Skocz do zawartości

JSC

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 806
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JSC

  1. To luzik Niemniej jednak w kątówkę i tak można patrzeć z boku zamiast centralnie od tyłu, gdybyś się jednak nie mógł zmieścić za teleskopem, gdy jest ustawiony prostopadle do okna.
  2. Nie jest tak, ze nic z DSów nie zobaczy, bo zobaczy. Z tym, ze w miescie to i tak niema sensu, nawet z 8" Dobsonem. A jeśli juz, to przy zaświetlonym niebie lepiej stosowac mniejsze źrenice wyjsciowe, bo przyciemniają tło. Tym teleskopem spokojnie osiagnie źrenice ponad 2mm. Jakieś mgiełki zobaczy np. M57 przy dogodnych warunkach podmiejskich, ale gromad kulistych nie rozbije (chociaz zobaczy w postaci plamki), no może kilka gwiazdek w M13 uda sie dojrzeć pod bardzo ciemnym niebem. A co do Ksiezyca, teleskop warto kupić nawet tylko do niego, chociaz wiem, ze na poczatku przygody z obserwacjami astronomicznymi jest on zwykle wzgardzany.
  3. Zależy dla kogo lepsza Są klany Newtoniarzy, sa klany refraktorowców, którzy dziela sie na długorurkowców i krótkorurkowców, sa i klany katadioptryków. Do jakiego klanu należysz? EDIT I jeszcze jedno - pisałes, ze balkon ma 110cm szerokości - czy ma też okno z parapetem? PS do tego Astromastera - mozesz dokupic silniczek za 100zł (nowy) i masz wówczas full wypas do wizuala świetnie sie sprawdza - testowałem osobiscie. Tylko trzeba sobie zdawac sprawę, ze to jednak spora kolubryna ten teleskop, chociaz na zdjeciach moze tak nie wygladac. W linku naped i pokazana wielkość http://teleskopy.net/produkt/teleskop-astromaster-90eq-md-refraktor-90_1000/ Naped pasuje tez od SkyWatchra, tylko nie pamietam czy od EQ1 czy od EQ2 (różnia sie chyba tylko długoscia stopki, bo zakres prędkosci jest regulowany http://www.astrokrak.pl/-montaze-paralaktyczne/928-naped-ekonomiczny-sky-watcher-eq2.html
  4. Przede wszystkim ma oś obrotu nie w tym miejscu co trzeba. Powoduje to mniejszą precyzję ruchów.
  5. Ja osbiście to pewnie bym kupił Bressera 90/1200 jesli byłbym na Twoim miejscu, ale wtedy jest kwestia EQ3.2 :/ , wiec budżet przekroczony. Pozostałby wiec SW 90/900 albo Astromaster 90/1000 EQ (EQ zawsze można przestawić w tryb AZ, gdyby co...). W Astrokraku maja za 839zł http://www.astrokrak.pl/lunety-astronomiczne/2245-teleskop-celestron-astromaster-90eq.html Macałem go kiedys dośc dokładnie i na pierwszy rzut oka był całkiem OK (no jedynie nie podabał mi sie brak obejm , ale do przeżycia ;). Statyw i głowica były nawet całkiem stabilne (jak na taka tubę i niską cenę). To jesli chodzi o nowe teleskopy ze sklepu. Najrozsądniej byłoby jednak kupić dobrej marki używany, np. z jakiegos ebaya, ja tak zrobiłem i jest mega zadowolony.
  6. A może kup sama tubę http://www.astrokrak.pl/674-tuba-optyczna-sky-watcher-sk909-ota-.html , a montaż osobno? Przyda sie później pod ewentualna inną tubę a i łatwiej będzie pewnie sprzedać.
  7. Bardzo dobrze, ze w tym wątku są rózne punkty widzenia. Pokazuje to, że nie jest łatwo wybrac dla kogos teleskop. A oczekiwania zakładających takie wątki są takie, zeby wszyscy wskazali na jeden teleskop i najlepiej jeden okular, aby nie przepłacać , co jest zrozumiałe, jeśli ktos nie wie czego oczekiwać po obserwacjach. Podsumowując watek, ja jestem zwolennikiem twierdzenia, iz obserwacje astronomiczne wcale nie muszą byc drogie, tak więc na spokojnie mozna kupić teleskop za 500zł a tym bardziej za 1000zł, jak chce autor watku. Teleskop zawsze można wymienic na inny. Nie ma sie co nastawiać od razu na docelowy. Moze sie komus trafi teleskop spełniający 100% oczekiwań, ale większość z forumowiczów wymienia i teleskopy, i okulary, tak więc wybór teleskopu to nie jest jakaś wiedza tajemna i objawiona tylko forumowiczom, bo wszyscy mieliby w krótkim czasie to samo, a przeciez giełda jest zawalana codziennie nowym sprzetem . Uważam nawet, ze lepiej zaczynać od budżetowych konstrukcji, aby wiedzieć później co jest warta jakość teleskopu i jakie duperele maja wpływ na jakośc obrazu (wyczernienie, sztywnośc wyciagu, wyjustowanie/kolimacja itd...) Najważniejsza w astronomicznym hobby jest wiedza, a dopiero potem sprzęt. Nawet zwykły SkyLux 70/700 (w dawnych czasach dla wielu był to pierwszy "prawdziwy" teleskop, w tym i dla mnie) powodował opad szczęki, gdy zobaczyłem po raz pierwszy pasy Jowisza, pierscień Saturna czy delikatny obłoczek M51 i... jakos nie zraziłem sie do astronomii Tak więc uważam, że sedno w "zrażaniu się do astronomii" wcale nie tkwi w sprzęcie.
  8. Zdecydowanie sie z tym nie zgadzam! Jako pierwszy dokupiony okular powinien być własnie planetarny orciak. Bardzo dobrym wyborem na budzetową dobra jakość jest BCO Baadera. Tą jakość w porównainu do okularów tzw. kitowych zobaczy nawet nowicjusz. EDIT Co do powiększeń, to masz całkowita rację! Zaczynający przygodę powinni raczej uzywać powiedzmy średnich powiekzeń 1xD (1,5xD maksimum), bo i tak nie wyłapia "smaczków" wynikajacych z powiekszenia 2,5xD (wiem to po sobie ), a obraz moze byc juz dla nich zbyt ciemny. Oczywiscie jesli teleskop pozwoli na te 1,5xD, bo w wielu wypadkach, badziewna optyka (+ zła kolimacja, + kolebiacy sie wyciag) nawet na to nie pozwala.
  9. Jak cięzko walczyc z mitami... Refraktory achromatyczne standardu Conrady wyciagaja bez problemu powiekszenia 2,5xD i wielu planeciarzy z takimi powiększeniami obserwuje . Ja w 80/1200 w zasadzie nie obserwuję planet ponizej 150x powiększenia. Bardzo często mam 200x powiekszenia. Wszystko zależy od seeingu - wybieram na obserwacje takie dni, kiedy jest dobry. Wniosek z tego taki, ze nawet dla 80mm apertury dobry seeing zdarza się nie za często. I mówie tu o seeingu nie balkonowym, bo rzadko kiedy obserwuje z balkonu, ze względu na mały dostępny wycinek nieba. I na prawdę - rozdzielczość to mit. Komu w Polsce udało sie wykorzystac rozdzielczość 8" Newtona? Jest ktos taki? Tzn. rozdzielił ktoś parke gwiazd o separacji 0,7 sekundy? Dobry seeing jest na 100mm, 120mm apertury. Doskonały występujący bardzo rzadko jest na 150mm apertury. A to co nazywacie widzialna lepszą rozdzielczością w duzych teleskopach, nie jest wiekszą rozdzielczościa, tylko wiekszą jasnością obiektu. Orientacyjnie można powiedzieć, ze przytoczony tu refraktor 80mm f5 wyciagnie 1xD (średnica w centymetrach) powiekszednia planetarnego (chodzi o jasnośc i ostrośc obrazu) . Refraktor 80mm f/11 wyciągnie 2xD, a refraktor 80 f/15 2,5xD. Tak więc mityczne 2xD tez jest tylko mitem, bo zalezy od optyki teleskopu. Oczywiscie bardzo duzo zalezy tez od upodobań obserwatora. PS Mały badziewny refraktorek 70/900 Bressera (faktyczna apaertura to 66mm), wyciągał mi 180x powiekszenia i obraz na Księzycu był cały czas akceptowalny, a nawet dobry (mozna tez poczytac releacje w inetrnecie, które to potwierdzają, więc nie jestem jakims wynaturzonym ewenementem ). Tak wiec długa ogniskowa nadrabia w pewnym stopniu badziewne wykonanie teleskopu. Co ciekawe wiecej widać niektórych szczegółów przy powiekszeniu 2,5xD niz przy powiekszeniu 1xD, ale... nie wszystkich szczegółów to dotyczy. Dlatego podczas obserwacji planet (ale i nie tylko, bo takze DSów!) dobrze jest zmieniac powiekszenia. Aaaa... i jeszcze jedno. Dobry planetarny okular ma bardzo małe pole. Wszelakie orciaki to pole rzedu 42...45 stopni (jedynie BCO ma 50 stopni). Nie mówiąc juz o monocentrykach, gdzie mamy max. 35 stopni pola. Upierdliwe jest strasznie przeciaganie teleskopu co chwila na obiekt, który uciekł. Wystarczy sie zagadac ze znajomym, popatrzec w atlas lub zrobic prosty szkic, a nawet pokazać rodzince co widać i... obiektu w kadrze nie ma... Trzeba znowu szukać. W EQ szukanie jest bardzo proste (aczkolwiek upierdliwe), bo wystarczy obrócić gałką mikroruchu i obiekt na pewno znajdzie sie znowu w polu okularu. W AZ trzeba to zrobic w dwóch osiach - na wyczucie.
  10. Nie, nie, aż tak źle to nie jest . Chodzi o koncetrację, przy obserwacji szybko uciekającego z pola okularu obiektu. Dlatego tak ważny jest w EQ, szczególnie przy długich tubach (i duzych powiekszeniach) napęd, chociaz nie mówię, ze bez napędu "niedasie", bo też da się.
  11. Wtedy to 150/750 w miare ujdzie, ale to byłby kompromis. "Troche" widac DSy i "troche" planety.
  12. ^^ Sądze, ze Maka 100mm za 1000zł z montazem wyczaiłby na giełdzie, no moze trzeba by było dodac ze stówke lub dwie... PS Ktos tu nie tak dawno pisał, ze w 65mm (zdaje sie) APO widzi na balkonie to samo co w Newtonie 150/1200, a wygoda obsługi nieporównywalna, tak wiec seeing to straszna zmora. Ja mam u siebie na balkonie nawet stosunkowo niezły seeing (parter i szczelina pomiedzy blokami), ale obserwacje na takim małym wycinku nieba to porazka.
  13. Taki Newton 150/1200 to bardzo dobry, nawet planetarny, wybór jesli odpowiada komuś montaz typu Dobson (chociaz sa też takie same tuby na statywach), najwyzej pokombinuje z jakims stoliczkiem - ergonomicznie jednak nie będzie...
  14. Powiem tak: jesli balkon jest ze słabym seeingiem, to refraktor 80/900, 90/1000 a nawet 70/900 na planety wystarczy. Seeing i tak będzie ograniczał szczegóły do apertury 60mm, ale przy nieco większych srednicach obraz bedzie nieco jasniejszy, więc jeśli masz "kurzą ślepotę" to lepiej wybierac nieco wieksze apartury, bo obiekty będą przy danym powiększeniu jasniejsze. Jesli swiatło cie razi, to przeciwnie - lepiej jak sobie poogladasz ze stonowana jasnościa. Jesli Maki odpadaja , to postaw na te budżetowe rafraktory, które wypisałem powyzej, ale o jak najdłuzszej ogniskowej - jesli chcesz widzieć dobrze szczególy w duzym powiekszeniu. Jesli maja byc DSy to wybierz 80/400 z jakims lepszym okularem, ale ten teleskop nie nadaje sie do obserwacji szczegółów planetarnych. Co do tego Bressera 80/640 - to raczej porażka jakościowa w sensie jakosci produkcji - spójż link ponizej, a optycznie jest na granicy "planetarnego" spójrz tabela ponizej. jeśli obie "jakości" dodasz do siebie to wyjdzie i tak kaszana. https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=49959&p=460765&hilit=Bresser+80%2F640#p460765 EDIT Montaz do tego Bresser 90/1200 (bardzo lekka tuba) to EQ3.2 (no chyba ze wybierzesz lekki AZ). Widziałem na zachodnich forach ten teleskop z Astro3, ale wybierz raczej EQ 3.2 (moze tez byc Exos 1 - zdaje się, że ktos ostatnio sprzedawał za bardzo niska cene) nawet uzywany jeśli nowy jest za drogi (cena 2/3 lub 1/2 sklepowej...) , a więc ok. 450zł 500 zł... To jest wersja rozwojowa i najlepsza z budżetowych. A jeśli ma byc jak najtaniej to wybierz jakiś SW 90/900 np. stąd http://www.astrokrak.pl/210-lunety-sky-watcher. O tutaj ktos sprzedaje EXOS2 https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=50706&p=466759&hilit=exos+1#p466759
  15. A cały czas kręcisz mikroruchem? Ja krecę tylko jak przejdzie przez pole. Mały, delikatny obrót gałką mikroruchów i znowu na bezdechu obserwacja. Inaczej bez silnika, przy duzych powiększeniach, sie chyba nie da. Natomiast z prostym napedem, nawet najtańszym w jednej osi, majstrowanie przy miroruchcach i dotykanie teleskopu w zasadzie odpada.
  16. Co do montaży, to warto jeszcze dodać, ze nie tylko głowica sie liczy, ale takze stabilny statyw, a moze statyw nawet bardziej. Dlatego dobrze zakupić montaz (czyli głowica ze statywem) ze stalowymi nóżkami i o jak najszerszym ich rozstawie. Osobiscie uważam, ze do wizuala i paradoksalnie obserwacji "planet" - (pisze w cudzysłowie, bo wchodzi w to też Ksiezyc i podwójne) wcale nie są absolutną koniecznością ciezkie i drogie głowice, gdyż przy spokojnym powietrzu drgania nie są dokuczliwe, a przy silnym wietrze seeing jest do bani, więc i tak sie nie obserwuje szczegółów. Montażu EQ nie dotyka sie w czasie obserwacji - nawet okularu. Wiem, że niektórzy są przyzwyczajeni do lornetkowego stylu obserwacji, "trzymaj mocno za okular i nie wypuszczaj", ale EQ to nie ta bajka.
  17. Przyznam, ze te wzystkie zalinkowane teleskopy, to bardzo szmelcowata jakość. Natomiast nie przyznam, ze długa tuba to niepeorozumienie, bo długa tuba refraktora to najlepszy teleskop jaki kiedykolwiek wymyślono do obserwacji w dużych powiększeniach z idealnym obrazem. Nawet EDki i fluoryty im sa dłuższe tym lepsze Co do AZ i EQ. To prawda, ze EQ trzeba się nauczyć, ale jak sie nauczysz sprawia tyle samo problemów co AZ (a nawet mniej, bo prowadzisz w jednej osi)), a zaleta "trzymania" obiektu w kadrze jest bezcenna (nawet bez napędu). Poza tym jest sama kwestia podążania za obiektem. Ja nie moge przejśc problemu obserwacji blisko zenitu z głowicą AZ. Oczywiście z balkonu, to raczej sobie zenitu nie poobserwujemy (no chyba że jakiś odkryty), ale dlatego proponuje pobliski placyk.
  18. 1. Za mała średnica - to ekwiwalent gdzies tak 60mm refraktora. 2. Całkiem dobry jak za 6 stów, ale montaż EQ chybotliwy. Barlow 3x do wywalenia - nie z takim achromatem! 3. Za mała ogniskowa do tej średnicy - aberracja chromatyczna, gorszy obraz przy duzych powiększeniach. 4. Nieporozumienie teleskopowe. Oszukana Barlowem ogniskowa. 5. Planetarny wymiatacz, ale na Dobsonie - upierdliwy na balkonie (nawet nie czuję kiedy rymuję ). 6. Optycznie powinien byc nie najgorszy - to klon Celestrona Astromastera, ale lepszy, bo tuba jest w obejmie - mozna nią obracać, przesuwać. Lunetka celownicza do wymiany. Okulary Kellnera - przy tym teleskopie na skaraju mozliwości, ale chyba wyrobią (4mm pewnie juz nie). Barlow (3x!) z dość długim refraktorem to nieporozumienie - do wywalenia. Cena nieadekwatna do tego z drugiej pozycji. EDIT Z montażem AZ - taki jak poleca cały czas Jacek - to dla niektórych wybawienie, ale dla mnie mordęga - wole montaż EQ - nawet na balkonie Tu juz musisz sam sie zdac na siebie z wyborem. Księżyc z balkonu to cos wspaniałego (obrazy niemal jak z misji Apollo - szczerze polecam Ksiezyc), ale zabawa zaczyna sie od 150x powiększenia, tak więc potrzebny jest do tego planetarny teleskop - o doskonałej optyce (no powiedzmy bardzo dobrej ). Zreszta podobnie jak przy obserwacji gwiazd podwójnych (też świetna zabawa obserwacyjna i w dodatku mozliwa z miasta!) . Jaki szeroki masz balkon? Wejdzie tam jakas długa rurka? Jesli tak, to można spróbowac tego (niestety montaż trzeba dokupić samemu, ale moze to i dobrze) https://www.astroshop.pl/teleskopy/bresser-teleskop-ac-90-1200-messier-ota/p,54356 Jesli nie, to Mak 100mm, większy chyba nie wchodzi w grę ze względu na cenę. PS Lepiej nie obserwować z balkonu, jesli ma sie słaby seeing, a słaby seeing będzie ponad blokami oraz na wyższych pietrach - z dołu będzie unosic sie ciepłe powietrze falując jak na szosie podczas upałów. Lepiej wyjśc gdzies na jakis placyk, boisko szkolne, a najlepiej wyjechac poza miasto, to i DSy będzie mozna podziwiać, chociaz do tego to juz raczej trzeba kupić teleskop "mgławicowy". PS2 Czytałes juz ten watek? https://astropolis.pl/topic/64230-teleskop-do-obserwacji-z-tarasupodwórza/
  19. To wszystko jest tak subiektywne, ze tez nie ma co gdybać co sprawi u Ciebie efekt WOW. Jednemu nie wystarczy do tego 12" Newton, czy tam 150mm fluoryt Takahashi, a inny będzie zachwycony obrazami ze SkyLuxa 70/700. Jeden powie, ze widzi "wyraźnie zerkaniem" jakąś ciemną mgławicę, a inny powie, ze nic nie widać... Jeden powie, ze Mars wielkości ziarenka grochu to żenada, a inny bedzie sie delektował kilkoma plamkami wypatrzonymi na jego powierzchni. U mnie tuba leży (a własciwie stoi) sobie w skrzyneczce, to samo głowica - jest w walizce. Statyw złozony stoi w kąciku. W mniejszych montażach nie trzeba odkręcać głowicy. Niektórzy eksponują teleskop stawiając go jako ozdoba/mebel mieszkania. Dobsona się raczej nie rozkręca. Jak chcesz wiedzieć co widać przez teleskop, to popatrz do szkicy obserwacyjnych. Lub lepiej wpisz w googlach np. "astronomy Jupiter sketch" , "astronomy m57 sketch" , "astronomy Orion nebula sketch" itd.- przy wiekszości jest opis jakimi teleskopami obserwowano. Albo dodaj do tego nazwę teleskopu i też powyskakuja obrazki dotyczące juz obserwacji z jakiegos konkretnego modelu. Zajrzyj koniecznie do "Tabeli Wimmera"
  20. A ja bym zawsze i wszędzie brał EQ - nie żartuję - próbowałem z AZ... bardzo chciałem, bo jest lżejszy - ale mi to kompletnie nie leży. Jeszcze raz to co zalinkował Sebo_b - tam jest wszystko co trzeba i watek wyczerpuje temat. Gdybyś miał jakies konkretne pytanie to pisz, ale wątek typu "wypisujcie teleskopy" nie ma sensu. To Ci nic nie da, a tylko narobi sieczkę w głowie.
  21. Daje to zwykle większy zakres fokusa - przydaje sie np. do podpięcia lustrzanki, która ma sporo oddalona matryce od płaszczyzny bagnetu, a więc musisz wyciąg bardziej wsunąć do środka, w stosunku do zamocowanego okularu w obserwacjach wizualnych, aby osiagnąć ostrzenie ogniska. EDIT Ale coś za cos... Wieksza obstrukacja to nieco gorszy obraz i mniejsza odporność teleskopu na seeing. Tak to jest, ze w złym seeingu degradacji najpierw ulegają pierścienie dyfrakcyjne,a na końcu plamka centralna w dyskach Airego. Zdegradowane pierścienie dyfrakcyjne pogarszaja obraz, a obstrukcja centralna powoduje zwiększenie energii przede wszystkim pierwszego pierścienia (jego pogrubienie i pojaśnienie).
  22. Nie wiem jak jest w tym konkretnym przypadku, ale większe lusterko sugeruje większą odległość ogniska od środka LW lub po prostu większe ogarniane przez teleskop pole (jesli ma tylko odpowiednio dużą średnicę przelot wyciagu). Poniżej jak to wygląda z odległościa LW. A z polem to trzeba by było dorysować promienie brzegowe. Pewnie jednak chodzi o wieksze pole, bo wyciag ma średnicę 65mm przeklotu. Ile przelotu ma wyciąg SW? EDIT Jeszcze z promieniami brzegowymi (czerwone z większa średnicą lusterka) - ciagnie sie je od diafragmy okularu.:
  23. Może to błąd na stronie Bressera... piszą, ze 57mm, a SW ma chyba 47mm?
  24. Z tego co widzę, większe jest lusterko wtórne, ale przez to ma pewnie wyżej ognisko (?)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.