Skocz do zawartości

szuu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 638
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez szuu

  1. można oczywiście wymyślać coraz lepsze "kule" (lepsze zaprzęgi konne) ale kiedyś nadchodzi moment kiedy dochodzimy do wniosku że sama idea podróży bryczką robi się przestarzała Mózg matrioszka i to jest sci-fi z rozmachem a nie sztuka rycia schronów w ziemi i uciekania przed falami (przypominam że mówię o cywilizacji na skalę kosmiczną a nie o epoce sputnika łupanego) PS. to też kula! cóż za ironia losu - a raczej potwierdzenie jedności praw wszechświata
  2. no właśnie! chwilowo jesteśmy na etapie na którym już wiemy że takie obiekty istnieją i wiemy że ich neutralizacja przerasta nasze możliwości, stąd nasze mylne wrażenie że jest to coś poważnego dla cywilizacji skali kosmicznej (jaką może kiedyś będziemy). żeby uświadomić sobie jak bardzo bujamy w obłokach (w zakresie kolonizacji, ratowania cywilizacji przez ucieczkę), pamiętajmy że ziemia po walnięciu takiej asteroidy (masowe wymieranie, trzęsienia ziemi, wulkany, tsunami, globalna zagłada) i tak jest rajem dla życia i przytulnym miejscem do zamieszkania w porównaniu do marsa i księżyca czy gdzie tam jeszcze chcielibyśmy uciekać. jakieś kule czy inne wynalazki są równie sensowne i genialne jak hipotetyczne projekty leonarda da vinci na temat wyposażenia koni w butle z powietrzem na ksieżycu (bo przecież jak ludzie tam polecą to będa musieli orać końmi ziemię i zaprzęgać je do bryczek). ciekawe, ale nie z tej epoki
  3. "módlmy się, aby w czasie obchodów ku czci ofiar katastrofy, która miała miejsce w rocznicę mordu, nie doszło do jakiejś tragedii" (raczkowski)

  4. ekolog się zamknął na kłódkę?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. szuu

      szuu

      ja słyszałem że pewien niemiec w czasie wojny karmił ukradkiem żydowskie dzieci...

    3. szuu

      szuu

      ...i od tego ukradka dzieci puchły i umierały

    4. Janko

      Janko

      Sorry, ale to jest Astro-Forum.

  5. lepiej odwołajmy sie do oryginalnego źródła (nie z kwietnia!) http://www.space.com/11230-water-powered-spaceship-mars-solar-system.html a tu starsze pomysły tego rodzaju i to nawet atomowe http://www.permanent.com/t-steam.htm niemiecki przykład elektrowni z fotoogniw nie jest całkiem nie na miejscu, bo taka elektrownia jest zapewne kosmicznie droga w stosunku do osiąganej mocy ale jednak do podgrzewania wody, czy to w parostatku kosmicznym czy w domu chyba lepiej użyć bezpośrednio promieni słonecznych niż marnować większość z nich przy tworzeniu prądu.
  6. nie ma z tym problemu, chociaz wymaga grzebania w plikach stellarium. program obsluguje rozne formaty, najlatwiej jest chyba uzyc spherical, w ktorym caly obraz panoramy 360x180 jest w jednym pliku (dzieki temu nie ma potem zadnych nieporozumien z parametrami). zeby dodac wlasna panorame wchodzimy do katalogu landscapes, kopiujemy katalog mars, ksiezyc albo saturn (one wlasnie uzywaja formatu spherical) i nadajemy mu wlasną nazwę (to będzie odtąd nazwa panoramy widoczna na liście w stellarium) i potem w tym swoim katalogu zastepujemy obrazek wlasną wersją panoramy a w landscape.ini zmieniamy opis - i gotowe. jak przygotować obraz panoramy: - dla spherical musi to być obraz 360x180 stopni (szerokość 2x większa niż wysokość) - lewa krawędź obrazu panoramy będzie w stellarium odpowiadała kierunkowi "wschód" - koniecznie PNG bo ten format obsluguje przezroczystość - niebo musi być "wyczyszczone" (czyli przeźroczyste), warto o tym pomyśleć przed zrobieniem zdjęcia i robić je w takich warunkach żeby niebo było potem łatwe do automatycznego zaznaczania w programie graficznym - zalecane wielkości obrazu to potęgi liczby 2 (np. 1024, 2048, 4096 itd...), inne mogą nie działać (zależy to od sterowników OpenGL - u mnie działają nawet nie spełniające tego warunku) złożenie panoramy i jej przygotowanie dla stellarium można bez problemu zrobić w programach dostępnych za darmo (np. hugin i gimp)
  7. pewnie tak jak normalny słownik - znaczenie angielskich słów jest opisane po angielsku (innymi słowami )
  8. "powiększenie: 10x – 50x" - lidletka zoom? eee....
  9. jeżeli niemcy rzeczywiście zamierzają szybko zlikwidować u siebie atomówki to może uda sie kilka reaktorów kupić tanio na allegro
  10. rozszyfrowałem cię, jesteś Niemcem z partii zielonych bo tylko polityk może tak naginać fakty kto to są ci "Niemcy, którzy wiedzą"? ci którzy głosowali w wyborach? polityk który skomentował wynik wyborów? skoro się tak orientujesz w polityce niemieckiej to wiesz że już dawno temu mieli wyłączać elektrownie, i co z tego wyszło i dlaczego?
  11. a tak z innej beczki: jak myślicie, po tej awarii w japonii a więc obniżeniu entuzjazmu do energetyki atomowej, producenci powinni chyba spuścić z tonu jeżeli chodzi o ceny? niektórzy klienci może zrezygnują, inni zaczną sie zastanawiać i wybrzydzać - to mi wygląda na rynek kupującego edit: ile by wymagało czasu i pieniędzy opracowanie własnej konstrukcji reaktora i elektrowni? podobno mamy zdolnych naukowców i inżynierów którzy nie mogą znaleźć pracy i muszą biedactwa emigrować albo degenerować się na uczelniach... nie lepiej dać im coś pożytecznego do roboty?
  12. 100mld to wydajemy w ciągu kilku lat na remonty i budowę dróg. Cały Wrocław i kupa bułeczek dla babć i dziadziusiów! powstrzymajcie to szaleństwo! przestańcie budować/remontować drogi!
  13. no właśnie właśnie, wystarczy już tego laboratoryjnego fetyszyzmu... amator (w dobrym tego słowa znaczeniu) używając podstawowych przyrządów może bez problemu zmierzyć parametry lornetki, najwyżej wyjdzie mu 3,9+-0,1mm zamiast "profesjonalnego" 3,927+-0,001mm to nie jest żadna kosmiczna technologia, optyka na tym poziomie jest zwykłym kamieniem łupanym, potrzeba tylko trochę staranności i wiedzy
  14. normalne szukacze są achromatyczne, przynajmniej tak podają sklepy w swoich opisach (skywatcher 9x50, skywatcher 6x30)
  15. no tak, w achromatach są dwie soczewki, po wyrzuceniu rozpraszającej ogniskowa na pewno sie skraca ale z achromatu robi się "chromat" f/5 aż nie do wiary że to może dać dobre efekty - brawo za odwagę!
  16. bardziej mysliwego niż strzelca, ale coś jest na rzeczy
  17. ale ale... 1. nie wszystkie sposoby ograniczania liczby ludności zakładają skazywanie na śmierć 2. tak czy inaczej liczba ludności musi być ograniczona bo zasoby planety są ograniczone, nie ma w tym winy ekologów ani "ekologów" zmierzam do tego, że być może łagodne i kontrolowane "zwinięcie" gospodarki i populacji da w efekcie mniej cierpień i smierci niż dalszy rozwój "na kredyt" zakończony tak dużym kryzysem że nie będzie już środków ani czasu na jego łagodzenie.
  18. zgadzam się z prawie wszystkim co napisałeś (ciekawe czy zgadzają się też ekolodzy (że to ich program )) z wyjątkiem... rozważając 2 scenariusze: jeżeli "rewolucja" przebiegałaby w sposób niekontrolowany to głód+epidemie (a może i wojna) i zaludnienie w kilka lat osiągnęłoby nowe "optimum" dostosowane do możliwości rolnictwa. bo niby jakim cudem przez 100 lat żyłoby "za dużo" ludzi? za to degrengolada byłaby pierwszorzędna... ale jeżeli byłoby to planowe działanie (rządu światowego? ) to proces trwałby dłużej ale własnie dlatego żeby nie doprowadzić do masakry i budowania cywilizacji od zera na ruinach poprzedniej.
  19. no oczywiście, właśnie chodziło mi o zastanowienie się co by się stało (co się stanie?) przy ograniczeniu źródeł energii. ale ruina, katastrofa, bieda to raczej ogólniki. co sie stanie konkretnie i czy same złe rzeczy? najpierw pytanie: czy 100 lat temu gospodarka światowa była w stanie ruiny? porównując poziom życia typowego obywatela nie wygląda to zachęcająco ale to tylko z naszej perspektywy. dla tamtych ludzi to był wspaniały rozwój, praca i bogacenie się. na każdym poziomie cen i dostępności energii wytworzy się jakaś równowaga - inna niż teraz.
  20. a może w tym szaleństwie jest metoda? tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak "niedobór energii". jeżeli biomasa nie wystarczy, wiatry nie będą chciały wiać a paliwa wytwarzające CO2 bedą obciążone karami, to prąd (czy też ogólnie energia) stanie się tylko odpowiednio droższy i ciągle dla wszystkich wystarczy... bo będą musieli zużywać go mniej. - od pewnego poziomu cen nawet ogniwa słoneczne stają się opłacalne... - oszczędzanie na każdym kroku, gaszenie świateł, małe telewizorki, mikrofalówki, lodóweczki, miniautka - likwidacja i ograniczenie niektórych gałęzi przemysłu? - wzrost znaczenia i opłacalności pracy fizycznej? - wzrost znaczenia lokalnego rolnictwa i usług (koszt transportu dyskwalifikuje odległych dostawców) czyli jakby cofnięcie cywilizacyjne, ale zostają nam komputery i internet, bo nie są bardzo energochłonne. jak żyłoby się ludziom w takim nowoczesnym średniowieczu? mogłoby być ciekawie
  21. oj tam, nie przesadzaj, zależy od zastosowania. do oglądania na przykład księżyca wolałbym teleskopik, nawet mały i tani, bo będzie miał sensowne powiększenie i jakikolwiek statyw. za 150 zł można czasem kupić używanego skyluxa. ale to do zastosowań astronomicznych... do samolotów dobre może być coś innego.
  22. nie ma czegoś takiego jak redukcja CO2 i ochładzanie. to znaczy jest, ale w sferze bajek. redukcja to byłoby pobieranie CO2 z powietrza. są tylko działania polityczne na rzecz zmniejszenia tempa w jakim CO2 przybywa. w praktyce również zmniejszania tempa nie ma. ale może nie ma sie czym martwić, bo tempo przybywania CO2 zmniejszy się już wkrótce, gdy zaczną sie kończyc paliwa kopalne - w dodatku zmniejszy się samo z siebie, więc póki czas, trzeba szybko robić teraz jakieś akcje i trzepać na nich kasę bo potem będzie zbyt oczywiste że te akcje nie mają żadnego sensu skoro nikt już nie pali ropą (bo jej nie ma). na akcję wycofywania napędu końskiego z komunikacji politycy sie spóźnili bo ludzie sami przeszli na samochody, tym razem na szczęście Al Gore w ostatniej chwili wykazał się przytomnością umysłu - niczym egipscy kapłani odpędzający księżyc w czasie zaćmienia słońca
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.