No więc przyszedł czas na przetestowanie najgorszego (aktualnie, ale niech tak pozostanie) egzemplarza w Polsce.
Warunki - wilgotność ponad 98%, seeing dość przyzwoity, bez wiatru.
Waga wszystkich moich "klamotów" to ok 12 kg.
Zamontowałem przeciwwagę 2.6 kg i chyba to wystarczy, aby nie mieć obaw, że wszystko runie.
Zestaw, dzięki jego specyfice dość długiej szynie udało mi się zamontować tak, że ryzyko kolizji wydaje się zminimalizowane.
Niestety nie wziąłem poziomicy i montaż ustawiałem wg libelek, co jak się okazało nie było najlepszym rozwiązaniem.
Jednak PHD dzielnie korygował prowadzenie dając błąd w granicach 0.7".
Co prawda klatka 10-ciominutowa wygląda tak:
ale już 5-cio tak:
Okolice Altaira, wycinek 1:1, FSQ-85 i ASI2600.
Po wypoziomowaniu montażu "na oko" wykres prezentował się mniej więcej tak przez resztę czasu:
Dość dobry wynik błędu RMS uzyskiwałem też przy czasie 1 s. i mniejszych ustawieniach "agresji" na osiach.
Nie wiem dlaczego jednak, po przeniesieniu się w okolice Beta Cas (tranzyt o 4:38), w pewnym momencie prowadzenie zakończyło się komunikatem - "guiding stopped, telescope started slewing", ale montaż zatrzymywał się i już.