warpal

Przypomniało mi się jeszcze coś, co robiłem z makiem i SCT. Można obrócić tubę "do pionu", wyciągiem do góry i ją otworzyć na chwilę. To daje pewność, że temperatura wewnątrz i na zewnątrz jest taka sama.

Miło mi, że mnie wspomniałeś, ale niestety "maka" od ponad 10 lat nie używam już do astro. Niestety również nie spotkałem się z czymś takim wcześniej, ale wygląda mi to (podobnie jak Wojtkowi) na jakieś turbulencje ciepłego powietrza. To się powtarza, czy pierwszy raz?

Gwiazdy usunąłem StarXterminatorem - nowa wersja chyba sobie całkiem nieźle radzi (wg mnie ocywiście).

Cieszę się, że nie nastąpił ten "koniec historii"

Materiał jest (powiedzmy) nie najwyższej jakości i już chyba więcej z niego nie wyciągnę. Z której strony by nie ruszyć, to wychodzi coś innego. Wersja nieco mniej odszumiona i z większą dynamiką (?). Zabiorę się jeszcze raz za ten obiekt, kiedy pogoda pozwoli.

Ja chyba też. Tego właśnie nie jestem pewien. To i to. Stary jestem, to i z dynamiką ciężko Ale zobaczymy co da się zrobić. Fakt.

Masz rację, ale zwalę częściową porażkę tradycyjnie na pogodę. Spróbuję coś tym jeszcze zrobić, nie obiecuję, że się uda.

To moje drugie podejście do tego obiektu i to z tego samego miejsca. Pierwsze - 2 (nie 3, jak myślałem) lata temu. Inny sprzęt, więcej czasu (cierpliwości), gorsza pogoda. Nie wykluczone, że trochę większe umiejętności (zloty to naprawdę fajna sprawa0. Wtedy niespełna 2 godziny teraz ponad 2 razy tyle. LRGB: L - 45x3 min. ASI183MM, RedCat51. RGB - 40x3 min., ASI2600MC, FSQ-85.

To jedna z tych chwil kiedy żałuję, że sprzedałem kiedyś swojego SCT.

Dawaj, co Ci szkodzi

Ważne, że jest i..

No i materiał da się obrobić? Da się

No i pięknie, choć nie kolorowo.

No i miałeś rację - nie wiem dlaczego, ale okazało się, że mam przyciemniony monitor do 30%. Więc Twoje poprawki są bardzo uzasadnione. Dzięki!

Dzięki za opinię!

Starałem się

Cieszę się

Nie, no może bez złośliwości. Chodzi najpewniej o sprawy techniczne i wynikający z nich efekt wizualny.

Wg mnie dość ciekawy rejon, chociaż nie mam pojęcia dlaczego akurat tam wycelowałem sprzęt. W centrum kadru NGC6250 w Ołtarzu - mała gromada otwarta, składająca się z młodych gwiazd wypatrzona po raz pierwszy przez J. Herschela w 1847, wielkości ok. 16 minut łuku. Obok 2 mgławice emisyjne vdBH 79a i 76. W Skorpionie: NGC 6249 - gromada otwarta, o wielkości ok. 10 minut, również odkryta przez Herschela w 1847. Steve Coe opisał jako "Pretty bright, pretty small, not compressed, 15 stars at 100X". NGC 6259 - gromada otwarta , o wielkości ok. 15 minut, tym razem pierwszy był J. Dunlop, który wypatrzył ją w 1826 (Herschel również obserwował ją w 1847 r.). Znajduje się ok. 3.4 tys. LŚ od nas. W katalogu NGC określana jako ""Remarkable! Cluster, bright, very large, very rich" (doliczono się ponad 100 gwiazd). I jeszcze jedna gromada otwarta - Lynga 14 (pozycja z katalogu Lynga Open Clusters Catalog, stworzonego przez Gosta Lynga, z obserwatorium w Lund) RGB z dodatkiem Ha. RGB - 135 min. ASI2600MC, FSQ-85. Ha - 99 min. ASI183MM-GT, RedCat51, Antlia 3nm Pro. Rejestrowane w klatkach po 3 min. Razem 4 godziny i 5 min.

Chyba nie do końca jasna jest dla mnie Twoja opinia? Masz rację, chociaż nie do końca . Odnosiłem się do tytułowych obiektów. Co do reszty - masz rację w 100%. Następnym razem obiecuję poprawę.

Fakt. Też jestem ciekaw . "Wypasionej" - taaa.... No właśnie w tych rejonach to jest dylemat. Zawsze jest coś za coś.

Dzięki! To już po "podbiciu" i tym razem (wybacz) nie ulegnę presji - mniej mi się efekt finalny podoba, ale nie upieram się, że mam rację.