A co mi tam - odgrzeję po 6 latach
To był miły wieczór w podwarszawskiej miejscowości. Główny bohater - Maciej - spojrzał na niebo przez mojego Nikona 10x70, potem przez swojego Celestrona Śmieć Mastera 20x80 i szybko podsumował - przez to nie da się patrzeć....
Zaproponowałem Maćkowi, że z obiektywów 80mm (które w Celestronie pracują jako 71 mm) zbuduję mu customową lornetkę kątową, z wymiennymi okularami 1,25". Aby przyśpieszyć pracę, Maciek dał mi swoje pryzmaty Amiciego 45* / 1,25". Cóż może być prostszego? Kupiłem w Delta Optical 4 lusterka od Newtonów by załamać wiązkę światła, po czym okazało się, że....nic z tego nie wyjdzie - pryzmaty Amiciego "zżerają" za dużo wiązki. Zamiast załamania wiązki światła, nastąpiło moje załamanie...... No - prawie: usiadłem do googli i znalazłem układ EMS pana Matsumoto...... Rozwiązanie jest wygodne, ale bardzo drogie w zakupie, więc.....postanowiłem wszystko zrobić sam. Wszystko było poprzedzone ponad tygodniowym odkrywaniem koła od nowa - jak mocować lusterka, jak zapewnić odpowiednie kąty, jak ogarnąć wątek kolimacji każdej z wiązek.
Dziś prototyp (a właściwie zarys prototypu) ujrzał światło dzienne - wszystko spisuje się idealnie i prace będę kontynuowane......
Stay tuned!