Astronomia i astrologia

[Gość]

Nie wiem jak Was, ale mnie najbardziej drażni przy całym tym szumie medialnym wokół opzycji Marsa, cytowanie jednoczesne wypowiedzi astrologów i astronomów. Mniej zorientowany człowiek może pomyśleć wtedy, że to drugie coś to też nauka.

 

pozdrawiam

[oskar]

Myślę, że to się nie zmieni szybko. Ludzie wolą astrologię, bo daje im proste odpowiedzi na istotne pytania A w astronomii same problemy mat-fiz.

[ntwwoit]

mnie też to wnerwiło, ale tak jest zawsze... jak tylko coś się dzieje i jakimś cudem wspomną o tym w telewizji zaraz reporterzy leca do astrologów - gatka ciągle ta sama... na świecie będzie jeszcze wiele wojen, bo mamy opozycję Marsa

 

a zauważyliscie, że niektórzy ludzie mylą astronomię z astrologią?

[HAMAL]

Pytam kiedyś w kiosku czy jest jakaś gazeta ASTRONOMICZNA, a pani mówi że tak -Wróżka -nic dodać nic ująć ;D

[Gość]

Miałem wczoraj telefon z pracy, żeby mimo urlopu być na podgrzaniu, bo być może przyjedzie TVP3 i będą chcieli kręcić coś w planetarium. Ma być jakiś wywiad o Marsie itp.

Zadzwoniłem pod wskazany numer, aby dowiedzieć się o co konkretnie chodzi, i o której miałbym ewentualnie podjechać do pracy.

Dowiedziałem się, że ekipa TVP3 potrzebuje jakiejś naukowej scenografii do przeprowadzenia ważnego wywiadu, i że rektor zgodził się na udostępnienie planetarium, aby w odpowiedniej, naukowej scenerii map nieba, globusów i teleskopów zrealizować jakiś krótki programik. Zapytałem o to, kto będzie nawijał przed kamerą. Myślę sobie: dyżurny telewizyjny Ziołkowski, albo jakiś inny kreowany na jego następcę Rafalski.

 

I wiecie co? Profesjonalny wywiad na temat Wielkiej Opozycji Marsa, prowadzony w naukowej scenerii, miał być przeprowadzony ze znaną z pierdół opowiadanych w TV Gdańsk lokalną WRÓŻKĄ!!

 

Boże, widzisz i nie grzmisz!?

[Swaldek]

El - mam nadzieję, że nie będziesz transwestytą i nie wystąpisz w babskich ciuchach

[Gość]

A mi przypomniała się następująca historia z autorsji :

Parę miesięcy temu poszedłem do fotografa odebrać wywołane zdjęcia, między innymi pierwsze moje próby z astrofoto. Kiedy pan fotograf zobaczył jakiś Księżyc na fotkach, zagaił w tym mniej więcej stylu (zniżając ton): "A nie widział pan w niebie czegoś o końcu swiata? Bo wie pan, ludzie teraz takie rzeczy mówią..."

Cóż było czynić? Powiedziałem, że tam u góry wszystko OK!

[Gość]

Najśmieszniejsze jest to, że to media łączą astronomię z astrologią, latające światełka z NOLami i robią wodę z mózgu tym co tylko lubią jeść schabowy i puszczać bąki w fotel...a potem mamy, że na widok ludzia z teleskopem wszyscy łapią powietrze w płuca i wybałuszają oczy, jakby nie uczyli się optyki w szkole podstawowej...a potem cieszą się jak dzieci, że widzieli "przygłupka" co zamiast robić z siebie durnia ma konkretne hobby, które wnosi coś do życia tych szarych - zdziwaczałych "normalnych" ludzi... Astrologię zostawmy sobie, NOLe też, duchy też - jak ktoś w życiu sugeruje się mediami to ma przewał umysłowy totalny. A jak kogoś to interesuje to niech idzie do źródełka. Radzę omijać szerokim łukiem takie programy a tym samym takie stacje, choć de facto nie ma w czym wybierać, bo liczy się komercha i słowo "tajemnicza sprawa"...