Co? Gdybanie bez pojęcia nie ma sensu? To pojechałeś chłopie po bandzie ostro!
Jak na razie, wszelkie dowody przeczą temu całemu końcowi świata w 2012 roku. Poczytaj sobie na stronach internetowych i w prasie naukowej o Słońcu i sprawach z nim związanych, potem porównaj to z tym, co rzekomo ten Pan ma do przekazania w swojej epickiej bajce, a na końcu zobacz, co Ci z tego wyjdzie.
Piotrek i Szuu wszystko (moim zdaniem) dokładnie opisali. A książki czytać nie będę, bo wiem po tym co napisałeś, co jest tam zawarte.
PS
Ale co ma wspólnego okres Słońca (????) i Majowie, ze współczesną nauką? Nie twierdzę, że to była głupia nacja, ale kurde... Trochę się przez te kilka tysięcy lat zmieniło.
Pzdr.