Skocz do zawartości

Napęd do MON-2 (EQ-5)


Bemko

Rekomendowane odpowiedzi

Mam prośbę do posiadaczy montaży EQ-5 i klonów z napędem o obfotografrowanie mocowania silnika w R.A. do głowicy. Czy blaszka mocująca wpada cała na miejce czy opiera się na odlewie? Jaką ona ma szerokość? Kupiłem napęd do mojego MON-2 od Messiera i nie mogę go dobrze dopasować... :(

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem zdjecia, w zaznaczonym miejscu blaszka mocująca opiera się o brzeg odlewu, gdyby była nieco węższa (3-4mm) to wpadłaby w zagłębienie. Mogę ją przyciąć, tylko wolę się upewnić że to tak ma być.

 

Pozdrawiam

Michał

 

IMG_7696_s.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy sruba,ktora przykrecasz mocowanie silniczka do montazu wkreca sie w to mocowanie bez oporu?Jesli tak,to by znaczylo ze calosc jest na swoim miejscu.Zebatki zdaja sie zazebiac i jesli obudowa silnika "wchodzi" na niego bez problemow,to ja bym zostawil calosc jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy sruba,ktora przykrecasz mocowanie silniczka do montazu wkreca sie w to mocowanie bez oporu?Jesli tak,to by znaczylo ze calosc jest na swoim miejscu.Zebatki zdaja sie zazebiac i jesli obudowa silnika "wchodzi" na niego bez problemow,to ja bym zostawil calosc jak jest.

Ze śrubą jest taki problem że oryginalna jest za krótka i nie "chwyta" gwintu, musiałem zastosowć inną, dłuższą.

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem zdjecia, w zaznaczonym miejscu blaszka mocująca opiera się o brzeg odlewu, gdyby była nieco węższa (3-4mm) to wpadłaby w zagłębienie. Mogę ją przyciąć, tylko wolę się upewnić że to tak ma być.

 

Pozdrawiam

Michał

 

post-1781-1149258392_thumb.jpg

Jak ze zdjecia domyslam sie , to silniczek lezy swobodnie, nie jest zamocowany . Z lewej strony zielonego owalu chyba jest otwor na srube mocujaca silniczek do montazu. Jak tak jest to bedziesz musial tak jak piszesz cos zrobic aby zamocowac go . Moze nie wycinaj blaszki ale ja wygnij do gory, przynajmniej tym paskiem co sruba sie opiera. Z drugiej strony opiera sie w analogiczne wglebienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbig

Wygląda na to, że śruby, którą mocuje się napęd nie ma jak do niego przykręcić. Może zamiast wyginać albo obcinać przymocować od dołu za długiej blaszki mały kątownik z nagwintowanym otworem? Zębatki zazębiają się, może więc wystarczy to unieruchomić.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ze zdjecia domyslam sie , to silniczek lezy swobodnie, nie jest zamocowany . Z lewej strony zielonego owalu chyba jest otwor na srube mocujaca silniczek do montazu. Jak tak jest to bedziesz musial tak jak piszesz cos zrobic aby zamocowac go . Moze nie wycinaj blaszki ale ja wygnij do gory, przynajmniej tym paskiem co sruba sie opiera. Z drugiej strony opiera sie w analogiczne wglebienie?

Nie, silnik jest przykręcony śróbą przechodzącą na wylot przez głowicę. Ten otwór jest na śrubę, która mocuje plastikową obudowę silnika. Z drugiej strony mocowanie silnika wpada w zagłębienie i wygląda na to, że siedzi dobrze.

 

Zbig

Wygląda na to, że śruby, którą mocuje się napęd nie ma jak do niego przykręcić. Może zamiast wyginać albo obcinać przymocować od dołu za długiej blaszki mały kątownik z nagwintowanym otworem? Zębatki zazębiają się, może więc wystarczy to unieruchomić.

Śróba da się przykręcić, tylko trzeba zastosować dłuższą. Zębatki się zazębiają, tylko przy zmianie kierunku kręcenia trzeba chwilę poczekać, aż coś się ruszy. Unieruchomione jest dobrze, tylko właśnie jest problem z tym luzem, a i obudowa nie chce dobrze wejść na swoje miejsce. Silnik jest jakby za wysoki i odgina ją tak, że blokuje się ona potem o hamulec.

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ocieranie sie dzwigni hamulca o obudowe silniczka mam tez u siebie,ale nie przejmuje sie tym,bo hamulec dziala mimo to.Nasuniecie obudowy na silnik to nie lada problem,plastykowa obudowa rozjezdza sie pod naciskiem,ktorego tzeba uzyc aby wsunac ja do wlasciwej pozycji.

Jesli mocowanie silnika jest skoszone wzgledem montazu,to sruba mocujaca powinna to wykazac,sprawiajac trudnosci przy jej wkrecaniu.

Ja tez musze czekac az silnik zacznie ciagnac po zmianie kierunku sledzenia.Czekam 2-3 sekundy!!

Edytowane przez hanysiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałem się przycišć blaszkę mocujšcš napęd to głowicy. trzeba było jš zwęzić o ok. 3mm. Teraz napęd pięknie wpada na swoje miejsce, zębatki się zazębiajš tak jak trzeba (jest jeszcze ok. 1-2 sek. zwłoki). Obudowa również dobrze pasuje, oryginalna œruba jest jednak nadal za krótka...

IMG_7780_2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.