W sprawie tej śruby.
W CEM 120 jest podobnie, choć nie nazwałbym tego jakimś wielkim problemem. Natomiast pod obciążeniem dwudziestu kilku kg teleskopu i tyleż samo przeciwwag, nie jest idealnie. Dlatego ja znalazłem takie rozwiązanie - sprowadzam mont poniżej polarnej i wszystkie korekty robię ostrożnie wyłącznie pod górę. Jeśli się machnę to nie cyzeluję w dół, tylko znów mocniej obniżam i precyzyjne ustawienie tylko pod górę. Działa bardzo precyzyjnie. Większy problem jest gdy zaciskam śruby boczne, bo przy skali 0,7 te obejmy blokujące przekrzywiają cały mont poza oś polarnej, trzeba robić małymi kroczkami raz z jednej raz z drugiej strony.