Skocz do zawartości

DARK

Społeczność Astropolis
  • Postów

    761
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez DARK

  1. Księżyc Wenus i Jowisz. 01 02 2019. 05:48.
  2. Koniunkcja Wenus i Jowisza z własnego podwórka. 20 01 2019
  3. Na stronie IMO znalazłem wstępną analizę tego impaktu Cyt z artykułu: Uderzenie nastąpiło o 4h41m38sUT (czas oparty na GPS) i trwało około 0,3 sekundy. Zgodnie z tą wstępną analizą najbardziej prawdopodobną sytuacją jest to, że impakt został wywołany przez sporadyczny meteoroid o charakterze kometarnym. Prędkość uderzenia w tym przypadku wynosiłaby około 17 km / s, a obiekt miałby masę około 10 kilogramów. Średnica meteoroidu wynosiłaby około 30 cm, a świeży krater wytworzony podczas zderzenia miałby średnicę około 7-10 metrów. (całość pod tym linkiem https://www.imo.net/meteoroid-impact-on-the-moon-while-eclipsed/?fbclid=IwAR25xbJCMWfLp-HB_iBLAntTj1sw9SnFL15s3k8AS-n4KHOdvy7xJpMim_c )
  4. Na dzień dobry nerw (i to nie przez chmury) bo zaspałem ponad 30 min fazy częściowej bo pobudka na komórce nie została zatwierdzona Gorączkowe wyjście i dopiero od 5.17 zacząłem obserwacje zaćmienia. W chwili kiedy go zobaczyłem przeszło 2/3 tarczy było zaćmione a na jego tarczy widoczny już był kolor. Co kilka minut cienkie niskie chmury zasłaniały widok. Tym razem dość szybko i w dość okazały sposób widać było barwę warstwy ozonowej na tarczy Księżyca. Sama faza całkowita wydawała mi się dość ciemna jak na fazę 1.20 o dość wyrazistym kolorze różu i czerwieni z łososiową otoczką ozonu. Niestety w max zaćmienia tuż po 6-tej chmury po raz ostatni dały możliwość obserwacji i już do godz 7.20 kiedy opuściłem posterunek obserwacyjny Księżyc nie przedarł się ani razu przez nie. W międzyczasie na wschodniej stronie nieba udało mi się wypatrzeć koniunkcję Wenus i Marsa. Fotograficznie miałem większe oczekiwania i plany, mimo wszystko udało mi się zarejestrować całkiem sporo. Pozostał dość duży niedosyt, szczególnie widoku całkowicie zaćmionego Księżyca
  5. Po (mam nadziej udanej) obserwacji zakrycia nie sprzątajcie sprzętu bo ok 7 rano będzie możliwość obserwacji zakrycia Saturna przez Księżyc Warto wiec znaleźć taką miejscówkę by horyzont i dla zakrycia planetoidalnego i planetarnego był w miarę odsłonięty. Powodzenia!
  6. Pogoda generalnie dopisała od 1:00 do 5:00 UT (z przerwami na obsługę aparatu) i udało mi się wykonać 2h 30min obserwacji meteorów. Zaobserwowałem 180 Kwadrantydów. W 15 minutowych przedziałach obserwacyjnych rejestrowałem przeciętnie 20 met z tego roju. Przeważały zjawiska jasności +2,+3 mag, choć w każdym przedziale obserwacyjnym trafiały się zjawiska 0, -1 mag czy kilka -3 mag. Najjaśniejsze zjawiska tej nocy to bolid -4.0 mag z 02:11 UT i -5.0 mag z 03:49 UT. Ciekawą cechą jasnych zjawisk było to, że kilkakrotnie pojawiały się pęczkami w krótkim odstępie po 2-3 meteory . Max pik aktywności w trakcie mojej obserwacji mógł wystąpić w przedziale 01:30-01:46 UT i wyniósł 22 zjawiska. W porze prognozowanej jako max tj o 02:20 UT nie widać było nadzwyczajnego skoku aktywności a wręcz jego wyraźny spadek. Od 3 do 4:15 UT aktywność powróciła do 20 zjawisk/15 min Po 4:15 UT aktywność spadła mniej więcej o połowę do 10-12 zjawisk/15 min. Aparatem udało mi się złapać 4 zjawiska, w tym 2 na jednej klatce na prezentowanej fotografii. Udało mi się tej nocy wypatrzeć jeszcze gołym okiem kometę 46P/Wirtanen. Oceniłem ją to 5.5 mag DC=2 koma ok 40'.
  7. Nie mamy jeszcze dokładnego zdjęcia jądra komety jednopojawieniowej/nieokresowej
  8. W sieci można znaleźć sporo informacji o śmierci od meteorytu jakiegoś hindusa w lutym 2016r.
  9. Tak ale tylko w pewnym paśmie widma. Nie było tam niestety kamery która patrzyła w świetle białym
  10. Wygląda mi to na podsłońce. Więcej o nim tu https://pl.wikipedia.org/wiki/Podsłońce
  11. Niestety wszystko się sprzysięgło by kometa była trudnym obiektem do obserwacji. Faza i bliskość Księżyca niemal wycina ją z tła nieba, śnieg tak odbija światło i Księżyca i latarni, że jakiekolwiek zdjęcie kończy się czymś takim jak prezentowane zdjęcie z wczorajszego wieczoru. Trzeba czekać kilka nocy
  12. Tuż po północy po przebudzeniu spoglądam w okno i widzę konstelację Bliźniąt! A już straciłem nadzieję. Szybkie wyjście z aparatem i lornetką pod niebo i okazuje się że jest dobrze, 2/3 nieba bezchmurne a Księżyc też opuszcza niebo. Wzrok nawet zaadoptowany do ciemności więc kometę znajduję w minutę choć wydaje mi się dość słaba jak na szacunki jej jasności które widziałem w necie. I nie mylę się. Jej jasność oceniam na 4.5 - 5.0 mag w zależności czym ja oglądam, średnica komy też jakaś okrojona do 30 może 40'. Dziwne to, liczyłem na coś innego ale i tak cieszę się nią bo od poprzedniej obserwacji minęło 8 długich dni i nocy. Następnie niemal godzinę próbuję ją sfotografować z czymś w kadrze. Miałem plan by jechać nad rzekę w upatrzone miejsce ale po 2 strzałach z tamtych okolic (chyba myśliwego) szybko rezygnuję. Jako tło do zdjęć wybieram stodółkę na moim siedlisku. Po 1:20 znowu napłynęły chmury ale jestem zadowolony z obserwacji udało mi się "napaść" kometą.
  13. Zainteresował mnie temat komety 289P/Blanpain. Wg Almanacha ma być widoczna nawet gołym okiem. O tyle mnie to zdziwiło, że o takich kometach a szczególnie okresowych wie się i kilka lat do przodu. Poszukałem trochę informacji na jej temat i znalazłem fajne opracowanie na stronie kometarnego guru - Seiichi Yoshidy http://aerith.net/comet/catalog/0289P/index.html. Autor studzi zapały, kometa będzie dostępna do obserwacji wysoko na niebie (w grudniu w czasie peryhelium) ale jej spodziewana jasność jest prognozowana na 17.5 mag.
  14. 2 godzinne okno pogodowe wykorzystałem na szybki wypad w ciemne miejsce nad Jeziorem Sulejowskim. Kometa w lornetce prezentuje swoja okazałość bardzo ładnie. W teleskopie zaś wewnątrz komy widoczna jest asymetria biegnąca od słabego gwizdopodobnego jądra do baaardzo delikatnego warkocza. Fotograficznie zaś prezentuje się tak
  15. Jak dla mnie to jedna z pozytywnych kometarnych niespodzianek tego roku. Wg prognoz miała być tylko przeciętną przedstawicielką tych ciał a jest o ok 1 mag jaśniejsza niż zakładano. Wielkością głowy może śmiało dorównywać dużo jaśniejszym kometom. No i jej bliski przelot koło takich perełek głębokiego nieba jak M31 czy M33 dał astrofotografom fajną możliwość do efektownych ujęć.
  16. Bardzo trudne to to w ocenie. Myślę, że ten punkcik może mieć nie więcej niż 10.0 mag
  17. Na pogodę przynajmniej dziś nie ma co liczyć wiec na pocieszenie wrzucam zaległy szkic komety z obserwacji teleskopowej. Polecam szkic bo to świetne ćwiczenie na studium morfologii obserwowanego obiektu.
  18. Ubiegłej nocy udało mi się zrealizować aż trzy cele na które czekała kometa. Udało mi się zaliczyć kometę tylko gołym okiem choć było to raczej dostrzeżenie, a nie coś takiego jak oglądanie. Udało mi się wykonać szkic komety obserwowanej przez teleskop (czeka na skan) i wykonać jej zdjęcie w plenerze nad pobliską rzeką. Oto efekt Canon 50D + kit 18-55mm f=3.5, eksp 30sek, ISO 1250
  19. Moje dzisiejsze przemyślenia z obserwacji to to że kometa 46P jest trochę większą i jaśniejsza bliźniaczką komety 41P z 2017 roku. Podobieństwa to duża zielona głowa, brak warkocza, dość luźny stopień kondensacji i bardzo korzystna lokalizacja na niebie.
  20. Kometa jest już fajnym obiektem lornetkowym, wizualnie jeszcze bym jej nie polecał, sądzę że najlepsze przed nami. Wczorajszej nocy oceniłem ja na ok 6.0 mag DC=2/3 koma ok 30' Fotograficznie na jednej ekspozycji prezentuje się tak
  21. Zaczyna się najciekawszy czas do jej obserwacji. Kometa aktualnie góruje na wysokości 16st ok 21.30. Póki jest nisko i można ją jakoś fajnie wkomponować fotograficznie w krajobraz. Ja startuje już tej nocy
  22. Plakietka kalibracyjna która poleciała na Marsa na InSight.
  23. To czemu widnieje tam flaga Polski ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.