Skocz do zawartości

JSC

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 851
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JSC

  1. Zdecydowanie sie z tym nie zgadzam! Jako pierwszy dokupiony okular powinien być własnie planetarny orciak. Bardzo dobrym wyborem na budzetową dobra jakość jest BCO Baadera. Tą jakość w porównainu do okularów tzw. kitowych zobaczy nawet nowicjusz. EDIT Co do powiększeń, to masz całkowita rację! Zaczynający przygodę powinni raczej uzywać powiedzmy średnich powiekzeń 1xD (1,5xD maksimum), bo i tak nie wyłapia "smaczków" wynikajacych z powiekszenia 2,5xD (wiem to po sobie ), a obraz moze byc juz dla nich zbyt ciemny. Oczywiscie jesli teleskop pozwoli na te 1,5xD, bo w wielu wypadkach, badziewna optyka (+ zła kolimacja, + kolebiacy sie wyciag) nawet na to nie pozwala.
  2. Jak cięzko walczyc z mitami... Refraktory achromatyczne standardu Conrady wyciagaja bez problemu powiekszenia 2,5xD i wielu planeciarzy z takimi powiększeniami obserwuje . Ja w 80/1200 w zasadzie nie obserwuję planet ponizej 150x powiększenia. Bardzo często mam 200x powiekszenia. Wszystko zależy od seeingu - wybieram na obserwacje takie dni, kiedy jest dobry. Wniosek z tego taki, ze nawet dla 80mm apertury dobry seeing zdarza się nie za często. I mówie tu o seeingu nie balkonowym, bo rzadko kiedy obserwuje z balkonu, ze względu na mały dostępny wycinek nieba. I na prawdę - rozdzielczość to mit. Komu w Polsce udało sie wykorzystac rozdzielczość 8" Newtona? Jest ktos taki? Tzn. rozdzielił ktoś parke gwiazd o separacji 0,7 sekundy? Dobry seeing jest na 100mm, 120mm apertury. Doskonały występujący bardzo rzadko jest na 150mm apertury. A to co nazywacie widzialna lepszą rozdzielczością w duzych teleskopach, nie jest wiekszą rozdzielczościa, tylko wiekszą jasnością obiektu. Orientacyjnie można powiedzieć, ze przytoczony tu refraktor 80mm f5 wyciagnie 1xD (średnica w centymetrach) powiekszednia planetarnego (chodzi o jasnośc i ostrośc obrazu) . Refraktor 80mm f/11 wyciągnie 2xD, a refraktor 80 f/15 2,5xD. Tak więc mityczne 2xD tez jest tylko mitem, bo zalezy od optyki teleskopu. Oczywiscie bardzo duzo zalezy tez od upodobań obserwatora. PS Mały badziewny refraktorek 70/900 Bressera (faktyczna apaertura to 66mm), wyciągał mi 180x powiekszenia i obraz na Księzycu był cały czas akceptowalny, a nawet dobry (mozna tez poczytac releacje w inetrnecie, które to potwierdzają, więc nie jestem jakims wynaturzonym ewenementem ). Tak wiec długa ogniskowa nadrabia w pewnym stopniu badziewne wykonanie teleskopu. Co ciekawe wiecej widać niektórych szczegółów przy powiekszeniu 2,5xD niz przy powiekszeniu 1xD, ale... nie wszystkich szczegółów to dotyczy. Dlatego podczas obserwacji planet (ale i nie tylko, bo takze DSów!) dobrze jest zmieniac powiekszenia. Aaaa... i jeszcze jedno. Dobry planetarny okular ma bardzo małe pole. Wszelakie orciaki to pole rzedu 42...45 stopni (jedynie BCO ma 50 stopni). Nie mówiąc juz o monocentrykach, gdzie mamy max. 35 stopni pola. Upierdliwe jest strasznie przeciaganie teleskopu co chwila na obiekt, który uciekł. Wystarczy sie zagadac ze znajomym, popatrzec w atlas lub zrobic prosty szkic, a nawet pokazać rodzince co widać i... obiektu w kadrze nie ma... Trzeba znowu szukać. W EQ szukanie jest bardzo proste (aczkolwiek upierdliwe), bo wystarczy obrócić gałką mikroruchu i obiekt na pewno znajdzie sie znowu w polu okularu. W AZ trzeba to zrobic w dwóch osiach - na wyczucie.
  3. Nie, nie, aż tak źle to nie jest . Chodzi o koncetrację, przy obserwacji szybko uciekającego z pola okularu obiektu. Dlatego tak ważny jest w EQ, szczególnie przy długich tubach (i duzych powiekszeniach) napęd, chociaz nie mówię, ze bez napędu "niedasie", bo też da się.
  4. Wtedy to 150/750 w miare ujdzie, ale to byłby kompromis. "Troche" widac DSy i "troche" planety.
  5. ^^ Sądze, ze Maka 100mm za 1000zł z montazem wyczaiłby na giełdzie, no moze trzeba by było dodac ze stówke lub dwie... PS Ktos tu nie tak dawno pisał, ze w 65mm (zdaje sie) APO widzi na balkonie to samo co w Newtonie 150/1200, a wygoda obsługi nieporównywalna, tak wiec seeing to straszna zmora. Ja mam u siebie na balkonie nawet stosunkowo niezły seeing (parter i szczelina pomiedzy blokami), ale obserwacje na takim małym wycinku nieba to porazka.
  6. Taki Newton 150/1200 to bardzo dobry, nawet planetarny, wybór jesli odpowiada komuś montaz typu Dobson (chociaz sa też takie same tuby na statywach), najwyzej pokombinuje z jakims stoliczkiem - ergonomicznie jednak nie będzie...
  7. Powiem tak: jesli balkon jest ze słabym seeingiem, to refraktor 80/900, 90/1000 a nawet 70/900 na planety wystarczy. Seeing i tak będzie ograniczał szczegóły do apertury 60mm, ale przy nieco większych srednicach obraz bedzie nieco jasniejszy, więc jeśli masz "kurzą ślepotę" to lepiej wybierac nieco wieksze apartury, bo obiekty będą przy danym powiększeniu jasniejsze. Jesli swiatło cie razi, to przeciwnie - lepiej jak sobie poogladasz ze stonowana jasnościa. Jesli Maki odpadaja , to postaw na te budżetowe rafraktory, które wypisałem powyzej, ale o jak najdłuzszej ogniskowej - jesli chcesz widzieć dobrze szczególy w duzym powiekszeniu. Jesli maja byc DSy to wybierz 80/400 z jakims lepszym okularem, ale ten teleskop nie nadaje sie do obserwacji szczegółów planetarnych. Co do tego Bressera 80/640 - to raczej porażka jakościowa w sensie jakosci produkcji - spójż link ponizej, a optycznie jest na granicy "planetarnego" spójrz tabela ponizej. jeśli obie "jakości" dodasz do siebie to wyjdzie i tak kaszana. https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=1&t=49959&p=460765&hilit=Bresser+80%2F640#p460765 EDIT Montaz do tego Bresser 90/1200 (bardzo lekka tuba) to EQ3.2 (no chyba ze wybierzesz lekki AZ). Widziałem na zachodnich forach ten teleskop z Astro3, ale wybierz raczej EQ 3.2 (moze tez byc Exos 1 - zdaje się, że ktos ostatnio sprzedawał za bardzo niska cene) nawet uzywany jeśli nowy jest za drogi (cena 2/3 lub 1/2 sklepowej...) , a więc ok. 450zł 500 zł... To jest wersja rozwojowa i najlepsza z budżetowych. A jeśli ma byc jak najtaniej to wybierz jakiś SW 90/900 np. stąd http://www.astrokrak.pl/210-lunety-sky-watcher. O tutaj ktos sprzedaje EXOS2 https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=50706&p=466759&hilit=exos+1#p466759
  8. A cały czas kręcisz mikroruchem? Ja krecę tylko jak przejdzie przez pole. Mały, delikatny obrót gałką mikroruchów i znowu na bezdechu obserwacja. Inaczej bez silnika, przy duzych powiększeniach, sie chyba nie da. Natomiast z prostym napedem, nawet najtańszym w jednej osi, majstrowanie przy miroruchcach i dotykanie teleskopu w zasadzie odpada.
  9. Co do montaży, to warto jeszcze dodać, ze nie tylko głowica sie liczy, ale takze stabilny statyw, a moze statyw nawet bardziej. Dlatego dobrze zakupić montaz (czyli głowica ze statywem) ze stalowymi nóżkami i o jak najszerszym ich rozstawie. Osobiscie uważam, ze do wizuala i paradoksalnie obserwacji "planet" - (pisze w cudzysłowie, bo wchodzi w to też Ksiezyc i podwójne) wcale nie są absolutną koniecznością ciezkie i drogie głowice, gdyż przy spokojnym powietrzu drgania nie są dokuczliwe, a przy silnym wietrze seeing jest do bani, więc i tak sie nie obserwuje szczegółów. Montażu EQ nie dotyka sie w czasie obserwacji - nawet okularu. Wiem, że niektórzy są przyzwyczajeni do lornetkowego stylu obserwacji, "trzymaj mocno za okular i nie wypuszczaj", ale EQ to nie ta bajka.
  10. Przyznam, ze te wzystkie zalinkowane teleskopy, to bardzo szmelcowata jakość. Natomiast nie przyznam, ze długa tuba to niepeorozumienie, bo długa tuba refraktora to najlepszy teleskop jaki kiedykolwiek wymyślono do obserwacji w dużych powiększeniach z idealnym obrazem. Nawet EDki i fluoryty im sa dłuższe tym lepsze Co do AZ i EQ. To prawda, ze EQ trzeba się nauczyć, ale jak sie nauczysz sprawia tyle samo problemów co AZ (a nawet mniej, bo prowadzisz w jednej osi)), a zaleta "trzymania" obiektu w kadrze jest bezcenna (nawet bez napędu). Poza tym jest sama kwestia podążania za obiektem. Ja nie moge przejśc problemu obserwacji blisko zenitu z głowicą AZ. Oczywiście z balkonu, to raczej sobie zenitu nie poobserwujemy (no chyba że jakiś odkryty), ale dlatego proponuje pobliski placyk.
  11. 1. Za mała średnica - to ekwiwalent gdzies tak 60mm refraktora. 2. Całkiem dobry jak za 6 stów, ale montaż EQ chybotliwy. Barlow 3x do wywalenia - nie z takim achromatem! 3. Za mała ogniskowa do tej średnicy - aberracja chromatyczna, gorszy obraz przy duzych powiększeniach. 4. Nieporozumienie teleskopowe. Oszukana Barlowem ogniskowa. 5. Planetarny wymiatacz, ale na Dobsonie - upierdliwy na balkonie (nawet nie czuję kiedy rymuję ). 6. Optycznie powinien byc nie najgorszy - to klon Celestrona Astromastera, ale lepszy, bo tuba jest w obejmie - mozna nią obracać, przesuwać. Lunetka celownicza do wymiany. Okulary Kellnera - przy tym teleskopie na skaraju mozliwości, ale chyba wyrobią (4mm pewnie juz nie). Barlow (3x!) z dość długim refraktorem to nieporozumienie - do wywalenia. Cena nieadekwatna do tego z drugiej pozycji. EDIT Z montażem AZ - taki jak poleca cały czas Jacek - to dla niektórych wybawienie, ale dla mnie mordęga - wole montaż EQ - nawet na balkonie Tu juz musisz sam sie zdac na siebie z wyborem. Księżyc z balkonu to cos wspaniałego (obrazy niemal jak z misji Apollo - szczerze polecam Ksiezyc), ale zabawa zaczyna sie od 150x powiększenia, tak więc potrzebny jest do tego planetarny teleskop - o doskonałej optyce (no powiedzmy bardzo dobrej ). Zreszta podobnie jak przy obserwacji gwiazd podwójnych (też świetna zabawa obserwacyjna i w dodatku mozliwa z miasta!) . Jaki szeroki masz balkon? Wejdzie tam jakas długa rurka? Jesli tak, to można spróbowac tego (niestety montaż trzeba dokupić samemu, ale moze to i dobrze) https://www.astroshop.pl/teleskopy/bresser-teleskop-ac-90-1200-messier-ota/p,54356 Jesli nie, to Mak 100mm, większy chyba nie wchodzi w grę ze względu na cenę. PS Lepiej nie obserwować z balkonu, jesli ma sie słaby seeing, a słaby seeing będzie ponad blokami oraz na wyższych pietrach - z dołu będzie unosic sie ciepłe powietrze falując jak na szosie podczas upałów. Lepiej wyjśc gdzies na jakis placyk, boisko szkolne, a najlepiej wyjechac poza miasto, to i DSy będzie mozna podziwiać, chociaz do tego to juz raczej trzeba kupić teleskop "mgławicowy". PS2 Czytałes juz ten watek? https://astropolis.pl/topic/64230-teleskop-do-obserwacji-z-tarasupodwórza/
  12. To wszystko jest tak subiektywne, ze tez nie ma co gdybać co sprawi u Ciebie efekt WOW. Jednemu nie wystarczy do tego 12" Newton, czy tam 150mm fluoryt Takahashi, a inny będzie zachwycony obrazami ze SkyLuxa 70/700. Jeden powie, ze widzi "wyraźnie zerkaniem" jakąś ciemną mgławicę, a inny powie, ze nic nie widać... Jeden powie, ze Mars wielkości ziarenka grochu to żenada, a inny bedzie sie delektował kilkoma plamkami wypatrzonymi na jego powierzchni. U mnie tuba leży (a własciwie stoi) sobie w skrzyneczce, to samo głowica - jest w walizce. Statyw złozony stoi w kąciku. W mniejszych montażach nie trzeba odkręcać głowicy. Niektórzy eksponują teleskop stawiając go jako ozdoba/mebel mieszkania. Dobsona się raczej nie rozkręca. Jak chcesz wiedzieć co widać przez teleskop, to popatrz do szkicy obserwacyjnych. Lub lepiej wpisz w googlach np. "astronomy Jupiter sketch" , "astronomy m57 sketch" , "astronomy Orion nebula sketch" itd.- przy wiekszości jest opis jakimi teleskopami obserwowano. Albo dodaj do tego nazwę teleskopu i też powyskakuja obrazki dotyczące juz obserwacji z jakiegos konkretnego modelu. Zajrzyj koniecznie do "Tabeli Wimmera"
  13. A ja bym zawsze i wszędzie brał EQ - nie żartuję - próbowałem z AZ... bardzo chciałem, bo jest lżejszy - ale mi to kompletnie nie leży. Jeszcze raz to co zalinkował Sebo_b - tam jest wszystko co trzeba i watek wyczerpuje temat. Gdybyś miał jakies konkretne pytanie to pisz, ale wątek typu "wypisujcie teleskopy" nie ma sensu. To Ci nic nie da, a tylko narobi sieczkę w głowie.
  14. Daje to zwykle większy zakres fokusa - przydaje sie np. do podpięcia lustrzanki, która ma sporo oddalona matryce od płaszczyzny bagnetu, a więc musisz wyciąg bardziej wsunąć do środka, w stosunku do zamocowanego okularu w obserwacjach wizualnych, aby osiagnąć ostrzenie ogniska. EDIT Ale coś za cos... Wieksza obstrukacja to nieco gorszy obraz i mniejsza odporność teleskopu na seeing. Tak to jest, ze w złym seeingu degradacji najpierw ulegają pierścienie dyfrakcyjne,a na końcu plamka centralna w dyskach Airego. Zdegradowane pierścienie dyfrakcyjne pogarszaja obraz, a obstrukcja centralna powoduje zwiększenie energii przede wszystkim pierwszego pierścienia (jego pogrubienie i pojaśnienie).
  15. Nie wiem jak jest w tym konkretnym przypadku, ale większe lusterko sugeruje większą odległość ogniska od środka LW lub po prostu większe ogarniane przez teleskop pole (jesli ma tylko odpowiednio dużą średnicę przelot wyciagu). Poniżej jak to wygląda z odległościa LW. A z polem to trzeba by było dorysować promienie brzegowe. Pewnie jednak chodzi o wieksze pole, bo wyciag ma średnicę 65mm przeklotu. Ile przelotu ma wyciąg SW? EDIT Jeszcze z promieniami brzegowymi (czerwone z większa średnicą lusterka) - ciagnie sie je od diafragmy okularu.:
  16. Może to błąd na stronie Bressera... piszą, ze 57mm, a SW ma chyba 47mm?
  17. Z tego co widzę, większe jest lusterko wtórne, ale przez to ma pewnie wyżej ognisko (?)
  18. W tym Bresserze to są same mocne strony - obejmy, płozy, szybki podział zestawu... Na Dobsonach to sie nie znam, ale może jakiś pasjonat by sie wypowiedział na ile to może być uzyteczne?
  19. Jest jeszcze Bresser do wyboru https://www.astrozakupy.pl/teleskop-bresser-messier-nt-203-1218-dobson/1899/
  20. Widzę w Astrokraku http://www.astrokrak.pl/301-teleskop-syntasky-watcher-dob-8q-2001200-pyrex-.html
  21. Dla mniej wtajemniczonych polecam tę stronę - wszystko niezwykle łopatologicznie wytłumaczone. Warto przejrzeć wszystkie części. https://cloudbreakoptics.com/blogs/news/astrophotography-pixel-by-pixel-part-3
  22. Wszystko jest kwestią źrenicy wyjsciowej, a w przypadku rozległych obiektów takze pola obejmowanego przez teleskop. Nie zawsze musisz używać źrenicy 7mm i nie zawsze obiekt wypełnia cały kadr. Poczytaj np tu o Maku 127 http://www.astronoce.pl/recenzje.php?id=11&str=2 A tu o źrenicach http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?t=1036 http://astronoce.pl/artykuly.php?id=102 Poza tym duzo zależy od zaświetlenia nieba jaką chcesz użyc źrenicę. Mniejsze źrenice przyciemniaja tło i pomimo, że teoretycznie więcej powinieneś widzieć przy wiekszej źrenicy, to jednak tak w wielu wypadkach nie jest.
  23. Niektórzy daliby się poćwiartować dla montażu EQ (w tym ja) a inni dla montażu Dobsona. To dwie zupełnie inne filozofie obserwacji. Powiedziałbym, ze ten pierwszy jest bardziej do długiego studiowania danego obiektu w duzym powiekszeniu, znakomicie sie sprawdza do obserwacji rodzinnej, bo obiekt nie ucieka jeśli mamy napęd, a nawet jak nie mamy napędu to łatwo go znaleźć jesli ucieknie z kadru. W zasadzie teleskopu nie powinieneś dotykać (jeśli jest bez napedu, to co jakis czas korygujesz mikroruchem). Ten montaż prowadzi Ciebie (nawet jeśli nie masz napędu). Dobson bardziej nadaje sie do szybkich obserwacji w nie za duzym powiekszeniu, do szybkich zmian obiektów. Masz blizszy kontakt z teleskopem. Tutaj Ty prowadzisz.
  24. Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na zależność seeingu od wysokości nad horyzontem. Wydaje się to dla wszystkich oczywiste, ale bardzo często w obliczeniach jest pomijane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.