Skocz do zawartości

szuu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 638
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez szuu

  1. "Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie od razu wierzą w ich prawdziwość." - Abraham Lincoln

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. szuu
    3. wimmer

      wimmer

      Dobry tekst... Ale naprawdę uśmiałem się z tego: "Szuu... koleżanko"... :D

      Serio teraz już naprawdę mam wątpliwości i zachodzę w głowę, czy Szuu jest serio kobietą. Jak tak, to bym się umówił na kawę ewentualnie :)

    4. szuu

      szuu

      ranking "top użytkowników" cię krzywdzi bo nie wlicza aktywności w statusach :)

  2. jakoś to wszystko porządniej wygląda teraz, bo poprzednio niektóre miejsca sprawiały wrażenie sklejonych z niepasujących kawałków. zmiany delikatne więc nikt się nie zdenerwuje że nie może czegoś znaleźć, a jednak bardzo widoczne. i chyba jeszcze nie byłem użytkownikiem żadnej strony o takiej kolorystyce. zdecydowanie udany upgrade, brawo! ...a moze by tak zmniejszyc obszar zajmowany przez breadcrumbs? (animacja)
  3. wpisując w nowej ślicznej wyszukiwarce hasło zakupy usa dostajemy na przykład... http://forum.astropolis.pl/topic/18901-jakie-koszty-wysyki-z-usa/ żeby nie było że się tylko czepiam, to owszem, kupowałem (na www.optcorp.com), nie ma żadnych problemów, a cło i vat płaci się przy odbiorze paczki (około 30% o ile dobrze pamiętam) może by tak przy okazji kolejnej renowacji forum dodać funkcję automatycznego wyszukiwania podobnych tematów przy tworzeniu nowego wątku? po prostu gość wypełnia temat, zaczyna pisać a w międzyczasie obok automatycznie pojawia sie ramka z wynikami wyszukiwania i delikatną sugestią "znaleziono podobne wątki, sprawdź czy w ktorymś nie ma informacji której poszukujesz".
  4. mi się podoba! możnaby jeszcze dodać do tego efekty seeingu i od czasu do czasu satelita przemykający przez pole widzenia
  5. czerwony krzyż? słyszałem że w PCK brzydko postąpili z Jurandem ale to że przygotowują apokalipsę to już przegięcie!
  6. Raczkowski nawiązuje do astronomii!
  7. A jak ci ktoś powie że to bezpieczne to uwierzysz na słowo i zaryzykujesz wypalenie sobie oka bo tak ktoś doradził w internecie? :-P Tutaj jest ciekawa tabelka z wynikami badania prawdziwych filtrów i różnych rekwizytów zastępczych. Jak sie okazuje, badana dyskietka miała sporą transmisję dla pasma podczerwieni. Ale nawet gdyby okazała się superbezpiecznym filtrem to skąd wiesz że każdy producent używa takich samych materiałów? Więc jednak lepiej korzystać z produktów zaprojektowanych do skutecznej ochrony zamiast liczyć na szczęście, zwłaszcza przy teleskopie, który skupia naprawdę dużo energii.
  8. to jedna rzadkich okazji gdy robienie zdjęcia przez szybę nie tylko nie jest błędem ale nawet uatrakcyjnia obraz
  9. pytanie niby proste, wszyscy wiemy że wahadłowce tylko się nędznie ślizgają po powierzchni atmosfery i daleko im do prawdziwych lotów kosmicznych, ale też wiadomo że byle kawałek cegły może w kosmosie polecieć dowolnie daleko, wystarczy popchnąć tak więc zainteresowała mnie ta kwestia i poszukałem w sieci i znalazłem takie rozważania: - wahadłowiec nie da rady dolecieć bo ma za mało paliwa/energii - ale możnaby hipotetycznie zaplanować lot w ten sposób że wysyłamy wczesniej dodatkowy zapas paliwa (zbiornik) na orbitę i wahadłowiec sobie go przyczepia i leci dalej na księżyc - niestety, co za wtopa: główne silniki wahadłowca nie są zdolne do ponownego odpalenia, nawet gdyby miały paliwo - ale powiedzmy że zmieniono by ich konstrukcję, więc lecimy na księżyc - dolecieliśmy i znowu problem, wahadłowiec nie wyląduje bo tam nie ma powietrza w którym mógłby szybować - ale mógłby zabrać w ładowni lądownik księżycowy, wahadłowiec zostaje na orbicie wokół księżyca a lądownik wysyłamy na powierzchnię - tylko że w takim razie po co pchamy na orbitę księżyca i z powrotem wielki bezużyteczny pojazd z bezużytecznymi skrzydlami, podwoziem i wszystkim skoro przyda się tylko kabina z załogą. a każda dodatkowa masa oznacza potrzebę dodatkowego paliwa, oraz paliwa do wysłania tego paliwa, i tak dalej - ale niech już będzie że polecieliśmy w ten sposób z lądownikiem. teraz wracamy na orbitę wokół ziemi i znowu problem: prędkość z jaką zbliżamy się do ziemi jest za duża i wahadłowiec by się rozleciał próbując hamować w atmosferze. kapsuła apollo była bardziej wytrzymała no bo to była tylko kapsuła - jeżeli byśmy się jednak uparli to wahadłowiec musiałby wcześniej wyhamować silnikami żeby zmniejszyć prędkość, czyli znowu potrzebne kolejne zapasy paliwa wychodzi na to, że w takiej podróży głównym zastosowaniem wahadłowca byłoby utrudnianie zadania, coś jak związanie bokserowi jednej ręki dla uatrakcyjnienia pojedynku
  10. "Tu byłem" - sumas http://forum.astropolis.pl/topic/29573-50-lat-eksploracji-kosmosu-national-geographic-magazine/
  11. oj, kiepsko z tym. pamiętam tylko że w Źródle (ang. The Fountain) bohaterowie oglądają mgławicę w orionie przez teleskop widywałem też filmach teleskop jako wystrój pokoju dziecka ale nie pamiętam w jakich. edit: sądząc po opisie, to może być ciekawe - Planeta Krawiec
  12. adamie + inni zawodowcy: w tym wątku chcąc nie chcąc ustawiłem się jako obrońca amotorszczyzny ale to tak wyszło przypadkiem i wcale nie chcę żeby planetarium miało bylejakie logo! po prostu myślę że przesadzasz, profesjonalizm i umiejętność zaprojektowania estetycznego znaku firmowego to jedno, ale ta religijna wręcz cześć oddawana Komunikacji... przypomina mi pompatyczne teksty "misji", które można czasem spotkać na stronach firm. oczywiście każdy by chciał żeby jego praca była najważniejsza i wzniosła, ja też, ale staram się z tym walczyć na forum mamy wątek o amatorskiej budowie statków kosmicznych... tak, dostrzegam podobieństwo! ale też różnice: po przedawkowaniu discovery i filmów s-f może się komuś wydawać że zbuduje ufo w ogródku, niestety zderzy się z twardą rzeczywistością i prawami fizyki. w rysowaniu obrazków nie ma takich ograniczeń, granica między projektem profesjonalnym i amatorskim jest umowna. w dodatku przemijają mody i zwyczaje. a czasem najlepszym projektem jest ten łamiący reguły. to było o samym "rysowaniu obrazka" (np. nike 4 kliknięciami). dokumentacja to już raczej zadanie dla zawodowca, ale w TYM konkursie można przygotować ją później. i tylko to chciałem tu zakomunikować, że wbrew wcześniejszym opiniom w tym konkursie MOŻNA wziąć udział będąc amatorem, czy taka osoba ma jakiekolwiek szanse to już inna sprawa
  13. w żadnym momencie nie starałem się sugerować że wygra uczestnik który namaluje obrazek nie zapoznawszy się z regulaminem i wszystkimi załącznikami
  14. płomienna mowa adama wygłoszona przed grupką profanów przypomina mi trochę sytuacje które trafiają się gdy próbuje się laikom wytłumaczyć po co właściwie sie patrzy przez ten teleskop na niebo ale tak jak laik bezczelnie powie że ładniejsze fotki są w internecie, to ja powiem że nawet jeżeli logo byłoby stosowane lekko chaotycznie i nie zawsze tak samo wycentrowane i wypantonowane to (prawie!) nic by się nie stało! planetarium w ogóle by się nie zawaliło, i tylko profesjonaliści kręciliby głowami z niedowierzaniem, zapominając że połowa firm ma bylejakie loga i nawet w ogóle może nie mieć Księgi, Komunikacji, Badań i Czegokolwiek W Tym Rodzaju i działają sobie w błogiej nieświadomości... no właśnie pudło, pudło i pudło - ty przeczytaj w konkursie oceniany jest... obrazek! POTEM zwycięzca jest zobowiązany dostarczyć całą resztę. można spekulować co się stanie jeżeli dostarczy dziadostwo, może jakiś skandalik? niewywiązanie się z umowy i wypad z konkursu? a wcześniej miły procesik... i zdaje się że nie można nawet z góry odsiać amatorów bo przecież wysyła się zaszyfrowane koperty żeby utajnić uczestników. więc o ile spełnione są formalne wymogi (posiadanie firmy zawierającej w nazwie słowo "studio" albo "design"?) to może się okazać że nawet "niewłaściwy" kandydat ma szansę to wygrać? edit: fakt, że konkurs jest "na obrazek" może jednak zachęci też prawdziwych profesjonalistów? (bo nie trzeba przygotowywać wszystkiego od razu tylko dopiero gdy wiadomo że wygrałeś)
  15. ale po co miałby to robić? zauważmy że w konkursie uczestnik ma tylko dostarczyć obrazek! (a obrazek narysować każdy może, troche lepiej lub trochę gorzej...) dopiero zwycięzca ma przygotować Dokumenty Od Których Nazw Kręci Się W Głowie Laikom a skoro już będzie zwycięzcą to może to nawet zlecić za grosze jakiemuś mało kreatywnemu designerowi który nie był dość dobry żeby wygrać ale zna rzemiosło i ma wszystkie potrzebne zabawki więc głowa do góry, amatorzy!
  16. tym się nie martw bo prawie na pewno zaćmienia nie będzie widać z powodu chmur (nie bijcie! ja tylko chciałem pocieszyć!)
  17. co za perfidne skurczybyki! to mi się coraz bardziej podoba - więc nie tylko zabawa w web2.0 ale też sprytny eksperyment na ludziach
  18. okej, faktycznie użycie ludzi jako poszukiwaczy rzeczy nieprzewidywalnych ma sens! i ten bezcenny efekt (uboczny?) w postaci popularyzacji tematu - mi też się takie rzeczy bardzo podobają. ale sens użycia ludzi do poszukiwania tranzytów w wykresach? no nie wierzę i już... to jak kontrola na palcach czy kalkulator się nie myli (każdy chyba potrafi podać przykład czynności którą wykonuje na komputerze i której zlecenie ludziom byłoby zbyt czasochłonne albo w ogóle niemożliwe - to nie science fiction, to nasz najprawdziwszy XXI wiek! )
  19. buszowanie w egzoplanetach rozbudza wyobraźnię, i nawet sam aspekt edukacyjny tego projektu jest piękny, zupełnie pomijając ewentualne odkrycia jakie mogą się z niego urodzić, ale powiedzcie mi jedno: tego typu napędzane ludźmi maszyny obliczeniowe opierają się na założeniu, że człowiek radzi sobie lepiej niż komputer z oceną kształtu galaktyki albo znalezieniem jakichś obiektów na zdjęciu. ale tutaj mamy wykres, czyli jednowymiarową serię danych - niespecjalnie złożony program jest w stanie znaleźć w takich gotowych już danych regularne zaćmienia, zaklasyfikować z podziałem na różne przypadki i zrobi to 1000x szybciej i dokładniej niż tłum ludzi. a potencjalnie ciekawe odkrycia i tak musi obejrzeć specjalista, niezależnie czy będą one zgłoszone przez program czy przez uczestnika z internetu. więc o co tu tak naprawdę chodzi? ktoś z keplera jest fanem "web 2.0" i tak sobie wymyślił dla zabawy? (bo nie przeczę że taki projekt jest o wiele bardziej zabawny niż tworzenie analizatora przebiegów jasności gwiazd )
  20. może nie cała astronomia, ale pewna jej część ma teraz bardzo dobre uzasadnienie dla podatników: trzeba odkrywać groźne asteroidy żeby móc wysyłać do nich Bruce'a Willisa! podobnie, badanie słońca żeby z wyprzedzeniem wiedzieć kiedy kaszlnie i rozwali nam sieć elektryczną. dla niżej wykształconych podatników zachęcające może też być poznawanie gwiazd w celu stawiania doskonalszych horoskopów. ale dla astronomii która odkrywa coś nowego to niestety nie znajduję uzasadnienia. podobnie jak matematyka wyższa, jest to dziedzina zupełnie bezużyteczna dla uczciwie pracujących obywateli :-)
  21. ATM kontynuacja - już niebawem ;)

  22. może to powinno być w dowcipach, ale... - Dlaczego mówi się Centrum Nauki Kopernik a nie Centrum Nauki Kopernika? - Bo Kopernik była kobietą.
  23. szuu

    Space-Art

    nooooo widzę że podczas mojej nieobecności ujawnił się nowy twórca i to bardzo płodny - gratulacje!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.