Skocz do zawartości

dziwne zjawisko (?)


tserafin

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejszej nocy zaobserwowałem zjawisko, którego nie potrafię zinterpretować. Otóż o godzinie około 23.50 - 00.00 na granicy gwiazdozbiorów Skorpiona i Strzelca zauważyłem dwa jasne punkty, jeden miał jasność około -2 mag, drugi około 0 mag, oddalone były od siebie o około 1 stopień. Oba punkty przemieszczały się z jednakową prędkością (raczej poniżej 1 stopnia / sekundę) w kierunku gwiazdozbioru Kasjopei (m.in. przez Orła). Jasność tych obiektów po kilkunastu sekundach znacznie spadła, a po kilkudziesięciu sekundach wynosiła około 5 mag. W czasie swojej wędrówki po niebie odległość między nimi była stała i to mnie najbardziej zdziwiło - słabszy punkt jakby podążał za tym jaśniejszym. Gdyby był widoczny jeden z punktów to nie miałbym wątpliwości, że to jakiś satelita. A że nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem to nie wiem czy to mógł być jakiś dziwny satelita (para satelitów???) czy jednak coś innego. Czy ktoś w Was widział wcześniej coś takiego i wie co to było?

 

Dla ustalenia położenia obserwacji: niedaleko Otwocka pod Warszawą.

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszej nocy zaobserwowałem zjawisko, którego nie potrafię zinterpretować. Otóż o godzinie około 23.50 - 00.00 na granicy gwiazdozbiorów Skorpiona i Strzelca zauważyłem dwa jasne punkty, jeden miał jasność około -2 mag, drugi około 0 mag, oddalone były od siebie o około 1 stopień. Oba punkty przemieszczały się z jednakową prędkością (raczej poniżej 1 stopnia / sekundę) w kierunku gwiazdozbioru Kasjopei (m.in. przez Orła). Jasność tych obiektów po kilkunastu sekundach znacznie spadła, a po kilkudziesięciu sekundach wynosiła około 5 mag. W czasie swojej wędrówki po niebie odległość między nimi była stała i to mnie najbardziej zdziwiło - słabszy punkt jakby podążał za tym jaśniejszym. Gdyby był widoczny jeden z punktów to nie miałbym wątpliwości, że to jakiś satelita. A że nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem to nie wiem czy to mógł być jakiś dziwny satelita (para satelitów???) czy jednak coś innego. Czy ktoś w Was widział wcześniej coś takiego i wie co to było?

 

Dla ustalenia położenia obserwacji: niedaleko Otwocka pod Warszawą.

 

Tomek

Witam. Ja mieszkam w Grodzisku, niedaleko Wawy :) i sam co noc widuję te satelity. To nic innego jak nasze sztuczne satelity... Wg. mnie są to satelity które poruszają się na orbitach o dwóch różnych wysokościach, stąd ta różnica jasności... A jakie to satelity, to nie mam zielonego pojęcia... Moze zainstaluj sobie Orbitrona i poszukaj ich :) Jak znajdziesz daj znać :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie są to satelity które poruszają się na orbitach o dwóch różnych wysokościach, stąd ta różnica jasności...

 

Pozdrawiam.

 

Ale gdyby satelity były na różnych wysokościach to raczej poruszałyby się z różnymi prędkościami, czyż nie tak? (te obserwowane przeze mnie poruszały się z TAKĄ SAMA prędkością) A różnica w jasności może brać się po prostu z budowy, kształtu itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poszukaj w topicach tu, w "Obserwacjach" - czasem satelity i trójkami latać potrafią :) Parki już kilkakrotnie widywałem!

 

:Beer:

 

Ale w jakim sensie dwójkami lub trójkami? Czy to znaczy że są to jakieś współpracujące ze sobą satelity i cały czas tak blisko siebie latają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Satelitom zwykle przez jakiś czas towarzyszą na ostatnie człony rakiet, które mają podobną orbitę. Obserwacja o której piszesz jest tego przykładem. Jasność obiektu zależy od zdolności odbijania światła od jego powierzchni, która może być różna. Spadek ich jasności jest efektem zmiany położenia powierzchni odbijajacej względem oświetlajacego ją słońca oraz wchodzeniem obiektów w cień ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w jakim sensie dwójkami lub trójkami? Czy to znaczy że są to jakieś współpracujące ze sobą satelity i cały czas tak blisko siebie latają?

To był prawie na pewno satelity systemu NOSS. To ściśle tajny projekt amerykański, na którego temat oficjalnie nic nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się, że nazwa to skrót od Naval Oceanic Surveillance System i ich celem jest śledzenie okrętów na nocnej stronie Ziemi.

Latają zwykle w trójkątach, czasem mniejszych czasem większych, zależy od położenia na orbicie. Zwykle ich jasności są rzędu 5-6 mag, ale czasem potrafią być jaśniejsze, nawet poniżej 0 mag, ale to już bardzo rzadko. Czasami też zdarza się, że jasny jest tylko jeden albo dwa, a reszta słaba.

Ty obserwowałeś satelity serii NOSS 2-2 wystrzelone w 1991 roku. Tutaj jest mapka dla Otwocka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Apropo takich obiektow.

Ogladajac M 57 cos przelecialo mi kolo niej, zerwalem sie od okularu i zpojzalem w niebo.

Z poczatku myslalem, ze to meteor albo satelita, tylko, ze nie mogl byc to meteor bo nie mial smugi ogonowej ani satelita bo one nie poruszaja sie z tak zawrotna predkoscia co meteory :blink:

Samolot tez raczej to nie byl bo ani nie migaly swiatla, ani nie bylo go slychac.

 

Jesli bedzie to pomocne to zaobserwowalem to 19 sierpnia o godzinie 23 (przelot rozpoczety w lutni a zakonczony az za wielka niedzwiedzica)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem spytac czy satality NOSS latają w większych odległościach niż 1 stopień (tak z ponad 10 stopni) ? Dwa obiekty, poruszały się jeden za drugim, z równą prędkością jeden miał jasność 1 mag a drugi 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Apropo takich obiektow.

Ogladajac M 57 cos przelecialo mi kolo niej, zerwalem sie od okularu i zpojzalem w niebo.

Z poczatku myslalem, ze to meteor albo satelita, tylko, ze nie mogl byc to meteor bo nie mial smugi ogonowej ani satelita bo one nie poruszaja sie z tak zawrotna predkoscia co meteory :blink:

Samolot tez raczej to nie byl bo ani nie migaly swiatla, ani nie bylo go slychac.

 

Jesli bedzie to pomocne to zaobserwowalem to 19 sierpnia o godzinie 23 (przelot rozpoczety w lutni a zakonczony az za wielka niedzwiedzica)

 

Meteor moze byc i bez smugi ;)

 

Przemo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam nadzieję ze nie gniewacie sie ze zamieszcze tu swoje pytanie?

 

 

 

Witam wszystkich i prosze o poradę.

Dzisiaj w koło godziny 19.40 widziałem dziwny obiekt.

Obserwowałem go przez lornetkę. Wzróciłem na niego uwagę poniewaz był największy na niebie i najmocniej swicił. Wygladał idealnie jak kometa, lecz po wyostrzeniu ostrosci obiekt zmieniał się. Był coraz większy i bardziej okragły. po chwli zobaczyłe okrąglutkiego (jak mi sie wydaje jowisza) był fioletowy z różnymi odcianiami tego koloru. Po chwili znikł za chmurami. Widziałem go na NS nie potrafie idealnie określic kierunku. Jesli to coś da obserwuje z południa polski z okolic zakopanego.

PROSZĘ WSZYSTKICH O POWIEDZENIE CO TO MOGŁO BYC.

Ale ja i tak wiem ze :mellow: to była planeta.(chyba)

 

Błagam powiedzcie co to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszej nocy zaobserwowałem zjawisko, którego nie potrafię zinterpretować. Otóż o godzinie około 23.50 - 00.00 na granicy gwiazdozbiorów Skorpiona i Strzelca zauważyłem dwa jasne punkty, jeden miał jasność około -2 mag, drugi około 0 mag, oddalone były od siebie o około 1 stopień. Oba punkty przemieszczały się z jednakową prędkością (raczej poniżej 1 stopnia / sekundę) w kierunku gwiazdozbioru Kasjopei (m.in. przez Orła). Jasność tych obiektów po kilkunastu sekundach znacznie spadła, a po kilkudziesięciu sekundach wynosiła około 5 mag. W czasie swojej wędrówki po niebie odległość między nimi była stała i to mnie najbardziej zdziwiło - słabszy punkt jakby podążał za tym jaśniejszym. Gdyby był widoczny jeden z punktów to nie miałbym wątpliwości, że to jakiś satelita. A że nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem to nie wiem czy to mógł być jakiś dziwny satelita (para satelitów???) czy jednak coś innego. Czy ktoś w Was widział wcześniej coś takiego i wie co to było?

 

Dla ustalenia położenia obserwacji: niedaleko Otwocka pod Warszawą.

 

Tomek

 

Ja niedawno widziałam dokładnie takie same obiekty we Wrocławiu, i też zaciekawiło mnie co to może być... :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już łaaadnych parę razy na forum o takich obserwacjach było. Niektóre satelity latają nawet trójkami, w szyku trójkąta.

 

:Beer:

 

EDIT: Qrcze nawet powtórzyłem w tym samym topicu taki sam text :D

Sorry, no ale jak widac nie wszyscy zadają sobie trud, żeby poczytać wyżej...

Edytowane przez saywiehu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod koniec wakacji, we Wrocławiu około godz. 23.00 zaobserwowałem następujące zjawisko. Obiekt widoczny gołym okiem, poruszający się początkowo ruchem jednostajnym ze wschodu na zachód, bardzo szybko (jak satelity), zauważony gdzieś pomiędzy gwiazdozbiorami Perseusza i Andromedy (znacznie bliżej Perseusza). W pewnym momencie gwałtownie rozbłysł. Jedyne skojarzenie jakie mi się nasnęło to takie palety z reflektorami umieszczone na słupach, które oświetlają stadiony. To było takie właśnie światło. Obiekt nie tylko zmienił jasność na większą od -4mag (na oko oczywiście), ale też stał się większy. Początkowo myślałem, że to samolot pasażerski który otworzył gondolę podwozia. Efekt był podobny jak gdyby potężne światła przy podwoziu zmieniały kąt świecenia podczas wysuwania kół. Widziałem coś takiego na filmach. Ale po chwili jasność obiektu z powrtotem trochę spadła. Wykonał skręt po łuku nieco przyspieszając, potem zwolnił, zrobił następny łuk i zatrzymał się w okolicach gwiazdozbioru Amdromedy (gdzieś w Cassiopei). Do dziś pluję sobie w brodę, że nie zanotowałem więcej szczegółów obserwacji (dokładna data, czas przelotu etc.). Potem stał już tylko w miejscu i stawał się coraz słabszy, jakby się oddalał od ziemi, aż całkiem znikł.

Obserwacji dokonałem początkowo gołym okiem, ale w miarę szybko zdołałem sięgnąć po lornetkę 7x50. Sądzę, że nie był to samolot (mam już pewne doświadczenie w obserwowaniu ich - nigdy nie widziałem jakiegoś, który skręcałby tak ostro, przyspieszał tak żwawo, do tego zmieniał jasność. Nie miał świateł pozycyjnych. No chyba, że to jakiś wosjkowy myśliwiec, ale one nie potrafią zatrzymać się i zawisnąć w powietrzu. Mogło to być też odpalenie rakiety powietrze-powietrze przez samolot wojskowy - ale nad miastem???) Poniżej zamieszczam orientacyny szkic, jaki wykonałem w dniu obserwacji. Przepraszam za koszmarny wygląd i brak zachowania proporcji, ale straszne ze mnie graficzne beztalencie.

 

Tego dnia jeszcze raz widziałem podobny obiekt ale szybko przesłoniła mi go chmura i potem nie mogłem już go znaleźć. Od dawna chaciałem o tym napisać, ale bałem się, że mnie wyśmiejecie. Trochę trudno w to uwierzyć ale skoro to widziałem na własne oczy, nie mogę przestać o tym myśleć.

 

P.S. (edit). Ta kreska u dołu obrazka to oczywiście horyzont :)

Obserwacja.JPG

Edytowane przez Pepin Krootki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy przypadkiem nie były to światła samolotu, tylko nie pozycyjne, a reflektory lądowania? Pozycyjne wygladają podobnie we wszystkich kierunkach, łatwo je rozpoznac, bo wśród nich miga stroboskop, no i mają różne kolorki. Natomiast te reflektory lądowania emituja wąski snop o dużej mocy, dobrze widoczny i podchodzacy do lotniska samolot wygląda jak satelita czy gwiazda. Predkośc kątowa też spora, w sam raz na niskiego satelitę. Widziałem coś takiego na lotnisku w Iranie -wysiadaliśmy w nocy w Bushehr prosto na płytę, wiec była okazja obejrzenia, co sie dzieje nad głową. Manewrujace nad lotniskiem maszyny z zapalonymi reflektorami wyglądały i zachowywały sie podobnie do tego, co opisuje Pepin Krootki. A Wrocław ma zdaje sie przyzwoity port lotniczy. Oczywiście nie mam żadnej pewnosci, bo nie widzałem tego, co Pepin. Ale uderzyła mnie wtedy w Iranie różnica między widokiem samolotu normalnie kursującego nocą po niebie, a takiego ze światłami lądowania blisko lotniska.

Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samoloty podchodzące do lądowania mają włączone światła. Widać je już z daleka i na początku wydają się stać w miejscu. Dopiero jak się zbliżą da się zauważyć, że rzeczywiście się poruszają na tle nieba.

Potem stał już tylko w miejscu i stawał się coraz słabszy, jakby się oddalał od ziemi, aż całkiem znikł.

A może właśnie był to samolot, który oddalał się nie od Ziemi tylko od Ciebie. A może zgasił światła. A może zmienił kierunek lotu i nie świecił Ci już w oczy...

 

Jest dużo możliwości. Zamiast pisać w ten sposób i sugerować, że odfrunął od Ziemi w głęboki kosmos można się nad tymi możliwościami wytłumaczenia zastanowić. A jeśli nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć, wtedy przyjdzie pora na oddalanie się od Ziemi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze małe sprostowanie. Pisałem dziś jeszcze przed wypiciem porannej kawy i oczywiśćie strzeliłem babola - obiekt zatrzymał się w gwiazdozbiorze Cassiopei, a nie Andromedy.

 

Kuba, napisałeś

 

"Jest dużo możliwości. Zamiast pisać w ten sposób i sugerować, że odfrunął od Ziemi w głęboki kosmos można się nad tymi możliwościami wytłumaczenia zastanowić."

 

ale nie zrozumiałeś moich intencji. Ja napisałem, "jakby oddalał się od ziemi". To mniej więcej tak, jak gdybym napisał: "zatrąbił jakby był słoniem". Wcele nie twierdziłbym wtedy, że to coś było słoniem, tylko użyłbym porówania aby dać czytelnikowi lepsze wyobrażenie o zjawisku. A że wyobraźnię mam wybujałą... Ale nie chcę, żebyśmy teraz przez dwadzieścia stron wątku łapali się za słówka :Beer:

 

Wcale nie twierdzę, że to był obiekt pozaziemski :ha: Po prostu coś czego nie umiem wytłumaczyć dlatego postanowiłem zakwalifikować to do tego działu. Zresztą sama nazwa UFO wcale nie sugeruje, że oto mamy do czynienia z zielonymi ludzikami w myśliwcach gwiazdowych. Jak wszycy wiemy UFO to po prostu "niezidentyfikowany obiekt latający" i dla mnie na razie to właśnie jest UFO B) Bo go jeszcze nie zidentyfikowałem. Od tamtego czasu gdy tylko mogę prowadzę obserwacje i hipotezę o samolocie raczej odrzuciłem. Często obserwuję samoloty zapalające światła lądowania, lecące na lotnisko Strachowice. To było albo coś innego, albo wyjątkowo nietypowy samolot. Najdziwniejsze dla mnie było nie samo światło, co dziwny tor lotu i nagłe zmiany prędkości. Taka jakaś... zwinność? Najbardziej byłbym skłonny uwierzyć, że to zabłąkany wojskowy myśliwiec. Nie ciągnijmy tego więcej, miałem nikłą nadzieję, że ktoś inny też to zaobserwował.

 

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że nasze myśliwce się nie błąkają ;)

Obiekt mógł być również np. helikopterem. One potrafią wykonywać takie manewry. Ale oczywiście nie można tego stwierdzić na 100%. Szkoda, że nie złapałeś go jakimś telepem. Kilka razy takie "podejrzane" obiekty dzięki Syncie okazywały się najnormalniejszymi samolotami.

Nazwa "UFO" oczywiście użyta prawidłowo ;)

 

Ostatnio też przytrafiło mi się w dzień UFO, o którym sporo pisałem na priva z Polarisem. Myślałem, że był to Jowisz, ale w tym czasie był on gdzie indziej. Obiekt przesuwał się powolnym ruchem tak jak planeta, wzdłuż ekliptyki. Zaobserwowałem go lornetką, ale miałem czas i możliwość przyjrzenia mu się Syntą, nawet w powiększeniu 150x :)

Miał okrągły obrys, a układ cieni wskazywał, że był wręcz kulisty. Kolor srebrny, choć może było to złudzenie- równie dobrze mógł być biały, czy żółty. Stanęło na tym, że był to wysoko lecący balon, choć dziwne w tym jest to, że nad moim miasteczkiem przebiega korytarz powietrzny i lata sporo różnego sprzętu, na różnych wysokościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.