Skocz do zawartości

Radek Grochowski

Moderator
  • Postów

    4 347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Radek Grochowski

  1. Efekt kropli niezbyt efektowny, za to atmosfera pięknie się jarzyła po ciemnej stronie
  2. Pokusić się pokusiłem, atoli za wygraną dałem :cry2:
  3. Marcin, to jest kwestia psychologii. Wszyscy zachowujemy się w ten sposób, więc wydaje nam się to zupełnie naturalne, ale czy takie jest, to już niekoniecznie. Stawiamy sobie jakieś wielkie cele w przyszłości i myślimy, że jak już się uda to będziemy wniebowzięci i szczęśliwi po wsze czasy, ale to niemożliwe!!! Będziesz zbierał pół życia na lornetkę, w końcu ją kupisz i będziesz zachwycony, ale zachwyt przemija, jak wszystko, i co potem? Potem postawisz sobie następny cel, np. super-apo-fluoro-triplet 150mm czy coś takiego, i znowu zaczniesz zbierać. Myślę, że dużo ważniejsze jest nie bujać w obłokach i cieszyć się tym co się ma, nawet jeśli nie jest doskonałe. Jasne, że w końcu to może przestać wystarczać, i wtedy kupuje się coś innego, ale nie powinno się z tego robić wielkiego celu życia. Popatrz na ludzi, którzy mają wszystko. Osiągają już wszystko i co??? Zostaje im pustka, do niczego już nie mogą dążyć. I strzelają sobie w głowę, albo im odbija jak Majkelowi Dżeksonowi, albo scigają się po autostradach 300km/h, żeby tylko uciec od siebie. To przykłady krańcowe, ale dobrze opisują to co chciałem powiedzieć. Ale wiem, że tacy już jesteśmy, widzisz taką lornetkę i ślinka cieknie, naturalna sprawa. Nie jesteśmy doskonali :wink: Pozdr.
  4. Ze sprzętem astro jest tak samo jak z samochodami (i chyba ze wszystkim innym). Istnieje pewien punkt od którego cena idzie wykładniczo w górę, a jakość poprawia się coraz wolniej w miarę jak sprzęt dąży do niedoścignionego ideału. Są samochody za setki tysięcy dolarów, a przecież mają wszystko to samo co zwykły poldek (kierownica, koła, silnik itd) plus niezmierzona ilość bajerów, które są miłe oku i poprawiają samopoczucie, a wcale nie są niezbędne. Jesteśmy z lewa i prawa tak bombardowani wrażeniami zmysłowymi, że naprawdę trzeba mieć dużo zimnej krwi, żeby stanąć, potrząsnąć głową i wyraźnie sobie powiedzieć: lornetka za 50,000 zeli??? Musiało by mnie p... :wink:
  5. Hmm... Na razie to bardziej tak sobie gdybałem z tym teleskopem, ale teraz to mnie zachęciłeś Pozdrawiam,
  6. A mogą być zdjęcia astro bardziej krajobrazowo-panoramiczne? To po pierwsze sposób na kłopoty z rozdzielczością, a po drugie zawsze miło na czymś takim zawiesić oko. Same obiekty astro wydaja się zbyt "suche" a wiele z nich z pewnością się już opatrzyło. Myślę, że powinno się znaleźć w takim kalendarzu kilka kompozycji ziemia-niebo.
  7. Oooo... przecież ja się nikogo nie czepiam. Strasznie mi się te zdjęcia podobają, a to że coś tam sugeruję wynika z tego, że próbuję kolegę zdopingować do jeszcze lepszych wyników. Przecież nie chodzi o to, żeby było tylko "Och" i "Ach" Jeżeli tak to zabrzmiało to mi bardzo przykro Faktem jest, że myślałem, że te zdjęcia są przez 350mm newtona, stąd ten komentarz. Jeśli chodzi o moje astrofoto to nie mam nic co mógłbym z tym porównać, ale też nie chodzi przecież o rywalizację. A tej sugestii o dżentelemenach nie zrozumiałem :salu: Pozdrawiam,
  8. Właśnie coś takiego chodzi mi po głowie, ale trochę większy, rzędu 35cm. Szkoda że mam lewe ręce do spraw mechoanicznych, ale chyba się podejmę. Powiedz Kolego jak z kolimacją i jakie to daje obrazy? Pozdrawiam,
  9. Nie chce mi się sprawdzać statystyk, ale chyba liczba dni z zachmurzeniem w Bieszczadach nie odbiega bardzo od średniej krajowej, a ciemniejszego nieba niż tam raczej nie znajdziesz. To znaczy znajdziesz, ale pojawią się inne problemy. Np. kiedyś nocowałem na odludnej polance pośrodku Puszczy Białowieskiej. Niebo było pierwsza klasa, ale dość wilgotno, dlatego oblazły mnie mrówki i inne chrząszcze, że o komarach nie wspomnę. Rano byłem cały w bąblach. Z autopsji wiem też, że w Bieszczadach nie ma wielkich problemów z wilgocią, chyba że w samych dolinkach, gdzie lubi się gromadzić mgła. Ale widzę, że chcemy się koniecznie wyrwać z kraju i słusznie, żeby dyskusja nie umarła polecam ten obrazek: http://www.darksky.org/images/satelite/euro.gif Wyraźnie widać na nim Bieszczady i Karpaty Wschodnie w postaci czarnej kreski. Niestety jest to sytuacja sprzed dziesięciu lat, a wiemy że z czasem wcale nie jest lepiej. Ciekawe jak to wygląda teraz. Obiecująco wygląda Rumunia, ale żeby specjalnie jechać do złodziei :wink: skoro w Bieszczadach też jest dobrze :? Straciłem wątek...
  10. Ładne, ale jesteś pewny, że to się nazywa Kocie Oko? Co do tej grupy galaktyk Abell cośtam, to jest to nazwisko człowieka, który pierwszy ułożył katalog kilku tysięcy gromad i grup galaktyk na podstawie płyt z Palomarskiego Przeglądu Nieba. Wszytskie znaczniejsze gromady galaktyk nazywają się teraz Abell ---- Jeżeli mogę coś wogóle sugerować to radziłbym jednak naświetlać dłużej, zwłaszcza te słabe galaktyki. Z takiego sprzętu można znacznie więcej wyciągnąć :wink: Pozdrawiam,
  11. Szkoda, że tylko narzekamy, a nie możemy niestety nic z tym zrobić
  12. Oczywiście masz rację, tam jest ciemno a w południowej Polsce każda dolinka jest wypełniona ludem miłującym jasność, ale jednak wiem z autopsji, że Beskid Niski, a już na pewno Bieszczady, są całkiem ciemne. Na wys. 800m kilka km od Wetliny nie widać nawet śladu zaświetlenia, niebo jest zupełnie dziewicze, a wysokośc sprawia, że nawet nad ranem na sprzęcie nie osadza się rosa. Ilość dni pochmurnych to inna sprawa, na Węgrzech na pewno jest lepiej. Jednak Węgry też są dość gęsto zaludnione i małe, a łuna od Budapesztu daje zapewne na grubo ponad 100km :evil: Ale i Bieszczady to nie pępek świata. Półtora roku temu spałem w śpiworze pod gołym niebem na pustyni w Pdn. Australii, 50km od najbliższego domostwa i niebo było tak masakrycznie roziskrzone, że nie da się tego opowiedzieć! Nawet Bieszczadom sporo brakuje. Swoją drogą ciekaw jestem czy dożyję tych pięknych czasów, kiedy ludzkość zmądrzeje i przestanie: a) zabijać się stawiać wszędzie te pier...e lampy Pozdrawiam!
  13. No, bądźmy szczerzy - jednak trochę odbiega, ale nie to że się czepiam. I tak jest świetnie. Poważanie
  14. No to mi pozostaje życzyć autorowi wątku, żeby wkrótce mógł sam w ten sposób obrabiać swój materiał :wink: Pozdrawiam,
  15. Spoko. Mam taki teleskop i był raz przez cztery długie noce podłączony do zapalniczki w samochodzie (bez doładowywania) i nic się nie stało. Pozdr.
  16. Tu się jednak mylisz. To tak, jakbyś mówił, że zawodowcy już nie chcą małych sprzętów, bo im głupio, że amatorzy też takie mają. Zauważ, że w polskim obserwatorium bodajże w Las Campanas koło 1-metrowego teleskopu pracują albo pracowały miniaturowe teleskopiki w rodzaju Meade ETX-125, ale sprzężone z takimi kamerami CCD i oprogramowaniem, że głowa boli. Za ich pomocą prowadzono stały automatyczny monitoring dużych obszarów nieba i odkryto m.in. tysiące nowych gwiazd zmiennych. Albo porównaj co potrafi 50, czy 60cm amatorski dobson, a co teleskop o tej samej średnicy chociażby w Białkowie, czy na Suchorze z autoguiderem, kamerą CCD albo jakims zaawansowanym fotometrem. Za bardzo się sugerujemy tym, że amatorzy potrafią robić takie ładne, kolorowe zdjęcia. To oczywiście świetna sprawa, ale nauka polega jednak na czymś innym. Nawet te foty jak obrazki z Hubble'a są głównie na użytek amerykańskich podatników (patrzcie jakie śliczne zdjęcia i płaćcie dalej), żeby wiedzieli na co idą ich pieniądze, a 95% pozostałego czasu pracy to badania naukowe, które "zwykłego" człowieka kompletnie nie interesują. Pozdrawiam,
  17. Zgadza się, Tal 200K z montażem i "nogą" waży jakieś 30kg, z pudłem i akcesoriami ponad 50. Ten nowy z pudłem pewnie będzie ważył koło 75kg, a to już mała masakra. Nawet dla dwóch chłopa to za dużo, żeby targać za jednym zamachem na 4-te piętro. Pole widzenia jest jakie jest, w 200K z plosslem 40mm ok. 50' o ile pamiętam, nie tak znowu tragicznie. 250-ka będzie miała wyciąg 2", więc będzie dużo lepiej. Jeśli chodzi o zasilenie, to nowy montaż tałowski chodzi na 12V.
  18. Nie do końca zrozumiałem, czy autor wątku jest też autorem tej fotki. Ale jeżeli tak to chylę czoła
  19. Ciekawostka: właśnie się dowiedziałem, że Nowosybirsk zamierza wprowadzić do produkcji nowego klevtsova o nazwie Tał 250K. Rzuciłem okiem na dane techniczne i okazuje się, że wreszcie wpadli na to, żeby zaopatrzyć go w wyciąg okularowy 2" W dodatku jest jaśniejszy od 200-ki, F/8.5. Szykuje się całkiem niezły wymiatacz, ale piekielnie ciężki, sama tuba waży 16kg :shock: . Poza tym z tego co widzę, rura stoi na tym samym montażu, co 200K, i chociaż do 200-ki jeszcze daje radę, to przydałoby się, żeby tu zastosować coś solidniejszego. Ale znając ich tempo wprowadzania innowacji, to wątpię... No ale widać, że firma się stara. Z trzeciej ręki wiem, że noszą się też z zamiarem wypuszczenia klevtsova 300mm. Takie coś na solidnym zachodnim montażu to już sprzęt hi-tech do amatorskiego obserwatorium. Ok, odbiegam od tematu, tu są szczegóły jak kogoś interesuje: http://www.npzoptics.com/market/shopping/p...&product_id=305
  20. Jak na mój gust, to z tą M27 lepiej sobie dać spokój i zrobić ją jeszcze raz w lepszych warunkach. Obrabiać można obraz, na którym jest już sporo informacji, a nie ma sensu na siłe wyciągać wszystkich szumów z tego, na którym niewiele widać. Natomiast M13 piękna, chociaż po obróbce szumy zdecydowanie rzucają się w oczy. Właściwie trudno powiedzieć, czy lepsze od oryginału :? Za to bardziej kolorowe :wink: Pozdr.
  21. A po co szukać za granicą?! Bieszczady i Beskid Niski też dają radę.
  22. O! To jest śliczne. Bo prawdę mówiąc M27 nie zachwyca, taka jakaś blada. Pozdr.
  23. OK, thanx. A jak przerobisz swój obiektyw na lunetke to daj jakąś fotkę na forum PLZ. Pozdr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.