaczego uległo awarii? Piszesz o otworzeniu ścieżek na płytce koło złącza? To wygląda na napaść niedźwiedzia, który czuł się podglądany tym aparatem
  16. Niestety takie sterowanie przez złącze wężyka to tylko możliwość wyzwalania migawki, a parametry ekspozycji trzeba ustawiać na korpusie i nie ma się podglądu klatki na kompie. Chodzi o uszkodzenie mechaniczne samego złącza? Ja bym spróbował rozkręcić aparat, dostać się do płytki i wlutować nowe złącze nimi USB.
  17. Sprytne zombi, chcesz tak ustawić lunetkę, żeby w używanej lokalizacji korekta wynosiła 0 Ten opis jest dość dobry, ale niestety myślę, że dargeo nie szybko go zrozumie. Jak ja miałem swoje początki z lunetką, to też próbowałem tego tutoriala, ale wtedy go nie pojąłem. Teraz mam lunetkę "w jednym palcu", a dalej ten tutorial czyta mi się opornie, choć teraz już go rozumiem. Jest tam kilka niedopowiedzeń, które niedoświadczonemu bardzo utrudnią zrozumienie. Teraz sobie uświadomiłem, dlaczego inni mogą nie rozumieć mojego tłumaczenia używania lunetki - rozumieją dokładnie w ten sam sposób moją wypowiedź, jak ja rozumiem tą podlinkowaną, czyli kiepsko. Niestety każdy myśli inaczej i trudno napisać coś zrozumiałego dla wszystkich. Dargeo, sprawdź PW
  18. Dargeo właśnie tego się bałem, że będziesz miał problem to zrozumieć Dlatego zaproponowałem metodę z EQMod. To jest metoda na ustawienie poprawnej orientacji lunetki, czyli zamiast używać i rozumieć podziałki robi to za Ciebie EQMod. On ustawia Ci poprawnie zorientowaną lunetkę po naciśnięciu 2 przycisków. Potem już zwyczajnie śrubami celujesz polarną do kółeczka i tyle. Na prawdę warto spróbować PAM będzie Ci trudniej od tego zrozumieć, a jego użycie będzie bardziej czasochłonne.
  19. Skoro jesteś taki uparty ( ), to spróbuję Ci opisać w miarę zwięźle, ale dokładnie, jak ustawić lunetkę podziałkami. Generalnie w ustawianiu lunetką wyróżniamy 2 rodzaje czynności: wstępne, które jak nam się uda, to wykonujemy tylko 1 raz, oraz rutynowe, które robimy przy każdym użyciu lunetki. 1)wstępne (wykonywane w dzień i jednorazowo): a)Wycentrowanie lunetki. Zdaje się, że z tym sobie już poradziłeś, ale krótko opiszę. Generalnie do sprawdzenia centryczności lunetki robimy taki test, jak opisałeś, czyli ustawiamy lunetkę na jakoś odległy, nieruchomy obiekt, najlepiej na jakiś kant lub coś, co ma wyraźnie wyróżniony jakiś punkt. Ustawiamy ten obiekt na przecięciu centralnego krzyża. Obracamy osią RA dookoła i patrzymy na obraz. Jeśli obiekt nie porusza się względem krzyża, to znaczy, że mamy wycentrowaną lunetkę. Uwaga: sam krzyż ma prawo zataczać okrąg, ale względem nastawionego punktu ma się nie ruszać. Jeśli obiekt rozjeżdża się względem krzyża, to przesuwamy minimalnie szkiełko z rysunkami w środku lunetki za pomocą 3 maleńkich imbusów na zewnątrz lunetki. Minimalnie luzujemy jeden z nich i dokręcamy 2 pozostałe. Szukamy takiego położenia szkiełka, żeby centralny krzyż nie poruszał się względem nacelowanego punktu przy kręceniu osią RA. Zmiana położenia szkiełka ma na celu spowodowanie tego, aby centralny krzyż przestał być w osi lunetki (która jest praktycznie zawsze przekoszona w stosunku do osi RA i tego przekoszenia nie da się w lunetce SW regulować), a znalazł się w takim miejscu, aby rekompensował przekoszenie i pozostawał w osi RA (czyli w spoczynku w stosunku do obrazu z lunetki). Po regulacji trzeba się upewnić, czy imbusy są dokręcone, żeby się to nam nie rozregulowało. b)Orientowanie podziałek względem lunetki. Można to zrobić na kilka sposobów, ale opiszę ten najprostszy, a za razem wystarczający. W tej metodzie orientacja głowicy względem podziałek będzie losowa, ale to co nas inetersuej, czyli orientacja lunetki względem podziałek będzie dobra. Niestety nie mam AZ-EQ6, a w HEQ5 podziałki są rozmieszczone nieco inaczej, ale mam nadzieję, że się dogadamy. Generalnie są 2 pierścienie - godziny (ten z numerami 1-24) i daty (ten z numerami 1-12). Na początku musisz uzyskać efekt, aby podziałka godziny nie poruszała się razem z głowicą przy kręceniu osią, a równocześnie było na niej ustawione 0 względem nieruchomego znacznika (takiego, który też się nie porusza przy kręceniu). Prawdopodobnie musisz do tego zablokować małe śrubki na podziałce. W takiej pozycji ta podziałka będzie już zawsze - nie ma potrzeby kręcenia nią przy używaniu lunetki. Teraz musisz ustawić datę 03.11 i godzinę 00:00, kiedy to polarna jest dokładnie nad biegunem na południku centralnym naszej strefy (czyli 15 st). Z uwagi, że używamy tego południka, to nie interesuje cię teraz ta mała skala z długością geograficzną, o której pisałeś wyżej. W podanej chwili polarna jest dokładnie nad biegunem, a więc w lunetce powinna być pod krzyżem (bo jest odwrócony obraz). Odblokuj oś RA i ustaw ją tak, aby małe kółko na obwodzie dużego było dokładnie pod krzyżem (to jest najmniej dokładna czynność w ustawianiu lunetki za pomocą podziałek i dlatego zalecam EQMod, ale o tym później). Teraz zablokuj oś RA. Teraz masz już ustawione dobre położenie polarnej dla podanej chwili, ale trzeba jeszcze zgrać z tym momentem podziałki. W tym celu kręcąc podziałką daty (tą na lunetce) ustaw ją tak, aby data 03.11 pokryła się z godziną 00:00 na podziałce godziny. W HEQ5 to pokrycie jest jakby bezpośrednie, bo podziałki są obok siebie, ale u Ciebie są one oddalone, więc pokrycie się oznacza to, aby jakieś znaczniki wskazywały równocześnie na wspomnianą datę i godzinę (czyli ma się to pokryć "pośrednio"). W tej pozycji podziałek biały znacznik na lunetce (taka kreseczka) powinien wskazywać na 0 na skali długości geograficznej (tej małej). Jeśli tak nie jest, to odblokuj małą śrubkę na pierścieniu z znacznikiem i obróć go tak, aby był w dobrej pozycji i zablokuj śrubkę. Uważaj, żeby podziałka daty się nie obróciła. Teraz powinieneś mieć poprawnie ustawione podziałki. Aby teraz ustawiać lunetkę poprawnie dla Twojego miejsca zamieszkania, to w tym momencie przekręć lekko podziałką daty, tak, aby ustawić na małej skali długości geograficznej względem znacznika na lunetce tą równicę w położeniu Twoim i południka centralnego strefy czasowej +1, tak jak to pisałeś w poście wyżej. 2) rutynowe (czyli na sesji): a) Orientowanie lunetki. Sprawdzasz na zegarku, jaką masz godzinę i datę. Upewnij się, że na skali długości geograficznej jest ustawiona poprawna korekta, a skala godziny jest na 0 względem nieruchomego znacznika na korpusie. Odblokuj oś RA i przekręć ją tak, aby aktualna data na skali daty i godzina na skali godziny (używając górnej skali, bo dolna jest dla półkuli południowej) się ze sobą "zgrały". Nie ruszaj przy tym podziałek. Jeśli wszystko jest ok, to powinieneś mieć poprawnie zorientowaną lunetkę. Możesz się upewnić zerkając do stellarium. b ) Ustawienie polarnej. Teraz śrubami wysokości i azymutu ustaw polarną w małe kółeczko. Oczywiście przed tym montaż musisz wypoziomować. Dalej gorąco zachęcam metodę z EQMod. Daje ona dokładniejszy efekt, a jest równie szybka. Gdy jej używasz, to z pkt 1 robisz tylko czynność "a" (czyli centrujesz lunetkę). W pkt 2 zamiast podpunktu "a" orientujesz lunetkę za pomocą linkowanego tutaj tutoriala bamusa. Po zorientowaniu normalnie ustawiasz na polarną tak jak w 2b.
  20. A najlepszym rozwiązaniem jest wbudowana w Stellarium wtyczka "okulary". Mamy podgląd dowolnego kadru i dowolnego obiektu z potężnej bazy stellarium, a nie tylko ileś tam wybranych obiektów, no i oczywiście działa bez neta, jak to stellarium Zawsze używam tej wtyczki do planowania kadru przed sesją.
  21. PAM jest dokładniejszy, ale bardziej czasochłonny i trudniejszy do ogarnięcia. Najpierw spróbuj ustawić metodą z EQMod, jak Ci się uda, to pogadamy EQMod da Ci wystarczającą dokładność dla montażu guidowanego i moim zdaniem szkoda czasu na PAM.
  22. Dargeo, błagam Cię . Przeczytaj wreszcie ten tutorial bamusa, o którym mówi dziki, oraz ja go jak dobrze pamiętam 2 razy linkowałem w Tym wątku. Jeśli tego tutorialu nie zrozumiesz, to na prawdę nie mamy o czym gadać, bo jest on napisany bardzo przejrzyście i prosto, a już na pewno nie ma sensu tłumaczyć Ci wtedy użycia podziałek, bo jest to zagadnienie 10x trudniejsze do ogarnięcia. Wile osób, które uważają, że rozumieją podziałki tak na prawdę nie łapią tego do końca. Metoda z EQMod jest dużo dokładniejsza, niż używająca podziałek, a praktycznie tak samo szybka, więc nie ma żadnego sensu się bawić podziałkami w Twoim wypadku. Jeśli zrozumiesz metodę z EQMod i rozwiążesz resztę swoich problemów, to w wolnym czasie się zajmiesz podziałkami "dla relaksu", żeby bardziej zrozumieć jak to wszystko działa. Do niczego innego w Twoim wypadku podziałki nie są potrzebne. Na razie podaruj sobie PAMa. On do ustawiania montażu, który będzie guidowany nie jest do niczego potrzebny. W 100% wystarczy ustawić montaż lunetką z użyciem metody EQMod. Jak rozwiążesz inne problemy, to się pobawisz PAMem, ale teraz na prawdę masz dużo ważniejszych rzeczy do opanowania. Nie można wszystkiego zrobić od razu. Jeśli mnie posłuchasz, to już niebawem zaczniesz robić piękne fotki, ale oczywiście do niczego nie zmuszam, ale wtedy licz się z wieloma tygodniami walki bez sensu. A nawiasem mówiąc z tego co zostało tu powiedziane o podziałkach, to choćby nie wiem co, to ich nie zrozumiesz. To zbyt chaotyczne i niespójne informacje. Każdy mówi coś innego, każdy w trochę innej wersji. Gdyby nie to, że znam podziałki bardzo dobrze, to nie zrozumiał bym praktycznie nic z tego. Nie chodzi mi o to, że ktoś tu pisze źle, tylko każdy pisze o czymś innym i ktoś nieznający tematu nie zbierze tego do kupy. Tu trzeba jednej, wyczerpującej wypowiedzi, spójnej. Ale jeszcze raz podkreślę - na razie daj sobie spokój z podziałkami.
  23. Bardzo ważne pytanie o korektor dyspersji mam: jaki toto ma backfocus? Pewnie ten parametr obetnie grono odbiorców o połowę (o tych z newtonami, czyli mnie np ).
  24. Zdecydowanie polecam metodę z EQModem: http://astropolis.pl/topic/39199-eqascom-ustawianie-montazu-na-biegun/ do ustawiania na polarną. Przy guidingu nie trzeba się bawić w dryf, PAM itp, które są czasochłonne. Metoda z EQModem to najdokładniejsza z metod używająca lunetki. Generalnie EQMod służy w tym wypadku do ustawienia orientacji lunetki, a resztę ustawiasz normalnie. Przed tym używałem podziałek - pierwotnie nastawiałem aktualną datę z godziną, potem przeszedłem na ustawianie samego kąta godzinnego polarnej sczytanej z SynScana (ciut dokładniej można to ustawić wtedy), ale obie te metody były dużo mniej dokładne, głównie z powodu lichej jakości podziałek, beznadziejnych znaczników kilometr od podziałek, oraz niemożliwości dokładnego wstępnego ustawienia lunetki (bo ten proces się robi na oko). Metody z podziałkami są równie szybkie, jako EQMod, a może nawet ciut szybsze, ale dokładność jest zdecydowanie słabsza. Ale zarówno z podziałkami, jak i z EQMdoem ustawia się w niecałe 2 minuty Dla mnie EQMod to jedyna słuszna metoda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.