Skocz do zawartości

szuu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 638
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez szuu

  1. wcześniej przewidywali że w 1990 będziemy mieli bazy na księzycu a w 2000 wyladujemy na marsie
  2. elektrownia w kosmosie to brzmi pięknie, ale jakoś nie wierzę żeby to się dało szybko zrealizować (zakładając że sie opłaca - w to nie wnikam). żeby to było czymś więcej niż ciekawostką, musiałaby powstać największa konstrukcja jaką kiedykolwiek zbudowano w kosmosie i przetwarzająca olbrzymie ilości energii (olbrzymie, żeby zapracować chociażby na koszty uruchomienia i wyniesienia na orbitę... chyba że zadowala nas elektrownia-atrapa, której praca kosztuje więcej niż dostarczana przez nią energia). a co jak się zepsuje? nikt tam nie poleci naprawiać. to ciągle odległa przyszłość. fajnie jakby ktoś pracował w tym kierunku bo rozwinie się technologia kosmiczna... ale nie wierzę w działającą elektrownię za 5 lat. może najwyżej jakieś prototypy przetestują do tego czasu, jeżeli wszystko będzie szło wyjątkowo gładko. warto wspomnieć że ten odbiornik będzie wielkości podobnej co "pola słoneczne" bo gęstość transmitowanej energii ma być niewielka (podobna do światła słonecznego), więc duża moc = kilometry kwadratowe (oczywiście prostsze w budowie niż baterie słoneczne, to fakt) ale oto ostateczny (bo ekologiczny, więc dekretem Ala Gora & Company z definicji nie podlegający dyskusji) argument przeciw elektrowniom na orbicie: taka elektrownia dostarcza na ziemie energię która normalnie by nas ominęła - czyli dodatkowo podgrzewa planetę. widzicie jaki zdradziecki cios chciało nam zadać lobby elektrowni orbitalnych!? chcieli nam jeszcze bardziej ocieplić klimat!
  3. najwyżej kilku-... bo większość tego pozornego wzrostu to inflacja http://inflationdata.com/inflation/images/charts/Oil/Inflation_Adj_Oil_Prices_Chart.htm a ten wykres jest jeszcze ciekawszy: http://www.zealllc.com/2004/goldoil4.htm bo oznacza że w hipotetycznej złotej walucie ropa od początku dziejów kosztuje mniej wiecej podobnie (chociaż ostatnio powyżej średniej). powyżej pewnego progu będzie się też opłacało produkować paliwa syntentyczne. ekologiczna benzyna? czemu nie, niech tylko ktoś zrobi maszynke z kranikiem i baterią słoneczną, benzyna stanie się nośnikiem przyjaznej dla środowiska energii odnawialnej (i nie trzeba będzie likwidować połowy naszej technologii i wynajdywać jej od nowa)
  4. no "niestety" (jakie to przykre że oszczędzony nam zostanie kolejny potencjalny kryzys, chyba pójdę się ubiczować) a za kilka lat to podobno Polska ma rozpocząć wydobywanie gazu głupkowego, złota era paliw kopalnych dopiero przed nami przy okazji taki niusik... Uploaded with ImageShack.us
  5. stare aplikacje w delfi, visual basicu i czymkolwiek innym zawsze mogą dostąpić zaszczytu bycia trendi i w chmurze za pomoca remote desktop ale pomyśl jakie ciekawe zależności "ekologiczne" się zarysowują: do zadania do którego wystarczał jeden lokalny komputer będzie teraz potrzeba aktywności całej sieci komputerów, serwerów, routerów i światłowoderów. z drugiej strony, w niektórych sytuacjach może to oznaczać bardziej efektywne wykorzystanie energii bo gdy zastanawiamy się nad kolejnym słowem w mailu, nie czeka na naszą decyzję energożerna czterordzeniowa maszyna domowa tylko mały komputerek, bo dużego nie potrzebujemy gdy wszystkie trudne zadania załawiają nam odległe serwery (które nigdy nie czekają i nie marnują energii bo w każdym momencie ktoś gdzieś na świecie coś robi). a w ogóle to widze pewne symptomy tak zwanej bańki historia uczy nas że nikogo niczego nie nauczyła
  6. a widzieliście HDR z 61 ujęć i w dodatku astronomiczny? to jest prawdziwe wyzwanie! http://astropolis.pl/zjawiska-zakryciowe/korona-sloneczna-w-czasie-zacmienia-2010/
  7. nawet jeżeli potwierdzi się że to meteoryty, nie będzie to oznaczać że naprawde spadły na jego dom
  8. potrzebna nowa funkcja na forum: "Utwórz wątek z ostatnich statusów" ;-P

    1. sumas

      sumas

      ależ to już jest, wystarczy kliknąć np. tu: http://forum.astropolis.pl/user/8242-szuu/page__tab__status i w zasadzie każdy ma swoje własne forum ;)

  9. no, u mnie też... a to dlatego, że link do "nowa zawartosc" wyglada tak: <a href="http://forum.astropolis.pl/index.php?app=core&module=search&do=new_posts&search_app=forums" accesskey="2">Zobacz nową zawartość</a> a do "dzisiaj" tak: <a href="index.php?app=core&module=search&do=active&search_app=forums">Dzisiaj</a> czyli może odwoływać się do index.php w innym "katalogu" zależnie od miejsca z którego zostało wywołane (a teraz wątki są jak gdyby katalogami więc zmieniają działanie ścieżek względnych. zamiast podawania całego http://forum.astropolis. itd. można też użyć "/" przed index.php)
  10. Jeżeli jako podstawową miarę długości przyjmie się parsek, to wszystkie technologie stają się nanotechnologiami

  11. ooo, a przecież kiedyś było tak że linki do stare adresy do wątków na astro-forum.org automatycznie przekierowywały do tych samych wątków na astropolis. celestię zawsze można poprawić ale nikt nie poprawi mnóstwa adresów do astroforum rozsianych w internecie
  12. to oczywiste że w żyłach Hitlera płynęła żydowska krew - był przecież żydożercą!
  13. nie powiedziałbym że HDR wymaga z góry określonej techniki, kryterium powinno być tylko takie, czy w finalnym zdjęciu została wykorzystana informacja o dynamice większej niż standardowa. a jaką techniką to wykonano to kwestia drugorzędna. istnieją już przecież matryce rejestrujące rozszerzony zakres dynamiczny w których prawie zawsze wystarczy jeden pstryk (i będzie w nim tyle informacji co na przykład w 10 jpegach). w typowym rawie nie ma tej informacji aż tyle, ale jednak więcej niż w jpegu, więc nie można powiedzieć że te dodatkowe naświetlenia zostały wygenerowane "sztucznie", one tam były od początku a tylko ukryte. (w dodatku pojedynczy raw ma też gigantyczną zaletę: ujęcia są zawsze identycznie, nie poruszą ci się fale czy liście na wietrze) dawno dawno temu fotografia kolorowa polegała na tym, że robiono 3 zdjęcia przez 3 filtry (zupełnie jak dzisiejsze astrofoto i teleskop hubbla ). dopiero potem wynaleziono materiały światłoczułe na których można było zrobić zdjęcie kolorowe w jednym naświetlaniu. ale nie oznacza to przecież że tylko ta pierwsza metoda zdjęc kolorowych jest "prawdziwa", a ta druga jest "sztuczna" bo nie ma trzech naświetlań. niestety ogólne przekonanie jest takie, że HDR to są takie bajecznie wyglądające zdjęcia z przerysowanym kontrastem lokalnym. no i co zrobisz większości która tak została nauczona na przykładach? większość ma zawsze racje no a bajeczne zdjęcie tego rodzaju można też zrobić z jednego jpega mimo że nie ma to wiele wspolnego z HDRem - oprócz faktu że użyto tego samego efektu. a potem się dziwimy że każdy mówiąc "HDR" rozumie przez to coś innego...
  14. no ale zależy do jakiego celu dążymy. jeżeli chcemy uzyskać znany efekt "malowidło" to używamy odpowiedniego softu i gotowe. to, że ten efekt spopularyzował się jako skutek uboczny fotografii HDR nie znaczy że nie wolno go używać dla ubarwienia zwykłych zdjęć (i odwrotnie: zdjęcia HDR mogą wyglądać zupełnie naturalnie, wszystko zależy od obróbki). wiele zdjęć jest "niby-HDR", mimo że obiekt na zdjęciu nie ma dynamiki uzasadniającej użycie tej techniki - bo po prostu fajnie wygląda, tak inaczej i "artystycznie" a to że HDR z jednego zdjęcia jest "sztuczny" to nie zawsze prawda - wystarczy użyć pliku RAW i może to być wystarczające dla danego przypadku.
  15. warunki dzisiaj wybitnie jowiszowe, ale jak już sie napatrzyłem na pomarańczowawą plamę, przypomniało mi się że nie sprawdzałem jeszcze filtra O-III z makiem. no i wyobraźcie sobie, że mimo pełni (z trudem lokalizowałem skrzydła łabędzia) widać veila! (mak 127, okulary meade plossl 56 i TS erfle 38) ale uwaga: obserwacja tylko w kapturze bez tego jasne niebo odbijające się w okularze (albo raczej w filtrze) dosłownie oślepia. w obu powiększeniach widoczność była bardzo kiepska, w plosslu było łatwiej znalezc ale zerkanie niewiele dawało (może dlatego że niebo o wiele za jasne mimo tak ciemnego filtra), w erflu wiekszy power wiec ciemniejsze niebo i mozna bylo lepiej zaobserwowac ksztalt. trzeba bedzie sprawdzic kiedys jeszcze raz bez ksiezyca. dla porownania: przy UHC-S zupełny brak veila. wnioski: - nawet w tak małym teleskopie ten bardzo ciemny filtr jednak coś pokazuje! - jeżeli odpowiednio wybierzesz obiekt obserwacji, O-III przeniesie cię w mgnieniu oka pod ciemne niebo za ułamek ceny samochodu
  16. to musi być prawda bo widziałem to w Futuramie! 0:10 - moment przekroczenia granicy wszechświata http://www.youtube.com/watch?v=1ghO-toWwMM
  17. dobre przewidywanie przyszłości jest w gruncie rzeczy bardzo łatwe, o ile nie zrazi nas mała niedogodność: nie wiadomo które proroctwa są prawdziwe dopóki się nie spełnią. przy odpowiednio dużej liczbie prób, zawsze coś się sprawdzi, natomiast o nietrafnych przepowiedniach zapominamy (albo nawet nigdy się o nich nie dowiadujemy bo nie są nagłaśniane) i w ten sposób tworzy się wrażenie że przepowiadacze rzeczywiście coś wiedzą. po krótkim przeszukaniu internetu widać że tę akurat katastrofę "przewidziało" mnóstwo ludzi, słynny jasnowidz Jackowski, anonimowy uzytkownik forum samosia, a nawet gazety Fakty i Mity oraz Nie
  18. to co tworzą ludzie: miasta, pola uprawne, ulice - wymaga ciągłego naprawiania i odbudowywania. chyba dlatego mamy tendencję żeby wszędzie widzieć obiekty wymagające konserwacji. ale puszcza, czy też ogólnie natura, to właśnie stan do którego wszystko dąży gdy przestaniemy sie wtrącać. więc "po co wozić drewno do lasu"?
  19. mnie tam puszcza specjalnie nie podnieca, ale fajnie jest pomyśleć sobie że mamy taki kawałek kraju gdzie rosną sobie drzewa takie jak tysiące lat temu pokrywały całą europę. dzikie, niezbadane i nietknięte ludzką stopą. ale jak zaczniemy pomagac drzewom i przeszkadzać kornikom, lub odwrotnie, to będzie po prostu zoo czy tam inne gospodarstwo w którym sterujemy życiem roślin i zwierząt we własnym interesie. równie dobrze możnaby to wszystko wyciąć i zostawić 10km kwadratowych bo wielkość nie będzie już miała wpływu na stabilność ekosystemu (wszystkim odpowiednio pokierujemy i każdy gatunek będzie policzony i usuwany lub wprowadzany tak żeby zachować sztuczną równowagę). do kitu taka "puszcza"! zwolennikom "pomagania" dedykuję historię jak to ekolodzy chcąc ratować, zlikwidowali brytyjską populację modraszka (to taki motyl)
  20. jako zwierzątko żyjące w spróchniałym pniu wybieram oczywiście próchno! a poważnie, to nie widzę zalet ratowania pojedynczego drzewa (czy dziesięciu). przecież to normalna kolej rzeczy w dzikim lesie. każde takie zdarzenie pomaga jednym jego mieszkańcom a szkodzi innym. ten ekosystem żyje od tysięcy lat mimo że nikt drzewom nie "pomagał". czemu teraz nagle mamy się tam wtrącać i wypaczać istniejącą równowagę? co innego przypadki naprawdę dramatyczne, jakby na przykład wybuchł pożar i połowa puszczy miała spłonąć to coś wypadałoby zrobić (nawet jeżeli przyczyny pożaru były naturalne ). albo masowy atak szkodników (chociaż takie naturalne lasy są raczej na to odporne). w ogóle to z "naturalnością" jest czasem śmiesznie... na przykład Pustynia Błędowska: jest efektem cywilizacji i na czym powinna polegać jej ochrona? na zachowaniu unikalnego w skali kraju ekosystemu pustynno-podobnego czy na przywróceniu dawnego stanu?
  21. hmm... ale chodzi o "ochronę drzewostanu" czy o zachowanie naturalnej postaci puszczy? dlaczego zakładasz że celem zawsze musi być ochrona drzew i że jest to tak oczywiste że każdy kto sądzi inaczej jest mało inteligentny? a co jeżeli jestem zwierzątkiem które żyje w spróchniałych pniach? chcesz mnie zlikwidować?
  22. całe szczęście że to tylko niepełnosprawni... chociaż busa trochę szkoda! Uploaded with ImageShack.us
  23. odległe góry 3D z wikipedii! (link) odległość między oczami: 30m i wcale to nie wydaje się za dużo...
  24. ale po co ta dramaturgia... ministerstwo jest tego samego zdania i nawet nie ma się z kim kłócić http://wiadomosci.onet.pl/2210028,11,koniec_protestu_ekolodzy_zeszli_z_dachu_ms,item.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.