"Pykanie" soligora - co jest?

Hans · 21 Listopada 2005

Mam maly problem. Druga noc obserwacyjna zepsul mi "sprawny inaczej" naped do EQ3-2 soligora.

Objawy:

- "pykanie" w trakcie pracy, zebatka silnika gubi co ktorys zab zebatki slimacznicy

- zla predkosc sledzenia - (w sumie nie dziwota, skoro slizga sie po zebatce...)

Proby naprawy:

- dokladne wywazenie tuby (ostatnio wachluje refraktorem synty i tuba newtona w trakcie obserwacji, czasami zapominam przesunac przeciwwage, teraz staram sie o tym pamietac, czasami udaje sie doprowadzic do "nie pykania napedu")

- zawsze naladowany na full Power Cube z Lidla - kiedys mialem taki objaw gdy atomowa elektrownia przenosna z lidla jechala na resztkach mocy)

- mocne przykrecenie silnika - ale to kiepski patent, raz ze silnik czasem trzeba rozsprzeglic aby znalezc jakis obiekt, dwa wczesniej byl dokrecany recznie i nie bylo problemow)

- zasilanie z gniazda - pomaga, "pykanie napedu" wystepuje wtedy tylko sporadycznie.

- znacznie dokladniejsze ustawianie Polarnej - bez zmian, wczesnie ustawialem "na odwal sie" czyli mniej wiecej na oko, byle blad byl mniejszy niz 0,5* i bylo fajnie. Teraz mecze sie z dokladnoscia 2-3 razy wieksza a obraz i tak zawsze gdzies odplywa.

Problem mam od jakis 3 sesji. Wczesniej tego nie bylo, na zebatkach nie widac sladow wyrobienia, naped (orginalny od tego soligora) samodzielnie pracuje w ciszy i bez problemow. Teoretycznie dedykowany jest do znacznie ciezszych tub MT800 itd.

Co jest grane? Mial ktos taki objaw?

Pozdrawiam.

Tadeopulous · 21 Listopada 2005

a może coś z zębatką od osi w samym montażu??

(czy to montaż Soligorowski ??)

Hans · 21 Listopada 2005

A tak, full inforation:

EQ3-2 soligora - rozkrecilem, nie widac sladow zuzycia i uszkodzen mechanizmow

naped w jednej osi do EQ3-2 - nie widac uszkodzen, pracuje, reaguje poprawnie na pilota

Power Cube Lidla - trzyma ok 2-3 godzin pod poborem, 6 miesiecy doswiadczenia, oficjalnie m.in. wystawia niezbedne 12V, ale nie mierzylem ile daje naprawde

Tuba 70cm, 4,5Kg, lub 110cm 3kg

Wszystko na TST2.

Nie wiem jakie jeszcze informacje byly by potrzebne do diagnozy.

Pozdrawiam.

21 Listopada 2005

najbardziej prawdopodobnym powodem jest złe - zbyt ciase skręcenie montażu na osi RA:

1. w płaszczyźnie pomiędzy lunetką biegunową - ślimacznicą

2. zbyt ciasne skręcenie ślimaka do ślimacznicy.

sprawdzić to można rozsprzęglając silnik, założyć gałeczkę i pokręcić ślimakiem w różnych położeniach montażu (najlepiej z założonym montażem i przeciwwagami).

druga opcja mniek prawdopodobna to pad stacji zasilającej lub silnika.

Pozdrawiam !

Edytowane 21 Listopada 2005 przez kaluzny_m

21 Listopada 2005

Zrobilo sie zimnawo, luzy troche sie pokasowaly jak material zmniejszyl swoje rozmiary , smar tez zgestnial . Zobacz po wywazeniu jakie masz opory krecenia tuby luzem , czy nie wzrosly? Moze silniczek nie potrafi czasem uciagnac i gubi kroki ? Moze przekladnia slimakowa ciezej chodzi z powodu zimna i malej zmiany wymiarow ? :Beer:

cos gdzis bedziesz musial poluznic czy zmniejszyc tarcie . Chyba zeby to silniczek .

Edytowane 21 Listopada 2005 przez zbig

HAMAL · 21 Listopada 2005

Heniek miał coś podobnego ale potem sprzedał zestaw i do tej pory nie wiemy co to było :rolleyes: problem leży gdzieś w silniku.

Edytowane 21 Listopada 2005 przez HAMAL

sumas · 21 Listopada 2005

Hans może sprawdź, czy smar Ci nie twardnieje na mrozie, zwiększając opory,

i jeszcze miernikiem, spadek napięcia, bo może akumulator nie trzyma, zwłaszcza w niskiej temperaturze

pozdrowienia

Hans · 21 Listopada 2005

Zrobilo sie zimnawo, luzy troche sie pokasowaly jak material zmniejszyl swoje rozmiary , smar tez zgestnial . Zobacz po wywazeniu jakie masz opory krecenia tuby luzem , czy nie wzrosly? Moze silniczek nie potrafi czasem uciagnac i gubi kroki ? Moze przekladnia slimakowa ciezej chodzi z powodu zimna i malej zmiany wymiarow ?
cos gdzis bedziesz musial poluznic czy zmniejszyc tarcie . Chyba zeby to silniczek .

Na mikroruchach brak zmian oporu pracy, smar wewnatrz niezly (niestajacy do -20*)

Heniek miał coś podobnego ale potem sprzedał zestaw i do tej pory nie wiemy co to było problem leży gdzieś w silniku.

Tos mnie pocieszyl

Dobra, rozkrece to jeszcze raz o dokladnie posprawdzam pod katem za duzych oporow/luzow. Za jasna cholere nie widac nic na zewnatrz, ani na przekladni, ani na slimacznicy... ATM come back, a juz myslalem, ze wiecej sie w babranie w zabatki i wytrawki nie bede. Ciekawe czy jak rozkrece silnik to bedzie po zlozeniu dzaialal lepiej, naped od EQ2 przezyl... jest nadzieja

Pozdrawiam.

PS. Wszelkie inne sugestie mile widziane, piszcie czy mieliscie cos takiego i jak to zwalczyliscie, ew. jak wzieli byscie sie do naprawy...

McArti · 21 Listopada 2005

tylko, że Soligor nie robi EQ3-2

Hans · 21 Listopada 2005

??? - to ja przepraszam, ale jak tytuowac montaz spod MT800?

Pozdrawiam.

adamsz12 · 21 Listopada 2005

EQ 3.19 ? , te numerki to i tak tylko nazwy, to my traktujemy je jak standardy.

Co do napędu Hans sprawdź czy nie poluzowało sie to małe kółko zębate na ośce silnika, do dokręcenia służy zdaje się ten mniejszy klucz, dokręć je porządnie.