Skocz do zawartości

Lustro


tomero

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

 

Jak w temacie chodzi o lustro , a mianowicie zakupiłem "blank" na zwierciadło wraz z matrycą , oczywiście do własnoręcznego wyszlifowania itd. Producent zaproponował mi , że wstępne zagłębienie wykona mi w cenie płyty na co się zdecydowałem , tak więc otrzymałem płytę wstępnie zagłębioną gotową pod proszek F-120.

Wszystko super , po kilkunastu godzinach pracy proszkami od F-120 do F-240 mój "blank" zacząl pokazywać pierwsze odbicia ( badanie ogniskowej przy użyciu latarki i ekranu =http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4841).

Zaintrygowało mnie jednak to , iż niestety fazkę z jednej strony zniwelowałem praktycznie do zera . Wiem że jest ona bardzo ważna i potrzebna by uniknąć ewentualnych odprysków. Niewiele myśląc przygotowałem sobie stanowisko aby wycentrować idealnie płytę i obszlifować nową fazkę. Co się okazało , to po bardzo dokładnym wycentrowaniu i pomiarze ( dokładność głębokościomierzem do 0,01mm) mój środek zagłębienia jest przesunięty względem środka płyty o 7,5 mm co daje zmniejszenie realnej średnicy lustra o 15 mm (fot.).

Może to niewiele lecz :

-nie wiem czy powinienem obszlifować płytę dookoła by nadać kształt dla faktycznego zagłębienia?

-nie wiem czy pozostawiając obecny stan nie wpłynie to niekożystnie na otrzymywane obrazy?

 

Proszę Szanownych Fachowców o opinię i ocene mojego problemu , a o całej historii prac nad moim sprzętem 12" Newtona napiszę niebawem na Forum :Salut: .

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

szkic.jpg

pomiar1.jpg

pomiar2.jpg

pomiar3.jpg

Edytowane przez tomero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba juz wiesz jak edytować ? Widze że jest o tym adnotacja w pierwszej wiadomosci ?

Tak ale to było możliwe tylko raz.

Muszę nanieść jeszcze jedną poprawkę , a już nie widzę opcji edycji postu.

Edytowane przez tomero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

 

Jak w temacie chodzi o lustro , a mianowicie zakupiłem "blank" na zwierciadło wraz z matrycą . Producent zaproponował mi , że wstępne zagłębienie może mi wykonać na co się zdecydowałem , tak więc otrzymałem płytę wstępnie zagłębioną gotową pod proszek F-120.

Zaniepokoiło mnie jednak to , iż fazkę z jednej strony płyty zeszlifowałem praktycznie do zera (nierówność brzegu płyty). Wiem że jest ona bardzo ważna i potrzebna by uniknąć ewentualnych odprysków.

Niewiele myśląc przygotowałem sobie stanowisko aby wycentrować idealnie płytę i obszlifować nową fazkę. Co się okazało , to po bardzo dokładnym wycentrowaniu i pomiarze ( głębokościomierzem do 0,01mm) mój środek zagłębienia jest przesunięty względem środka płyty o 7,5 mm co daje zmniejszenie realnej średnicy lustra o 15 mm (fot.).

Może to niewiele lecz :

-nie wiem czy powinienem obszlifować płytę dookoła by nadać kształt dla faktycznego zagłębienia?

-nie wiem czy pozostawiając obecny stan nie wpłynie to niekorzystnie na otrzymywane obrazy?

 

Proszę Szanownych Fachowców o opinię i ocene mojego problemu , a o całej historii prac nad moim sprzętem 12" Newtona napiszę niebawem na Forum :Salut: .

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy figura była poprawna od razu? Tzn. zaraz po tym jak dostałes blank od producenta? Bo jesli skaszanili figurę na początku, trudno byłoby to wyratować tak drobnym proszkiem.

Jesli figura była prawidłowa może być kilka przyczyn:

- stanowisko pracy niewypoziomowane

- naciskasz jedną ręką mocniej, niż drugą

- za rzadko obracasz krążkiem / brak losowosci w ruchach

 

Jaki ruch obecnie stosujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od producenta otrzymałem płyte i matrycę zakończoną na proszku nr.80 .

Mając do dyspozycji węglik krzemu zielony (karborund) od f120 takowym rozpocząłem pierwsze szlify.

Do trzech wet-ów dość mocno czuć było efekt zacinania się podczas przechodzenia środka zwierciadła przez środek matrycy. Efekt zacinania zanikł całkiem po siedmiu wet -ach , a SiC-em120 pogłębiałem 0,5mm (z 3.3 do 3.9). Ogniskowa!.

Podczas następnych gradacji coraz "przyjemniej" jedno pasowało do drugiego , i potwierdzone to miałem wykonyjąc test pisakiem. Czyli figura? chyba że się mylę?

Na zdjęciu w pierwszym moim poście ustawiłem głębokościomierz by sprawdzić gdzie jest środek , bo że było nierówne po okręgu to było widać gołym okiem.

Po prostu moje "lusterko" już na samym początku ma kilka odprysków i chcę to zlikwidować poprzez oszlifowenie dookoła , oczywiście z nową kilkumilimetrową fazką .

Wydaje mi się, że jak znalazłem krąg na powierzchni lustra blisko krawędzi gdzie po całym obwodzie jest takiej samej głębokości to to jest rzeczywiste i proporcjonalne zwierciadło .

Za każdym razem gdy przykładałem przyrząd z różnych miejsc podparcia na raz wyosiowanej płycie zarysowywany okrąg jest w tym samym miejscu.

A może to nieważne ? Nie wiem.

Na E-mail wyslę kilka fotek.

Cały proces szlifowania oparty jest , na wiedzy którą posiadam w większym stopniu z Twojej str. :Salut:

Irytuje mnie to że nie jest równe i nie wiem czy trzeba w to ingerować?

Pozdrawiam i Szacunek .

Pierwszy_odprysk.jpg

Po_pierwszym_sklejeniu_na_1_4_rednicy_brak_fazki.jpg

Roc___2cm_OK.jpg

30_ob_min.jpg

Pierwszy.jpg

Edytowane przez tomero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobny problem, ale na samym początku - kiedy oszronione koło powoli rozszerzało się ku krawędziom - było wtedy przesunięte nieco w jedną stronę. Potem jednak wszystko się wyrównało. Po prostu z biegem czasu nabrałem wprawy i odpowiednich nawyków. Jeśli firma skopała Ci figurę od początku, może pomyśl o reklamacji?

 

Dlaczego używasz matrycy o mniejszym rozmiarze? Wydaje mi się, że aby naprawić to co masz, potrzebna Ci będzie matryca o średnicy zwierciadła. Do czego służy również silnik? Czy on obraca zwierciadłem cały czas, czy skokowo?

 

Odnośnie samych ruchów - czasami wydaje się, że matryca wychodzi poza zwierciadło o tą samą odległość z obu stron, ale to może być złudzenie - podczas szlifowania co jakiś czas spojrzyj na zwierciadło z samej góry i upewnij się, że np. nie wychodzisz z jednej strony o 1/6 średnicy, a z drugiej np. o 1/3.

 

Tak czy inaczej będziesz musiał to naprawić, tak samo jak trzymać fazkę, bo widzisz jakie paskudne odpryski się robią. Ja spróbowałbym reklamacji i najlepiej zaczął od nowego płaskiego blanku, aby się wprawić. To co masz może byłoby do odratowania, ale matrycą o tej samej średnicy i zamaszystym ruchem COC z odchyłką nawet pomiędzy 1/3-1/2 średnicy.

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK . Rzecz wygląda nastepujaco;

Nierównośc o której pisałem na poczatku tematu oczywiście była wynikiem błednego podejściu do całej operacji :Boink: i po ponownym poprawnym ułożeniu na stanowisku uzyskałem poprawny wynik :helo: ( podkreślam , że było mi to potrzebne aby wytyczyć środek płyty, by ją obszlifować do równego okręgu).

 

 

Dlaczego używasz matrycy o mniejszym rozmiarze?

Matryca jest takiej samej średnicy co lustro , a zdjęcie przedstawia przesuniętą matrycę na zwierciadle na 2/3.

 

 

Do czego służy również silnik? Czy on obraca zwierciadłem cały czas, czy skokowo?

Silnik obracał zwierciadłem jednostajnie z prędkością 20 obr/min , a moje ruchy przy proszkach od f120 do f180 to "COC" , a przy f220 do f240 to "W" tylko ich długość zmieniałem w miarę zblirzania się do zakładanego "ROC" . Zaówazyłem ze im dalej odsuwałem się od środka to "ROC" się wydłużał i odwrotnie .

 

 

czasami wydaje się, że matryca wychodzi poza zwierciadło o tą samą odległość z obu stron, ale to może być złudzenie - podczas szlifowania co jakiś czas spojrzyj na zwierciadło z samej góry i upewnij się, że np. nie wychodzisz z jednej strony o 1/6 średnicy, a z drugiej np. o 1/3.

Ja wyrysowałem sobie kilka okręgów (3) na matrycy od zewnętrznej strony i one służyły mi jako swojego rodzaju podziałka średnicy , matrycę wysuwałem tylko na jedną stronę jednocześnie nią obracając w przeciwnym kierunku do obrotu zwierciadła. Trochę to było trudne do opanowania , lecz po kilku Wet-ach doszedłem do wprawy i aż miło było oceniać postęp w szlifowaniu .

Obecnie szlifuję białym tlenkiem glinu f340 i nie korzystam już z napędu z obawy na możliwośc sklejenia się krążków.

Zastanawiam się , jaki sposób oceny figury będzie najwiarygodniejszy na etapie w jakim się znajduję obecnie , tzn. szlifuje proszkiem f340 , test cienkopisem wypadł pomyślnie (jednolicie wytarty na całej powierzchni) , a obrazy rzucane podczas pomiaru "ROC" są coraz ostrzejsze. Czy na tym etapie mogę posłużyć się nożem Foc.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik obracał zwierciadłem jednostajnie z prędkością 20 obr/min , a moje ruchy przy proszkach od f120 do f180 to "COC" , a przy f220 do f240 to "W" tylko ich długość zmieniałem w miarę zblirzania się do zakładanego "ROC"

Uważaj abyś nie wpadał w rutynę z ruchami - skoro silnik obraca stanowiskiem jednostajnie, możesz mieć zbyt małą losowość i astygmatyzm. Domyślam się że losowość wprowadzasz poprzez różnicowanie przerw pomiędzy ruchami?

Zastanawiam się , jaki sposób oceny figury będzie najwiarygodniejszy na etapie w jakim się znajduję obecnie , tzn. szlifuje proszkiem f340 , test cienkopisem wypadł pomyślnie (jednolicie wytarty na całej powierzchni) , a obrazy rzucane podczas pomiaru "ROC" są coraz ostrzejsze. Czy na tym etapie mogę posłużyć się nożem Foc.?

Skoro Sharpie wyciera się jednostajnie, prawdopodobnie jesteś blisko sfery. Dopiero wypolerowana powierzchnia nadaje się pod nóż... Texerau odradza sprawdzanie figury nawet podczas początkowego polerowania, gdyż ewentualne próby koretky mogą zakończyć się katastrofą dla niedoświadczonego operatora. Sam widzisz, że jeśi będziesz stosował się do reguł, figura sama ładnie się kształtuje.

 

Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się że losowość wprowadzasz poprzez różnicowanie przerw pomiędzy ruchami?

Tak właśnie. Od samego początku szlifowania trzymam się , a przynajmniej się staram , Twojej sugestii o losowości ruchów i co ciekawe chyba lepiej jest mi to kontrolowac w ręcznym prowadzeniu narzędzia lub zwierciadła niż miałbym to robic powtarzalnie.

Mało tego , praktycznie na końcówce każdego WET-a wyłączam obroty mechaniczne i jednokrotnie obchodzę stanowisko z ruchami stosowanymi w WET-cie .

 

Wczoraj otrzymałem smołę szewską i kalafonię na polerownik i mam pytanie -

Czy istnieje jakaś bazowa proporcja +/- kalafoni do smoły ? Zdaję sobie sprawę z wpływu różnych warunków na twardośc przyszłego polerownika i to można regulowac proporcją , lecz od jakiej zacząc ? Czy jest to 1:1 czy może 1:10 (10 to smoła, a może kalafonia)?

 

Dzięki za pomoc i zainteresowanie moją pracą

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj chyba inni forumowi koledzy powinni pomóc. Ja używałem gotowego roztworu lepiku burgundzkiego, którego twardość mogłem wybrać sobie już u producenta. Zajrzyj też na strone Janusza Wilanda http://astrojawil.pl/jazz_polerownik.htm , on używa roztworu smoły i kalafoni.

 

Jeszcze raz a propos Twojego ruchomego stanowiska pracy - może też inni się wypowiedzą - nie jestem pewnien czy takie jednostajne "ciąganie" będzie dobre podczas polerki a już napewno nie podczas parabolizacji i figuryzacji. Pomiędzy ruchami matryca/polerownik cały czas 'jedzie' po lustrze, ponieważ obraca się podstawa - czy ktoś obrabiał już lustro w ten sposób? Ja mam wątpliwości ale mogę się mylić...

 

Pozrawiam

Edytowane przez Marcin Klapczyński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to stanowisko owe , stworzyłem do szlifowania ( coś podobnego ).

Proces polerowania i dalej , to raczej praca w stu% ręczna . Za dużo cennych informacji i doświadczeń od innych szlifierzy już jest ( ;) ) ,

a ja raczej chcę osobiście ukończyć zwierciadełko i w rozsądnym czasie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.