szuu

w gruncie rzeczy macie to samo zdanie

próbowałem zoomowac precyzyjnie x2 (celując żeby obiekt który był w środku przechodził na krawędź) i nowe szczegóły przestały się pojawiać między powiększeniem 16x i 32x. biorąc początkową rozdzielczość 964x308 wychodzi mi że sensowna rozdzielczośc tego zdjęcia jest między 15000x5000 i 30000x10000 (75-300 megapix). ale to nie jest szum, raczej rozdzielczość optyczna ma swoje granice, w końcu ten teleskop ma tylko 2,5 metra, nadrabia dobrym seeingiem ale jednak jest malutki.

mozliwosc wstawiania dowolnego htmla a zwlaszcza javascriptu rozwalilaby forum, ale gdyby bylo wstawianie tylko iframe, tak jak jest wstawianie jutuba, to taka wstawiona rzecz raczej nie moze nic wrogiego zrobic. a mozna duzo fajnych rzeczy wrzucac, rozne serwisy dają gotowe linki przystosowane do wstawiania jako iframe. ewentualnie, zeby uniknąć nachalnych tresci, forum mogloby to wyswietlac tak jak teraz działa spoiler, ze pojawia sie dopiero po kliknięciu. druga rzecz która po 20 latach zmienila sie w internecie to ze teraz nie trzebaby się juz męczyć z gifami z ich ograniczoną kolorystyką i moznaby krótkie animacje wstawiać jako mp4 bezpośrednio na stronie bo juz wszystkie przeglądarki to odpowiednio obsługują, tylko niestety nie obsługują tego fora... a szkoda, bo pliki byłyby mniejsze i ładniejsze. (wiadomo ze zawsze mozna tez dac na jutuba ale podobnie jak obrazki z obcego serwera, kiedyś to zniknie. no i mp4 moze byc odtwarzany w kółko jak gif)

a tak z innej beczki, czy każdy może wstawić IFRAME do posta czy tylko funkcjonariusze?

w tak odległej perspektywie to pewnie będą wspominać że krater został nazwany w starożytności na cześć jakiegoś unijnego astrologa

no, też widziałem kiedys taki efekt w jakimś programie (chociaż nie wiem czy był zrobiony aż tak sprytnie), podobnie jak przy podłączeniu dekodera polsatu do projektora nie obsługującego hdcp widać było wszystko oprócz filmu - nałożone napisy, menu - a w miejscu filmu czarna dziura tego typu ograniczenia wkurzają zwykłych konsumentów korzystających z legalnych treści a piractwu jakoś niespecalnie przeszkadzają, ale jednak to inny rodzaj problemu niz hipotetyczny backdoor w procesorze, który mógłby mieć potencjalnie nieograniczenie niszczycielskie skutki. w opisanym przypadku cały trik powoduje system operacyjny zainstalowany przez uzytkownika i aplikacja zainstalowana przez uzytkownika, jak nie chce zeby tak sie dzialo to moze ich nie instalowac...

wygląda jak komputerowy odpowiednik nibiru... (sensacja + zagrożenie) gdyby coś takiego mogło być aktywowane z zewnątrz bez wiedzy użytkownika to prędzej czy później każdy komputer z intelem zostałby przejęty przez botnety i tym podobne, i miałoby to widoczny wpływ na jego działanie tak że wszystko zostałoby zauważne i skończyło się skandalem i niewyobrażalnymi odszkodowaniami dla milionów użytkowników, którzy kupili coś co nie działa. tego typu tajemnic nie da się długo utrzymywać. a przecież ten system intela jest już od bardzo dawna. mieszanie do tego screenshota z netflixa to już zupełne nieporozumienie, przecież to się dzieje pod kontrolą aplikacji i systemu operacyjnego, które uruchomił sam użytkownik. nie widać co miałoby się tu niby dziać poza jego kontrolą.

oczywiście gratulacje!

no to teraz megaprosta zagadka - co to jest?

to największe to mgławica carina, w dół caldwell 91, po prawej plejady południowe czyli gwiazdozbiór carina, którego raczej nigdy nie widziałem

oto bardzo znane i charakterystyczne zdjęcie, na którym czegoś brakuje... co to takiego?

"Worek Węgla – nazwa ciemnej mgławicy, która ostro zaznacza się na tle Drogi Mlecznej w najmniejszym i najjaśniejszym zarazem gwiazdozbiorze, jakim jest Krzyż Południa. Mgławica należy do najgęstszych dużych obłoków materii międzygwiezdnej, stąd jej nazwa. Światło gwiazd znajdujących się za nią jest osłabiane aż o dwie wielkości gwiazdowe. Absorpcja światła w obłoku wykazuje niewielka selekcję, co świadczy o tym, że Worek Węgla prawdopodobnie składa się z większych cząstek pyłu. Mgławica leży ok. 600 lat świetlnych od Ziemi." http://pl.wikipedia.org/wiki/Worek_Węgla

no wlasnie! a mimo to wyszło że pod koniec 2015 się spotkamy i rzeczywiście tak będzie!

ale orbita chyba całkiem dobrze obliczona, bo hayabusa rzeczywiście ma w grudniu 2015 ponownie spotkać się z ziemią

bo "mór" jest z matowego szkła

przypadkowo też ostatnio oglądałem fotki z księżyca i tak sobie pomyślałem że cała tamta technika wygląda już jak kamień łupany, filmy 16mm jak VHS, nagrania telewizyjne - lepiej nie mówić... tymczasem zdjęcia - ciągle są ładne, jak gdyby były robione wczoraj i można je z przyjemnością oglądać

"Pierwsze doniesienia wieściły rychły wybuch wojny nuklearnej, a dźwięki były tłumaczone brzmieniem trąb anielskich. Tę tezę naukowcy odrzucili jako pierwszą." chciałbym zobaczyć jakie naukowe argumenty przemawiają przeciw tej teorii. porównali ze znanymi przykładami nagrań trąb anielskich?

pierwszy raz ze spamu dowiedzialem sie czegoś ciekawego! czyli nazwy programu, ktory to robi (sam się chwali, dowodząc swojej skuteczności, tylko pytanie czy widząc efekty będziemy skłonni nagrodzić tworcę i kupić ten program? ) (z wikipedii) XRumer – program pod Windows służący do pozycjonowania stron internetowych. Aplikacja automatycznie rejestruje się na popularnych typach forów dyskusyjnych i spamuje je postami z linkiem do wybranej strony, dzięki czemu liczba odwiedzin na stronie wzrasta, podobnie jak pozycja w wynikach wyszukiwarek internetowych[1][2]. Obsługuje automatyczne rozpoznawanie CAPTCHA, aktywacje e-mailowe przed wysłaniem wiadomości na forum, rejestrowanie nowych e-maili, użycie proxy (tak by administrator forum nie zorientował się po adresie IP że spamuje go ta sama osoba)[3][4][5]. Potrafi też dodawać wpisy na blogach oraz księgach gości, choć nie jest to jego głównym zadaniem.XRumer – program pod Windows służący do pozycjonowania stron internetowych. Aplikacja automatycznie rejestruje się na popularnych typach forów dyskusyjnych i spamuje je postami z linkiem do wybranej strony, dzięki czemu liczba odwiedzin na stronie wzrasta, podobnie jak pozycja w wynikach wyszukiwarek internetowych[1][2]. Obsługuje automatyczne rozpoznawanie CAPTCHA, aktywacje e-mailowe przed wysłaniem wiadomości na forum, rejestrowanie nowych e-maili, użycie proxy (tak by administrator forum nie zorientował się po adresie IP że spamuje go ta sama osoba)[3][4][5]. Potrafi też dodawać wpisy na blogach oraz księgach gości, choć nie jest to jego głównym zadaniem. zgiń, przepadnij!

wyszło mi 15/20 fajny quiz! (poza pierwszym pytaniem które wydaje mi się niejasne)

"Bez dodatkowych pomiarów danych orbity Plutona, dokonanych przez sieć radioteleskopów, błąd wyznaczenia jego aktualnej pozycji może wynosić nawet: ..." czy "nawet" jest użyte w znaczeniu że błąd może być nawet tak mały czy nawet tak duży?

ej maquu, czytaj uważnie. przecież mówię że fajne te misje i chciałbym zeby robiono nowe rzeczy. twierdzę tylko że nie ma żadnych wymiernych korzyści z takich wycieczek, czyli nie ma się co przejmować że jakoby na marsie są lepsze perspektywy, bo tak naprawdę perspektyw na obecnym etapie rozwoju ludzkości nie ma nigdzie, więc nie ma znaczenia czy się leci na marsa czy na wenus. podobnie jak nie ma znaczenia na którą z wielu niezdobytych gór wdrapie sie alpinista. nie robi tego żeby biznesowo wykorzystać atrakcyjną lokalizację tylko dlatego że lubi walczyć! idźmy w jego ślady

to może rzeczywiście trochę dziwne, po co lecieć na wenus pounosić się nad chmurami i robic im zdjęcia (tak jak gdyby u nas nie było chmur!) ale nawet lądowanie na komecie, na której nie było nic ciekawego, sprawiło dużą frajdę, więc balony na wenus też byłyby fajne. mars jest niby lepszy, bo misja załogowa byłaby takim super-apollem XXI wieku, dotknięcie ludzką stopą innej planety, symbol że oto "wróciliśmy w kosmos", spełnienie wizji sci-fi, itd... jednak podchodząc czysto użytkowo, i tak już łaziki do tej pory wszystkie kamyczki tam sfilmują i zbadają i osobista obecność człowieka będzie miała wartość tylko (lub aż ) emocjonalną, a nie praktyczną. dlatego według mnie nie ma żadnego znaczenia czy wysyła się kogoś lub coś na marsa, wenus czy gdziekolwiek, ważne tylko żeby robić coś nowego, a nie jak ISS kręcić sie w kółko

pomijając osobiste problemy pazernych ludzi kupujących i sprzedających kamery, czy ktoś wie jak ogólnie wyglądaja perspektywy astro-rynku? pamiętne wejście chińczyków jako podwykonawców obniżyło ceny do wcześniej niewyobrażalnych poziomów, teraz chińczycy są już właścicielami - poszło szybciej niż w innych branżach! ale czy to się będzie rozwijać czy zwijać? od dawna mówi się że młodego pokolenia takie rzeczy mniej interesują, ale może ważniejsze jest to co kupują dojrzali i bogaci astrofotografowie? chociaż to by oznaczało osuwanie się w coraz droższą luksusową niszę... krótko mówiąc, czy widzieliście jakąś analizę? taką jak ten wykresik pokazujący w jaki sposób aparaty cyfrowe zniszczyły fotografię analogową a obecnie są zjadane przez smarfony

istnieją udane przedsięwzięcia open source używane przez setki milionów użytkowników i kształtujące całą branżę... i co z tego, skoro tutaj barierą jest sprzęt? musiałoby istnieć masowo produkowane a więc tanie urządzenie, które po zhakowaniu staje się astrokamerką. zastanawiam się czy modularny hardware do androida (ten odwieczny pomysł telefonu składanego z kawałków) może pomóc w tej sprawie. być może będą ustandardyzowane wymienialne moduły z różnymi kamerami (matrycami), więc dołączenie czegoś swojego do takiego systemu mogłoby być łatwiejsze niż budowanie całego urządzenia - najdroższe elementy być może już są w innym tanim module. i jeszcze jest taka ciekawostka - aparat składający się głównie z matrycy (sterowany ze smartfona), wymienne obiektywy... prawie astrokamerka, i przy tym produkt masowy:

cieszmy się że kamery drożeją, bo gdyby taniały to byłaby deflacja, a w telewizji mówili że deflacja jest zła