Skocz do zawartości

JSC

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 845
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JSC

  1. A jak chcesz obliczyc ile fotonów uciekło na boki (w pierścienie dyfrakcyjne), nie trafiając w punkt (piksel)? Tego tak sie obliczać nie da
  2. Uwielbiam obliczenia, ale fotony do mnie nie przemawiają. Przemawia do mnie jedynie obraz dyfrakcyjny/interferencyjny. Wielkość dysku Airego i Strehl.
  3. Czyli najlepiej przeprowadzic sobie test Jeśli pierwszym obiektem, który chcemy zobaczyć, bedzie mgałwica, to kupić Newtona na Dobsonie 200/1200 lub refraktor 150/750. Jeśli pierwszym obiektem będa szerokie kadry gwiazd, to kupić lornetkę lub refraktor 80/400 Jeśli pierwszym obiektem będą planety/Ksiezyc/gwiazdy podwójne to kupic refraktor achro przynajmniej f/10 (i przynajmniej 3 cale) lub Newtona na Dobsonie 150/1200 lub maka 100mm...127mm Dla początkującego z zasobnym portfelem najlepszy bedzie zakup refraktora APO 150mm f/7 za kilka tysięcy Euro - tak na poczatek (wtedy delikwent nie musi się juz określać co bardziej lubi ) Oczywiscie nie jest tak, że jak kupimy dany teleskop to bedzie w nim widać tylko i wyłącznie mgławice lub tylko i wyłacznie planety.
  4. Jeszcze do @kjacek Nie mam abosolutnie do Ciebie pretnsji, ze polecasz zgoła odmienne teleskopy. Własnie taka różnica zdań jest tutaj bardzo potrzebna, aby uswiadomić poczatkującym to co napisałeś w swoim poście. Skoro juz piszę - powiedz mi Jacku proszę co oglądasz jako pierwsze po zakupie nowego teleskopu? Ja biegnę liczyc kraterki w Plato i rozdzielać np. 12 Lyncis
  5. Otóz to. Ja byłbym totalnie rozczarowany gdybym zakupił swiatłosilny teleskop lub lornetke na początek. Zresztą tak własnie było - kupiłem lornetke i stwierdziłem, ze to totalna porażka. Dopiero ciemny refraktor f/10 spełnił moje oczekiwania. Potem juz było tylko dłuzej i dłużej.... f/13, f/15... Tak wiec nie ma w ogóle sensu pytac ani doradzać, każdy sam powinien wypróbować na własnej skórze co mu bardziej pasuje. Początkujący jednak tego nie zrozumieją. Oczywiscie zdarzają się buble pod względem złego wykonania i takich nalezy unikac.
  6. No to full wypas. Co do oznaczeń refraktorów, to moze to byc np. 80/910 zamiast 80/900 i 102/1000, tak wiec nie trzymaj sie co do milimetra w stosunku do tego co napisałem. np. https://archiwum.allegro.pl/oferta/teleskop-pentalex-80-910-ota-i6343528494.html
  7. Chciaz... wróć. Co do Newtona 130/900 - ma lustro sferyczne. Niby przy takiej swiatłosile powinno działać całkiem dobrze, ale chyba nawet lepsze rezultaty dałoby lustro paraboliczne o krótszej ogniskowej czyli N130/650 (ale nie ten rozsuwany Heritage). Trochę musiałbyś zainwestować w drozsze okulary, dobrego Barlowa, ale chyba taki byłby lepszy, jesli mowa o Newtonie 130mm.
  8. Pewnie głosy byłyby rozdzielone po równo Ja bym wybrał refraktor (jak ma byc dla laika ) 80/900 lub 90/1000 (jak to w sąsiednim wątku napisałem), no chyba, ze trafi Ci sie, 100/1000.
  9. Mówiąc krótko. Poszukaj refraktora 80/900 lub 90/1000. W ostateczności 90/900 lub 70/900. No chyba ze trafi Ci sie w zadowalającej cenie refraktor 100/1000. Balkon musi mieć przynajmniej metr szerokości, bo musisz zamykać drzwi balkonowe podczas obserwacji.
  10. Edytowałem powyzszy swój post... W każdym razie polecałbym z różnych wzgledów pełne trzy cale refraktora lub wiecej (Skylux 70/700 ma de facto 66mm apertury). Ze wzgledu na aberrację chromatyczną dobrze wybrac refraktor achro przynajmniej f/10. Podejrzewam, ze czarnego nieba i tak nie bedziesz miał więc do ewentualnych mgławic źrenica wyjsciowa 2mm zupełnie wystarczy, a do Księzyca ( i planet jesli beda na niebie w dogodnej pozycji) to znajdziesz sobie powiększenie pomiedzy 1xD i 2xD (D to średnica w milimetrach)
  11. Całe pokolenie astronomów wychowało sie na SkyLuxie 70/700 (sam taki mam jeszcze w szafie;) ), ale w obecnych czasach wybrałbym cos troszeczkę lepszego. Taki teleskop dobry by był dla jakiegos nastolatka zafacynowanego astronomia i z niezbyt duzym budżetem. Ale jak chcesz coś sam poobserwowac i pokazac jeszcze rodzinie to dołóż może troszkę kasy Celowałbym raczej w takie parametry 70/900, 80/900, 90/900, 90/1000, 90/1200, 100/1000 No chyba, ze bardzo chcesz tego 70/700 to ten SkyWatcher wygląda mi jakoś lepiej. Moze to i dobra opcja na start? Po pierwszych obserwacjach juz bedziesz wiedział co Cie bardziej inetresuje. czy duze powiekszenia czy małe, czy Księzyc, czy mgałwice i nastepny teleskop wybierzesz juz bardziej świadomie. Ja zawsze mówię, ze teleskop jest lepszy od lornetki na poczatek, ale naprawde warto wyjść jeszcze przed zakupem teleskopu z obrotową mapką nieba i zobaczyc gdzie co jest na niebie i jak to się kręci
  12. Dobrze jest jak oś obrotu montażu AZ (ruch w pionie) przecina sie z osia optyczna teleskopu. Np. tutaj sie nie przecina A tutaj przecina
  13. Najlepiej by było, abyś po przemysleniu wybrał sobie kilka telskopów, które Ci najbardziej odpowiadaja i dopiero wtedy mozemy Ci powiedzieć czy to jest szmelec czy w miare OK., aczkolwiek i tak będą różnice w zdaniach, szczególnie dotyczące właśnie montażu. Niektórzy bardzo zwracaja uwage na sztywnośc montażu, aby teleskop siedział jak w imadle, a inni mniej. Mi np. bardzo odpowiadał montaz Bressera Astro3, pomimo, ze delikatniutki i trzeba się z nim obchodzic jak z jakiem, to bardzo dobrze się spisywał nawet z tubami o długosci 90cm. Bardzo sczegółowo ogladałem tez np. Astromastera 90/1000 na montazu CG3 i uważam, ze tez byłby on dla mnie do przejscia. Widzę, ze Ty bardziej optujesz za montazami AZ - są lżejsze, bardziej mobilne, ale prowadzi sie je w dwóch osiach, no chyba, że są z klinem paralaktycznym. Niektórzy wolą mikroruchy inni nie...
  14. Niestety tak to jest w każdym tego typu wątku. Każdemu co innego odpowiada, każdy na co innego zwraca bardziej uwagę. Dlatego jest tyle róznych telskopów na rynku... Podpowiem od razu, ze podobnie jest z okularami.
  15. Do takich obiektów to własciwie liczy sie żrenica wyjściowa a nie apertura (no apertura w kontekście powiększenie, troche też, bo inaczerj obserwacje przez optyke nie miałyby sensu ), wiec nawet 80/400 z wyciagiem 2" daje ładne obrazki. Zreszta na tym własnie polega urok obserwacji DS przez lornetki.
  16. Nie. Oryginlany Vixen. Moim zdaniem jest lepszy od stalowego, ale tak jak pisałem, musi miec szeroko rozsatwione nózki, bo przy wąskim rozstawie pojawiają sie drgania w płaszczyźnie poziomej na łączeniu głowicy z nózkami (przypadłość wielu montaży). Drgania własciwie sa widoczne najbardziej w kamerce (mam bardzo mały piksel, ale tak własnie chciałem ), bo w wizualau jakoś ujdzie. Niemniej jednak problem z tymi drganiami skretnymi zupełnie się niweluje przy nieco szerszym rozstawieniu nóżek. Mowa oczywiscie o bardzo duzych powiększeniach rzedu 200x
  17. Do DSów, to musi byc taki teleskop, który maksymalnie rozbija gromady kuliste. Co innego zauważać gromady kuliste, a co innego obserwować gromady kuliste. I tutaj nie ma zlituj, 16 calowy Newton tylko wyrabia.
  18. Długi Newton na balkonie to troche co innego, bo okular masz z przodu - operujesz blisko barierki (lub za barierką ;)). Ale jak ktos chce to pewnie tez można, bo widzę że są zdjęcia na których uwieczniono N150/1200 na paralaktyku przy szerokości balkonu 100cm. Ja mogę wrzucic swoje Tuba jest wbrew pozorom wyważona, bo mam cięzki tył teleskopu (stalowa gruba i cięzka rura wyciągu, szukacz optyczny, Tellrad, pryzmat, czasem dość ciężki zoom, ale na zdjęciu akurat leciutki RKE). Nózki statywu mam tam ustawione na minimum rozsatwienia, ale lepiej jest jak statyw rozstawiony jest maksymalnie szeroko - wtedy kasuje się drgania, więc nawet na balkon polacam szerokie rozstawienie statywu. Niektórzy przymocowuja głowicę montażu do balustrady (dodatkowo na jakimś pierze) - wtedy problem z długościa refraktora właściwie zupełnie zanika, (oczywiście z Newtonem nie ma to sensu, bo okular ma z przodu). W każdym razie zdecydowanie lepiej jest prowadzić obserwacje na jakimś otwartym terenie.
  19. Zdeklarowani "planeciarze" zwykle oglądają gwiazdy podwójne (są o każdej porze roku i pod każdym niebem)... więc nie jest tak, ze pozostaje tylko Księzyc. Mars tak jak napisałem za półtora roku będzie idealny. Do DSów mozna kupić drugi krótki refraktor lub kupić duzy krótki refraktor (o duzej swiatłosile) i go przesłaniać do planet (ale to raczej opcja dla zdeklarowanych "DSiarzy"). Ze światłosilnymi parabolicznymi Newtonami to jest tak, ze nie sa one takie złe i fajnie współpracują z barlowem - ale to juz musialby sie ktos wypowiedziec, kto bezpośrednio porównywał Newtony 114/900, 130/900 i 130/650.
  20. Ja mam balkon o szerokości 100cm (+parapet od okna gdzies 20cm) i też obserwuję tubą 1200mm. Nie trzeba stać za teleskopem, aby prowadzić obserwacje - można patrzeć w kątówkę z boku. Jest wiele takich mitów, ze bardzo trudno je z for wyplenić. Zaraz pewnie ktoś napisze, że obserwacje blisko zenitu długim refraktorem trzeba prowadzić na leżąco... Ja jakoś wygodnie siedzę sobie na taborecie...
  21. Masz na mysli ten?: Jest przepiękny, ale ma wiecej wad niz zalet. Jest tu gdzieś szczegółowa recenzja takiego teleskopu. EDIT O tutaj jest
  22. Takiego dobsa trzeba będzie ustawic na jakimś stabilnym podwyższeniu, aby tuba nie waliła w balustradę, przy niżej położonych obiektach. PS Gdyby ktoś miał jeszcze watpliwości, czy widac szczegóły powierzchni Marsa w małych teleskopach (i nie za bardzo mi wierzył) - bardzo realistyczne szkice na CN: https://www.cloudynights.com/topic/569951-mars-14-march-the-telescope-is-100-mm-and-70-mm/
  23. Tylko nie wiem czy 90mm Maka nie jest za mało, chociaz przy balkonowym seeingu (jeśli ktos pod Tobą otworzy okno) będzie to w sam raz W przeliczeniu, to chyba gdzies tak 60...70mm długiego achromata. Jesli chodzi o Maki, to ja bym brał 100/1400 Bressera,....jesli nie 127/1900
  24. Saturn był wtedy z 30 stopni nad horyzontem. Mars chyba jeszcze nizej, bo dyspersja tak dawała po oczach , ze az sie przestraszyłem, iz teleskop sie zepsuł (miałem wtedy bardzo duże powiekszenie stąd chyba ta duża widoczność aberracji atmosferycznej) - pamietam dokładnie te obserwacje, bo było to tak wielkie przeżycie (zobaczyć pierwszy raz w życiu powierzchnię Marsa), Mniej pamiętam te późniejsze, ale zrobiłem szkic np. Marsa z tego teleskopu co teraz mam Nie wiem jakie Wy macie te teleskopy, ze nic przez nic nie widać :p Prawda, ze czasem nawet pasków na Jowiszu nie widac jak jest nisko nad horyzontem (ta planeta jest akurat dość wybredna), ale jak widać nawet Mars 14 stopni nad horyzontem nie był zbyt trudnym wyzwaniem dla 80mm i zwykłego Kellnera. Na rysunku planeta jest w środku pola okularu - ale podczas obserwacj jeździła po całym polu. Piszę o tym dlatego, ze Kellner zlikwidował mi dyspersje atmosfery, dzieje sie tak gdy obiekt jest ustawiony w odpowiednim miejscu poza centrum. Gdy posiadałem tego 70/900, to pojecia o takich sztuczkach jeszcze nie miałem PS Marsa będzie pięknie widać w przyszłym roku. Ok. 45 stopni nad horyzontem w październiku/ listopadzie marsx.bmp
  25. Ja tam w refraktorku 70/900 oglądałem Saturna z pieknie oddzielonym od planety pierścieniem. Oczywiście pasy na Jowiszu widoczne bardzo dobrze. Nawet na Marsie jakies tam plamki mozna było dostrzec.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.