Skocz do zawartości

Krzysztof z Bagien

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 097
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Krzysztof z Bagien

  1. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak wiele produktów musi podlegać ocenie pod kątem tego, czy są bezpieczne. Tak trywialna rzecz, jak zabawki - wyobraź sobie, że można je zrobić z takiego plastiku, który będzie toksyczny i będzie wywoływać reakcje alergiczne. Albo można zrobić zabawkę dla małych dzieci (które potrafią zeżreć wszystko, co im się zmieści do ust), która będzie miała części na tyle małe, że zmieści się do dzioba, a jednocześnie na tyle duże, że takie małe dziecko będzie mogło się tym zadławić. I co, tu wolny rynek powinien decydować? Zabezpieczenie drzwiczek pralki przed otwarciem, jak pracuje; odpowiednio zbudowane urządzenia elektryczne typu czajnik czy telewizor (żeby nie kopały prądem, jak się ich dotyka) - można tak w nieskończoność. Na szczęście właśnie mamy stosowne instytucje, które tego typu rzeczy pilnują, choćby Inspekcję Handlową i konsument nie musi się specjalnie martwić o tym, że jak podłączy ten nieszczęsny telewizor do prądu i dotknie obudowy, to może go prąd porazi i zginie, a może nie. Taka rosyjska ruletka Znaczy, oczywiście można to zadanie zrzucić na konsumentów i po prostu jak ktoś umrze to trudno i nikt najwyżej wtedy danego produktu nie będzie kupował, bo zadziała ten magiczny wolny rynek. I chińskie sprzęty też są pod tym kątem oceniane i dopuszczane do sprzedaży w Europie (albo nie); m.in. właśnie po to jest ten znaczek CE, żebyś wiedział, że ktoś sprawdził, czy chiński montaż podłączony pod 230 Cię nie zabije.
  2. Jeszcze jedna rzecz - upewnij się, że dobrze wpisujesz datę. Nie wiem którą wersję oprogramowania masz wgraną w pilota (najnowsza ma do wyboru język polski), ale jak masz menu po angielsku, to datę trzeba wpisywać w formacie amerykańskim (miesiąc-dzień-rok). Jak masz po polsku, to już się wpisuje normalnie. I może na początek zrób ustawienie na jedną gwiazdę (już nie pamiętam, czy wtedy będziesz mieć do wyboru także np. Księżyc) i zobacz, czy w ogóle teleskop jedzie choć mniej-więcej tam gdzie trzeba. Za pierwszym razem na pewno nie trafi idealnie, ale powinien być stosunkowo blisko właściwej gwiazdy, a ta z kolei będzie tą najjaśniejszą w danym rejonie. Możesz się wspomagać np. Stallarium czy innym Sky Safari, żeby sobie pomóc w odnalezieniu się na niebie.
  3. To jest malutka matryca, do planet i małych DSów spoko, ewentualnie większe nieco obiekty z krótką ogniskową też sia da złapać, ale dość szybko zauważysz, że jednak brakuje pola widzenia.
  4. Bez śledzenia to nawet na sekundowych klatkach będą już się robić kreski z gwiazdek niestety. I, o ile nie zainwestujesz w drogą kamerę z dużą matrycą, pole widzenia będzie raczej nieduże i zaraz Ci obiekt ucieknie, więc tak czy siak czy srak raczej bez napędu (przynajmniej w jednej osi, ale najlepiej pełne goto) się nie obejdzie.
  5. Kiedy matka kazała ci poodkurzać w pokoju i teraz sprawdza, czy się przyłożyłeś
  6. Nie znam się jakoś specjalnie na spawalnictwie, pewnie TIGiem by się to od biedy dało pospawać, ale gównolit to się chyba bardziej lutuje jak już, ewentualnie można to jakoś zgrzewać, czy coś. A i tak nie będzie za dobrze trzymać i raczej takie naprawy w elementach przenoszących obciążenia nie wydają się uzasadnione. No i jeszcze dochodzi kwestia kosztów - nie wiem, czy jakikolwiek w miarę ogarnięty spawacz będzie chciał się z tym dziadostwem babrać za jakieś rozsądne pieniądze (wiadomo, że jak się zapłaci odpowiednio dużo, to chętny się znajdzie - tylko czy to będzie miało sens?).
  7. I jeszcze kilka samolotów z lotniska Schiphol: Boeing 737-8K2 PH-HZX Embraer E175STD PH-EXL Embraer E190SR G-LCYR
  8. Chyba Super Puma, przelatująca nad jeziorem Blindsee w austriackich Alpach:
  9. W zasadzie to o co Ci chodzi? Jakiej tezy tutaj bronisz? Nie wiem - według Ciebie uniwersały były szczytowym osiągnięciem polskiej techniki lat dziewięćdziesiątych, czy co? Pytam, bo to co piszesz nie ma żadnego sensu. Moja wiedza lub jej brak nijak się ma do jakości teleskopów Uniwersała (zdaje sie, że już wyżej to napisałem, ale najwyraźniej masz jakiś problem ze zrozumieniem tego prostego faktu, więc powtórzę); a do oceny tej jakości nie potrzeba żadnej specjalistyczej wiedzy. Znowu robisz personalną wycieczkę, chociaż nic nie wiesz o mnie, to po raz kolejny piszesz, że nie mam pojęcia (a akurat tak się składa, że jakieś tam mam, choć jest to tutaj kompletnie nieistotne). Swoją drogą - skąd mamy wiedzieć, czy Ty cokolwiek wiesz na jakikolwiek temat? Z twoich wypowiedzi wynika raczej, że po prostu jesteś trollem i kłócisz się tylko po to, żeby się kłócić, bo jeszcze niczego sensownego w tym wątku nie napisałeś, tylko ciągle zarzucasz innym niewiedzę. Nie umiesz merytorycznie rozmawiać; może poobserwuj jak normalni ludzie to robią i spróbuj naśladować, czy coś.
  10. Ale o co Ci chodzi? Że skoro nie produkowałem teleskopów, to te uniwersałowskie nie były gówniane, czy jak? Gdzie tu jest jakikolwiek związek?
  11. A co ma do rzeczy to, co ja zrobiłem, albo czego nie zrobiłem?
  12. No OK, tylko co z tego? Te teleskopy były - obiektywnie - gówniane, szczególnie na początku, a to co było w nich dobre (czyli optyka, chociaż też nie zawsze), to akurat nie Uniwersał robił. Potem trochę się poprawiły, ale nie jakoś znacząco. Można to było przez lata ogarnąć tak, żeby robić to sensowniej i niewiele drożej. W normalnych warunkach nikt by czegoś takiego nie kupował, ale początkowo po prostu nie mieli konkurencji. Wiadomo, że z chińską produkcją masową konkurować trudno, szczególnie jak się robi wszystko jak najtaniej i bez zwracania uwagi na jakość - i to z tej przyczyny Uniwersał już na rynku teleskopów nie istnieje. Gdyby się ogarnęli i zaczęli produkować sprzęty dobrej jakości, to być może sprzedawaliby je do dziś, bo wbrew pozorom sporo jest ludzi, którzy są gotowi zapłacić więcej za dobry produkt. Ale sprzęty Uniwersała były w najlepszym wypadku średnie.
  13. Pamiętaj, żeby nie wypowiadać się krytycznie na temat filmów, które Ci się nie podobają, bo nie jesteś reżyserem. Itp.
  14. Niby człowiek wie, że to było robione jak po pijaku ze szwagrem u Ziutka w garażu - ale ta zakrętka rozwaliła system, oplułem się herbatą Od razu mi się skojarzyło z tym, co @kjacekzmajstrował, żeby podpiąć noktowizor do teleskopu: Tylko on tego nie próbował nikomu w takiej formie sprzedawać jako gotowy, komercyjny produkt
  15. Może samochodem już jeździ od dwudziestu lat, tylko bez prawka, więc w nieco dłuższą trasę trochę strach A tak poważnie - z Łodzi na pewno jedzie @Marcin_G i ja, ale obaj w środę. Planujesz mieć dużo gratów?
  16. Nie pomijam, odniosłem się konkretnie do tego, co Ty wcześniej napisałeś.
  17. No może nie do końca taka sama jak SCT (bo SCT ma jednak lustra sferyczne, wiec jest mniej stopni swobody do ogarnięcia), ale zdecydowanie nie jest to jakoś strasznie trudne; szczególnie w "klasycznym" cassegrainie, ze względu na mniejszą światłosiłę. Mówiąc szczerze, to dla mnie bardziej upierdliwa była kolimacja newtona. No trzeba zadbać o odpowiednią odległość między lustrami, ale to wystarczy zrobić raz (przy czym prosto z fabryki powinno być raczej dobrze, jeżeli nikt przy tym nie grzebał), no i kolimację te teleskopy (w sensie mówimy o tych tanich CC i RC od GSO) trzymają naprawdę dobrze, więc też nie trzeba tego co chwilę powtarzać. To zwyczajnie nieprawda. Obstrukcja jest większa niż np. w makach, ale CC ma ją porównywalną z SCT, czy newtonem 150/750: CC8" ma 33%, a SCT8" ma 31%, newton 150/750 od SW też ma 31% - czyli różnica jest niezauważalna. Kolimacja nie jest strasznie trudna - wiem, bo kolimowałem i newtona, i CC - i, jak już napisałem wyżej, wg mnie w newtonie jest to bardziej upierdliwe.
  18. Przy obserwacjach wizualnych liczy się nie wprost światłosiła (ta jest bezpośrednio istotna w astrofoto), tylko rozmiar źrenicy wyjściowej - który jest oczywiście też powiązany ze światłosiłą, ale mając teleskop o małej światłosile i okular o odpowiednio długiej ogniskowej możemy uzyskać wystarczająco dużą źrenicę, żeby sensownie widzieć deesy. Inna sprawa, że z małej światłosiły wynikają inne niedogodności - trudno uzyskać duże pole widzenia (żeby nie napisać, że się nie da ), te (bardzo) długoogniskowe okulary jakoś wielce dupy nie urywają (znaczy nie znam się, bo nie bardzo w tym temacie siedzę, ale takie mam wrażenie - że np. w okolicach 50mm to w zasadzie trudno cokolwiek znaleźć, nie mówiąc o czymś sensownym; choć koło 40mm chyba coś tam sensownego jest; ale to niech się wypowiedzą fachowcy). Z drugiej strony - im mniejsza światłosiła, tym mniej wyłażą wszelkie aberracje, więc okulary mogą być nie jakieś super wypasione, a dawany obraz będzie spoko (przy dużej światłosile wymagania co do okularów będą większe, choć to też w dużym stopniu indywidualna sprawa, bo nie każdemu wszystko aż tak przeszkadza).
  19. Czyżby rezerwat "Dolina Smarkatej"?
  20. W dalszym ciągu będzie to więcej pier... znaczy zabawy, niż to warte i zajmie dużo więcej czasu, niż wycięcie tego z kawałka gumy. Przecież nikt nie będzie z tego strzelał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.