Oskar, a co powiesz na cywilizację starszą od nas o - powiedzmy - milion lat? To przecież dosyć krótki czas w skali kosmicznej. Taka cywilizacja byłaby od nas niewyobrażalnie bardziej zaawansowana technologicznie. I czy to my byśmy ją odkrywali, czy ona nas??? Jeżeli Wszechświat kipi życiem, a prawdopodobnie tak jest, to takich cywilizacji jest multum :shock: i niech nikt nie mówi, że podróże międzygwiezdne są niemożliwe, przecież nauka i technika na dobrą sprawę istnieją dopiero kilkaset lat i mówienie, że teoria względności to ostateczność świadczy o naszym ludzkim homocentryzmie. Każdemu pokoleniu wydaje się, że właśnie za jego życia ludzkość osiągnęła granicę swoich możliwości, a historia pokazuje, że nic bardziej błędnego. Sto lat temu najtęższe naukowe głowy zarzekały się, że nic cięższego od powietrza nie może latać (chyba nie zauważyli ptaków )
Można tak ciągnąć długo, ale w skrócie chodzi mi o to, że nie można odrzucać żadnej możliwości, nawet tego, że - za przeproszeniem - kosmici odwiedzają Ziemię. Bo niby skąd te wszystkie dziwne światła na niebie. Wenus i płonące gazy z bagien?
Pozdr.