Skocz do zawartości

szuu

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 639
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez szuu

  1. ale co właściwie rozumiemy przez HDR? to chyba przez ten skrót myślowy są nieporozumienia. czy esencją HDR jest: 1. pozyskanie obrazu z dynamiką większą niż 8 bit? 2. specyficzne przetwarzanie z lokalną zmianą kontrastu (tone mapping, maski)? bo przecież możliwe jest samo 1 (przez sam fakt stosowania RAW), samo 2 bez 1 (rzadko, ale jednak), albo oba na raz ("typowe" zdjęcia HDR)
  2. to JEST kara za poglądy. pytanie tylko - czy to źle? forum pełni funkcję edukacyjną więc tępienie poglądów nieprawomyślnych jest poniekąd uzasadnione, tylko zawsze przy takiej okazji boli mnie cenzurowanie (usuwanie) treści. hipopotam jest co prawda odporny na argumenty i dyskusja miała bardzo małą szanse doprowadzić do czegokolwiek więc w pewnym sensie nie ma czego żałować, ale spójrzmy prawdzie w oczy - to nie on był stroną atakującą i nie on obrażał swoich rozmówców. zgrzeszył tylko tym że pisał bzdury i nie chciał się z nich wycofać. w sumie... "zginął" podobnie jak Giordano Bruno cześć jego pamięci!
  3. oj niedobrze. tylko 2 czy 3 osoby podjęły trud argumentacji. a reszta z nas opiera krytykę na uniwersalnym uzasadnieniu "nie masz racji bo nie myślisz tak jak większość". tak, wiem że to beznadziejny przypadek, ale w ten sposób nie różnimy się od średniowiecznych obrońców geocentryzmu trochę kultury, ludzie! w ramach protestu przeciw zdziczeniu tego wątku, w tym poście udowadniam że to hipopotam ma rację! dylatacji czasu nie ma! ale przecież wyniki doświadczeń i działanie zegarów na satelitach GPS pokazują coś innego? taaak, tylko że zapominamy o jednym z pierwszych założeń Autora, że nauka źle rozumie czas. Prawdziwy Czas jest czymś innym niż wszyscy myślą, a mierząc go ot tak po prostu zegarkiem ulegamy złudzeniu. nasze eksperymenty z dylatacją nie nie odnoszą się do Prawdziwego Czasu! rozumiem więc irytację Autora, gdy ignoranci próbują Mu wmówić że jego teoria jest sprzeczna z doświadczeniem i wyśmiewają Go z tego powodu. nie jest! źle mierzycie czas, ludzie! i czy możemy Go winić za to, że zapomniał sprecyzować czym jest ten Prawdziwy Czas i jaka jest jego relacja do czasu? to zwykłe przeoczenie wynikające z nawału pracy (albo przeceniwszy nasze zdolności umysłowe założył że to oczywiste). ale teraz gdy już wiadomo na czym polega problem w rozumieniu Jego teorii, zaraz nam to wyjaśni i wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane, prawda?
  4. wyliczanie powodów dlaczego hipoteoria jest niezgodna z wiedzą naukową jest bezcelowe - bo sam jej autor przecież mówi to wprost. pisanie że autor jest głupi bo j.w. - też nie ma sensu. ale to co napisał m_jq2ak bardzo mi sie podoba! a w ogóle to kontakt z innym punktem widzenia jest czasem bardzo przydatny, tak żeby przypomnieć sobie co właściwie da się udowodnić, co jest kwestią umowy, co możemy sprawdzić sami a co wiemy opierając się na autorytecie innych. i to nawet jeżeli ten inny punkt widzenia w końcu odrzucimy. ale odrzucimy po własnym przemyśleniu sprawy a nie dlatego że ktoś tak napisał w książce albo na forum.
  5. to raczej my powinniśmy sie spytać o konkrety - trudno je znaleźć na twojej stronie ...no tak, to proste, wystarczy odrzucić fałszywe teorie i pozostanie tylko moja, dobra teoria. no super. a jakieś konkrety, proszę? a przy okazji, kanarkus, no wiesz co... może kolega hipopotam nie zamierzał prowadzić tu żadnych wrogich działań a ty już go prowokujesz! nieładnie! powinieneś dostać jakieś ostrzeżenie albo bana!
  6. to kepler już jest niekoszerny? przecież muzyka sfer to fajny folklor historyczno-astronomiczny. stare szkice galileusza też będziecie minusować bo jego staroświecka luneta jest zagrożeniem dla obyczajności młodzieży? a może "o obrotach" kopernika powinno znów trafić na indeks bo wspomina o epicyklach? eh...
  7. trzecia wersja mi się najbardziej podoba, chociaż pewnie niebo wyszło tam zbyt kolorowe. gdyby tak niebo z 1 lub 2 a reszta z 3...? a to już zależy do czego porównujesz, czy wzorcem naturalności ma być fotka bez HDR czy to co widzisz oczami
  8. oj, przesadzacie. czytanie komentarzy nie jest przecież obowiązkowe. skoro ktoś czyta to widocznie lubi więc niech się teraz nie wypiera a onet to przecież portal rozrywkowo-informacyjny. słynne onetowe komentarze dodają mu barwności. przecież o to im chodzi, to wszystko jest celowe: istnieje moderacja ale jest skierowana na usuwanie wulgaryzmów a nie głupoty. i BARDZO DOBRZE że onet jest taki jaki jest, że przyciąga tłumy i że czasem zapoda nawet na stronie głównej niusa naukowego czy astronomicznego - dzięki temu zawsze trochę wiedzy sie prześliźnie mimochodem do przypadkowych czytelników. są portale składające się w 100% z plotek i bajdurzenia, wolelibyście żeby jeden z nich byl najpopularniejszym portalem w kraju? bo ja jednak wolę żeby to był onet
  9. jak dla mnie to jedyne sensowne rozróżnienie jest: 1. rysowanie tego co widać (szkic) 2. rysowanie tego co sobie tworzymy w wyobraźni (grafika) technika w jakiej powstał dany rysunek nie powinna mieć znaczenia dla jego klasyfikacji. może być szkic przetworzony sto razy w gimpie i nawet wyglądający jak fotka, ale dopóki pokazuje to co widać to nie ma powodu przenosić go do drugiej kategorii. przykład wimmera z obróbką wenus jest tu bardzo dobry. przetworzenie surowego szkicu pozwoliło uzyskać obraz bardziej podobny do tego co widać w okularze - więc obraz jest prawdziwy, dalej jest szkicem w sensie nr 1. to że komputeraz pozwala na różne triki graficzne to przecież nie wada, ołówek + palec też pozwala! to tak jak zdjęcie+photoshop. jeżeli przetworzymy fotkę (np. stosując HDR) ale tak żeby pokazać to co naprawdę było widać ale nie wyszło na surowym zdjęciu to dalej jest prawdziwe zdjęcie. jeżeli dodamy to co chcielibyśmy zobaczyć to już sa fotoszopki.
  10. można powiedzieć tak: oba te zdjęcia są prawdziwe
  11. no właśnie, czy jest jakościowa różnica między foceniem w dzień i w nocy? nie - tylko ilościowa! ilość fotonów z jasnego tła padająca na każdy piksel jest wtedy tak duża, że matryca sie nasyci zanim choć jeden foton z interesującego nas obiektu zostanie zarejestrowany. powiedzmy że obiekt na granicy widoczności to taki, od którego udaje nam się zarejestrowac tylko jeden foton. czy to znaczy że słabszy obiekt nie będzie w ogóle zarejestrowany? nie! przecież on nie wysyła słabszych fotonów, nie ma czegoś takiego w fizyce. on tylko wysyła je rzadziej. czyli foton zarejestruje się np. tylko na 1 z 10 ekspozycji. oczywiście to wymaga żeby rejestrator był w stanie taki pojedynczy foton odebrać, ale CCD chyba potrafi? tylko że teraz mając jedno czy 10 zdjęć, nie można takiego czegoś odróżnić od szumu (a szum musi być potężny żeby wzmocnienie pozwalało na łapanie pojedynczych fotonów). ale przy odpowiedniej liczbie prób, statystycznie rzecz biorąc, w tamtym miejscu zostanie zarejestrowanych więcej fotonów niż gdzie indziej, czyli obiekt "poza zasięgiem" zostanie jednak wykryty. pytanie tylko ile w praktyce musiałoby być tych ekspozycji zeby wychwycić obraz obiektu 2, 5, 10, 20 razy słabszego od tła... czyli gdzie jest granica absurdu poza która wiadomo że nikt nie zejdzie
  12. o rozdzielczości i skali to nie pomyślałem ale... normalnie na pewno tak jest, ale chodzi mi tu o sytuację ekstremalną, kiedy obiektu w ogóle nie widać na zdjęciu (za jasne tło), i objawia się tylko jako pojedyncze fotony, wtedy NAPRAWDĘ DUŻA liczba ekspozycji mogłaby go chyba wydobyć go z tła? bo te fotony, niby przypadkowe i nie do odróżnienia od szumu, zdarzałyby sie w nieprzypadkowych miejscach i po zsumowaniu mogłoby coś wyjść. czy to jest teoretycznie możliwe a tylko niepraktyczne (za mały efekt w stosunku do nakładu pracy), czy gdzieś robię złe założenie i w ogóle taka metoda nie może zadziałać nigdy?
  13. wszyscy oczywiście znają tę najsłynniejszą fotkę z Hubbla. czy amator ma szansę dotrzeć w te rejony? zapewne nie bez powodu te zdjęcia robiono właśnie z Hubbla... atmosfera przeszkadza i pewnie nawet jest jaśniejsza od tych słabych galaktyk. a co jeżeli złożyć 999....99 fotek? (nakład pracy i czasu chwilowo nie gra roli, chodzi o zasadę). chyba w końcu te tysiące galaktyk musza się przebić przez szum i przez tło? nędzne pojedyncze fotony od nich jednak od czasu do czasu wpadają do naszych teleskopów mimo że nikt ich nie zauważa? da radę? a jeżeli nie da, to jaka jest realna granica? (i gdyby się dało to mogłaby być to fajna wspólna akcja z okazji roku astronomii, mam na myśli zbieranie miliona fotek w celu uzyskania obrazu którego jeszcze NIKT nie widział! )
  14. najprawdopodobniej się nie ściemni poniżej link do wyniku pewnego gostka który badał to rok temu miernikiem jasności nieba i nie było różnicy... http://unihedron.com/projects/darksky/news/earthhour.php
  15. ciekawe! właściwie to nie jest aż takie zaskakujące, przecież Galileusz nie był pierwszym który skonstruował lunetę, na pewno niektórzy ciekawi świata posiadacze/konstruktorzy tych przyrządów zerknęli przez nią również na księżyc. niestety nie było wtedy internetu i nie mogli napisać o tym na forum więc nikt się nie dowiedział co zobaczyli. Harriot pierwszy pokazał światu mapę księżyca? kiepsko pokazał skoro świat dopiero ją odkrywa po 400 latach w sumie szkoda że nie miał takiego "parcia na szkło" jak Galileusz, kto wie do jakich innych odkryć by się przyczynił
  16. ale jednak głupio wyszło, bo całokształt zdjęć autorów X i Y oraz ich stała obecność w czołówce przez cały rok wydają się warte więcej niż jedno zdjęcie autora Z które akurat jest najlepsze wśród finalistów i co robić?!
  17. gipsowy model! i co na to nasi artyści-szkicownicy?
  18. moze chodzi o astrologię? słońce wejdzie w znak wodnika?
  19. celestia też pokazuje cienie księżyców (win/macos/linux, free/open source)
  20. Ewolucja programu nauczania matematyki na przykładzie zadania o drwalu: 1960 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji drewna wynosił 4/5 jego ceny, oblicz zysk drwala. 1970 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji wyniósł 4/5 jego ceny, czyli 80 dolarów, oblicz zysk drwala. 1990 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Koszt produkcji drewna wyniósł 80 dolarów, a zysk drwala 20 dolarów. Zakreśl liczbę 20. 2006 : (tylko dla chętnych) Ścinając stare piękne i bezcenne drzewa, drwal zarobił 20 dolarów. Co myślisz o takim sposobie na życie? W podgrupach postarajcie się przygotować teatrzyk przedstawiający, jak czują się leśne ptaszki i dzika zwierzyna.
  21. to nie takie oczywiste, bo siła grawitacji zależy tez od odleglości. ciało niebieskie o większej masie może mieć na powierzchni mniejsza grawitację jeżeli ma odpowiednio małą gęstość bo wtedy ta powierzchnia jest daleko od środka. na przykład saturn ma masę prawie 100x większą od ziemi a grawitacja na powierzchni (no, powiedzmy, powierzchni atmosfery w tym wypadku) jest mniejsza niż na ziemi. masz szczęście że nie było pytania z saturnem i ziemią!
  22. proponuję plejady, chichoty i rak łatwe do znalezienia i w małej lunetce/lornetce będą bardziej cieszyć oczy niż galaktyki. a wimmer zrobił listę która może ci się przydać: http://astro-forum.org/Forum/Tabela-Wimmera-t22620.html
  23. ...i bardzo mi się to nie podoba! nie sama idea "moderacji społecznej" tylko używanie minusów jako "nie zgadzam się i nie chce mi się z tobą gadać". usuwanie postów powinno być czymś innym niż negatywne ich opiniowanie. (na przykład mogłoby być 3 przyciski: kciuk w górę, kciuk w dół, kosz) spam i wulgaryzmy - wiadomo, prosto do kosza. ich usuwanie działa obecnie bardzo dobrze. ale jest duża różnica między takimi śmieciami a kulturalnie napisanym postem postem z którym się nie zgadzam. on nie zasługuje na usuwanie - tylko na polemikę (ewentualnie na pełne pogardy zignorowanie).
  24. ale niby dlaczego koniec układu słonecznego? galaktyka zmieni kształt pod wpływem grawitacji drugiej galaktyki ale nie "psuje" to poszczególnych gwiazd i planet. kolizja galaktyk to nie zderzenie samochodów, one sie zderzają nie dotykając (pomijając mało prawdopodobne przypadki). jakiś wpływ może to mieć, gdyby w wyniku tego przeleciała blisko jakaś gwiazda, no i pewnie będzie więcej komet i śmieci, ale nie od razu katastrofa
  25. na youtube można też oglądać w lepszej jakości używając takiego linku: (dopisane &fmt=18) http://pl.youtube.com/watch?v=6Jcai5bb7es&fmt=18 daleko mu do HD ale przynajmniej nie rozmywa tak obrazu jak normalne filmiki jutubowe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.