podczepię się tu, bo nie jest to temat na osobny wątek - otóż właśnie pierwszy raz miałem okazję obejrzeć kawałek nieba południowego, co prawda nie aż tak południowego jak koledzy (16N) i tylko przez lornetkę taiga 16x80, ale bardzo mi się podobało
moje ulubione znaleziska to omega centauri czyli gromada kulista wielka jak krowa (odtąd zmuszony jestem nazywać M13 "śmieszna gromada w herkulesie"), okolice zeta skorpiona/NGC6231 (hichoty wymiękają ), a dodatkowo, eMki i świecące kłeby milkiłeja w strzelcu są wyżej więc lepiej widoczne, śliczny widok no i wreszcie zobaczyłem M55.
poza tym skorpion naprawdę super wygląda w całości! aż mu strzeliłem fotę na pamiątkę (to tylko kompakt więc brzydko wyszło...) przy okazji widać też: krzyż południa, centaura wraz z omega centauri, czajnik, M7, oraz chmury i wprowadzające wakacyjny nastrój palmy, podświetlone łuną miasteczka 9 km dalej.
cóż można powiedzieć... na południu mają lepiej!